Konkursowiczki w ciąży

Gość: rachel

#5867459 Napisano: 28.05.2014 20:54:26
dziewczyny Dominiśka w piątek mi gorączkowała - rano miała 38 st. Potem poszłysmy do lekarza, pani doktor powiedziała że to poczatek infekcji wirusowej dostała clemastil i neosine. Wczoraj koło skroni i za uchem pojawiły jej się krosteczki.Takie jak od komara.Dzisiaj jest ich już na twarzy i nóżkach razem 10.czy to możliwe że to ospa się do nas przyplątała?? Czy przesadzam i za mało tych kropek?
0 0

bridget

#5867495 Napisano: 28.05.2014 22:01:04
rachel napisał(a):

dziewczyny Dominiśka w piątek mi gorączkowała - rano miała 38 st. Potem poszłysmy do lekarza, pani doktor powiedziała że to poczatek infekcji wirusowej dostała clemastil i neosine. Wczoraj koło skroni i za uchem pojawiły jej się krosteczki.Takie jak od komara.Dzisiaj jest ich już na twarzy i nóżkach razem 10.czy to możliwe że to ospa się do nas przyplątała?? Czy przesadzam i za mało tych kropek?


rachel zrob zdjecia i dodaj na strone https://www.faceb...52157685670/?fref=nf bardzo fajna merytorycznie strona, podpowiedza na pewno
0 0

Gość: rachel

#5867557 Napisano: 29.05.2014 07:36:02
bridget napisał(a):

rachel napisał(a):

dziewczyny Dominiśka w piątek mi gorączkowała - rano miała 38 st. Potem poszłysmy do lekarza, pani doktor powiedziała że to poczatek infekcji wirusowej dostała clemastil i neosine. Wczoraj koło skroni i za uchem pojawiły jej się krosteczki.Takie jak od komara.Dzisiaj jest ich już na twarzy i nóżkach razem 10.czy to możliwe że to ospa się do nas przyplątała?? Czy przesadzam i za mało tych kropek?


rachel zrob zdjecia i dodaj na strone https://www.faceb...52157685670/?fref=nf bardzo fajna merytorycznie strona, podpowiedza na pewno

dzieki choc to grupa zamknieta to pewnie zanim mni przyjda zdarze do lekarza o 16 sie dowiem, krostek noiwych brak toi moze to moja panika
0 0

Gość: agasiam

#5868076 Napisano: 29.05.2014 23:30:20
Cześć dziewczyny. Wpadłam aby się przywitać i poczytać co słychač u Was. Chciałam też napisać, bo zauważyłam kilka pytań na które mogę udzielić rady z własnego doświadczenia;) padło pytanie o preparat eye Q my stosujemy i jestem zadowolona. Zaczliśmy po bilansie bo młody mało mówił i nie mógł się na niczym skupić. U nas zadziałał. Jak teraz mówię że syn miał problemy, że był nadpobudliwy to mi nie wierzą. Chodzimy też do logopedy od marca i młody z mama, tata tak się rozgadał że trudno go czasem uciszyć. Ale pracujemy nadal bo metoda fajna i dużo daje synkowi. Każdego dnia nas zaskakuje. Nauczył się liczyć do 10 i poznanie słowa potrafi przeczytać. To wszystko zasługa pani logopedy. Ale zmieniliśmy też nasze przyzwyczajenia dla dobra dziecka. Zero tv, bajki tylko czytane i do tego starannie je wybieramy. Wyłączyliśmy wszystkie zabawki dźwiękonaśladowcze i młody przemówił. Wcześniej zabawki muczały, gwizdały, szczekały teraz musiał to robić sam albo zabawa w ciszy. Doceniliśmy też zabawki proste, drewniane klocki, puzzle drewniane, zabawki edukacyjne. Tam gdzie dziecko musi trochę pomyśleć, wcześniej wszystko miał podane na widelcu. Dużo popełniliśmy błędów ale poprawiamy się. Rowerek biegły kupiliśmy na wiosnę ale ciągle noszę za młodym. Szybko się nudzi, chyba jest za ciężki, więc modelu btwin nie polecam. Ostatnio dostał lak magic z pedałami trójkołowiec i po drugim dniu śmigał sam. Fajne jest że pedały są jak w klasycznym rowerze a nie na przednim kole. Pozdrawiam wszystkie panie. Hejka
0 0

Gość: katrin22

#5868091 Napisano: 30.05.2014 00:29:41
agasiam BRAWO! podziwiam Wasze poświęcenie emotka

A powiedz, kto Wam polecił eye Q i po jakim czasie zauważyłaś poprawę?
0 0

Gość: agasiam

#5868103 Napisano: 30.05.2014 07:42:59
My jesteśmy po 6 butelce, podajemy w płynie. Poprawę zauważyliśmy po ok. Dwóch tygodniacha ale zdaje sobie sprawę że na to nałożyła się wiele innych rzeczy. Brak bodźców z tv, grających zabawek i praca z logopedą. Młody siedzi przez 60 min przy stoliku i pięknie ćwiczy, nie ma marudzenia choć pierwsze zajęcia były przepłakane. Wkońcu czytamy książeczki ze zrozumieniem, sam wybiera przed snem swoje ulubione. Ach i ten rytm dnia. Nawet nie spodziewałem się jak to ważne dla dziecka. Moja radość gdy synek zadaje pytania, czy komentuje to co przeczytałam jest przeogromna. Wcześniej książki zwyczajnie darł , nawet te o bardO twardych stronicach.Ustalony i powtarzalny. Rytm dnia też jest ważny. Teraz młody idzie spać o 20.00 kiedyś 22-24 to była norma i większe wymagania , czyli samodzielność w mycie, ubieraniu., jedzeniu Ale nami musiało pokierować, bo nie zdawałem sobie sprawy że tak wiele jest błędów w naszym wychowaniu. Tę wiedzę zdobywa się przez wiele lat, wiadomo doświadczenie. Przy drugim będzie lepiej:)
0 0

Gość: katrin22

#5868134 Napisano: 30.05.2014 10:00:53

kalisto1986

#5868233 Napisano: 30.05.2014 12:07:24
Agusiam super emotka Właśnie przy drugim dziecku jest łatwiej, człowiek uczy się na błędach i stara się je omijać.

Miała któraś z was nocnik turystyczny ? Zastanawiam się na zakupem, bo Bartuś coraz więcej już woła na nocnik, a raczej nie zrobi jeszcze inaczej niż na nocniku.
0 0

dolly

#5868269 Napisano: 30.05.2014 12:47:55
kalisto1986 napisał(a):

Agusiam super emotka Właśnie przy drugim dziecku jest łatwiej, człowiek uczy się na błędach i stara się je omijać.

Miała któraś z was nocnik turystyczny ? Zastanawiam się na zakupem, bo Bartuś coraz więcej już woła na nocnik, a raczej nie zrobi jeszcze inaczej niż na nocniku.



turystycznego nie mialam, normalny wsadzalam pod misiaa i tak sie jezdzilo emotka
0 0

Gość: rachel

#5868272 Napisano: 30.05.2014 12:51:51
Agusiam super to co opisałaś:)) Rytm dnia jest wazny,widzęto po małej. No i dużo daje rozmawianie z dzieckiem. Wczoraj bylismy u lekarza to pani doktor zaskoczona ze mała nie pisneła nawet a ja jej po prstu wczesniej wszystko wytłumaczyłam po co idziemy co bedzie robione itd. my nasza troche zagadalismy. do logopedy idziemy w srode. Jestem ciekawa czy czasem dostaliscie jakies cwiczenia do domu?? Moja Dominiśka jest leniuchem pod wzgledem mówienia. No i zabawki naśladowcze tez u nas polegly, a raczej dokopaly nam bo mala teraz zamiast kura mowi koko:/ ni jak nie idzie jej przekonac do wypowiedzenia slowa kura choc wiem ze nie mialaby z tym problemów. powiedz czy maly byl nadpobudliwy i z tym walczycliscie czy tylko z brakiem mówienia??
0 0

kalisto1986

#5868273 Napisano: 30.05.2014 12:56:27
dolly napisał(a):

kalisto1986 napisał(a):

Agusiam super emotka Właśnie przy drugim dziecku jest łatwiej, człowiek uczy się na błędach i stara się je omijać.

Miała któraś z was nocnik turystyczny ? Zastanawiam się na zakupem, bo Bartuś coraz więcej już woła na nocnik, a raczej nie zrobi jeszcze inaczej niż na nocniku.



turystycznego nie mialam, normalny wsadzalam pod misiaa i tak sie jezdzilo emotka

my mamy ten kibelek z fishera, więc nie ma szans,żeby go targać. Chyba faktycznie popatrze jeszcze na te zwykłe, ale mniejsze emotka
Zaskoczył mnie, bo wołał już kupke, ale ostatnio i siku zaczyna wołać (tzn woła tak samo jak na to drugie), więc już muszę myśleć o wyjściach
0 0

benasia

#5868275 Napisano: 30.05.2014 12:58:07
Kali jak na chwilę przejazdem to może na stojąco sisiać emotka
A jak na dalekie podróże to może zwykły nocnik?
0 0

dolly

#5868283 Napisano: 30.05.2014 13:04:19
kalisto1986 napisał(a):

my mamy ten kibelek z fishera, więc nie ma szans,żeby go targać. Chyba faktycznie popatrze jeszcze na te zwykłe, ale mniejsze emotka
Zaskoczył mnie, bo wołał już kupke, ale ostatnio i siku zaczyna wołać (tzn woła tak samo jak na to drugie), więc już muszę myśleć o wyjściach



a to faktycznie duzy, to ten malutki niecale 10zeta kosztuje a sie sprawdzi emotka
0 0

kalisto1986

#5868301 Napisano: 30.05.2014 13:38:21
benasia obawiam się, że może nie chcieć na stojąco, nawet u kogoś na wc nie chce. On jest jeszcze malutki, więc i tak ciesze się, że już zaczyna wołać.

Dolly rozglądne się za takim. Turystyczne są fajne bo składasz i do torebki ( nie ma dba, daje się np woreczek na grubszą sprawe. No ale kosztują średnio 65 zł, a jakby nie było to jeszcze troche to sobie bez nocnika będzie radził
0 0

dolly

#5868333 Napisano: 30.05.2014 14:20:25
kalisto1986 napisał(a):



Dolly rozglądne się za takim. Turystyczne są fajne bo składasz i do torebki ( nie ma dba, daje się np woreczek na grubszą sprawe. No ale kosztują średnio 65 zł, a jakby nie było to jeszcze troche to sobie bez nocnika będzie radził



buhahaha Kalisto, to nie lepiej od razu do pudelka tekturowego, przynajmnie myc nie trzeba, jak po sciance poleci emotka sooooorki, ale chinskie ustepy mi sie przypomnialy i to malenstwo wiszace nad takim unowoczesnionym skladanym klozecikiem emotka
0 0

Gość: agasiam

#5868560 Napisano: 30.05.2014 22:24:48
Katrin dokładnie taki. Jest jeszcze waniliowy ale cytrynowy mój synek zaakceptował. Trzeba pamiętać że niektóre dzieci mogą mieć problemy ( luźne stolce) po dawce nasycającej. U nas tak było. Ale przeszło, do tego podawaliśmy probiotyk i pomogło. Podajemy w wieczornej kaszy mannie. Rachel u nas na bilansie pediatra stwierdził że faktycznie słabo z mową i nie zaszkodzi podjechać do logopedy. My chodzimy prywatnie bo w poradni nie zdecydowaliśmy się. Zajęcia na kocyku na podłodze w formie luźnej zabawy. U nas potrzebowaliśmy silnej osobowości która potrafiła wpłynąć na synka. Zajęcia,przy stoliku całe 60 minut i młody nie nudzi się. A to naprawdę sztuka zainteresować na tak długo dziecko. Co dziwne logopeda nie ma dzieci. DZiś mieliśmy zajęcia 90 min bo gościnnie były 8 studentów, studentek. Pięknie ćwiczył, z każdym się przywitał i co mnie zdIwiło nie przejmował się ich obecnością. Ale to zasługa logopedy. Z nadpobudliwością walczyliśmy już wcześniej. Dziewczyny które są tu dłużej, pamietają pewnie że nasz chłopak był wyjątkowo ruchliwy. Z tego powodu dwa razy byliśmy w szpitalu. Ciągle w ruchu. Mówiono nam że taka natura, że przejdzie ale było coraz gorzej. Do tego brak mowy.powód dziecko ma za dużo bodźców nie może się skupić. Byliśmy u neurologa, później psychologa dziecięcego ale nic to nie dało. Dopiero logopeda powiedział że aby synek mógł uczestniczyć w zajęciach musimy go wyciszyć. Dał zalecenia o których pisałam i pomogło. Eye q zasugerował neurolog, powiedział że nie zaszkodzi a może pomóc choć to tylko suplement diety. Ach zrezygnowaliśmy też ze słodyczy i napojów słodkich. Po tygodniu poprawiło się jedzenie. Teraz pije tylko wodę, je owoce i warzywa. Chce próbować nowych rzeczy wcześniej była masakra. My zmieniliśmy przyzwyczajenia chyba w ostrniej chwili teraz kiedy ma już swoje zdanie byłoby trudniej. Ja sam to teraz jego drugie imię. Ale to chyba normalne u dwulatka:) poZdrawiam
0 0

kalisto1986

#5868587 Napisano: 31.05.2014 00:07:25
dolly o taki mi chodzi marudo http://ecsmedia.p...w1-m-iext8680312.jpg
0 0

dolly

#5868589 Napisano: 31.05.2014 00:20:15
kalisto1986 napisał(a):

dolly o taki mi chodzi marudo http://ecsmedia.p...w1-m-iext8680312.jpg



aaaaaaa tak, taki, emotka buahaha ze skrzydelkami emotka
0 0

sam

#5869114 Napisano: 02.06.2014 13:15:35
Szukam osób, które chcą skorzystać z oferty PBKM (Polski Bank Komórek Macierzystych) i zdeponować krew pępowinową. Ja wraz z żoną korzystam z ich oferty i co roku płacimy ok. 500 zł (opłata roczna). Jeżeli ktoś podpisze z PBKM umowę z naszego polecenia, wówczas my będziemy zwolnieni z opłaty rocznej (my sami też podpisaliśmy umowę z czyjegoś polecenia). Oczywiście odwdzięczę się takiej osobie emotka
Nie chcę tu wywoływać dyskusji, czy warto przechowywać krew pępowinową. My stwierdziliśmy, że na pewno to dziecku nie zaszkodzi, a pomóc może (oby nie było takiej konieczności). Zresztą można o tym poczytać więcej na www.pbkm.pl, a także na www.pbkm.pl/rodzice
Zainteresowane osoby zapraszam na PW.
0 0

joan

#5870156 Napisano: 04.06.2014 08:27:34
Kobitki, pomocy.

Poszukuję czegoś skutecznego na potówki. W necie raz każą pudrować, na innej stronie - przemywać wodą z dodatkiem emolientów (cokolwiek to jest) i absolutnie nie wysuszać. Sama już nie wiem, co robić... emotka
0 0