e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

a co do tych ksiazek o ktorych ktos pisal, ze sie sprzeda za 8 zl w antykwariacie, to poniewaz wygrane ksiazki sa przewaznie nowosciami lub jakimis albumami, to lepiej sprzedac je na allegro i dostanie sie prawie tyle ile wynosi cena sugerowana. Ja sprzedalam pare ksiazek i najtansza byla za 20 zl.

całkiem miły wątek
ponarzekać można
ja jestem bezrobotna ok 6 miesięcy w roku- jeżdżę trochę zagranicę ale i tak nie mogę dłużej tam zostać ze względu na Mała.Ale co to za życie trochę tu trochę tam
serce rwie się z tęsknoty za córcią
W tym roku po rozmowie z mężem podjeliśmy decyzję,że na razie nigdzie nie pojadę , bo Julka strzasznie źle znosiła rozłąke i tym samym dołaczyłam do grona bezrobotnych z brakiem perspektyw na znalezienie pracy
Niestety
żeby sprzątać musiałąbym mieć KIZ ,a żeby znaleźć pracę ,która mnie satysfakcjonuje musiałąbym mieć 21 lat , tyleż doświadczenia i wymiary modelki
ale tak poważnie - latka lecą , szanse na pracę maleją , a ludzie wpadają w coraz to większą frustrację
A jeżeli chodzi o nagrody,które wygrywam ,to jescze nie zdarzyła mi siesprzedać nic z rzeczy które wygrałam - zazwyczaj gram w konkursach , w których nagrody stanowią obiekt mojego zainteresowania więc raczej wygranych nikomu bym nie sprzedała.Zresztą jestem typem chomika
i zawsze mam wrażenie,że coś mi się później przyda

No to witajcie
Ja pracuję jeszcze tylko niecały miesiąc do konca lutego.Niestety sa to prace interwencyjne i nie ma szans na zostanie.Mimo ze pracuje w swoim zawodzie i strasznie mi się podoba w tym urzędzie.
Teraz mam 2 tygodnie urlopu i juz wysyłam CV do instytucji pomocy społecznej

ja też tak mam!!
nawet kartony żal mi wyrzucać!!
a po co mi te 2 Heelikany to naprawdę nie wiem!!

zawsze rzeczy, ktore nam się nie przydadzą można dać potrzebującym!!
pozbyłem się tak kilku wygranych i cos czuję, że kilka koszulek Lecha też gdzieś powędruje!!

ja mam kilka rzeczy do sprzedania ale jakoś nie mogę się przekonać do tego allegro. Zresztą ludzie dużo chętniej kupująrzeczy, które widzą,ja nie mam cyfrówki to i zdjęć nie porobie. Zresztą teraz nie mam zbytnio na to czasu, żeby się tym zajmować. Od wiosny zjeżdżamy z zagranicy na stałe to może wtedy się za to wezmę.

O przyjmowaniu po znajomości to coś niecoś też wiem, moją ostatnią prace i pierwszą naprawdę poważną dostałam tylko z tego względu, że w tej firmie pracowała znajoma moich rodziców.

Rozmowy kwalifikacyjne to dla mnie temat rzeka. Kilka utkwiło mi w pamięci, np. byłam w firmie, w której chcieli osobę z jęz. angielskim. Umiem się dogadać nawet nieźle poza granicami. Poszłam, położyłam CV a pani sekretarka na to, zapraszam panią do pokoju obok na krótki test z jęz. angielskiego No pięknie pomyślałam, pierwszy raz takie wymagania. Sekretarka położyła kartkę, dała mi długopis i poszła sobie. Na stole leżało kilka słowników, więc zaczełam je kartkować, wydawało mi się, że minęła chwileczka wchodzi kobitka i mówi ma pani na to jeszcze 5 min.
A ja dopiero przeczytałam tekst i wzięłam długopis do ręki Musiałam się mocno sprężyć i coś tam wydumałam a były to dwa zadania (przetłumaczyć zapytanie ofertowe na ang. i odpowiedzieć na ofertę z ang. na polski). Oczywiście, że tej pracy nie dostałam

rachel anonse to nie gazeta z ogłoszeniami o pracę ale gazeta dla erotomanów i alfonsów. Dawałam ogłoszenia do niej przez kilka miesięcy, w tym czasie zadzwonił do mnie pan z ofertą tzw. sponsoringu (aż mi się niedobrze zrobiło), kilku innych podejrzanych typów oraz jeden koleś co popsuł mu się samochód na trasie i kupił pierwszą lepszą gazetę wyhaczył mój numer telefonu i poprosił, żebym mu znalazła kilka warsztatów w ksiązce telefonicznej Włocławka, chociaż to też dość mocno podejrzane było

to powyżej pisałam ja melisa78 ale mnie wylogowało

a nie wygralaś??
myślalem, że wszyscy wygrali te koszulki!!

gdybyś była z Poznania to od razu byś jedną dostała!!
niestety nie cierpię wysyłać nic pocztą!!
raz wysyłałem aparat i mam uraz - pakowalem go na poczcie 40min w szary papier!!
od tego czasu nie wysyłam nic więcej!!
a koszulkę to już zupełnie nie wyobrażam sobie jak się wysyła!!:o

trzeba było powiedziec jak jeszcze był konkurs to w jednym smsie bym podał Twoje dane i by przyszło bezpośrednio!!

zresztą te z Bolsa fajniejsze!!

a wracając do tematu - uciekam do pisania pracy mgr!!
miłego wieczoru!!

morales, nie wierzę, już piszesz? 8)
widzę że tu równie ciekawie, jak w wc

morales rzeczywiście tak sie wzbogaciłam na tym zachodzie, że teraz nie wiem co z pieniędzmi zrobić.
Co do Polaków na zachodzie to często jest tak, że to sam pracodawca wymusza takie a nie inne zachowanie na pracownikach, a Polak głupi i drugiego sprzeda za 50 centów byle by lepiej wypaść w oczach szefa. Dzieki temu w mediach mogą podać, że polscy pracownicy są najlepsi.

Helena dobrze cię rozumiem, wiem co miałaś na myśli pisząc, że lepiej pracować w Polsce za 1000 zł niż za granicą za 10 000. Nie życzę moralesowi, żeby się o tym na własnej skórze przekonał.

dopiero teraz przeczytałemTwoją wiadomość morales.
No z bratem to żeczywiście się dobrze ułożyło... starszy ode mnie 5 lat no i dobrze trafił ze swoją firmą:) no a że nie chciało mu się siedzieć codzienne od 9 do 20 to korzystał z mojego wolnego czasu;)

no a pierwszy dzień w pracy to głównie załatwianie formalności, pierwsze szkolenia i nauka;) szczerze mówiąc myślałem, że podpiszę umowe, pogadają ze mną z godzinkę a prace zaczne od dzisiaj... a oni od razu: 8 godzin i nie ma zmiłuj:D
z marszu 1,5h szkolenie o procedurach w firmie i sterta materiałów o tym do nauki... no a potem spotkanie z bezpośrednim przełożonym i przygotowywanie stanowiska pracy....

Fajny ten 'bezrobotny wątek' czytam sobie, ciekawe te wasze doświadczenia związane z pracą

Ja nawet o wyjeździe za granicę nie mam co wspominać bo do męża temat nie trafia.
W ostatniej swojej pracy (w poważnym urzędzie) sprawdziłam się doskonale, jak i jeszcze parę innych osób, a na stałe zostawili sobie tę która ma najszersze plecy i zgrabną du... mimo, że studiów nie skończyła i wyrabiała połowę naszej dziennej normy.
W tym momencie jestem zdecydowana na wolontariat, byle tylko zdobyć doświadczenie w swoim zawodzie.

iwek, skad ja to znam... Juz zaczynam powatpiewac w swoj dyplom i wszystko czego sie nauczylam, bo wszedzie wokolo widze jak naprawde wyglada znajdowanie pracy a glownie zatrudnianie pracownika
tez bylam w powaznym urzedzie na stazu...przyszla dziewczyna bez studiow, bez umiejetnosci, ale z protekcji szefa, wiec pracownicy sie irytuja bo nic nie umie, ale w koncu to szef zatrudnil wiec cicho sza...
tez lookam na wolontariat

Iwek ja robilam w wolontariacie przez prawie dwa lata
a jak przyszło co do czego to stwierdzili ze nie ma kasy na nowy etat ale zebym została na tych zasadach czyli robota za darmoche
w koncu zrezygnowałam miałam dosc

A dzis napisałam 20 podan o prace i jutro wysyłam

ech
szkoda gadać
ilość odpowiedzi na moje cv jest wprost proporcjonalan do moich wygranych w konkach (czyt. zero odp i zero wygranych )
w dodatku nie znam nikogo ,kto pomógłby mi załatwić pracę
chyba los gospodyni domowej jest mi pisany już do końca :/
RATUUUUUUUUUUUUUNKUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!!!!!

Problem bezrobocia w Polsce jest duzy, dlatego wszystkim, ktorzy naprawde chca zdobyc prace zycze by nastapilo to jak najszybciej.

my też sob ie tego życzymy mayami możesz mi wierzyć ,że nawet bardzo

monika124 To wypada mi tylko raz jeszcze zyczyc szybkiej realizacji marzen i trzymam kciuki

Ja tez sobie i wszystkim tego życzę
A za chwilę idę na rozmowę w sprawie pracy tzn z prośba o przyjęcie mnie
trzymacie kciuki