e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

l0ginka napisał(a):

Wkurza mnie, ze od jesieni zbieralam kody kreskowe z Hochllandu, a teraz okazuje sie , ze w nowej promocji na produkty wymieniamy punkty z opakowan

misio666 napisał(a):

Oczywiście wkurza mnie listonosz!!!!!!
Właśnie idę na pocztę odebrać przesyłkę (BYŁAM W DOMU). Przy okazji przekażę kierowniczce poczty list, który właśnie napisałam:
....

rafi323raf napisał(a):

noo jak listonosz ma ze 20 dużych przesyłek, to na pewno wszystkie będzie nosił ze sobą i do wszystkich zanosił, + setki listów itd.

paheli napisał(a):

Jak to dobrze że mój listonosz jeździ samochodem

annna84 napisał(a):

gocha542 napisał(a):

Mnie strasznie wkurza,ze jak ktos wygra wycieczke to mu ludziska gratuluja,jak dwie to jest Bogiem i farciarzem,jak samochód to mu stopy całuja...a jak ktos weźmie sobie 5 próbek zelu pod prysznic to pisza po co ci tyle? a kur... po to,zeby sie umyc

Wszystko zależy od konkretnej sytuacji. Jest różnica między szczęściem w losowaniu, a konkursami gdzie kto pierwszy ten lepszy. Trudno mieć do kogoś pretensje jeśli wygra dwie wycieczki. Najwyżej można mieć pretensje do losu, że jednym daje wszystko, a innym nic Ale jak jest ograniczona liczba nagród do rozdania, i ktoś nie dostanie nawet jednego zestawu próbek, tylko dlatego, że ktoś inny wziął kilkadziesiąt, to chyba nie jest w porządku. Ja rozumiem kilka zestawów, ale to co się działo w przypadku Rossnet to szaleństwo Wstydziłabym się sama przed sobą gdybym tak zaszalała, nie mówiąc już o odebraniu tego w sklepie

monikar napisał(a):

annna84 napisał(a):

gocha542 napisał(a):

Mnie strasznie wkurza,ze jak ktos wygra wycieczke to mu ludziska gratuluja,jak dwie to jest Bogiem i farciarzem,jak samochód to mu stopy całuja...a jak ktos weźmie sobie 5 próbek zelu pod prysznic to pisza po co ci tyle? a kur... po to,zeby sie umyc

Wszystko zależy od konkretnej sytuacji. Jest różnica między szczęściem w losowaniu, a konkursami gdzie kto pierwszy ten lepszy. Trudno mieć do kogoś pretensje jeśli wygra dwie wycieczki. Najwyżej można mieć pretensje do losu, że jednym daje wszystko, a innym nic Ale jak jest ograniczona liczba nagród do rozdania, i ktoś nie dostanie nawet jednego zestawu próbek, tylko dlatego, że ktoś inny wziął kilkadziesiąt, to chyba nie jest w porządku. Ja rozumiem kilka zestawów, ale to co się działo w przypadku Rossnet to szaleństwo Wstydziłabym się sama przed sobą gdybym tak zaszalała, nie mówiąc już o odebraniu tego w sklepie

mnie to nie tyle wkurza co śmieszy, rozumiem gdyby to były pełnowartościowe produkty ale to przecież są mini produkty

l0ginka napisał(a):

Wkurza mnie, ze od jesieni zbieralam kody kreskowe z Hochllandu, a teraz okazuje sie , ze w nowej promocji na produkty wymieniamy punkty z opakowan

misio666 napisał(a):

rafi323raf napisał(a):

noo jak listonosz ma ze 20 dużych przesyłek, to na pewno wszystkie będzie nosił ze sobą i do wszystkich zanosił, + setki listów itd.

Ok, ale to niech nie pisze, że mnie nie zastał w domu, tylko, że miał 100 kilo na plecach. Poza tym ode mnie do poczty jest 100 metrów, może sobie trzy rundy zrobić, chyba za to mu płacą. Jasne, że się mogę przejść na pocztę, ale mnie denerwuje sama zasada. A na poczcie stoje 40 minut i się gapię w sufit. Kolejki jak po papier toaletowy. To u mnie standard.

misio666 napisał(a):

rafi323raf napisał(a):

noo jak listonosz ma ze 20 dużych przesyłek, to na pewno wszystkie będzie nosił ze sobą i do wszystkich zanosił, + setki listów itd.

Ok, ale to niech nie pisze, że mnie nie zastał w domu, tylko, że miał 100 kilo na plecach. Poza tym ode mnie do poczty jest 100 metrów, może sobie trzy rundy zrobić, chyba za to mu płacą. Jasne, że się mogę przejść na pocztę, ale mnie denerwuje sama zasada. A na poczcie stoje 40 minut i się gapię w sufit. Kolejki jak po papier toaletowy. To u mnie standard.