Popraw sobie humor...

katmich

#5150392 Napisano: 19.04.2012 02:00:14
Poszedł mały Jasio do cyrku i tak się złożyło, że musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Rozpoczął się występ i na arenę wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:
– Jak masz na imię?
– Jasiu.
– A więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
– Nie.
– A czy ty jesteś tułowiem krowy?
– Nie.
– A więc Jasiu, ty jesteś cenzura wołowa! HAHAHA!!! (zaśmiał się szyderczo Klaun Szyderca).
Smutny Jasio wrócił do domu, opowiedział wszystko tacie, na co ten mu mówi:
– Jasiu, jutro też pójdziesz do cyrku.
– Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu będzie się śmiał.
– Jasiu, nie możesz się tak poddać. Musisz jutro jeszcze raz iść do cyrku!
Smutny Jasio poszedł do cyrku i pech chciał, że znów musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Po rozpoczęciu występu znów na arenę wyszedł Klaun Szyderca i widząc Jasia podszedł do niego i mówi:
– Widzę tutaj mojego przyjaciela Jasia! Proszę, powiedz mi, Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
– Nie.
– A czy ty jesteś tułowiem krowy?
– Nie.
– A więc Jasiu, ty jesteś cenzura wołowa! HAHAHA!!! – znów zaśmiał się szyderczo Klaun Szyderca.
Wszyscy ludzie w cyrku zaczęli się śmiać, a Jasio, któremu zrobiło się bardzo przykro wrócił do domu i powiedział o wszystkim tacie. Jego tata na to:
– Jasiu, jutro jeszcze raz pójdziesz do cyrku!
– Ale tato, ja nie chcę! Tam jest Klaun szyderca, on znowu się będzie śmiał!
– Nie martw się, Jasiu, tym razem pójdzie z tobą Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty.
No i tak się stało. Następnego dnia poszli Jaś i Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzędzie i czekają na występ Klauna Szydercy. Wychodzi więc Klaun Szyderca na arenę i zaczyna swój znany występ. Podchodzi do Jasia i pyta:
– Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty:
– Spierd**aj.


Płynie kajakiem Kubuś Puchatek z Prosiaczkiem. Płyną... płyną... spoko machają wiosełkami... Nagle Kubuś Puchatek jak nie grzmotnie Prosiaczka przez łeb!!! Prosiaczek się odwraca biedny i pyta ale za co... dlaczego?! A na to Kubuś Puchatek:
- A bo wy świnie zawsze coś knujecie!


Idzie Kubuś Puchatek z Prosiaczkiem przez las.
Prosiaczek pyta:
- Kubusiu. gdzie my idziemy?
- Do Krzysia na imprezę, Prosiaczku!
- A czy ja tam muszę iść?
- Oczywiście!
- A jaka to impreza?
- Świniobicie!


emotka emotka emotka
0 0

Gość: katrin22

#5152243 Napisano: 20.04.2012 01:36:55

Gość: xoo_xoo_xoo

#5152269 Napisano: 20.04.2012 01:49:39
goralecka napisał(a):

http://www.youtub.../watch?v=Pi7Q2Qv150Y emotka
samo życie emotka

a teraz powinnam pójśc do wkurzza mnie, bo te wszystkie formułki klepane przez konsultantów z call center nijak się mają do rzeczywistych problemów...


hahahahahaha! emotka
0 0

radosna

#5154502 Napisano: 21.04.2012 08:06:47
0 0

Gość: zeida

#5155231 Napisano: 22.04.2012 02:17:35

slavek

#5157641 Napisano: 23.04.2012 06:42:01

dolly

#5157709 Napisano: 23.04.2012 07:11:23
slavek napisał(a):

Kupiłbym ale nie mam drobnych http://allegro.pl...-cd-i2298717337.html



hehe, płyta oryginalna, to cena też oryginalna emotka
0 0

slavek

#5157802 Napisano: 23.04.2012 08:04:07
dolly napisał(a):

slavek napisał(a):

Kupiłbym ale nie mam drobnych http://allegro.pl...-cd-i2298717337.html



hehe, płyta oryginalna, to cena też oryginalna emotka


ja identyczną kupiłem za sześć dych emotka
0 0

dolly

#5157817 Napisano: 23.04.2012 08:11:40
bo i tyle miala zapewne kosztować emotka
zapomniało sie sprzedajacemu przecinka wstawic emotka
0 0

smsowicz

#5162196 Napisano: 26.04.2012 10:19:14

Gość: stonka

#5163212 Napisano: 26.04.2012 11:58:56
http://www.youtub.../watch?v=XTrpg0honh8
..a ma Pan pistolet??..ja mam tylko takiego niedźwiadka..:)))
0 0

bartula

#5164092 Napisano: 27.04.2012 06:02:41
Godzina 10, do kuchni wchodzi informatyk z grobową miną. Żona pyta:
- Kochanie, co się stało, czemu jesteś taki smutny? Masz problem z algorytmem?
- Nie mam.
- Nie wiesz jak rozwiązać problem z programem, który pisałeś całą noc?
- Nie, wiem.
- No to czemu taki smutny? Nie wyspałeś się?
- Wyspałem.
No to co się stało?
- Spałem na backspace
0 0

Gość: goralecka

#5164101 Napisano: 27.04.2012 06:07:44
stonka napisał(a):

http://www.youtub.../watch?v=XTrpg0honh8
..a ma Pan pistolet??..ja mam tylko takiego niedźwiadka..:)))


wielkie dzięki za odkopanie tego reportażu. Widziałam go pare miesiecy temu w tv i usmiałam się do łez. To dziecko jest świetne emotka
0 0

jola29k

#5166447 Napisano: 30.04.2012 11:56:30
Ze sprawdzianu mojego syna osa merda ogonem
mrówki odlatują do ciepłych krajów
a niedzwiedzie dokarmia się zimą
0 0

petunija1

#5166946 Napisano: 30.04.2012 06:11:49
Marketing, reklama, PR i inne terminy w wersji dla blondynek.

Chcesz wiedzieć, co oznaczają terminy marketing bezpośredni, co to jest przedstawicielstwo handlowe albo czarny PR?
9 minut (z zegarkiem w ręku) i masz to w małym palcu!


Widzisz na imprezie przystojnego faceta. Podchodzisz do niego i mówisz: „Jestem dobra w łóżku”. Jest to marketing bezpośredni.

Przyszłaś na imprezę z przyjaciółmi i widzisz przystojniaka. Jeden z Twoich przyjaciół podchodzi do niego i mówi: „Jest dobra w łóżku”. To jest reklama.

Jesteś na imprezie. Widzisz fajnego chłopaka. Podchodzisz do niego i prosisz, aby zostawił Ci swój numer telefonu. Następnego dnia dzwonisz do niego i mówisz: „Jestem dobra w łóżku”. To jest telemarketing.

Spotykasz na imprezie przystojniaka. Wstajesz, poprawiasz suknię, podchodzisz do niego i nalewasz mu drinka. Mówisz: „Pan pozwoli”, podchodzisz do niego bliżej, żeby poprawić mu krawat, dotykając jednocześnie piersiami jego ręki, a następnie mówisz: „Tak a propos – dobrze jest ze mną w łóżku”. To jest PR.

Zauważasz na imprezie sympatycznego chłopaka. Podchodzi do Ciebie i mówi: „Słyszałem, że jesteś dobra w łóżku”. To jest rozpoznawalna marka producenta.

Dostrzegasz na imprezie niebrzydkiego mężczyznę. Namawiasz go do tego, aby poszedł z Twoją przyjaciółką. To jest przedstawicielstwo handlowe, znane również jako pośrednictwo.

Twoja kumpela nie zaspokaja jego potrzeb, dlatego dzwoni do Ciebie. Jest to wsparcie techniczne.

W drodze na imprezę uświadamiasz sobie, że w domach, które mijasz, może być wielu przystojnych facetów. Włazisz na dach jednego z tych domów, które są najbliżej centrum i drzesz się: „Hej! Jestem dobra w łóżku!”. To jest spam.

Spotykasz na imprezie kilku interesujących facetów. Zostawiasz każdemu z nich notatkę, że jesteś dobra w łóżku. To jest direct mailing.

Przychodzisz na imprezę, widzisz fantastyczne ciacho, podchodzisz do niego i mówisz: „Chodź na górę – jestem dobra w łóżku”. Facet odpowiada: „Nie mogę, ponieważ wolę facetów”. To jest źle dobrana grupa docelowa.

Spotykasz na imprezie sympatycznego faceta. Dzięki pewnym manipulacjom powodujesz kłótnię pomiędzy obecnymi na imprezie dziewczynami, a sama spokojnie obserwujesz rozwój sytuacji. Gdy wszystkie będą poobijane, podchodzisz i mówisz: „Chodź stąd! A propos – jestem dobra w łóżku”. To jest czarny PR.

Przychodzisz na imprezę i mówisz: „Dobrze Ci będzie ze mną w łóżku, jednak w zamian za swoje boskie ciało żądam szampana, kawioru i trufli belgijskich”. To jest barter.

Przychodzisz na imprezę i zastajesz mnóstwo rewelacyjnych panienek. Odpinasz ramiączko i mówisz: „Dobrze jest ze mną w łóżku. Nie wymagam ani czekolady, ani szampana”. To jest dumping.

Jesteś na imprezie, jednak nikt nie zwraca na Ciebie uwagi. Biegniesz do centrum chirurgii plastycznej i zamieniasz się w Marilyn Monroe. To jest plagiat.

Ogłaszasz na imprezie: „Chcecie wiedzieć, jaka jestem w łóżku?” I zabierasz wszystkich na inną imprezę. To jest pozycjonowanie.

W ogóle nie idziesz na imprezę, jednak wszyscy obecni plotkują na temat tego, że jesteś rewelacyjna w łóżku. To jest dobrze wypromowana marka.

Organizujesz imprezę u siebie w domu. Zaprosiłaś tylko facetów, z którymi się przespałaś. To jest zebranie producentów.

Przyszłaś na imprezę z przyjaciółkami i widzicie gorącego chłopaka. Każda z Was opowiada, jak dobrze jest z nią w łóżku i co chce za to otrzymać. To jest przetarg.

Przyszłaś na imprezę i widzisz mnóstwo sympatycznych facetów. Mówisz o tym, że jesteś dobra w łóżku, jednak przekona się o tym tylko ten, który zaproponuje najwięcej szampana i czekolady. To jest aukcja.

Przyszłaś na imprezę i spotykasz faceta swoich marzeń. Podchodzisz do niego i mówisz, że masz na imię Jadzia. Wszyscy wiedzą, jak dobrze jest w łóżku z Jadzią. Jednak Jadzia wie, że podajesz się za nią. Dlatego Jadzia dostaje od Ciebie czekoladkę. To jest franczyza.

Przychodzisz na imprezę z kumpelą. Wszyscy obecni wiedzą, że jesteś dobra w łóżku, jednak polecasz swoją kumpelę, mówisz, że nauczyłaś ją wszystkiego i potrafi robić wszystko to, co umiesz Ty. Dzielicie się z rana czekoladkami i pijecie razem szampana. Jest to współpraca naukowo-technologiczna, znana również jako transfer technologii albo produkt uboczny (spin-off).

Impreza sylwestrowa. Przychodzisz z kumpelą i widzisz mnóstwo przystojniaków. Mówisz, że wylądowanie z Tobą w łóżku kosztuje 5 czekoladek oraz 3 butelki szampana. Pod koniec imprezy kurzy Ci się ze łba. Budzisz się i widzisz obok siebie jakiegoś brzydala. To jest wyprzedaż sezonowa.

Przyszłaś na imprezę z przyjaciółmi i widzisz sympatycznego chłopaka. Podchodzisz do niego i mówisz, że jesteś dobra w łóżku. Wychodzisz z nim. Przychodzicie do domu, a w domu czeka mąż. Sympatyczny chłopak wraca niepocieszony do domu, a Ty dostajesz w mordę. To jest siła wyższa.

Przychodzisz na imprezę i mówisz, że jesteś rewelacyjna w łóżku. Do Ciebie podchodzi kilka dziewczyn u mówi: „Zgadzamy się na 30% czekolady i 40% szampana miesięcznie. W przeciwnym wypadku masz przechlapane”. To jest koszt prowadzenia biznesu, czyli ochrona.

Przychodzisz na imprezę, jednak nikt Cię nie chce. Jedni krzyczą: „Za drogo!”. Inni słyszeli od znajomych, że nie jesteś już tak samo dobra w łóżku, jak kiedyś. Ktoś inny dochodzi do siebie po ostatniej imprezie. Spadasz na imprezę do dalekiej Łomży. W Łomży każdy ma na Ciebie ochotę, zasypują Cię prezentami i chcą Cię poznać bliżej. Jest to promocja na prowincji tudzież w regionach.

Spotykasz na imprezie sympatycznego chłopaka. Podchodzisz do niego i mówisz: „Wiesz, miałam dziś sen. Leżę na jedwabnym prześcieradle i rozpiera mnie ochota na zbliżenie, jednak na całym świecie nie pozostało ani jednego faceta. Cała moja wiedza w temacie Kamasutry nie jest już nikomu potrzebna. Koszmar, nie? Co, słucham? Chcesz, abym Ci udzieliła kilku lekcji?” Jest to podejście kreatywne.

Przychodzisz na imprezę wraz z Jadzią. Oną ma fajny tyłek, Ty zaś masz fajne piersi. Panowie muszą jedna zgodzić się na jeden warunek: jesteście razem. Jest to partnerstwo strategiczne.

Wszyscy wiedzą, jak bardzo dobra jesteś w łóżku. Puszczasz plotkę, że rewelacyjnie gotujesz. Jest to ekspansja na nowe rynki.

Jesteś brzydka i nikt nie ma na Ciebie ochoty. Jednak impreza jest organizowana przez Twojego dzianego tatusia. Są tłumy ludzi i wszyscy mają na Ciebie ochotę. Są to dotacje państwowe.

Przychodzisz na imprezę z brzydką kumpelą i dzięki niej od razu zostajesz zauważona przez najlepsze okazy na parkiecie. To jest kontrast, a twoja kumpela to odpowiednio dobrany background-image.

Przychodzisz na imprezę – taka piękna, seksowna i pewna siebie. Wiesz, że jesteś najlepsza w łóżku. Możesz oddać się za free normalnemu chłopakowi. Jednak każdy z nich już ma przy sobie jakąś zdzirę, która wyciąga od niego pieniądze. To jest rynek, kochanie…


emotka emotka emotka emotka
0 0

joan

#5167008 Napisano: 30.04.2012 06:58:41
Najbardziej podoba mi się przykład ze spamem, dumpingiem i franczyzą emotka
0 0

dolly

#5167279 Napisano: 30.04.2012 09:46:07
a mnie rynek hahaha, ogólnie świetne emotka
0 0

Gość: katrin22

#5168713 Napisano: 02.05.2012 01:40:54

Gość: stefka13

#5171374 Napisano: 04.05.2012 10:39:03

Gość: marcinkosa

#5171631 Napisano: 05.05.2012 10:19:09
Super pies:
http://potworek.c...pokaz/pies-robi-siku

Bidet:
http://potworek.c...niki-z-wakacji-bided

Kabaret Smile - Kac nauczyciela:
http://potworek.c...mile-kac-nauczyciela

UWAGA - Donald Tusk brał udział w szansie na sukces!
http://potworek.c...zansa-na-sukces-1996

Blondynka wchodzi do sklepu i jej uwagę przyciąga błyszczący obiekt na półce, zaciekawiona pyta sprzedawcę:
- Co to jest?
- Termos - odpowiada sprzedawca.
- Do czego służy- pyta znów blondynka
- Pomaga utrzymać gorące rzeczy gorącymi, natomiast zimne zimnymi - objaśnia sprzedawca.
Blondynka kupuje jeden.
Następnego dnia przynosi termos do pracy, a jej szef, blondyn, pyta:
- Co to za błyszczący przedmiot?
- Termos - odpowiada blondynka.
- Do czego służy? - pyta szef.
- Pomaga utrzymać gorące rzeczy gorącymi, natomiast zimne zimnymi - wyjaśnia blondynka
- A co masz w środku? - pyta zaciekawiony szef.
- Dwie filiżanki herbaty i mrożony sorbet truskawkowy - odpowiada blondynka.


Nad brzegiem Nilu spotykają się dwa krokodyle.
- No i jak poszło dzisiaj polowanie?
- Zjadłem trzech Murzynów. A ty?
- Jednego Rosjanina.
- Nie wierzę! Chuchnij.


Żona szyje sukienkę na maszynie, a mąż stoi nad nią i krzyczy:
- Teraz w lewo! Jeszcze bardziej! Prosto! Uważaj, nie za szybko!
- Przecież ty nie umiesz szyć! Po co te twoje głupie komentarze?
- Chciałem ci tylko pokazać jak się czuję, gdy jedziemy samochodem.
0 0