Konkursowiczki w ciąży

Gość: katrin22

#6166604 Napisano: 29.02.2016 17:26:34
My matki uodparniamy się na zachowanie naszych pociech. Jak mi mój świrował w sklepie (nawet kładł się na podłogę), to ja cierpliwie sobie dalej robiłam zakupy emotka  miałam gdzieś gapiów, za to mąż mój zabierał do auta małego awanturnika i tam czekali na mnie. Co do płaczu, to też zlewam, przecież dziecko musi okazywać swoje emocje, trzeba jedynie mnóstwa cierpliwości emotka  choć z tym różnie bywa emotka  zdarza mi się tak krzyknąć, że sama się siebie boję emotka
0 0

freyja88

#6166642 Napisano: 29.02.2016 18:20:57
defed napisał(a):

Wlasnie ten argument samotnego jedynaka to jest to, czym celuje we mnie moja babcia, matka 6 dzieci, z czego 4 pierwszych rodzila rok w rok

śmiej się...Ja też postanowilam dać córce rodzeństwo, żeby "nie była sama". Ja jestem jedynaczką i odczuwam tego skutki do dnia dzisiejszego. Jako dziecko zazdrościłam rowieśnikom brata/siostry z którymi szarpali się za włosy, ale i bawili w pochmurne dni emotka ech...tylko jedynak to zrozumie.
urodzilam drugą corkę i w wyobrażeniach mialo być inaczej. Siostrzyczki będą się kochać, bawić grzecznie razem, śpiewać piosenki. No...jest tak w ok15% reszta to "maaaaaamoooooo a Kamila mi zabrała!" "Maaaamooooo a Amema biła" (Amelia)... wieczne larmo, wyrywanie... ale jak ktoraś placze...to ta druga zaraz ją przytula i całuje. Jeden z najpiękniejszych obrazków macierzyństwa emotka
0 0

nanajka81

#6166651 Napisano: 29.02.2016 18:33:44
buncia88 napisał(a):

defed napisał(a):

Wlasnie ten argument samotnego jedynaka to jest to, czym celuje we mnie moja babcia, matka 6 dzieci, z czego 4 pierwszych rodzila rok w rok

śmiej się...Ja też postanowilam dać córce rodzeństwo, żeby "nie była sama". Ja jestem jedynaczką i odczuwam tego skutki do dnia dzisiejszego. Jako dziecko zazdrościłam rowieśnikom brata/siostry z którymi szarpali się za włosy, ale i bawili w pochmurne dni emotka ech...tylko jedynak to zrozumie.
urodzilam drugą corkę i w wyobrażeniach mialo być inaczej. Siostrzyczki będą się kochać, bawić grzecznie razem, śpiewać piosenki. No...jest tak w ok15% reszta to "maaaaaamoooooo a Kamila mi zabrała!" "Maaaamooooo a Amema biła" (Amelia)... wieczne larmo, wyrywanie... ale jak ktoraś placze...to ta druga zaraz ją przytula i całuje. Jeden z najpiękniejszych obrazków macierzyństwa emotka

ja mam 4 rodzenstwa (3 siostry i brata) - jedna siostra rok mlodsz,a druga 2 lata, trzecia 8 i z najmlodsza sie najlepiej dogaduje i w dziecinstwie sie nienawidzilysmy rowno choc bylo z kim w gume pograc emotka Dopiero majac dwadziescia pare lat zaczelysmy jakos ze soba normalnie "gadac". Ale okres szkola podstawowa - liceum niespecjalnie milo wspominam.  A odnosnie jedynakow wlasnie nie raz od takich osob slyszalam jak to zazdroszcza ze nas tak duzo i moze to tez wplynelo na drugie dziecko. Miala byc dziewczynka a tak bede w jednym pokoju musiala pogodzic chlopca i dziewczynke no ale coz, zycie...
0 0

agusia147

#6167197 Napisano: 01.03.2016 16:40:30
Wiecie, ja od sąsiadki usłyszałam, że tyle dzieci w mieszkaniu w bloku to patologia, bo jak można się gnieść na 50mkw. Prawda jest taka, że moje dzieci nawet jak mają dużą przestrzeń to się bawią w jednym najmniejszym "na kupie" razem. Widocznie tak im najlepiej. Są szczęśliwi, niczego im nie brakuje. Skoro nas stać, nawet w momencie gdy pracuje tylko mąż to możemy sobie pozwolić emotka  
0 0

dolly

#6167212 Napisano: 01.03.2016 17:04:23
Patologia nie, ale ja osobiscie, nie wyobrazam sobie 5 osob , w tym 3 dzieci, non-stop w 1 pokoju, a z tego co kiedys pisalas to tak wlasnie macie.
I nie chodzi mi oczywiście o sytuacje przymusową,  tylko o taką,  jak akurat Twoja, czyli na zasadzie " stac nas" Kiedys ludzie mieszkali i po 7 osob w pokoju i dali rade, wiec tez dacie, ale bardziej rozumiem osoby, ktore sa hmmm zbulwersowane, niz Was. Zwlaszxza, ze Ty glownie potrzebujesz spokoju, ok, niech bedzie- Twoj organizm potrzebuje spokoju emotka
0 0

agusia147

#6167539 Napisano: 02.03.2016 09:40:17
dolly napisał(a):

Patologia nie, ale ja osobiscie, nie wyobrazam sobie 5 osob , w tym 3 dzieci, non-stop w 1 pokoju, a z tego co kiedys pisalas to tak wlasnie macie.
I nie chodzi mi oczywiście o sytuacje przymusową,  tylko o taką,  jak akurat Twoja, czyli na zasadzie " stac nas" Kiedys ludzie mieszkali i po 7 osob w pokoju i dali rade, wiec tez dacie, ale bardziej rozumiem osoby, ktore sa hmmm zbulwersowane, niz Was. Zwlaszxza, ze Ty glownie potrzebujesz spokoju, ok, niech bedzie- Twoj organizm potrzebuje spokoju emotka

Nie no ja mam 3 pokoje, dzieciaki maja swoj pokoj. Ale lubią przesiadywać w salonie razem z nami.
0 0

Gość: bc14

#6167542 Napisano: 02.03.2016 09:48:06
agusia a na kiedy masz termin;)?
0 0

agusia147

#6167550 Napisano: 02.03.2016 10:04:16
Na razie bliżej nie określony emotka  
0 0

kumarek

#6167556 Napisano: 02.03.2016 10:19:27
Cześć dziewczyny. Nie udzielałam się w tym wątku wcześniej. U mnie dziś zaczął się 34 tydzien ciąży. Cesarke mam na 5.04. Ale nie wiem czy dotrwam. Coś ostatnio mam dziwne samopoczucie i dziś zauwazyłam że mi się brzuch obnizył.
0 0

nanajka81

#6167581 Napisano: 02.03.2016 10:53:48
kumarek napisał(a):

Cześć dziewczyny. Nie udzielałam się w tym wątku wcześniej. U mnie dziś zaczął się 34 tydzien ciąży. Cesarke mam na 5.04. Ale nie wiem czy dotrwam. Coś ostatnio mam dziwne samopoczucie i dziś zauwazyłam że mi się brzuch obnizył.

powodzenia, a cesarka z jakiegos konkretnego powodu? Bo podobno moda na cesarki sie zrobila emotka
0 0

jomajd86

#6167591 Napisano: 02.03.2016 11:02:44
nanajka81 napisał(a):

kumarek napisał(a):

Cześć dziewczyny. Nie udzielałam się w tym wątku wcześniej. U mnie dziś zaczął się 34 tydzien ciąży. Cesarke mam na 5.04. Ale nie wiem czy dotrwam. Coś ostatnio mam dziwne samopoczucie i dziś zauwazyłam że mi się brzuch obnizył.

powodzenia, a cesarka z jakiegos konkretnego powodu? Bo podobno moda na cesarki sie zrobila emotka

Jak leżałam chwilę w szpitalu to rzeczywiście więcej cesarek było niż porodów naturalnych
0 0

kumarek

#6167606 Napisano: 02.03.2016 11:16:39
jomajd86 napisał(a):

nanajka81 napisał(a):

kumarek napisał(a):

Cześć dziewczyny. Nie udzielałam się w tym wątku wcześniej. U mnie dziś zaczął się 34 tydzien ciąży. Cesarke mam na 5.04. Ale nie wiem czy dotrwam. Coś ostatnio mam dziwne samopoczucie i dziś zauwazyłam że mi się brzuch obnizył.

powodzenia, a cesarka z jakiegos konkretnego powodu? Bo podobno moda na cesarki sie zrobila emotka

Jak leżałam chwilę w szpitalu to rzeczywiście więcej cesarek było niż porodów naturalnych

Pierwsze dziecko - 8 dni po terminie- zaczęli wywoływać. 11 godzin mnie męczyli, przekręcił się a rozwarcie nadal na jeden palec a szyjka ani drgnęła, mimo kroplówek i przebitego pęcherza... Moja lekarka twierdzi że nie mam zdolności do rodzenia dzieci więc cesarka z tego powodu... A czy do niej doczekam czy nagle zdolności mi się objawią to się okaze:) Nie podążam za modą tylko słucham lekarza.
0 0

jomajd86

#6167607 Napisano: 02.03.2016 11:18:10
kumarek napisał(a):

jomajd86 napisał(a):

nanajka81 napisał(a):

kumarek napisał(a):

Cześć dziewczyny. Nie udzielałam się w tym wątku wcześniej. U mnie dziś zaczął się 34 tydzien ciąży. Cesarke mam na 5.04. Ale nie wiem czy dotrwam. Coś ostatnio mam dziwne samopoczucie i dziś zauwazyłam że mi się brzuch obnizył.

powodzenia, a cesarka z jakiegos konkretnego powodu? Bo podobno moda na cesarki sie zrobila emotka

Jak leżałam chwilę w szpitalu to rzeczywiście więcej cesarek było niż porodów naturalnych

Pierwsze dziecko - 8 dni po terminie- zaczęli wywoływać. 11 godzin mnie męczyli, przekręcił się a rozwarcie nadal na jeden palec a szyjka ani drgnęła, mimo kroplówek i przebitego pęcherza... Moja lekarka twierdzi że nie mam zdolności do rodzenia dzieci więc cesarka z tego powodu... A czy do niej doczekam czy nagle zdolności mi się objawią to się okaze:) Nie podążam za modą tylko słucham lekarza.

Najważniejsze by Tobie i dziecku nic nie groziło emotka  Trzymam kciuki za dobre rozwiązanie emotka
0 0

kumarek

#6167609 Napisano: 02.03.2016 11:19:33
jomajd86 napisał(a):

kumarek napisał(a):

jomajd86 napisał(a):

nanajka81 napisał(a):

kumarek napisał(a):

Cześć dziewczyny. Nie udzielałam się w tym wątku wcześniej. U mnie dziś zaczął się 34 tydzien ciąży. Cesarke mam na 5.04. Ale nie wiem czy dotrwam. Coś ostatnio mam dziwne samopoczucie i dziś zauwazyłam że mi się brzuch obnizył.

powodzenia, a cesarka z jakiegos konkretnego powodu? Bo podobno moda na cesarki sie zrobila emotka

Jak leżałam chwilę w szpitalu to rzeczywiście więcej cesarek było niż porodów naturalnych

Pierwsze dziecko - 8 dni po terminie- zaczęli wywoływać. 11 godzin mnie męczyli, przekręcił się a rozwarcie nadal na jeden palec a szyjka ani drgnęła, mimo kroplówek i przebitego pęcherza... Moja lekarka twierdzi że nie mam zdolności do rodzenia dzieci więc cesarka z tego powodu... A czy do niej doczekam czy nagle zdolności mi się objawią to się okaze:) Nie podążam za modą tylko słucham lekarza.

Najważniejsze by Tobie i dziecku nic nie groziło emotka  Trzymam kciuki za dobre rozwiązanie :*

To jest najważniejsze! Bo po tym pierwszym nieudanym porodzie przez kilka lat zyłam w strachu czy moje dziecko będzie zdrowe i czy to mu nie zaszkodziło... Dziekuję <3 emotka
0 0

zaczytana-pola

#6167618 Napisano: 02.03.2016 11:28:30
Dziewczyny, tak z ciekawości wskoczyłam w Wasz wątek, żeby zobaczyć jaki wzrost demograficzny nam się szykuje emotka . Gdzie nie spojrzę, tam ciężarne emotka .
agusia147, podziwiam. emotka
0 0

agnike

#6167619 Napisano: 02.03.2016 11:29:03
Kumarek-Dla pocieszenia napiszę..:) pierwsza ciąża-poród wywoływany 6 dni po terminie,przebijanie pęcherza etc.., urodziłam po ok 5-6h,podczas drugiej ciąży uparłam się,że więcej wywoływania nie będzie..naturalnymi sposobami po 39tc zaczęłam przyspieszać poród (tzn nie wiedziałam,czy to coś da..;)) ale dało..o 2:25 byłam w szpitalu z lekkimi skurczami,takimi lajtowymi,na ktg poleciały wody i zaczęły się parte.. o 2:46 na brzuchu leżała już moja Li emotka  ..jak się później okazało do szpitala przyjechałam już z 10cm rozwarciem emotka   po 3 minutach od odejścia wód Li wyskoczyła na świat emotka  
Więc życzę powodzenia emotka  nieważne czy to będzie sn czy cc ważny abyś Ty i maluszek byli cali i zdrowi emotka
0 0

benasia

#6167629 Napisano: 02.03.2016 11:49:57
Nie ważne czy sn czy cc - ważne by matce i dziecku nic się nie stało.
Będzie dobrze Kumarek emotka
0 0

kumarek

#6167630 Napisano: 02.03.2016 11:50:18
agnike napisał(a):

Kumarek-Dla pocieszenia napiszę..:) pierwsza ciąża-poród wywoływany 6 dni po terminie,przebijanie pęcherza etc.., urodziłam po ok 5-6h,podczas drugiej ciąży uparłam się,że więcej wywoływania nie będzie..naturalnymi sposobami po 39tc zaczęłam przyspieszać poród (tzn nie wiedziałam,czy to coś da..;)) ale dało..o 2:25 byłam w szpitalu z lekkimi skurczami,takimi lajtowymi,na ktg poleciały wody i zaczęły się parte.. o 2:46 na brzuchu leżała już moja Li emotka  ..jak się później okazało do szpitala przyjechałam już z 10cm rozwarciem emotka   po 3 minutach od odejścia wód Li wyskoczyła na świat emotka  
Więc życzę powodzenia emotka  nieważne czy to będzie sn czy cc ważny abyś Ty i maluszek byli cali i zdrowi emotka

Pięknie to poszło u Ciebie... Zobaczymy jak to wyjdzie w naszym przypadku... Oby wszystko było dobrze emotka
0 0

kumarek

#6167631 Napisano: 02.03.2016 11:51:13
benasia napisał(a):

Nie ważne czy sn czy cc - ważne by matce i dziecku nic się nie stało.
Będzie dobrze Kumarek :*

Dziekuję emotka
0 0

is77

#6167635 Napisano: 02.03.2016 11:53:52
ja też nie jestem zdolna do rodzenia. Pierwszą córkę jakoś tam mi wyciągnęli poprzez vacuum - po 24 godzinach porodu i podłączeniu do wielu kroplówek. Wtedy byłam prawie młoda. Drugą rodziłam całkiem niedawno, wiek i kondycja już nie taka - i powtórka z rozrywki: poród wywoływany po terminie, kroplówki jedna za drugą i zero postępu emotka  po całym dniu się zreflektowali, że mogę mieć rację, mówiąc, że z pierwszą też szło opornie i zrobili cesarkę. 
Przy pierwszej strasznie się bałam, że coś z nią będzie nie tak. Wszystko było dobrze emotka  Z drugą mniej stresu bo "tylko" 12 godzin bezsensownego porodu i nie zeszła do kanału rodnego, gdzie ciaśniej emotka  
0 0