e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

maciejka napisał(a):

Witam

Nie wiem w którym wątku poprosić o głosik na fotkę z moim synkiem, może tutaj nikt nie będzie miał za złe.
Dziękuję i słuzę rewanżem
http://czasdzieci...obrazek,7320ebe.html

hermania napisał(a):

Wkurzaja mnie osoby, ktore sztucznie podbijaja sobie glosy w konkursach a w szczególności fish1976 ... rozumiem sporadycznie wygrywac w takich konkursach, ale nie caly czas. Wezmy przykladowy konkurs z Knorra, oczywiscie znowu ma mnostwo glosow ;/

maciejka napisał(a):

Witam

Nie wiem w którym wątku poprosić o głosik na fotkę z moim synkiem, może tutaj nikt nie będzie miał za złe.
Dziękuję i słuzę rewanżem
http://czasdzieci...obrazek,7320ebe.html

ciasssteczko napisał(a):

wkurza mnie henka, zdziska i gienia, bo wygrywaja za duzo nagrod w konkursach

ale moze powinnam do tego zalozyc nowe konto, bo anonimowo tak latwo jest wylac zazdrosc? :>

karolkas napisał(a):

A mnie dzis wkurzyła lekarka, ja wiem ze jest sobota i sie pracowac nie chce, no ale zawód do czegoś zobowiązuje. Poszlam z moim dwumiesięcznym synkiem do lekarza, bo mu cos od wczoraj oko łzawi i troche ropy jest. Wchodzę do gabinetu, oczywiście zero reakcji, jakby powietrze weszlo. Mówię że synkowi oko łzawi ciągle a ona prosze rozebrać dziecko; a ja że oko przecież łzawi; a ona ale nie ma kataru, kaszlu, gorączki; ja że nie. Normalnie klapki na oczach, bo wszyscy przychodzą z przeziebieniem. Monotematycna lekarka.

Łaskawie obejrzała oko i kazała przemywać , zgadnijcie czym.... wodą utlenioną, ja w brecht.
Stwierdziła że nic mu nie jest, że mu łzawi na tle alergicznym (jedno oko) ale zapisze kropelki do oczu, ktorych usilnie szukala w książce. później się w aptece spytałam co to za kropelki, to sie okazało że to antybiotyk, dla 2-miesiecznego dziecka, ktoremu podobno nic nie jest. Oczywiście nie wykupiłam.
Chcialam żeby mi dała skierowanie do okulisty, to nie dała. I jestem w punkcie wyjścia. I nie wiem co z tym okiem, łzawi mu ciągle i trochę ropieję.
Wkurzający są lekarze którzy pracują bo muszą

hermania napisał(a):

Wkurzaja mnie osoby, ktore sztucznie podbijaja sobie glosy w konkursach a w szczególności fish1976 ... rozumiem sporadycznie wygrywac w takich konkursach, ale nie caly czas. Wezmy przykladowy konkurs z Knorra, oczywiscie znowu ma mnostwo glosow ;/

karolkas napisał(a):

A mnie dzis wkurzyła lekarka, ja wiem ze jest sobota i sie pracowac nie chce, no ale zawód do czegoś zobowiązuje. Poszlam z moim dwumiesięcznym synkiem do lekarza, bo mu cos od wczoraj oko łzawi i troche ropy jest. Wchodzę do gabinetu, oczywiście zero reakcji, jakby powietrze weszlo. Mówię że synkowi oko łzawi ciągle a ona prosze rozebrać dziecko; a ja że oko przecież łzawi; a ona ale nie ma kataru, kaszlu, gorączki; ja że nie. Normalnie klapki na oczach, bo wszyscy przychodzą z przeziebieniem. Monotematycna lekarka.

Łaskawie obejrzała oko i kazała przemywać , zgadnijcie czym.... wodą utlenioną, ja w brecht.
Stwierdziła że nic mu nie jest, że mu łzawi na tle alergicznym (jedno oko) ale zapisze kropelki do oczu, ktorych usilnie szukala w książce. później się w aptece spytałam co to za kropelki, to sie okazało że to antybiotyk, dla 2-miesiecznego dziecka, ktoremu podobno nic nie jest. Oczywiście nie wykupiłam.
Chcialam żeby mi dała skierowanie do okulisty, to nie dała. I jestem w punkcie wyjścia. I nie wiem co z tym okiem, łzawi mu ciągle i trochę ropieję.
Wkurzający są lekarze którzy pracują bo muszą

karolkas napisał(a):

A mnie dzis wkurzyła lekarka,

marielu napisał(a):

karolkas napisał(a):

A mnie dzis wkurzyła lekarka,

woda utleniona to sprawdzony pomysł, polecam również zwykłą herbatkę rumiankową i dużo soli fizjologicznej a w poniedziałek jak nie będzie lepiej to sio do pediatry w rejonie.

i najważniejsze - nie panikować