Popraw sobie humor...

zdolnabestia

#5732857 Napisano: 08.09.2013 13:22:05

Gość: goralecka

#5732973 Napisano: 08.09.2013 21:04:40
0 0

icotynato

#5735849 Napisano: 12.09.2013 10:55:57

zdolnabestia

#5735875 Napisano: 12.09.2013 11:15:24
0 0

icotynato

#5737788 Napisano: 16.09.2013 10:18:04

icotynato

#5739374 Napisano: 18.09.2013 11:09:15

Gość: kecaj64

#5740224 Napisano: 19.09.2013 15:35:44

joan

#5740798 Napisano: 20.09.2013 19:35:57
Męski świat dnia 20.09.2013:

RANO. Mój poszedł do miasta załatwić kilka spraw. Po drodze spotkał brata, a potem kumpla. I żaden z nich nie zauważył, że Mój ma na nogach dwa różne buty (jeden szczewik tradycyjny w kolorze szarym, drugi - biały / do biegania). Mój zresztą zauważył to dopiero po powrocie do domu.

WIECZÓR. Mój powiedział, że na deser jest jabłko, bo był u Pana Warzywnioka i kupił dwa jabłka. I żaden z nich nie zauważył, że tak naprawdę to Mój dwie nektaryny kupił (twarde, jak beton, co w nim Cosa Nostra swoich wrogów kąpie).

Co jest dzisiaj z tymi facetami? emotka
0 0

slavek

#5745591 Napisano: 28.09.2013 15:29:24
Studenci medycyny mają zajęcia z anatomii i pierwszy raz mają być świadkami sekcji zwłok. Stoją wokół łóżka z ciałem. Prowadzący zajęcia nagłym ruchem ściąga prześcieradło i oczom wszystkich ukazuje się topielec w drugim tygodniu rozkładu. Dłonie studenciaków wędrują w kierunku ust, a profesor ze stoickim spokojem zaczyna wykład:
- Podczas tych zajęć dowiecie się jakie są dwie najważniejsze rzeczy cechujące lekarza. Po pierwsze: brak jakiegokolwiek obrzydzenia.
Po tych słowach lekarz wpycha palec w d*pę topielca, po czym go wyjmuje i, ku obrzydzeniu studentów, oblizuje.
- Teraz - mówi - wszyscy, którym zależy na zaliczeniu mają to powtórzyć!
Studenci medycyny to sami twardziele. Podchodzą i robią co im profesor kazał: palec w d*pę, palec w buzię. Co drugi nie daje rady i po wszystkim wymiotuje. Gdy wszyscy skończyli profesor mówi:
- I tak dochodzimy, do drugiej istotnej cechy dobrego lekarza: umiejętności obserwacji. Ja wsadziłem środkowy palec, a oblizałem wskazujący. Na przyszłość proszę o więcej uwagi. emotka
0 0

Gość: alis1955

#5746781 Napisano: 01.10.2013 12:02:58

icotynato

#5746822 Napisano: 01.10.2013 13:02:15

ludzka_istota

#5747366 Napisano: 01.10.2013 21:28:59
Mietek, dzielnicowy z Dąbrowy Górniczej postanowił coś zmienić w mieszkaniu i wytapetować sobie duży pokój w swoim M-3. Jak postanowił tak zrobił. Po remoncie przyszedł do niego Staszek, sąsiad z góry:
-Miecio, aleś fajnie sobie urządził pokoik, naprawdę mi się podoba, też sobie tak zrobię! Powiedz mi tylko ile kupiłeś rolek tapety?
- Dwanaście, Staszku.
- To też wezmę dwanaście.
Staszek poszedł do Castoramy, kupił dwanaście rolek tapety o gładkiej teksturze, w kolorze muślinowego turkusu, wrócił do mieszkania i rozpoczął tapetowanie. Po jakimś czasie, gdy już skończył, poszedł do Mietka:
- No, Mieciu, powiem Ci, że skończyłem, ładnie to wygląda ale coś mi się nie zgadza. Mamy taki sam metraż, powiedziałeś, że kupiłeś 12 rolek, ja zrobiłem to samo tyle, że mi zostało jeszcze pięć.
- No, mi też
0 0

ludzka_istota

#5747367 Napisano: 01.10.2013 21:29:44
- Panie, daleko stąd do rynku?
- Pójdzie pan prosto i skręci w prawo, a dalej to już jak bramka reprezentacji Polski.
- To znaczy?
- Każdy trafi.
0 0

ludzka_istota

#5747368 Napisano: 01.10.2013 21:31:10
- Poproszę frytki.
- Małe czy duże ?
- Trochę takich, trochę takich.
0 0

ludzka_istota

#5747371 Napisano: 01.10.2013 21:32:31
Zbiórka w wojsku.
- Czemu ten pluton tak krzywo stoi?! - piekli się kapral.
- Bo ziemia jest okrągła - mówi jeden z żołnierzy.
- Kto to powiedział?!
- Kopernik.
- Kopernik wystąp!
- Przecież umarł.
- Czemu nikt mi o tym nie zameldował?!
0 0

calliope

#5749586 Napisano: 04.10.2013 22:23:13

carissma

#5749836 Napisano: 05.10.2013 20:12:31
Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników.
- Panowie ratownicy, nie macie przypadkiem zapałek?
- Proszę oto zapałki. Daj Pan papierosa, zapalimy.
- Proszę bardzo - mężczyzna częstuje ratowników papierosami. Zapalają, przez chwilę delektują się aromatem tytoniu.
- Jak leci, panowie? Jakie nastroje? - pyta.
- No, tak sobie. Pracujemy pomalutku...
- Lato w tym roku okropnie gorące, oddychać nie ma czym...
- Strasznie. Spaliliśmy się przy tej robocie od tego cholernego słońca, upały, upały... Koszmar!
- A płacą chociaż dobrze?
- Żartujesz Pan? Ledwo można związać koniec z końcem...
- Taa i te ceny złodziejskie...
- Taa. Ciężko. Ale chłopaki, przyszedłem do Was w konkretnej sprawie. Przykro mi, że i ja wam głowę zawracam, ale tam, gdzie ta zielona boja, teściowa mi się topi...
0 0

carissma

#5749839 Napisano: 05.10.2013 20:14:10
Jak się nazywa lęk przed piłą łańcuchową?
.
.
.
.
.
.
Zdrowy rozsądek
0 0

Gość: stopro

#5749942 Napisano: 06.10.2013 10:27:56
Żonaty facet przyszedł do spowiedzi:
- Mam romans z pewną kobietą - mówi.
- A coś bliżej? - zaciekawia się ksiądz.
- No, spotykamy się, ale tylko ocieramy się o siebie, jeszcze nigdy nie było penetracji!
- Tarcie to jest to samo co włożenie! Odmówisz 5 zdrowasiek i dasz 100 zł na ofiarę.
Gość odmówił modlitwę i kieruje się do wyjścia, a ksiądz cały czas go obserwuje. Wybiega z konfesjonału i krzyczy:
- Widziałem! Nie wsadził pan 100 zł na ofiarę!
- Ale potarłem stówką o puszkę. Sam ksiądz mówił, że tarcie to to samo co włożenie.
0 0

radosna

#5750301 Napisano: 07.10.2013 11:00:08
Wraca żona do domu, wchodzi z torbą zakupów do pokoju, wykłada mężowi piwo, zakąski...
- A ty, kochanie, czemu meczu nie oglądasz? A może goloneczkę ci zrobić?
- Mocno?
- Nie bardzo. Reflektor, zderzak i maska.
0 0