e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

To i ja . Gram od początku października, po kilkuletniej przerwie . Wciągnęło mnie na nowo, a wśród moich wygranych stoją:
- 2 telefony i 2 abonamenty
- elektroniczny laktator
- bony na 500 zł
- voucher do cinema city
- pralka Bosch
prócz tego co mniejsze boniki i drobne kosmetyki. Ogółem za 11500 i przyznaję - jestem z siebie niesłychanie dumna  (aczkolwiek wciąż uważam, że to wszystko to fart). Loterie mnie nienawidzą, ale gram w zaparte - może kiedyś w 2018, zupełnie niespodziewanie, właśnie tą drogą wpadną wymarzone cztery kółka. Czego zarówno sobie, jak i Wam (ok, trochę bardziej sobie  ) szczerze życzę .

u mnie żadna rewelacja, tylko takie tam drobnostki  zapowiadało się super, ale na wymarzone wakacje, nowe autko czy coś naprawdę WOW muszę jeszcze poczekać może 2018 będzie rokiem wyjątkowo owocnym

Ja jeszcze dodam, że tak liczyłam na dom z Almette albo chociaż kasiorę, bo kurde wpierdzielamy tych serków kilogramami, a tu nic zeeeero wygranej

Witam -> mała errata
Rok 2017 prawie się kończy może coś tam jescze wskoczy .
Podsumowując w roku 2017 podobnie jak w 2016 wygrane w około 50-60 konkursach.
Plan był żeby wartość nagród była taka sama w 2017 jak w 2016 i się udało nawet trochę przekroczyć plan .
W 2016 wartość nagród 18,5k w 2017 22,5k (było 20,5k ale żona wygrała wózek w MIXA )jesteśmy z żoną bardzo zadowoleni. Czasem wygrasz bilet do kina a czasem cos większego (pralkę, konsole) co podbija wartość i tak ciągniemy ten wózek.
Plany na nowy rok ponownie wyrównać wartość z wygranych z 2017 w roku 2018 a jak się uda to nawet przekroczyć. Apetyt rośnie w miarę jedzenia jak to się mówi.
Życzę wszystkim powodzenia i wielkich wygranych w roku 2018 !

pozdrawiam
Krzysiek

U  mnie rok słabszy niż poprzednie 2, ale nie przyłożyłam się taki jest fakt, nie mam  już takiego parcia jak kiedyś, i bardzo często zostawiam  konkursy na ostatnia chwilę, albo w ogóle nie gram. Cieszy jednak każda nagroda, szczególnie bilety do kina, zabawki dla dzieci, rodzinne wyjazdy. Dokonałam wielu ciekawych wymian  konkursowych, poznałam sympatycznych konkursowiczów. Z nagród największych to 5000 od Smolara i Pokój Marzeń z Lidla,  stół  Voxa z krzesłami  i zastawą, sporo większego i  mniejszego AGD, bonów, kosmetyków, kart  płatniczych. Wierzę, ze nadchodzący rok będzie równie owocny o ile się  bardziej zaangazuję i wpadnie w końcu wymarzona Nagroda jaką są 4 kółka:) nie pogardziłabym  voucherem do Biur Podróży - ach te Malediwy:) to dzięki konkursom zrealizowałam wiele marzeń dla mnie nieosiągalnych.

Moje TOP5 tego roku: blender Severin (niecałe 900 zł) i ekspres Dolce Gusto (jakieś 8 stów) i 500 zł do Decathlonu, zegarek G-Shock (400 zł) oraz dzbanek alkalizujący wodę (360 zł). Do tego trochę drobnicy w postaci paru książek i kosmetyków, dwa bony do Biedry i chyba tyle.

Będzie lepiej! 

Chociaż zeszły rok nie był pełnym, bo wtedy zaczęłam grać, to ten niestety okazał się być gorszy.
A to wszystko wina złego samopoczucia, które czasami powodowało, że nie miałam siły wstać z łóżka...
Bo wygrałam w tym roku córeczkę, która już niedługo przyjdzie na świat

Z konkursami też aż źle nie było 
Najbardziej wartościowe nagrody, to Samsung S 7Edge z Kauflandu, ekspres Saeco (który został u mnie z Ambasadora (żałuję, że ten program się zakończył!) i rower.
Było też sporo bonów, przelewów, biletów do kina i testów produktów, ze wszystkiego się bardzo cieszyłam, ale najbardziej mimo wszystko z bonów do Lidla, bo dają szansę na samochód, dzięki nim znów uwierzyłam w swoje siły.
Razem na kwotę okolo 7 tysięcy, które i tak fajnie podratowały budżet

W nowym roku życzę nam tego, byśmy nigdy nie tracili wiary w siebie! Bez niej nie byłoby nas tutaj.

Czas zrobić podsumowanie. Mijający rok, pod względem nagród, był najsłabszy ze wszystkich.
Wartość nagród szacuję na kwotę 7-8 tys. Najbardziej wartościowa nagroda - xbox
z biedronki. Nagrody wygrane, które mi przepadły przez moje gapiostwo warte
były ok. 1100 zł.
Najgorsze rozczarowanie: jak co roku coca cola biedronka z samochodami. 
Największy sukces: dwie nagrody główne u smolara. 
Postanowienie na rok 2018: wygrać autko i laptop - ewentualnie tyle gotówki aby to wszystko kupić . 

W Nowym Roku życzę wszystkim mnóstwa radości, ciekawychkonkursów i wspaniałych nagród.

No to i czas na mnie, chociaż mam wielką nadzieję, że jeszcze dzis przyjdzie jakiś zagubiony SMS/e-mail z miła wiadomością o wygranej (ponarzekałem już w odpowiednim wątku). 

Jak na pierwszy rok konkursowania nie był zły, choć oczekiwania były większe  
Najśmieszniejsza nagroda: zestaw kiełbas i kabanosów od Henryka Kani 
Najbardziej nieprzydatna: Detektor czadu (chętnie sprzedam)
Najbardziej wartościowa: pralka Bosch
Najmniej wartościowa: słoik z zakrętką od Stovitu
Największe rozczarowanie: całkowity brak nagród od Smolara z loterii 
Oprócz tego trochę kosmetyków,zabawek, książek, słuchawek, filmów na DVD i bonów do sklepów.

Plan na 2018 : Konsola (Playstation, XBOX), Laptop, bony do sklepów i gotówka, voucher na wycieczkę
Marzenie na 2018: będę mało oryginalny... auto

Moja najśmieszniejsza nagroda w 2017 roku: trzy gęsie tuszki z podrobami   MNIAM!

no to i ja.. ten rok uwazam za slaby
w zeszlym w pol roku zrobilam nie wiele mniej, w tym sie bardzo staralam,duzo gralam i srednio wyszlo..
oby 2018 byl lepszy!
łącznie nagród na ok 18 000 -110 nagród
największa nagroda - weekend w Manor House za 1750zł, i voucher SPA za 1000zł.
reszta drobnica - głównie bony.
Jeszcze nie wiem co z Melvita mam...
nie bede podliczac ile wydalam na paragony i na odsylanie paragonow poczta... ale mysle ze sporo....
marze o wygraniu samochodu.. no i jakas fajna wycieczka tez nie pogardze;)
zycze wszystkim wygrywania nagrod,ktore spelnia Wasze marzenia, i utwierdza Was w tym,ze warto marzyc i wierzyc:)

Prawdopodobnie najsłabszy konkursowo rok, wypełniony głównie pracą (mam nadzieję, że w 2018r. uda się nieco odwrócić proporcje ); Największą radość sprawił mi w tym roku bon Apart z loterii Raffaello i zestaw z loterii Lindt . Poza tym wpadły bony/vouchery/gotówka, co też cieszy zawsze.
W nadchodzącym roku 2018r.życzę każdemu mnóstwa wygranych, dużo uśmiechów i podskoków z radości po otrzymywanych (z pożądaną przez konkursowicza częstotliwością ) mailach/SMS-ach/tel.z info o wygranej.
Lidzia super daje radę, ale życzę też sobie i Wam w nadchodzącym roku większej ilości konkursów kreatywnych, które wspomina się z rozrzewnieniem (Marzenie Ziemniaka ),a także wypasionych loterii (w myśl,że dla każdego coś miłego ).

Biorąc pod uwagę, że z brzuszkiem już nie biegałam po sklepach, a od wakacji każdy dzień spędzam z moim cudownym maluszkiem (więc w promocyjnych niewiele grałam w tym roku) to nie ma tak źle
Nagród za ok 12 000 m.in. samsung s7, tablet, bony zalando, sporo bonów na zakupy, cieszę się też z rzeczy dla maluszka: mata edukacyjna, kilka paczek pampersów, karuzela, zabawki itd.
W 2018 chcę zakończyć macierzyński fajnymi wakacjami zatem proszę o bonik samochód żebym miała czym jeździć do pracy (chociaż mam blisko ) nowy laptop i trochę gotówki Oj gdybym tak zgarnęła fajną sumkę to wybrałabym się na urlop wychowawczy..

Każda nagroda cieszy i cieszy fakt, że z Wami mogę się dzielić radością z wygranych (sami wiecie jacy bywają znajomi,rodzina..).
Baaardzo cieszy mnie też nasze kolejne spotkanie, dziewczyny pozdrawiam i czekam na kolejne w 2018
Dziękuję wszystkim za pomoc, czasem wskazówki, poprawę humoru i motywację!
Życzę wymarzonych wygranych w 2018 i czekam na Wasze wpisy w MDW!

Kurs językowy i bony do spa - to dwie najlepsze nagrody w minionym roku    Uwielbiam konkursy za to, że pozwalają mi "zafundować' sobie coś, na co zwyczajnie mnie nie stać i motywują do działania lepiej niż niejeden coach.  
Poza tym raczej słabo, mam nadzieję, że 2018 przyniesie (między innymi) Fuji Instaxa i stos książek  

Nagrody które najbardziej mnie ucieszyly: Tefal Cuisine Companion, bon 2000 do SPA, Samsung s7 edge, I Robot, tablet Samsung, bony do Zelando i innych sklepów, sporo kart podarunkowych, 2 zegarki Casio, blendery.
Loterie mnie nie lubìą- tylko karta do Decathlon na 500zl i jakis ręcznik...
Sporo kosmetyków i zabawek.
Dla mnie to calkiem dobry roczek! Choc Smolar nadal nie lubi mojej twórczosci.
Wciaż czekam na wypasiony ekspres do kawy, ze o autku nie wspomnę!
Zyczę nam wszystkim duzo fajnych wygranych w duzo fajnych konkursach!

Gram od września tego roku więc jak dla mnie rok udany ze względu na to, co zostalo wygrane, a z najcenniejszych to:

voucher na lot balonem dla dwojga z żeli pod prysznic Original source (wartość 4100 zł)
karta kinder bueno 1000 zl
Knorr x 300 zł wiec razem 900
toster Russell Hobbs 
akumulator do auta, jakiego chcę
a poza tym  kilka kuponów do żabki, chaty polskiej, Auchan, kosmetyki, wisiorek, książka z autografem, bilety do kina x 4, bilet na koncert filmowy / filharmonia i inne

lacznie okolo 8 tys. wartość nagród 

zawszebeznagrod napisał(a):

No to i czas na mnie, chociaż mam wielką nadzieję, że jeszcze dzis przyjdzie jakiś zagubiony SMS/e-mail z miła wiadomością o wygranej (ponarzekałem już w odpowiednim wątku). 

Jak na pierwszy rok konkursowania nie był zły, choć oczekiwania były większe  
Najśmieszniejsza nagroda: zestaw kiełbas i kabanosów od Henryka Kani 
Najbardziej nieprzydatna: Detektor czadu (chętnie sprzedam)
Najbardziej wartościowa: pralka Bosch
Najmniej wartościowa: słoik z zakrętką od Stovitu
Największe rozczarowanie: całkowity brak nagród od Smolara z loterii 
Oprócz tego trochę kosmetyków,zabawek, książek, słuchawek, filmów na DVD i bonów do sklepów.

Plan na 2018 /b] Konsola (Playstation, XBOX), Laptop, bony do sklepów i gotówka, voucher na wycieczkę
Marzenie na 2018: będę mało oryginalny... auto

Nie narzekaj , bo zawsze może być gorzej. Ja też pierwszy rok gram i uważam za cud że wogóle coś wygrałem ( 1000 zł play , 200 zł jogobella , klocki lego , scyzoryk). Aha i czujniki czadu też mi się udało wygrać , myślałem że będą leżeć i się kurzyć a jednak udało się je sprzedać za 50 zl i 90 zł.

u mnie rok raczej z tych słabszych - wartość nagród to niecałe 12 tys zł
Z najcenniejszych: zakupy w Lewiatanie 2000 zł oraz Kinder Bueno 1000 zł u mnie i u męża. Do tego mnóstwo bonów do różnych sklepów, bilety do kina i inne drobnostki.

PLan na 2018 rok: samochód (bo i tak najprawdopodobniej w lutym musimy kupić nowy), konsola dla moich chłopaków, telewizor i najlepiej gotówka lub jakieś bony do sklepów remontowo-wnetrzarsko-meblowych bo szykuje się spory remont u mnie w domu. Aha i jakaś wycieczka lub SPA -bo świętujemy z mężem 10-tą rocznicę ślubu 

O, mój ulubiony wątek, bardzo mnie motywuje  Ja w tym roku niestety nie grałam zbyt intensywnie, więc sama drobnica: kosmetyki, chemia gospodarcza, olejami z wielkopolskiego obdarowałam całą rodzinę, 100 od Allegro, 2x100 od Douglasa, 100 zł od Sniadaniowej, jakaś tam patelnia. Prawdziwą radochę sprawiły mi 2 nagrody - totalnie niespodziewane 500 zł w loterii Prince Polo (grałam może w sumie 3 wafelkami) i 500 zł do Ikei z Maślanki Mrągowskiej - tekst pomyślany na szybko, wysłany, totalnie zapomniałam o konkursie. 

W przyszłym roku chcę sfinalizować kupno mieszkania. Do kredytu nagrody się niestety specjalnie nie przyczynią, ale za punkt honoru stawiam sobie wyposażenie kuchni w konkursowe AGD  Poza tym bardzo ucieszyłby mnie bon do SPA, o aucie oczywiście nie wspominam

U mnie szału nie było, mogę śmiało powiedzieć,że to był najgorszy dla mnie rok konkursowy, który dodatkowo pod sam koniec wykończył mnie emocjonalnie.Za sukces mogę uznać wygranie w loterii Biedronki i BIC tabletu jedynie dwoma wysłanymi zgłoszeniami (swoją drogą bardzo przydatny i przyjazny gadżet) oraz 200 zł do Ikea z loterii Aqafresh jednym puszczonym zgłoszeniem.Wpadło także 2 razy 100 zł z Pociągu do nagród, wolnoobrotowa wyciskarka za zakup lodówki Whirlpool, łącznie 355 zł w bonach empik za wypełnianie ankiet oraz bilety do kina i doładowania fonów.Po raz pierwszy w tym roku wygrałam też 520 zł w multi multi i 500 zł w jednej zdrapce, ponadto jakaś tam drobnica w gierkach lotto też wpadała.Poznałam kilkanaście fajnych konkursowiczek w jednym miejscu!Specjalne podziękowania należą się olunce, która w fachowy sposób "zaopiekowała" się moją skromną osobą podczas tego wydarzenia, załatwiła u swoich znajomych pracujących na tamtejszym dworcu darmową kawę także i dla mnie, a na wieść o rzekomej bombie na dworcu pkp i opóźnieniu przez to także i mojego pociągu do Wrocka, zaproponowała mi nocleg u siebie w domu- taka śląska gościnność  Podczas wizyty w Kato dowiedziałam się od jednej z konkursowiczek, że: Kasiu, my nie jesteśmy twoją konkurencją, my jesteśmy twoją inspiracją" (nie pamiętam, kto mi to powiedział, zabijcie mnie).W każdym razie tego się trzymajmy, Kochani.W przyszłym roku zapewne będę grała jeszcze mniej, bo jestem emocjonalnym wrakiem i codziennie sama ze sobą walczę,aby wstać rano, iść do pracy i jako tako funkcjonować.Wam życzę powodzenia!!!