Nasz serwis prowadzony przez Adriana Pionkę wraz naszymi partnerami wymienionymi w Polityce
Prywatności wykorzystuje pliki cookies zapisywane na Twoim urządzeniu i inne technologie do
zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania
ruchu na stronie i w Internecie.
Przetwarzanie danych jest uzasadnione z uwagi na nasze usprawiedliwione potrzeby, co obejmuje między
innymi konieczność zapewnienia bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie
loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszania naszych usług i
dopasowania ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach) jak
również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług Administratora. Dane te są przetwarzane do
czasu istnienia uzasadnionego interesu lub do czasu złożenia przez Ciebie sprzeciwu wobec
przetwarzania.
Dane osobowe będą przekazywane wyłącznie naszym podwykonawcom, tj. dostawcom usług informatycznych
i/lub partnerom wymienionym w
Polityce
Prywatności.
Przysługuje Ci prawo żądania dostępu do treści danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia oraz
prawo do ograniczenia ich przetwarzania. Ponadto także prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie
bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, prawo do przenoszenia danych oraz prawo do wniesienia
sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. Posiadasz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu
Ochrony Danych Osobowych.
mia
Postów 17549
Data rejestracji 04.05.2010
Punkty karne 0
Konkursy dodane 31
Ja jestem w stanie zrozumieć himalaistów, bo sama chodziłam po górach na granicy bezpieczeństwa (ale nie na granicy rozsądku, to jest wielka różnica! - tam też nie poszli idioci i samobójcy, wbrew pozorom), choć znacznie niższych... Góry zabrały mi na zawsze "urodę" rąk, przemrożonych w śniegu (dobrze,że tylko tyle). Ale nie żałuję, niczego. Tak, rozumiem ich, podziwiam i zazdroszczę wspaniałej pasji (oczywiście nie obecnej sytuacji).
Ja nie rozumiem z kolei żużlowców, rajdowców, bokserów ze złamanymi nosami okładających się po mordach do upadłego... To dla mnie jest kretynizm i totalne ryzyko.
To teraz jak dołożyłam swój kij w mrowisko, idę nastawić pospolite ziemniaki na obiad...
Opowiedz Panu Bogu o swoich planach na przyszłość, a rozbawisz Go do rozpuku...
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
paula9891
Postów 2130
Data rejestracji 12.04.2016
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Na początku wystarcza ci skok na bungee, potem latasz na paralotni, w kolejnym etapie skaczesz ze spadochronem, a na koniec spadasz z wysokości w samym kombinezonie (wingsuit) i wmawiasz innym, ze to twoja pasja, a wystarczy jeden blad, malutki, jedna sekunda zamyślenia i giniesz. Dlaczego to robisz? Dlaczego nie wystarczał ci skok ze spadochronem? Bo jesteś uzależniony od adrenaliny.
To moje zdanie.
Wypowiedź była edytowana 2 razy.
shineoff
Postów 281
Data rejestracji 12.09.2017
Punkty karne 0
Konkursy dodane
paula9891
Postów 2130
Data rejestracji 12.04.2016
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Gość: poprostuanette
primaballerina
Postów 63
Data rejestracji 23.03.2017
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Gość: gosia16
stamp2
Postów 2034
Data rejestracji 03.10.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane 5
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
mia
Postów 17549
Data rejestracji 04.05.2010
Punkty karne 0
Konkursy dodane 31
Nigdy nie zapomnę tego, jak płonął wieżowiec w środku Londynu na oczach całego miasta i - podobno - nie można było nic zrobić.
Nie chodzi mi tu o przyczyny, żeby była jasność. Chodzi mi o samą kwestię ratowania. Po prostu o bezsilność techniki.
Wypowiedź była edytowana 2 razy.
Gość: poprostuanette
ace
Postów 1986
Data rejestracji 05.06.2006
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Swoją drogą to codziennie miliony ludzi narażają nasze (bez możliwości wyboru) zdrowie i życie paląc papierosy, paląc syf w piecach, pijąc alkohol i przygryzając (i pozwalając na to swoim dzieciom) Wedla i Lay'sa (a potem się dziwiąc, że rak żołądka lub cukrzyca)...
A ci inni ratują, bo rozumieją te marzenia i wiedzą doskonale, że dziś oni są ratownikami czyichś żyć i marzeń, ale za tydzień/rok/10lat ich położenie może zmienić się o 180stopni i to oni będą w potrzasku. Tak jak ktoś tu napisał, środowisko himalaistów jest specyficzne (wdg. mnie cudowne).
Gdyby nie tacy ludzie, odważni odkrywcy, do dziś siedzielibyśmy w jaskiniach sądząc, że ziemia jest płaska, a o Ameryce czy Australii nawet legend by nie było ... Te dzisiejsze wyprawy wiążą się ze znacznie większą ilością aspektów niż większości z nas się wydaje (ale to, że zbierają oni próbki dla naukowców, są niejako królikami doświadczalnymi dla lekarzy, to już nie jest medialna informacja, bo wiadomo,że najlepiej sprzedaje się śmierć, czyli dopiero to co dzieje się teraz)
Ja tam ich rozumiem, podziwiam i mam nadzieję z całego serducha, że wszyscy wyjdą z tego cało.
maa
Postów 4190
Data rejestracji 14.01.2006
Punkty karne 0
Konkursy dodane
ale trzeba też mieć odrobinę pokory. Moim zdaniem ubezpieczenie wyprawy, odpowiednie wyposażenie (tlen, leki, sprzęt) to podstawa.
Gdyby mieli ubezpieczenie zapewne helikopter wystartowałby już w piątek rano.
ankasss
Postów 1231
Data rejestracji 12.09.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Gość: kermit
Gość: kermit
Wkurza mnie, że wszyscy się na wszystkim znają.
Gość: poprostuanette
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
Gość: kermit
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
asantesana
Postów 6359
Data rejestracji 14.01.2012
Punkty karne 0
Konkursy dodane 9
https://sport.one...=ta_fb_organic_sport
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
maa
Postów 4190
Data rejestracji 14.01.2006
Punkty karne 0
Konkursy dodane
dla ułatwienia link
https://sportowef...a-w-takich-wyprawach
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
ace
Postów 1986
Data rejestracji 05.06.2006
Punkty karne 0
Konkursy dodane