Reklama na e-Konkursy.info

Dowcipy

ankabialy

#6798 Napisano: 06.11.2004 12:03:08
Który micsieAą pracuje najmocniej przy sexie??
Dupa-zeby sic nie zesraAŚ ze szczcścia. emotka

**************

Czemu teściową trzeba raz w roku wywiezAŚ na wakacjc nad morze????
Zeby sic do piachu przyzwyczaila.

**************

Po co teściowa ma dwa zcby?
Jeden do otwierania piwa,a drugi zeby ją bolal.


To są ulubione kawaly mojego mcza:)pozdrawiam.
0 0

specjal

#6800 Napisano: 06.11.2004 03:29:02
Byl sobie bardzo znany i bogaty rycerz. Ani pieniądze ani slawa, jak to powszechnie wiadomo szczcścia nie dają. I tak, bohater naszego dowcipu nie byl szczcśliwy. Postanowil pewnego dnia owo szczcście znaleLAŚ. Kupil sobie kijek od mopa, zawiesil naAą worek (treningowy), paczkc malborasow i wyruszyl w świat. Szedl, szedl, az doszedl do rozdroza czy jak kto woli rozstaju dróg. Jedna droga idzie w prawo druga w lewo. Pośrodku chatka... Bohater naszego dowcipu, slynny i bogaty rycerz, wszedl do slynnej chatki która w kazdym dowcipie o walecznych rycerzach powinna sic pojawiAŚ. Rycerz wchodzi do chatki gdzie czeka na niego stara babunia.
- Witaj stara babuniu - mówi rycerz.
- Witaj wcdrowcze.
- Szukam, stara babuniu szczcścia czy mozesz mi powiedzieAŚ w która stronc mam iśAŚ.
- Jeśli pójdziesz w prawo - odpowiada babunia - znajdziesz szczcście. Po prawej bowiem stronie mojej chatki idzie droga do ogromnego zamku, w zamku mieszka prześliczna ksiczniczka, cenzura cenzura, przysicgam. Mozesz sic z nią ozeniAŚ. Jej ojciec - król jest juz starym dziadkiem niedlugo odejdzie z tego świata a jak wykituje ty odziedziczysz jego majątek. Mówic ci stary. Jak pójdziesz w prawo bcdziesz najszczcśliwszym czlowiekiem na ziemi. Jeśli zaś pójdziesz w lewo - ciągnie stara babunia - to Cic POJ.....
Rycerz zdcbial, nie wiedzial co powiedzieAŚ. Nie mógl uwierzyAŚ ze szczcście moze byAŚ tak blisko w koAącu stwierdzil ze stara babunia go p p****ola ..a o oto co sobie pomyślal..
- Kur.. to musi byAŚ podpierdulka, jakiś kit. Nie wierzc w te bzdury, chromolc to, idc w lewo raz kozie śmierAŚ! I poszedl w lewo. Po kilku godzinach szybkiego marszu doszedl do wielkiej rzeki. W rzece stal wieki smok. Olbrzymia bestia z piccioma glowami. Jak, kur.., rycerz nie wyskoczy. Jak nie zaczyna odrąbywaAŚ kolejno glów: pierwszej, drugiej , trzeciej. Wyciaga sztylet, wbija go w sam środek serca wielkiego smoczyska. Na to bestia sic wyrywa i krzyczy: POJ..... CIAŠ!? JA TU KUR.. TYLKO WODE PIJAŠ. emotka emotka emotka

0 0

specjal

#6801 Napisano: 06.11.2004 03:29:46
Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka sic i mówi pod nosem:dupa.
Co powiedzialeś tatusiu?pyta Jasio. Aaaa... powiedzialem.... duduś odpowiada ojciec. tatusiu, a co to jest duduś pyta ciekawski bachor. Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko
Tato, a jak on wygląda?
A, ma takie rączki i nózki....
Tatusiu, a cojedzą dudusie?
Mmm. Jedzą warzywa owoce....
A tato, a czy dudusie mają dzieci?
Noo, tak
To znaczy, ze dudusie sic rozmnazają?
Tak
A jak sic nazywają dzieci dudusia?
Eee...dudusiątka.
A jak wyglądają dudusiątka?
Tez mają rączki i nózki.... tak samo jak dorosle
A co jedzą dudusiątka?
Eeee..... mleczko piją...
Tato, a gdzie mieszkają dudusie?
DUPA!!!! POWIEDZIALEM cenzura!!!!!!!!

0 0

specjal

#6802 Napisano: 06.11.2004 03:35:55
- Jak nazywa sic ambasador Meksyku w Polsce?
- Donpedros Makutas Posampas.

Jasio poszedl z ojcem do cyrku. Podczas tresury sloni, pyta:
- Tato, co to jest to dlugie, co zwisa sloniowi pod brzuchem?
- To jest penis slonia, Jasiu.
- Dziwne. Gdy rok temu bylem tu z mamą powiedziala, ze to nic.
- No cóz, synu, skoro mama ma takie wymagania...

Co to jest dlugie, czerwone i niedomyte?
- Tramwaj. emotka

Co to jest: duze, czerwone i jak wchodzi, to az milo?
- Świcty Mikolaj! emotka emotka

- Co to jest: zyje w ciemności, ma skrzydla i pije krew?
- Nowa always ze skrzydelkami. emotka emotka emotka



0 0

niunia-k

#6860 Napisano: 08.11.2004 03:09:39
Pani Fąfarowa pyta kolezankc z pracy:
- Kiedy wreszcie kupicie sobie samochód, na który od kilku miesiccy odkladacie wszystkie swoje oszczcdności?
- Ostatnio zrezygnowaliśmy z kupna samochodu i za uzbierane pieniądze poszliśmy do kina.

Policjant zatrzymuje naAŚpanego punka jadącego motorem.
- Co jest, niebieski? - pyta punk.
- Zgubileś na ostatnim zakrccie trzech swoich kumpli.
- Co za ulga! Juz myślalem, ze znów przekroczylem prcdkośAŚ.

AmerykaAąski milioner na lozu śmierci dyktuje testament:
- Mojemu kuzynowi Johnowi zapisujc wszystkie akcje i posiadlośAŚ nad morzem, mojej wiernej kucharce - rezydencjc na Jamajce, a mojemu siostrzeAącowi Billowi, który zawsze twierdzil, ze najwazniejsze jest zdrowie - moje buty sportowe, rakietc tenisową i kostium pletwonurka.

0 0

e-Konkursy.info - Bocik

#6883 Napisano: 08.11.2004 07:05:36
Katecheta w szkole nie mógl dogadaAŚ sic ze swoimi uczniami. Na lekcjach religii katecheta mowil swoje, a uczniowie swoje. Nadgorliwy katecheta postanowil poradziAŚ sic bardziej doświadczonych nauczycieli i podjąl ten temat w pokoju nauczycielskim.
- Widzi pan - mówi jeden z nauczycieli- teraz to trzeba prowadziAŚ lekcje ciekawie i w ich jezyku. Mlodziez uzywa zupelnie innych slów niz my, slyszal pan ich slynne: nara, spoko, pozdro, kul...
Katecheta podzickowal i pelen zapalu i werwy pobiegl na nastcpną swoją lekcjc religii. Wszedl do sali i krzyknąl:
-Pochwaaaa!

0 0

Gość: Melissa1980

#6886 Napisano: 08.11.2004 07:26:24
Troszkc o Jasiu:

W szkole na lekcji historii pani zadala dzieciom pytanie:
- Dzieci kto wie coś o Napoleonie?
Parc dzieci zglosilo sic, a wśród nich Jasiu. Pani nie dowierzala, bo Jasiu zawsze taki spokojny, nigdy nie zglaszający sic - a teraz wrccz wyrywal sic do odpowiedzi. Wicc pani mówi:
- No proszc Jasiu, powiedz, co wiesz o Napoleonie.
A Jasiu jednym tchem:
- NajtaAąszy napoleon jest w Czechach.
**************************
Jasio wraca ze szkoly z pokrwawionym nosem.
- Co ci sic stalo? - pyta mama.
- To przez tego magika z cyrku, który podczas przedstawienia wyciągną mi z nosa zlotą monetc!
- I zostawil cic w takim stanie?
- O nie! Po przedstawieniu moi koledzy szukali nastcpnych monet!
**************************
Jasio podchodzi do dziewczynki i mówi:
- óe jesteś ladna.
Dziewczynka na to:
- Niestety, nie mogc tego powiedzieAŚ o tobie.
Jasio:
- To zrób tak jak ja... sklam.
**************************
Mama do synka:
- Jasiu, kiedy poprawisz jedynkc z matmy?
- Nie wiem. Nauczycielka nie wypuszcza dziennika z rąk.




0 0

Gość: Melissa1980

#6887 Napisano: 08.11.2004 07:30:59
Jasio pracowal w tartaku. Pewnego dnia w ramach bardzo nieszczcśliwego wypadku stracil wszystkie 10 palców. Natychmiast udal sic do szpitala. Doktor obejrzal jego rcce i mówi:
- Dobrze chlopcze, dawaj te palce, zobaczymy co mozna z tym zrobiAŚ.
- Panie doktorze, ale ja nie mam tych palców.
- Jak to nie masz tych palców? Chlopcze, mamy XXI wiek, mikrochirurgic, profesjonalne narzcdzia, wiedzc i niesamowitą technikc, a Ty mówisz, ze nie wziąleś tych palców. Dlaczego!?
- A jak mialem je niby pozbieraAŚ
*************************************
Jaś znalazl biedronkc i mówi:
- Biedronecko, biedronecko, ile mas latek?
- Jutro skoAączc cztery - mówi biedronka.
- Nie skoAącys, nie skoAącys!!
*************************************
Stoi Jaś na ulicy i wola:
- Znalazlem, znalazlem, znalazlem!
Podchodzi starszy pan i pyta Jasia:
- Co znalazleś?
- Da mi pan zlotówkc, to panu powiem - odpowiada Jaś.
Starszy pan daje mu zlotówkc i pyta:
- No i co znalazleś?
- Da pan jeszcze jedną, to panu powiem.
Starszy pan dal sic namówiAŚ i Jaś dostal drugą zlotówkc. Pan go dopytuje:
- No i co znalazleś??
- Znalazlem glupiego, co mi dal zlotego!


0 0

Gość: Melissa1980

#6888 Napisano: 08.11.2004 07:32:57
Kolega z klasy powiedzial Jasiowi, ze wymyślil dobry sposób na szantazowanie doroslych:
- Mówisz tylko Znam calą prawdc i kazdy dorosly glupieje, bo na pewno ma jakąś tajemnicc, której nie chcialby ujawniAŚ...
Podekscytowany Jasio postanowil wypróbowaAŚ świezo zdobytą wiedzc w domu. Podchodzi do mamy i mówi:
- Znam calą prawdc.
I... dostal 50 zlotych z przykazaniem, zeby nic nie mówil ojcu. Zachwycony biegnie szybko do ojca i mówi:
- Znam calą prawdc.
I dostal 100 zlotych z zastrzezeniem, zeby nic nie mówil matce. Rozochocony Jaś postanowil wicc wypróbowaAŚ nową metodc równiez na kimś spoza rodziny. Nadarzyla sic okazja, kiedy listonosz przyniósl pocztc.
- Znam calą prawdc! - mówi z szelmowskim uśmiechem Jasio.
Listonosz pobladl, poczerwienial, rzucil listy na ziemie, rozlozyl ramiona i wzruszonym glosem wyszeptal:
- W takim razie uściskaj tatusia...
**********************************
Wchodzi Jasio na lekcjc, rzuca tornister, kladzie nogi na lawkc i krzyczy:
- Sieeeeema!
Widząc to zszokowana nauczycielka mówi do Jasia:
- Jasiu, natychmiast podnieś ten tornister, wyjdL z klasy i wejdL jeszcze raz - tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec, kiedy wraca z pracy!
Jasio ze spuszczoną glową, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi pod wplywem mocnego kopniccia otwierają sic z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy:
- Haaaaa! K..., nie spodziewalaś sic mnie tak wcześnie!

0 0

Gość: JeSsIcA

#6893 Napisano: 08.11.2004 10:05:20
emotka emotka emotka

0 0

Gość: izunia19

#7116 Napisano: 11.11.2004 07:11:26


Policjant zatrzymuje kierowce za przekroczenie predkosci.
- Poprosze prawo jazdy...
- Niestety nie mam prawa jazdy, zabrano mi uprawnienia juz 5 lat temu
- Dowod rejestracyjny poprosze...
- Nie mam. To nie jest moj samochod. Jest kradziony.
- Samochod jest kradziony!!!???
- Dokladnie, ale prawde mowiac - chyba widzialem dowod rejestracyjny w schowku, jak wkladalem tam pistolet...
- Ma pan pistolet w schowku!!!???
- No tak. Tam go wlozylem, po tym jak zastrzelilem wlascicielke tego samochodu i jak schowalem cialo w bagazniku
- W bagazniku jest CIALO!!!!!???
- No przeciez mowie...
W tym momencie policjant zawiadamia KG, po2minutach antyterrorysci otaczaja samochod, dowodzacy akcja podchodzi do kierowcy:
- Prawo jazdy poprosze...
- Prosze bardzo - i kierowca pokazuje jak najbardziej wazne prawo jazdy.
- Czyj to samochod - pyta komendant.
- Moj. Prosze, oto dowod rejestracyjny.
- Prosze wolno otworzyc schowek i nie dotykac schowanej tam broni.
- Prosze bardzo, ale nie ma tam zadnej broni.
- Prosze otworzyc bagaznik i pokazac cialo.
- No problem, ale jakie cialo??!!
- Zaraz - mowi kompletnie zdezorientowany policjant - kolega, ktory pana zatrzymal, powiedzial, ze nie ma pan prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, samochod jest kradziony, w schowku jest bron, a w bagazniku cialo...
- He he - odpowiada kierowca - a moze jeszcze panu powiedzial, ze przekroczylem predkosc????
emotka

0 0

Gość: izunia19

#7120 Napisano: 11.11.2004 07:38:31
Mąz uszczypnąl zonc w pośladek i zazartowal:
- Gdybyś to trochc ujcdrnila, moglibyśmy sic pozbyAŚ twoich wyszczuplających majtek.
Potem uszczypnąl ją w piersi i powiedzial:
- A gdybyś to ujcdrnila, moglibyśmy sic pozbyAŚ wszystkich twoich stanikow.
Oburzona kobieta lapie mcza za penisa i krzyczy:
- A gdybyś to ujcdrnil, to moglibyśmy sic pozbyAŚ ogrodnika, listonosza, hydraulika i mleczarza!

#####################################Stoi pijak pod klatką schodową w jakimś bloku i sika na drzwi. Wychodzi babcia z pieskiem i mówi:
-Co za bydlc!
-Niech sic pani nie martwi, trzymam go mocno.....

#####################################

W domu spokojnej jesieni, trzech dziadkow toczy rozmowe przy sniadaniu.
Pierwszy mowi:
- Mam kamienie czy co? Nie moge rano zrobic siku. Wstaje o 7-ej i pol godziny musze sie meczyc aby cos polecialo.
Drugi mowi:
- Ja wstaje tez o 7-ej, siadam na kiblu i nie moge zrobic kupy! Po godzinie wreszcie cos zrobie!
Na to trzeci dziadek:
- Ja tam nie mam zadnych problemow. Sikam o 5-ej, wale kupsko o 6-ej, i budze sie o 7-ej.

#####################################
Do seksuologa przychodzi para w podeszlym wieku.
- Czym moge Panstwu sluzyc? - pyta doktor.
- Czy Pan doktor móglby popatrzec jak odbedziemy stosunek?
Doktor spoglada na nich zaskoczony, ale wyraza zgode. Kiedy para skonczyla, doktor mówi:
- Nie widze zadnej nieprawidlowosci w Panstwa stosunku.
Para placi za wizyte 50 dolarów i wychodzi. Identyczna sytuacja powtarza sie przez kolejne pare tygodni. Wreszcie doktor nie wytrzymuje i pyta:
- Co dokladnie chcecie znalezc?
- Niczego nie chcemy znalezc, Panie doktorze - odpowiada starszy pan - Ona jest mezatka, wiec nie mozemy pójsc do niej. Ja jestem zonaty, wiec nie mozemy pójsc do mnie. W Holiday Inn kaza placic 90 dolarów, w Hiltonie 108. U Pana robimy to za 50, z czego kasa chorych zwraca nam 43

#####################################
Przychodzą dwie lechtaczki do sklepu micsnego:
- zamiawiaj to co chcialyśmy
- ale ja sic wstydzc...
- nie wstydL sic, tylko zamawiaj!
- ale.. sama nie wiem...
- zamawiaj!!!
- no juz dobrze - proszc dwa kilo ozorków

#####################################

Siedzi dwóch facetów w knajpie, rozmawiają i piją piwo, w pewnej chwili jeden pyta :
- Powiedz mi Zygmunt, czy ty to robisz z zoną czasami w tą drugą dziurkc?
- Coś ty, zeby w ciązc zaszla!?

#####################################


Do spowiedzi przychodzi mloda kobieta i mówi ksicdzu:
K: Wybacz mi ojcze, bo zgrzeszylam.
O: A co konkretnie zrobilaś, córko?
K: Nazwalam pewnego mczczyznc skur*** (cenzored by lepson).
O: A dlaczego go tak nazwala??
K: Bo mnie pocalowal.
O: Tak jak ja calujc cic teraz?
K: Tak.
O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywaAŚ czlowieka skurw*****!.
K: óe ojcze, on dotknąl jeszcze mojej piersi!
O: Tak jak ja dotykam jej teraz?
K: Tak.
O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywaAŚ czlowieka skur*****.
K: óe ojcze, on mnie rozebral!
O: Tak jak ja ciebie teraz? - spytal ksiądz rozbierając ja.
K: Tak, ojcze.
O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywaAŚ czlowieka skur*****.
K: óe ojcze, on wsadzil swoje wie-ojciec-co w moja wie-ojciec-co.
O: Tak jak ja teraz? - spytal ksiądz wsadzając swoje wiecie-co w jejwiecie-co.
K: Tak, taaaak, taaaaaaaaak, ojcze!
O: Moje dziecko, to nie jest powód, by nazywaAŚ czlowieka skur******.
K: óe ojcze, on mial AIDS!
O: To skur****!

#####################################





0 0

niunia-k

#7351 Napisano: 15.11.2004 04:07:20
U lekarza
Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza, lekarz do niej:
- Proszc sic rozebraAŚ i polozyAŚ.
- óe, panie doktorze! To moje dziecko jest chore!
- Jemu juz nic nie pomoze, zrobimy drugie.

Zona robi wyrzuty mczowi:
- Wczoraj mialeś jeszcze 100 zlotych, a dziś nie masz juz ani grosza. Gdzie sic podzialy pieniądze?
- Dalem je jednemu staruszkowi. Po prostu nie moglem mu odmówiAŚ...
- Od kiedy jesteś taki hojny wobec nieznajomych? Kim on byl?
- Barmanem...

Blondynka miala kupiAŚ w sklepie brązową pastc do butów i lakier do paznokci. Idzie ulicą i zeby nie zapomnieAŚ, po drodze w kólko powtarza:
- Brązowa pasta do butów, lakier do paznokci, brązowa pasta...
W koAącu wchodzi do sklepu i mówi:
- Czy jest brązowa pasta do paznokci?

óeksander Kwaśniewski zlowil zlotą rybkc.
- WypuśAŚ mnie, dobry czlowieku - prosi zlota rybka - a spelnic twoje jedno zyczenie.
Kwaśniewski myśli i po chwili prosi:
- Spraw, zebym nie mial nic wspólnego z óganowem.
- Nie ma sprawy - mówi rybka.
Pstryk!... I Kulczyk zniknąl...

0 0

Gość: Melissa1980

#7707 Napisano: 17.11.2004 02:08:43
zagadki:

~Co powstaje z polaczenia blondynki z oponami Dcbicy ?
-K***a nie do zdarcia.

~Czemu nie produkują czarnych prezerwatyw?
- Bo czarny kolor wyszczupla...

~Co to jest ? Malo drzewa duzo micsa ?
- Drzazga w cenzura.
A co to jest duzo drzewa, malo micsa ?
- cenzura w lesie.

~Co to jest miloAŚ ?
- MiloAŚ to jest światlo zycia.
A co to jest malzeAąstwo ?
- Rachunek za światlo.

~Czy mozna mieAŚ stosunek plciowy z ptakiem?
- Tak. Na przyklad mozna wyj***AŚ orla na schodach...

~Czym rózni sic rosyjska prostytutka od pizzy?
- Tym, ze pizzc mozna zamówiAŚ bez grzybów.

~Dlaczego Pedaly zawsze rano wstaja??
- Bo kto rano wstaje temu Pan Bog daje...









0 0

Gość: Melissa1980

#7714 Napisano: 17.11.2004 02:56:16
Dziewczyna wypytuje chlopaka na pierwszej randce.
- Józek, a masz jakies nalogi?
- óez skad!
- A masz jakies hobby?
- Tak, lubic roślinki.
- A jakie?
- Chmiel, tytoAą, konopie...
~~~~~~
Na zebraniu ZBOWiDu odzywa sic dziadek:
- Proszc paAąstwa ja mam taka sklerozc, ze nie pamictam, czy walczylem w I wojnie w II korpusie, czy w II wojnie w I korpusie.
Na to drugi:
- A ja to nie pamictam czy na wojnie dostalem kulką miedzy lopatki czy lopatką miedzy kulki.
Na to odzywa sic babcia:
- A ja nie pamictam czy to ja wystrychnclam Niemców na dudka czy to Niemcy wydudkali mnie na strychu.
~~~~~~
Kolega do kolegi:
- Jakbym sic przespal z Twoją zoną, to byśmy byli jak rodzina.
- Jak rodzina to moze nie, ale napewno kwita.
~~~~~~
W autobusie, na jednym z krzesel siedzi dziewczyna, a obok stoi starsza pani z siatkami. Babcia świdruje dziewczync wzrokiem, w koAącu nie wytrzymuje i mówi:
- Moze by tak pani ustapila miejsca!
- Nie mogc
- A niby dlaczego?
- Bo jestem w ciązy
- Hmm, w ciązy, akurat. I taki plaski brzuch? A dlugo jest pani w tej ciązy?
- Pól godziny. Jeszcze mi sie nogi trzcsą...

0 0

Gość: Melissa1980

#7718 Napisano: 17.11.2004 03:14:56
~~~~~~
14 lipca 1410 roku w przeddzieAą slawnej bitwy pod Grunwaldem. Wojska polskie i krzyzackie podobnie jak ich wodzowie, Jagiello i Urlich von Jungingen tego dnia sobie popili. Na drugi dzieAą kiedy miala sic rozegraAŚ bitwa wszyscy mieli kaca i nikt nie mial sil na walkc. Wodzowie uradzili, ze wystawią po jednym zawodniku z kazdego obozu, a ci bcdą bili sic na smierAŚ i zycie - który wygra, jego paAąstwo bcdzie równiez wygrane. Krzyzacy wystawili ogromnego rycerza w zbroi, z tarczą, piką, helm z pióropuszem itp., na wielkim koniu okutanym równiez w koAąską zbrojc. Jagiello wszedl do polskiego obozu i zapytal:
- Kto z Was dzielni wojowie zmierzy sie z tym rycerzem?
Z obozu doszly go tylko jcki skacowanych wojów. Nagle podniósl sic 80-letni dziadunio i mówi:
- Ja pójdc, Wasza WysokośAŚ!
Jagiello domyślając sic ze bitwa i tak jest juz przegrana zgodzil sic na to. Polacy wystawili dziadka, który ledwo trzymal ogromny miecz caly sic trzesąc. Kiedy polscy rycerze zobaczyli, ze Krzyzak naciera z impetem na dziadka zaczcli krzyczeAŚ:
- Dziaaaadeek w nooogiii! W nooogiii!!!
Zakotlowalo sic, w powietrze zbily sie tumany kurzu kiedy Krzyzak dopadl dziadunia. Gdy kurz opadl wszyscy spojrzeli na pole walki, a tam lezal Krzyzak z odrąbanymi nogami, a nad nim dziadek trzcsąc sic mówi:
- Masz k.... szczcście, ze krzyczeli w nogi bo bym Ci leb up....!
~~~~~~
Kobietka miala pictnaścioro dzieci... i wszystkim dala na imic Józek. W sklepie spotkala znajomą i znajoma jak to znajoma, ciekawa wszystkiego pyta:
- Ty, sluchaj, to tak wygodnie nazywaAŚ wszystkich jednym imieniem?
- Pewnie - jak chcc zawolaAŚ na obiad to krzyczc Józek!! i wszyscy przybiegają.
- Aaa no tak.. no dobrze, ale jezeli chcesz zawolaAŚ konkretnego to co robisz?
- To wtedy wolam po nazwisku...
~~~~~~
Murzyn na kontrakcie w Polsce stracil palec wskazujący u jednej reki..(wypadek przy pracy). Poszedl wicc do zakladowego chirurga z prośbą o pomoc. Chirurg oczywiście przyjąl pacjenta, zbadal miejace po palcu i stwierdzil ze mozliwe jest przyszycie innego palca. W magazynie jednak byly tylko biale palce... Murzyn nie rasista, wicc chctnie zgodzil sic i na bialego paluszka. Chirurg szybko i sprawnie przyszyl go Murzynowi... Palec blyskawicznie odzyskal sprawnośAŚ, a zadowolony wlaściciel udal sie w stronc domu... Jadąc tramwajem nie mógl sie nadziwiAŚ jak szybko i skutecznie palec zostal mu przyszyty - przygladal mu sic wicc calą drogc. Stojący obok lekko wstawiony koleś widząc to mowi:
- Oho! widze ze Pan kominiarz od dziewczyny wraca..


0 0

apoccalipsa

#7719 Napisano: 17.11.2004 03:21:54
emotka emotka emotka

0 0

Gość: Melissa1980

#7721 Napisano: 17.11.2004 03:34:17
Przechodnia zaczepia trzech oprychów uzbrojonych w noze. Ządają pienicdzy. Napadnicty, nie tracąc glowy, mówi:
- Lepiej uwazajcie, znam judo, karate, kung fu...
Gdy napastnicy znikncli w ciemnościach, dodaje:
- ...i jeszcze parc innych japoAąskich slów...

~~~~~~
Facet mial mieAŚ kontrolc skarbową, a jak kazdy trochc krecil przy zeznaniach. Nie wiedzial jak sic ubraAŚ na tą okazjc, poszedl wicc po radc do znajomego doradcy podatkowego. Ten bez namyslu kazal mu sic ubraAŚ jak ostatni kloszard, zeby inspektor wiedzial, ze faktycznie ma do czynienia z ncdzarzem. Facet nie uwierzyl za bardzo i poszedl jeszcze do znajomego adwokata. Ten kazal mu sic ubrac jak najlepiej, zeby insektor traktowal go powaznie. Strapiony, z mctlikiem w glowie poszedl po radc do rabina. Ten wysluchal go spokojnie i mówi:
- Tak jak mówisz, przypomina mi sie pewna historia kobiety, która nie wiedziala jak sic ubraAŚ na noc poślubną. Matka kazala jej wlozyc dlugą, grubą koszulc nocną, a kolezanka super seksowny komplecik...
- A co to ma wspólnego ze mną?! - pyta sie facet.
- Niewazne jak sic ubierzesz. I tak cie wyru.....ą.

~~~~~~
Jedzie facet wozem z duzą beczką (taką furmanką beczkowozem). Zatrzymuje go glina i pyta:
- Panie co tam wieziesz ?
- Jak to co ? Beczkc!
- A co w tej beczce ?
- Sok z banana.
- Jak to sok? z banana ??????
- nooo..
- To daj pan spróbowaAŚ !
Gliniaz nalal sobie kubek - walnąl lyka i feee, bleee, feee...
- JedL pan, jedL juz jedL !!!!!!!!!!!!!!
- a woLnica : WIO BANAN, WIO!

~~~~~~
Cala rodzina oczekuje przy śniadaniu, az para nowozeAąców dolączy do nich po nocy poślubnej. Jajecznica stygnie, kawa stygnie, a ich ciągle nie ma...
- Ciekawe czemu nie ma ich tak dlugo? - zastanawia sic glośno mama pana mlodego.
- Wiesz mamo... - chce odpowiedzieAŚ mlodszy brat świezo upieczonego malzonka.
- Och, cicho bądL! Nie obchodzi mnie, co myśli o tym ośmiolatek! - gani go mama.
Mijają godziny. Mama ugotowala wspanialy obiad, wola calą rodzinkc, ale paAąstwo mlodzi nie przychodzą.
- Dlaczego ich jeszcze nie ma? - niecierpliwi sic mama.
- Mamo... - próbuje odpowiedzieAŚ brat pana mlodego, ale znów zostaje uciszony.
Mijają godziny. Mama przygotowala kolacje, ale mlodzi wciąz nie nadchodzą.
- Mamo, myślc... - zaczyna nieśmialo brat mlodego.
- No dobrze, powiedz wreszcie, co myślisz?!
- Nie wiem, dlaczego ich jeszcze nie ma, ale wczoraj w nocy ktoś ukradl mój klej do modeli, który trzymalem w sloiczku po wazelinie...

~~~~~~
Siedzi facet nad brzegiem szamba i grzebie w nim. Przechodzi ktoś obok i pyta:
- Panie, co pan robisz?
- A wie pan, wpadla mi marynarka...
- óe chyba nie bcdziesz pan w niej chodzil?!
- Nie, ale w kieszeni mialem kanapki.

0 0

specjal

#7725 Napisano: 17.11.2004 03:54:54
dowcip z wazeliną... emotka

0 0

jutis

#7843 Napisano: 18.11.2004 06:37:16
- panie doktorze, jak wyleczyAŚ owsiki?
- a co, kaszlą?

0 0