Konkursowiczki w ciąży

agusia147

#5683928 Napisano: 26.06.2013 10:47:17
monika1985monik napisał(a):

Oj dziewczyny miałam dokładnie to samo nie bałam się bólu porodu itd ale rozstania 1 raz z synkiem emotka nie było mnie 2 dni bo tyle byłam w szpitalu i jak sobie oglądałam jego zdjęcia w komórce to ryczałam jak bóbr bo strasznie tęskniłam to samo jak usłyszałam jego głos przez telefon a po powrocie do domu 1 raz po ponad 2 latach zobaczyłam jak moje dziecko strasznie urosło i jakie jest dzielne emotka więc wy też dacie radę chodź jest bardzo trudno



Poboli i przestanie, jakoś to będzie... A nie chcę się rozstawać z maluszkiem moim. Nigdy z malutkim się nie rozstawałam ;( Ja wiem że on malutki i pewnie nie zauważy w większym stopniu mojej nieobecności. Ale tak czy siak... Ehh egoistka ze mnie.
0 0

abodak

#5683929 Napisano: 26.06.2013 10:48:21
bridget napisał(a):


wiesz co ja sama nie wiem jak bym ,,wybierała"szpital.U nas w opolu jest jeden,mam do niego pieszo 3 minuty.Niby tylko ginekologia i poloznictwo.pamietam ze warunki byly oki ale widzisz tez byla glosna sprawa z tym sportowcem w Opolu co jego zona rodzila blizniaki i zamiast zrobic cesarke czekali chyba na cud i druga dziewczynka ledwo przezyla i do konca zycia nie odzyska juz zdrowia.Jak po prostu masz pecha to nawet w szpitalu z najlepszymi lekarzami cos sie moze stac tfu tfu
0 0

monika1985monik

#5683941 Napisano: 26.06.2013 10:59:10
Ja też nigdy nie zostawiam mojego z nikim cały czas jest ze mną nigdy u nikogo nie nocował itd ale z perspektywy czasu to gdyby była możliwość żeby mnie odwiedził w szpitalu było by jeszcze gorzej więc dobrze że tych odwiedzin nie ma a to tylko parę dni więc da się przeżyć a potem wielka radość jak się wraca do domu emotka emotka emotka
0 0

benasia

#5683966 Napisano: 26.06.2013 11:27:07
ja nie wiem czy dziś taka pogoda czy tylko mój dziś tak marudzi i wszystko jest źle i nie po jego myśli - normalnie mam już dość, a na dwór pogoda nie pozwala wyjśc... emotka
0 0

kalisto1986

#5683974 Napisano: 26.06.2013 11:37:11
Domiś często śpi poza domem, a ja i tak ryczałam w szpitalu jak go nie wpuścili emotka

Kasia nie patrz na szpital pod względem remontów itp, tylko opieki. 1 poród miałam w ładnym szpitalu, sale 2 osobowe no super - tyle,że opieka masakryczna, skończyło się wzywaniem oiomu do mnie i powikłania.
Drugi w szpitalu pamiętającym lata komuny, cholernie niewygodne łóżka, łazienka na oddział, sale kilku osobowe ( można było wynająć pojedynczą, ale była zajęta), za to poród i opieka cud miód, malina.
Położna, mimo,że jak ją zobaczyłam to miałam ochotę zawinąć się do innego szpitala, okazała się mega wykwalifikowaną osobą, przestrzegającą planu porodu w każdym pkt - gdyby ktoś tutaj mieszkał poleciłabym bez zająknięcia\.


Abo pamiętasz jak ja marudziłam ? emotka A zapomniałaś,że teraz twoja kolej emotka


Ja chyba cieszę się,że już zaraz wakacje, koniec z codziennym wożeniem młodego na trenigi, co rozwalało cały tydzień, koniec z weekendami zawalonymi występami lub wyjazdami. Trochę wakacji spędzi pewnie u rodzinki, na półkoloniach czyli luzik. Treningi będzie miał dodatkowe pod domem jak mu się zachcę, ewentualnie jak jego trenerzy go gdzieś zabiorą. W końcu będzie można jakoś zaplanować dzień emotka
0 0

bridget

#5683993 Napisano: 26.06.2013 11:54:35
Kali w ZG jestem mega zrazona, dobra szpital z czasów komuny, sale płatne etc...ale do tego, łazienki wspolne na korytarzu, chyba ze jaks izolatka, nie wiem jak tam połogowe sale...

w 1 ciazy trafiłam z wysokim cisnieniem, obrzekami stóp i wymiotami. Moj lekarz zbagatelizował juz na koniec usg i tylko ktg ktg....dostałam jakies zastrzyki na obnizenie zawartosci wody w organizmie, trafiłam na patologie , w nocy dostałam wysokiej goraczki prawie 40 i dreszcze, poszłam do połoznej na dyzurze po termometr, miała przyjsc do mnie to poszła sobie spac i mnie olała, dała mi 2 koc do przykrycia. Pozniej juz było tak zle ze cały oddział na nogi postawili, okazało sie ze mam stan przedrzucawkowy, do tego odmieniczkowe zapalenie nerek które sie rozwineło, bo po co tez jakies usg zrobic nie? i miałam szybka cc, do tego juz wody zielone, jak czytałam to bardzo zle mogło sie konczyc i teraz musze obserwowac wyniki, cisnienie obrzeki, wtedy owszem nie miałam bialka w moczu, a cisnienie ujawniło sie w tym dniu przed porodem.

Teraz bedac w szpitalu w 12 tyg, zapominali o lekach, o usg musiałam sie prosic mimo ze na obchodzie zalecili, to miałam je np wykonywane o 22 godzinie. To szpital największy na całe województwo i mam wrazenie ze nie ograniaja, do tego zamiast przy kolejnej wizycie sprawdzic dziecko dokładnie pod wzgledem usg z 2 razy to zrobili to raz nastraszyli mnie markerami chorób genetycznych ze takie zauwazyli, zestresowali i jeszcze psychologa podesłali które nastawiał mnie na chore dziecko i opieke nad nim i jakies hospicja...
W Sulechowie swietne połozne, w 20 tyg 3 x dziennie szybkie ktg zeby posłuchac bicia serduszka, sale 2 osobowe wszystkie, miłe połozone, niczego nie musiałam prosic, wrecz przeciwnei zalecali wiecej badan by pacjentke sprawdzić bo i nerki mi badano, co 2 dzien badanie ginekologiczne, czy nie ma rozwarcia, czy szyjka sie nie skraca, brali po kolei kazda pacjentkę.
0 0

agusia147

#5683996 Napisano: 26.06.2013 11:57:04
benasia napisał(a):

ja nie wiem czy dziś taka pogoda czy tylko mój dziś tak marudzi i wszystko jest źle i nie po jego myśli - normalnie mam już dość, a na dwór pogoda nie pozwala wyjśc... emotka



U nas to samo, młody bunt zaczął o 4 rano i tak cały dzień, nic mu nie pasuje, łobuzuje, nie słucha się...
0 0

agusia147

#5684008 Napisano: 26.06.2013 12:10:51
bridget napisał(a):

Kali w ZG jestem mega zrazona, dobra szpital z czasów komuny, sale płatne etc...ale do tego, łazienki wspolne na korytarzu, chyba ze jaks izolatka, nie wiem jak tam połogowe sale...

w 1 ciazy trafiłam z wysokim cisnieniem, obrzekami stóp i wymiotami. Moj lekarz zbagatelizował juz na koniec usg i tylko ktg ktg....dostałam jakies zastrzyki na obnizenie zawartosci wody w organizmie, trafiłam na patologie , w nocy dostałam wysokiej goraczki prawie 40 i dreszcze, poszłam do połoznej na dyzurze po termometr, miała przyjsc do mnie to poszła sobie spac i mnie olała, dała mi 2 koc do przykrycia. Pozniej juz było tak zle ze cały oddział na nogi postawili, okazało sie ze mam stan przedrzucawkowy, do tego odmieniczkowe zapalenie nerek które sie rozwineło, bo po co tez jakies usg zrobic nie? i miałam szybka cc, do tego juz wody zielone, jak czytałam to bardzo zle mogło sie konczyc i teraz musze obserwowac wyniki, cisnienie obrzeki, wtedy owszem nie miałam bialka w moczu, a cisnienie ujawniło sie w tym dniu przed porodem.

Teraz bedac w szpitalu w 12 tyg, zapominali o lekach, o usg musiałam sie prosic mimo ze na obchodzie zalecili, to miałam je np wykonywane o 22 godzinie. To szpital największy na całe województwo i mam wrazenie ze nie ograniaja, do tego zamiast przy kolejnej wizycie sprawdzic dziecko dokładnie pod wzgledem usg z 2 razy to zrobili to raz nastraszyli mnie markerami chorób genetycznych ze takie zauwazyli, zestresowali i jeszcze psychologa podesłali które nastawiał mnie na chore dziecko i opieke nad nim i jakies hospicja...
W Sulechowie swietne połozne, w 20 tyg 3 x dziennie szybkie ktg zeby posłuchac bicia serduszka, sale 2 osobowe wszystkie, miłe połozone, niczego nie musiałam prosic, wrecz przeciwnei zalecali wiecej badan by pacjentke sprawdzić bo i nerki mi badano, co 2 dzien badanie ginekologiczne, czy nie ma rozwarcia, czy szyjka sie nie skraca, brali po kolei kazda pacjentkę.



Ja rodziłam w Zofii w Warszawie, szpital osławiony z dobrymi opiniami i nie dziwię sie, bo personel na prawdę się stara, że żadna pacjentka nie czuje się zaniedbana. Codziennie badania - to może trochę upierdliwe jak jeszcze przed śniadaniem z rana przybiegają ze strzykawkami. Na patologii to robią KTG średnio co jakieś 2 godziny, do tego badania na fotelu. Ale odczucia pozytywne.
0 0

Gość: quaqua

#5684054 Napisano: 26.06.2013 13:03:28
monika1985monik napisał(a):

Oj dziewczyny miałam dokładnie to samo nie bałam się bólu porodu itd ale rozstania 1 raz z synkiem emotka nie było mnie 2 dni bo tyle byłam w szpitalu i jak sobie oglądałam jego zdjęcia w komórce to ryczałam jak bóbr bo strasznie tęskniłam to samo jak usłyszałam jego głos przez telefon a po powrocie do domu 1 raz po ponad 2 latach zobaczyłam jak moje dziecko strasznie urosło i jakie jest dzielne emotka więc wy też dacie radę chodź jest bardzo trudno



Dokładnie Cię rozumiem, czułam to samo. U mnie pojawiła się jeszcze groźba dłuższego pobytu w szpitalu, jak się o tym dowiedziałam rozryczałam się przy lekarzu emotka Na szczęście po 3 dobach nas wypuścili i nie zapomnę, jak rozbierałam starszą w łóżku (zasnęła nam w drodze do domu) i te długaśne nogi, ręce, no inne dziecko emotka Wystarczyły trzy dni z maleńkim dzieckiem, żeby niewiele starsza urosła w oczach emotka
0 0

kalisto1986

#5684067 Napisano: 26.06.2013 13:14:59
Kasia dlatego mi chodzi,żebyś nie koniecznie patrzała na same warunki, a na opiekę emotka Też bym nie rodziła w takim szpitalu po tych przeżyciach co Ty miałaś.
Pocieszę Cię,że mojej siostrze lekarz wmawiał,że dziecko ma zespół downa, też się napłakała, na stresowała, a okazało się,że osioł źle pomiary zrobił
0 0

bridget

#5684073 Napisano: 26.06.2013 13:20:40
kalisto1986 napisał(a):

Kasia dlatego mi chodzi,żebyś nie koniecznie patrzała na same warunki, a na opiekę emotka Też bym nie rodziła w takim szpitalu po tych przeżyciach co Ty miałaś.
Pocieszę Cię,że mojej siostrze lekarz wmawiał,że dziecko ma zespół downa, też się napłakała, na stresowała, a okazało się,że osioł źle pomiary zrobił


tylko nie wiem jak w tym 2 podejdą, po kwasie z lekarką jak traktuja jej pacjentki i czy to ma w ogole znaczenie, no i w przypadku gdy cos złego sie dzieje z dzieckiem tfu tfuu po porodzie to i tak musza je odwiezc do ZG, bo tylko on jest przystosowany i ma jakis tam nei wiem czy 2 czy 3 stopien opieki neonantologicznej.
0 0

agusia147

#5684076 Napisano: 26.06.2013 13:24:45
bridget napisał(a):

kalisto1986 napisał(a):

Kasia dlatego mi chodzi,żebyś nie koniecznie patrzała na same warunki, a na opiekę emotka Też bym nie rodziła w takim szpitalu po tych przeżyciach co Ty miałaś.
Pocieszę Cię,że mojej siostrze lekarz wmawiał,że dziecko ma zespół downa, też się napłakała, na stresowała, a okazało się,że osioł źle pomiary zrobił


tylko nie wiem jak w tym 2 podejdą, po kwasie z lekarką jak traktuja jej pacjentki i czy to ma w ogole znaczenie, no i w przypadku gdy cos złego sie dzieje z dzieckiem tfu tfuu po porodzie to i tak musza je odwiezc do ZG, bo tylko on jest przystosowany i ma jakis tam nei wiem czy 2 czy 3 stopien opieki neonantologicznej.



To ma być tobie najlepiej i psychicznie i fizycznie. Jeśli jest psychicznie ok, to wiadomo, że lepiej się dochodzi do siebie i szybciej. Sama musisz rozważyć wszelkie za i przeciw.
0 0

kalisto1986

#5684077 Napisano: 26.06.2013 13:25:25
Ciężki wybór. Ja swój szpital wybierałam, bo ma największą neonatologie - a jakby nie było to jest bardzo ważne w przypadku powikłać, no i nie było mi obojętne,że można tam dostać znieczulenie zo, sama opieka też świetna, tylko tak jak pisałam szpital ostatni remont to chyba widział za komuny emotka
0 0

monika1985monik

#5684138 Napisano: 26.06.2013 14:16:22
No wybierając szpital to fakt najlepiej patrzyć na opiekę bo fatalne warunki jakoś się zniesie. U nas jest szpital odremontowany wszystko nowiutkie eleganckie co z tego jak lekarze po 1 nie umieją korzystać ze sprzętu a po 2 jak rodzą 2 kobiety na raz to jest panika i nikt nic nie umie
:( dlatego też musiałam jechać 50 km do innego szpitala gdzie wszystko jest ok i gdzie potrafią sobie poradzić jak rodzi 10 lub więcej kobiet naraz emotka
0 0

benasia

#5684198 Napisano: 26.06.2013 15:14:45
Dziś mój Miki ma 20 miesięcy - przeleciał ten czas... emotka
0 0

agusia147

#5684467 Napisano: 26.06.2013 21:13:41
monika1985monik napisał(a):

No wybierając szpital to fakt najlepiej patrzyć na opiekę bo fatalne warunki jakoś się zniesie. U nas jest szpital odremontowany wszystko nowiutkie eleganckie co z tego jak lekarze po 1 nie umieją korzystać ze sprzętu a po 2 jak rodzą 2 kobiety na raz to jest panika i nikt nic nie umie
:( dlatego też musiałam jechać 50 km do innego szpitala gdzie wszystko jest ok i gdzie potrafią sobie poradzić jak rodzi 10 lub więcej kobiet naraz emotka



Słyszałam o szpitalu co chwali się, że ma wanny porodowe itp emotka Szkoda tylko, że zawalone gratami i nie można z nich korzystać emotka Ja nie wiem czy potrzebnie, ale czytam w necie opinie o szpitalach...
0 0

Gość: ivisia

#5684522 Napisano: 26.06.2013 22:04:37
U nas w mieście są 2 szpitale: stary i nowy. W starym: oddział patologii ciąży i noworodkowy - odremontowany pięknie, w niektórych salach osobne łazienki. Wszystko nowe, czyściutko, połóżne i pielęgniarki - w zdecydowanej większości - przemiłe i kompetentne emotka co do lekarzy - tu różnie bywa, jedni mają lepsze inni gorsze opinie. A znów na nowym - jedna położna która tam pracuje sama radziła żeby do porodu wybrać stary emotka więc dla mnie wszystko jasne emotka
Szkoda tylko, że nie stosują znieczuleń, jedynie gaz rozweselający.

A z innej beczki - strasznie się cieszę, bo dziś udało mi się kupić w świetnej cenie wózek 3 w 1 X-Lander XA emotka emotka
szukałam wózeczka używanego, ale max po 1 dzieciątku, chciałam żeby był w bardzo dobrym stanie. A dziś kupiłam wózeczek z końca 2012r, w którym mama woziła swojego synka jedynie 2 miesiące i to w samym foteliku, a gondolka i spacerówka - nowiutkie! a cena-bardzo zadowalająca emotka
0 0

agusia147

#5685239 Napisano: 27.06.2013 20:56:23
My w końcu kupiliśmy: Graco Quattro Tour Duo
Jest mega wielki po złożeniu jak wszystkie podwójne wózki. Wygrał z Taco, bo dało się wjechać nim do sklepu normalnie przez drzwi emotka Tamten na szerokość się nie zmieścił. Do tego kupiliśmy Kamisiowi fotelik samochodowy nowy i parę innych bajerów. Polecam wózki kupować w Częstochowie, naokoło miasta pełno producentów itp i hurtowni i można jeszcze rabat wywalczyć i gratisy. My dostaliśmy w bonusie torbę do wózka, folię i śpiworki, i jeszcze dostaliśmy prawie 200zł rabatu i wysyłkę kurierem gratis. Więc super sprawa.
0 0

Gość: dianek

#5685275 Napisano: 27.06.2013 21:31:39
aaa, zaspamuję
dziewczyny, mam wyprzedaż u siebie w sklepiku i jestem po nowej dostawie
jak ktoś szuka jakichś ciuszków to zapraszam http://www.redraft.sklepna5.pl/ emotka

kalisto już zamówiła emotka (chociaż nie chce zapłacić emotka emotka )
0 0

agusia147

#5685374 Napisano: 27.06.2013 22:25:22
Też mam pełno ciuszków na zbyciu i nie mam ich kiedy wystawić. Przegięłam z zakupami emotka
0 0