e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

Z takich widokow. 

atyde25 napisał(a):

(...) ja mam na czole napis: gra o wszystko No ale jeden ma lepiej, a drugi ma gorzej, jak to w życiu.

Cieszy mnie, że tak ten świat jest poukładany, że jeden ma lepiej, a drugi gorzej, bo urawniłowka jest po prostu nudna.  To tak, jakby cieszyć się z dobra, gdyby nie było zła do porównania! 🤭🙃 Totalny bezsens! 😁 Jeszcze bardziej by mnie cieszyło, gdybym to ja był ten jeden, ech... 
Ale po prostu rozwala mnie radość z tego powodu, że są tacy trzeci, co mają od razu na czole napisane, czego można się po nich spodziewać i to jest zajefajne!! 

Ok dziś karta Wedel-Biedra bez niespodzianek zwykła podarunkowa weszła .Bo wydałam resztę z 500.Starczyło mi na 2 razy zakupy dziś dopłaciłam jeszcze 15 z groszami.Czyli jakiś marny błąd w matrixie wczoraj z tą kartą czy bonem pracowniczym.
Z jednej strony się cieszę ale serio 500 zł wydane na 2 wizyty w Biedrze. Ceny są masakryczne.A nie kupowałam szampana markowego i kawioru:P

atyde25 napisał(a):

Ok dziś karta Wedel-Biedra bez niespodzianek zwykła podarunkowa weszła .Bo wydałam resztę z 500.Starczyło mi na 2 razy zakupy dziś dopłaciłam jeszcze 15 z groszami.Czyli jakiś marny błąd w matrixie wczoraj z tą kartą czy bonem pracowniczym.
Z jednej strony się cieszę ale serio 500 zł wydane na 2 wizyty w Biedrze. Ceny są masakryczne.A nie kupowałam szampana markowego i kawioru:P

bon wchodzi jak każda karta wygrana do biedronki e-bon na kasie samoobsługowej
to musiałaś duże zakupy robić bo ja mam ja tak jak ty zakupy codziennie oprócz niedzieli i jeszcze 340zostalo.
cieszą mnie takie nagrody

agakaz2 napisał(a):

atyde25 napisał(a):

Ok dziś karta Wedel-Biedra bez niespodzianek zwykła podarunkowa weszła .Bo wydałam resztę z 500.Starczyło mi na 2 razy zakupy dziś dopłaciłam jeszcze 15 z groszami.Czyli jakiś marny błąd w matrixie wczoraj z tą kartą czy bonem pracowniczym.
Z jednej strony się cieszę ale serio 500 zł wydane na 2 wizyty w Biedrze. Ceny są masakryczne.A nie kupowałam szampana markowego i kawioru:P

bon wchodzi jak każda karta wygrana do biedronki e-bon na kasie samoobsługowej
to musiałaś duże zakupy robić bo ja mam ja tak jak ty zakupy codziennie oprócz niedzieli i jeszcze 340zostalo.
cieszą mnie takie nagrody

U mnie też za każdym razem wychodzą zakupy po prawie 300 zł . Dlatego stwierdziłam że nie będę chodzić i wysyłam syna po to co potrzebne  🤣

atyde25 napisał(a):

(...) 500 zł wydane na  wizyty w Biedrze!  dwie Ceny są masakryczne.
A nie kupowałam szampana markowego i kawioru 

Cieszę się, że są jeszcze ludzie skromni, nie przeżarci zachłannością, którzy mając kasy, jak lodu (ja pierdziu, kiedy ostatni raz widziałem 500 PLN to doprawdy nie pamiętam )  nie kupują zaraz towaru z najwyższych półek, tylko zadowalają się rybią ikrą noname i zwykłym winem musującym, ech...

Robotnicy remontujący kamienicę na najdłuższej ulicy w polszy już w pracy,muza gra ,praca się pali w rękach. Czuję się bardzo zaopiekowana towarzysko od kiedy pracują blisko moich betonowców. Pamiętajcie nigdy nie jesteście sami nawet jak się wam tak wydaje. Bardzo mnie to z rana podniosło na duchu i dodało wiatru (którego niestety nie ma) w skrzydła twórczości promo-konkursowej.

Ale mam super humor od razu .Przypominam ,że od dziś 2 stówka do Biedry ta z tych 500 zł kiedyś dawno drukowanych voucherów . Następne w listopadzie ,grudniu i chyba wrześniu do wykorzystania. Oby dożyć do grudnia do wykorzystania ostatniej  I takie zakupy cieszą najbardziej.

atyde25 napisał(a):

Robotnicy remontujący kamienicę na najdłuższej ulicy w Polsce już w pracy, muza gra, praca się pali w rękach.
Czuję się bardzo zaopiekowana towarzysko od kiedy pracują blisko moich betonowców.
Pamiętajcie, nigdy nie jesteście sami, nawet jak się wam tak wydaje... 
Bardzo mnie to z rana podniosło na duchu i dodało wiatru (...) w skrzydła tfu!rczości porno-konkursowej.

Cieszy mnie, że są też takie kategorie konkursów, jakich nie uwzględnia katalog Pionasa, ech... 

Cieszę się, że w czwartek wylatujemy do Egiptu. Będzie cudowny skwarek, cieplutka woda, piękne widoki i smaczne jedzenie. Mam nadzieję, że uda mi zresetować bo ostatnie tygodnie sprawiły, że moje zdrowie psychiczne jest na granicy - za dużo stresów, pojutrze jeszcze czeka mnie niespodziewany pogrzeb brata mamy, dzisiaj kolejna chemia teścia. Każdy telefon od teściowej sprawia, że wstrzymujemy z mężem oddech. Należy nam się...
A po powrocie moja głowa będzie aż kipiała od rewelacyjnych zgłoszeń konkursowych 

Cieszę się widząc wpisy ludzi, którzy "mieli tak dobre zgłoszenie, że byli pewni nagrody głównej", a nie wygrali nic. Mam wrażenie, że bardziej mi takie wpisy robią dzień niż niektóre wygrane  Ja biorąc udział w konkursie nigdy na nic nie liczę

wojteke-konkursy napisał(a):

Cieszę się widząc wpisy ludzi, którzy "mieli tak dobre zgłoszenie, że byli pewni nagrody głównej", a nie wygrali nic. Mam wrażenie, że bardziej mi takie wpisy robią dzień niż niektóre wygrane  Ja biorąc udział w konkursie nigdy na nic nie liczę

Sorry ale gdybyś na nic nie liczył to nie brałbyś udziału w konkursie...bo niby po co...

Credo89 napisał(a):

wojteke-konkursy napisał(a):

Cieszę się widząc wpisy ludzi, którzy "mieli tak dobre zgłoszenie, że byli pewni nagrody głównej", a nie wygrali nic. Mam wrażenie, że bardziej mi takie wpisy robią dzień niż niektóre wygrane  Ja biorąc udział w konkursie nigdy na nic nie liczę

Sorry ale gdybyś na nic nie liczył to nie brałbyś udziału w konkursie...bo niby po co...

Przede wszystkim po fun przy wymyślaniu czegoś. Druga sprawa jest taka, że łatwiej mi coś kupić, bo często w sklepie nie mogę się zdecydować co mam wziąć. NIGDY nie nastawiam się, że wygram, a jeśli wygrywam to jest to miła niespodzianka.

... i to bez żadnego sarkazmu, że Amooco postanowiło nie docenić mnie nawet reklamówką. Jestem Wam wdzięczny za niezawyżanie takimi nagrodami statystyk

Polecę klasykiem
Kiedy szedłem dziś do pracy Krakowskim Przedmieściem.... patrząc na zamglone miasto i czując późnoletni orzeźwiający chłodek zawieszony w powietrzu pod niskim pułapem ołowianych, smutnych chmur, nawet przez chwilę nie pomyślałem, że ten dzień zapisze się dźwięczącymi złotem głoskami... Jak zwykle mijałem tych samych smutnych ludzi spieszących w przeciwnym kierunku, a w pustej głowie kołatała tylko jedna myśl, wywołana wczorajszą rozmową z osobami z kręgu Organizatorów konkursu, w którym brałem udział. Na pytanie "TO KIEDY WYNIKI?" usłyszałem jedynie lekceważąco rzucone w odpowiedzi zdanie, które przygniotło mnie, niczym kołdra obciążeniowa, wypełniona zamiast pierzem kulkami ołowiu... 
"Wczoraj było LOSOWANIE, jutro pewnie podadzą nazwiska!"

Wziąłem sobie bardzo do serca ten przeciek. Przecież ta informacja pochodziła wprost ze źródełka, czyli od osób, które miały dostęp do informacji, jakimi ja nie dysponowałem! Dlaczego miałbym nie wierzyć w prawdziwość?!
Smutne wszakże było to, że Regulamin wyraźnie określał, że Zwycięzcy mieli być WYBIERANI, a nie LOSOWANI.
A tu taka niespodziewanka, ech. Nawet trudno się komukolwiek poskarżyć, bo jeśli napiszę reklamację do Organizatora, to jak ja, biedny żuczek, udowodnię im, że nie dopełnili własnych warunków??! No nie da się, ech...

Smutny i zrezygnowany, niczym błędnie wydrukowany paragon konkursowy oddawałem się rutynowym zajęciom zawodowym, kiedy nagle...
Najpierw zaświeciło słońce. Tak! Powinienem był domyślić się, że to ZNAK!
...a potem niespodzianie zadzwonił telefon. Niespodzianie, gdyż od baaardzo rzadko dzwoni. Najczęściej z jakimś spamem, a bezczelna rozmówczyni na pytanie DLACZEGO Z TĄ PROPOZYCJĄ DZWONI PANI AKURAT DO MNIE?! odpowiada z reguły: KOMPUTER WYLOSOWAŁ TEN NUMER...
Tym razem nie była to propozycja spotkania w sprawie bezpłatnego aparatu słuchowego ani ubezpieczenia dla osób 40+.
Tym razem była to przedstawicielka Organizatora konkursu, w którym brałem udział.
Pierwsza myśl była taka: OJACIĘ, ale fuks, WYLOSOWALI MNIE!!!!
Dygresja: celowałem w nagrodę główną, nie ukrywam. Ale zadowoliłbym się każdą inną, drugiego czy trzeciego stopnia, serio!
Odczekałem nawet dość cierpliwie cały wstęp, formalności i takie tam, by usłyszeć w końcu, że...
GRATULUJĘ ZDOBYCIA GŁÓWNEJ NAGRODY!!!

Ech, jaki z tego wniosek?!
NIE WARTO SŁUCHAĆ KAŻDEGO, CHOĆBY NAWET ZNAŁ PREZESA ORGANIZATORA!!
Ci ludzie, którzy nie żyją konkursami, potrafią tak namieszać, jak najprawdziwsi MUGOLE!
Gdziesik cosik tam usłyszeli, zinterpretowali to po swojemu i beztrosko puścili dalej w obieg, ech...

Dziś cieszę się, że po raz pierwszy od niepamiętnych czasów trafiłem nagrodę, w którą celowałem i choć wartość nieco poniżej 2000 PLN to nie jest jakaś tam kumulacja w Eurojackpot, ani nawet zawartość sejfów w RMF, to jestem przeszczęśliwy!!

Idealnie w moje imieniny startuje loteria Kinder Bueno. A to w sumie nieliczne słodycze jakie lubię. Dzięki Kinder Bueno zrobiliście mi dzień.

No muszę bo się uduszę miałam 2 kody na Produkciaki. Jeden wtopiłam bo się takich pytań o obsługę w sklepie i takie pytania podobnego typu nie spodziewałam .Po co przychodzi się do Biedronki.Robić zakupy odpowiedź.Jakoś poczułam się dziwnie bo te pytania są banalne ale zastanawiające w sumie. Ale jeden kod wtopiłam czyli można się przejechać. Dla zainteresowanych mam 18 naklejek uzbieranych na karcie.I nie trzeba naklejać jakie to ułatwienie zebrane elektronicznie naklejki wymienisz przy kasie po zaznaczeniu w aplikacji.A ja proszę pani przychodzę do sklepu pograć w kapsle,schłodzić się w klimie i przywitać serdecznie obsługę.

Tyle lat minęło od mojego wpisu ... Dołączyłam do Waszego grona drogie maMY 🩵💙❤️

atyde25 napisał(a):

No muszę, bo się uduszę!!

TO LUBIĘ!!

Hiszpania… relax