Konkursowiczki w ciąży

agusia147

#5681061 Napisano: 21.06.2013 13:12:48
emotka napisał(a):

Dzięki za wsparcie i za miłe słowa.
Pn-Pt Cieszyn (niestety!) weekendy Chorzów.
Czytałam porady z poradni laktacyjnych wiem, że powinnam odciągać pokarm jak najczęściej. Choć mam wrażenie, że bardziej te piersi pobudza jej ssanie, a nawet to lizanie niż laktator.
Była u nas prócz środowiskowej prywatna położna, pokazywała jak przystawiać dziecko ale dla niej to jest zabawa jak jest podkarmiona z butelki a jak jest głodna to tak płacze i się złości, że się nie da...



Hmm nam położna mówiła, że w ślinie dziecka znajdują się substancje pobudzające, no i wydzielają się hormony. Ile w tym prawdy nie wiem, ale chyba coś w tym jest.
0 0

malutka456

#5681076 Napisano: 21.06.2013 13:25:06
emotka próbowałas karmić na drenie? jak dla mnie jest to genialny sposob na dokarmienie dziecka i ruszenie laktacji, praktukuje go w szpitalu, bo u nas jest zakaz stosowania butelek, chyba, że na prośbę mamy emotka zapytaj w aptece o cienkie dreniki, kup strzykawke 20 ml i naciagnij do niej mleka, dren przymocuj do strzykawki i po przystawieniu malej do piersi wsun dren. Jak mała będzie ciągnąć to przy okazji pobudzi pierś do produkcji mleka. Zawsze tak robię, jak trzeba rozbudzić laktację, a dziecko jest małym leniwcem i nie chce ciągnąć piersi z której kapie mniej niz z butelki emotka w sumie to sposób, którego nauczył mnie doradca laktacyjny, więc zły raczej nie jest emotka
0 0

Gość: dianek

#5681080 Napisano: 21.06.2013 13:27:51
emotka

nie wiem czy SNS by wam się nie przydał, (np. Medeli http://www.medela...eeding-devices.html)
ale to babki z poradni powiedzą co i jak

jak tylko dostane namiary na kogoś kto FACHOWO będzie w stanie powiedzieć ci co i jak to dam znać.. bo to co do tej pory Was spotkało to aż brak słów emotka w szpitalu strasznie zawalili, a teraz położna Ci nie pomogła jeszcze...

póki co - przystawiaj małą jak najczęściej, nawet najedzoną, nie spinaj się że ona ma jeść, niech się bawi, oswaja z piersią, tulcie się (wiem - w taki upał ciężko), cieszcie bliskością
emocje też grają w karmieniu bardzo dużą rolę!


edit:
widzę właśnie, że malutka piszę o drenach - SNS to coś takiego, tylko łatwiejsze w obsłudze emotka
0 0

emotka

#5681098 Napisano: 21.06.2013 13:59:23
malutka dobrze to określiłaś - ona jest małym leniwcem. Wie co i jak, ale jej się nie chce męczyć z piersią, skoro nawet smokusie wybiera sobie tylko mięciutkie, z których samo kapie. Właśnie się przystawiałyśmy. Wrzask na cały apartamentowiec, potem butelka i teraz się buja zadowolona...
Mnie się wydaje, że powinna bardziej pracować szczęką, bo to pewnie ma potem znaczenie przy gryzieniu stałych pokarmów?
A ja jestem za miętka - nienawidzę jak ona płacze. Wystarczy że zakwili w łóżeczku a ja już jestem przy niej...
0 0

malutka456

#5681106 Napisano: 21.06.2013 14:15:37
emotka napisał(a):

malutka dobrze to określiłaś - ona jest małym leniwcem. Wie co i jak, ale jej się nie chce męczyć z piersią, skoro nawet smokusie wybiera sobie tylko mięciutkie, z których samo kapie. Właśnie się przystawiałyśmy. Wrzask na cały apartamentowiec, potem butelka i teraz się buja zadowolona...
Mnie się wydaje, że powinna bardziej pracować szczęką, bo to pewnie ma potem znaczenie przy gryzieniu stałych pokarmów?
A ja jestem za miętka - nienawidzę jak ona płacze. Wystarczy że zakwili w łóżeczku a ja już jestem przy niej...

z karmieniem piersia tak jest, że trzeba czasem postawić na swoim... nie raz na oddziale prawie na siłe przystawiam maluszka bo nie chce, a jak juz załapie, to ciągnie i ciągnie i puścić nie chce emotka mysle, ze mozesz dac dziecku troche sztucznego mleka i jak juz zaspokoi odrobine glod to przystaw do piersi, musisz niestety troszke pomeczyc dziecko emotka ja po cieciu bylam dobrze spacyfikowana (kolezanki nie zalowaly lekow) i nawet dobrze nie pamietam, jak wzielam mala do lozka (5 godz. po cieciu) i probowalam ja namowic do jedzenia emotka emotka jak ktos to powiedzial "wpychalam jej piers do buzi" emotka i tez na poczatku mleko nie lalo sie strumieniami i ja dokarmialam odrobine, troche pracy nas to kosztowalo... emotka myślę, że dreny lub system o ktorym wspominala dianek bedzie dla Ciebie w sam raz emotka szkoda, ze do Cieszyna mam tak daleko, bo mogłabym troszkę pomoc emotka
0 0

kalisto1986

#5681115 Napisano: 21.06.2013 14:25:58
emotka przeczytałam tylko to co Ty napisałaś, dziewczyny doczytam jak będę miała chwile.
Kochana ja mam drugie dziecko, a też jest inaczej i uczę się nowych rzeczy. Ze smoczkami do butelek, to żadne opinie, żadne testy tylko życie weryfikuje. Bartusiowi pasuje tommee tippee, Domiś znowu wolał smoczek canpola.

Jeśli chodzi o twoją laktacje, to zawalili na całego w twoim szpitalu, aż jestem w szoku ;/ U mnie na sali też dziewczyna nie miała mleka, więc doradca laktacyjny kazała przystawiać ją nawet jak nie leci, non stop, żadnych butelek tylko przystawiać, przystawiać, do tego jak mała miała pierś w buzi podawały jej tak jakby bokiem mleczko, tak,że mała ssała, mleczko leciało z rurki, a dodatkowo rozruszała laktacje.
Poszukaj doardy laktacyjnego, tylko dobrego polecanego w necie, na bank Ci pomoże emotka
A co do ulewania, nie przejmuj się tym Dominik wymiotował ( to nie było ulewanie),az chlustało baaardzo długo emotka
0 0

kalisto1986

#5681120 Napisano: 21.06.2013 14:31:23
doczytałam, widze,że dziewczyny piszą o tym dokarmianiu jak ja.
Na prawdę warto trochę się pomęczyć i nawet maluszka, kilka dni i powinna załapać, tylko zrób to z pomocą doradcy laktacyjnego, jeśli chcesz karmić piersią, to chwila męki, a będzie to tylko z korzyścią dla małej.
A i nie wiem czy ci ktoś mówił, ale jeśli się stresujesz, to mleczko też wolniej leci, tak samo jeśli przystawiasz małą do częściowo opróżnionych piersi, więc najpierw ją przystaw, a dopiero odciągaj i luuuuzzz będzie dobrze emotka

Matko lece gotować obiad, bo zaraz siostra po mnie przyjedzie, bo jedziemy zapłacić i pozałatwiać półkolonie dla dzieciaków, a ja siedze jak dureń emotka
0 0

Gość: dianek

#5681141 Napisano: 21.06.2013 15:07:32
emotka,
położna Leokadia Gawlas +48 509 546 612 - sama jest bardzo fajna i bardzo pomocna, jeśli sama nie będzie mogła pomóc to na pewno będzie mogła kogoś polecić, da znać z kim się skontaktować (ona jest z Cieszyna)
zadzwoń sobie do niej, powiedz w czym problem, że chcesz karmić, a sobie średnio radzicie i potrzebujesz pomocy

jeśli masz ochotę, to dziewczyna, która podała mi do niej kontakt, również się chętnie z Tobą spotka (w przyszłym tygodniu, ot tak na herbatkę, pogadanie o dzieciach, karmieniu)
ona doradcą laktacyjnym nie jest, ale ma 2 dzieci i jest instruktorem masażu shantala emotka jeśli byś miała ochotę - daj znać, wezmę kontakt od niej emotka
0 0

Gość: dianek

#5681168 Napisano: 21.06.2013 15:39:45
emotka poszło PW jeszcze emotka
0 0

emotka

#5681299 Napisano: 21.06.2013 18:48:24
Później napiszę obszerniej... Ja się boję, że picie z piersi już jest nie do odratowania, bo mała skończyła już 6 tygodni. Mocno się przywiązała do butelki... Ale oczywiście spróbuję wszystkiego. Dodatkowo moje płaskie sutki nie ułatwiają sprawy. Mam kapturki, ale nieźle się trzeba namęczyć, żeby zassać mleczko do kapturka a jak już ustaliliśmy jedyną wadą mojej idealnej córki jest to, że przy piciu jest małym leniuszkiem...
Dzięki wielkie!
0 0

Gość: dianek

#5681358 Napisano: 21.06.2013 20:23:45
emotka,
jeszcze jeden namiar
La leche league - MAGDA KARPIENIA

e-mail: karpienia.magda@gmail.com
tel. 604 275 906

co do przestawienia z butelki na pierś - są przypadki wcześniaków, które przez wiele tygodni były karmione butelkami, a później załapały pierś, więc spokojnie emotka koniecznie się skonsultuj z kimś - nawet rozmowa telefoniczna może bardzo dużo dać!
0 0

bridget

#5681368 Napisano: 21.06.2013 20:45:43
dzien dobry:)

ja po wizycie kolejnej u gin, maluszek ma sie dobrze i wazy 1100 kolejna wizyta za miesiac:) dobrze ze upały maja sie zmniejszyc, ogolnie ciezko mi juz...:(
0 0

bridget

#5681372 Napisano: 21.06.2013 20:48:36
emotka ja pokarm po cc dostałam tez w 3-4 dobie wowczas mały był na szpitalnym modyfikowanym, a ze w szpitalu byłam 8 dni po porodzie pozniej odciagałam ich "pompa ssaca" i podawałam przez butelke, miałam do tego wklesłe brodawki , dziecko nie umiało pic i chwytac, dosc długo walczyłam i piłam te herbatki i bawarki i sie udało:) karmilismy sie do 18 miesiaca:) mi jedna z mam w spzitalu uczyła przystawiac dziecko, pozniej jakas połozna oj ciezko bylo
0 0

benasia

#5681420 Napisano: 21.06.2013 23:18:04
oj nic mi nie mówcie - mój tak samo jedną pierś łapał a drugą nie, w dodatku jakoś nie wiem cieżko mu było chwycić musiałam przez kapturki na piersi karmic - generalnie byłam młoda i niedoświadczona - no i w szpitalu także bez mojej zgody zaczeli karmic małego mm mimo że chciałam piersią - cóż zagubienie i niedoświadczenie młodej mamy - zbyt szybko się poddałam, nie miał kto mi pokazać co i jak i nauczyć... Teraz bym walczyła - więc trzymam kciuki emotka - mam nadzieję, ze Ci się uda i bedziesz karmić piersią długo córkę, bo w twojej opowieści widzę trochę samą siebie i chcę by Wam sie udało - nam mam nadzieję, w przyszłości i nam sie uda choć póki co nic nie planujemy emotka
0 0

kalisto1986

#5681429 Napisano: 21.06.2013 23:41:31
benasia właśnie o to chodzi, tyle się mówi o karmieniu piersią, o doradcach laktacyjnych, a co do czego przychodzi to właśnie szpital zawala na całej linii.

Emotka spokojnie, moja kuzynka urodziła wcześniaczkę. Mała była transportowana bez mamy do innego szpitala, nie mogła kuzynka tam być z uwagi na stan, więc odciągała pokarm laktatorem ( laktator nie pobudzi laktacji tak jak dziecko), miała go mało, a wstawała nawet w nocy co 2 maks 3 godziny i załączała laktator, mała wyszła ze szpital i kuzynka zaczeła ją uczyć jeść z piersi - było mega ciężko, udało się i znowu mała trafiła do szpitala w takim stanie,że nie było mowy,żeby znowu kuzynka z nią była i karmiła ją i znowu to samo, dalej walczyła i udało się - później karmiła małą wyłącznie piersią 3,5 roku emotka

Znam inną mamuśkę z innego forum, która sama trafiła do szpitala, nie mogła używać laktatora, po wyjściu ze szpitala przystawiała dziecko i laktacja ruszyła na nowo emotka
Więc jeśli chcesz karmić, to wiek małej nie ma znaczenia, da się pobudzić laktację, tylko najlepiej robić to z doradcą laktacyjnym emotka

W szpitalu w którym rodziła Dominika też była olewka, raz przyszła położna spytać sie czy pomóc i koniec, moja siostra miała problemy ( wklęsłe brodawki min po operacji) i musiała sama sobie radzić, teraz w tym szpitalu co rodziłam Bartusia było bez porównania, babeczki nawet w nocy zaglądały czy trzeba cos pomóc, dziewczyny z sali miały problemy i potrafiły co 15 minut przychodzić położne na zmiane z doradcą laktacyjnym i od nowa dostawiać, pokazywać, radzić - bez żadnych fochów - wręcz same tłumaczyły,że od tego są, bo co zrobić mama jak wyjdzie, a nie będzie umiała przystawiać.

Ja potwierdze, te kontakty co podała Diana są warte uwagi emotka
0 0

benasia

#5681434 Napisano: 21.06.2013 23:58:27
no właśnie ja trochę teraz załuję że tak krótko karmiłam młodego ale co otoczenie i brak doswiadczenia zrobiły swoje... Teraz bede mądrzejsza emotka
0 0

Gość: size

#5681441 Napisano: 22.06.2013 00:53:19
Ja nie chciałam karmić naturalnie - miałam blokadę. Wyjścia nie miałam, bo Myszę przyłożyła mi pani po godzinie od cc. Pokarm się robił itp. Ale pomyślałam, trudno, pomęczę się w szpitalu, w domu zrobię po swojemu. Dwa dni później, wracając, kupiliśmy w aptece aventa ręcznego by ulżył. Był do nosa, ale ściągnęłam sporo. Tydzień później kupiłam elektryczną medelę, jest super i polecam. I tak nam zeszły dwa lata - przestałam (z rozpaczą - kto przeżył, to wie), bo dziwnie na mnie patrzono a i córka była już dosyć kumata i już jadła na tyle sporo dorosłego, ze wydawało się nawet to mnie dziwne. Miałam w tym czasie parę wizyt u lekarzy - laryngolog, pogotowie jak miałam półpaśca - i każdy patrzył na mnie jak na ufo - że nie mogę brać leków - bo karmię. Pani laryngolog nawet wymieniła opinię o swojej koleżance, która ma przerwę w pracy bo karmi swoje ... pięcioletnie dziecko.

JEDNAKOWOŻ uważam, że to czy Mama karmi naturalnie czy nie, nie ma AŻ tak gloryfikowanego wpływu na malucha. Często dzieciaki karmione mm mają lepszą odporność. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji i nie ma co przesądzać.
I zastanawiam się często, czy rzeczywiście to tak działa (nie miałam okazji się przekonać). Ale mam koleżanki i ich dzieci rosły zdrowo, w siłe itp.


Emotka
, jak dasz radę pomęczyć się i IDEALNĄ córkę to próbuj, ale w razie niepowodzeń nie obwiniaj ani siebie, ani sutków, ani ... (co znajdziesz:)). Tak bywa. I nikomu się nic nie stanie. Głowa do góry. Dziwnie się czuję to mówiąc, ale rzeczywiście, macierzyństwo, z IDEALNĄ córka daje ssuuuuper radość emotka
0 0

Gość: annaszura

#5681447 Napisano: 22.06.2013 05:44:58
JA starszą karmiłam 13 miesięcy, ale musiałam odstawić, bo budziła mnie w nocy co 2-3 godziny jak niemowlę. Za to dostawała flachę mleczka przed spaniem i wreszcie obie zaczęłyśmy się wysypiać.
A synek sam się odstawił. Któregoś dnia, jak miał pięć miesięcy, chciałam go przystawić a on się popatrzył na mojego cyca i zaczął śmiać jak z jakiegoś dowcipu. To był koniec karmienia. emotka
Co do odporności, powiedziałabym, że bez różnicy do czasu przedszkola. W przedszkolu córka strasznie mi chorowała przez pierwszy rok, drugi już mniej. Teraz jest w pierwszej klasie i miała raptem 2 przeziębienia.
Synek właśnie kończy pierwszy rok przedszkola. Zdażały mu się przeziębienia małe i większe, ale nie aż takie jak córci.
To tyle. Triągać wnioski na podstawie tylko dwójki dzieci. emotka
0 0

kalisto1986

#5681474 Napisano: 22.06.2013 10:00:18
odporność, to chyba zależy od dziecka i czy na mm, czy piersi każdy może być odporne lub nie, ale np mam przykład kilku osób, które były na mm(teraz są dorosłe) i faktycznie mają słabszy organizm. Nie ma też co demonizować mm, bo jest stworzone po to, aby zastąpić mleko matki, jeśli ta nie może karmić. Ja tylko jeśli chodzi o karmienie to nie rozumiem tylko niektórych sytuacji, a tak, to przecież każda mama robi to co uważa za najlepsze dla swojego dziecka.
Ja karmie, bo uważam,że tak jest lepiej i zdrowiej dla Bartka, mi jest wygodnie, nie muszę się martwić czy wszystko wziełam, czy odpowiednia temp, czy nie zabraknie no i jest darmowe emotka
0 0

Gość: quaqua

#5681516 Napisano: 22.06.2013 12:01:47
bridget napisał(a):

dzien dobry:)

ja po wizycie kolejnej u gin, maluszek ma sie dobrze i wazy 1100 kolejna wizyta za miesiac:) dobrze ze upały maja sie zmniejszyc, ogolnie ciezko mi juz...:(



Super emotka Uważaj na siebie przy takiej pogodzie, wyczerpująca dla każdego jest, a co dopiero w ciąży... Od jutra ponoć już trochę chłodniej ma być emotka
0 0