e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

erychta00 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

erychta00 napisał(a):A ja siedzę z dziećmi w domu i ostatnio zastanawiam się czy rzeczywiście istnieją jakieś sposoby na pracę w domu. Wszędzie tylko telemarketerzy i sprzedaż kosmetyków ;/

Hand Made  

ja sobie haftuję krzyżykami
a całe to robienie np biżuterii jakoś mnie nie przekonuję, osobiście nie znam nawet jednej osoby która kupuje takie błyskotki

madziulka2434 napisał(a):

a ja pisuję rozprawki od podstawówki do liceum

erychta00 napisał(a):

madziulka2434 napisał(a):

a ja pisuję rozprawki od podstawówki do liceum

piszesz prace domowe dla uczniów ?

erychta00 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

erychta00 napisał(a):A ja siedzę z dziećmi w domu i ostatnio zastanawiam się czy rzeczywiście istnieją jakieś sposoby na pracę w domu. Wszędzie tylko telemarketerzy i sprzedaż kosmetyków ;/

Hand Made  

ja sobie haftuję krzyżykami
a całe to robienie np biżuterii jakoś mnie nie przekonuję, osobiście nie znam nawet jednej osoby która kupuje takie błyskotki

nesteaa napisał(a):

makra napisał(a):

:D ukończyłam studia i stałam się bezrobotną, niestety. Mam nadzieje, że niedługo uda mi się prace znaleźć ale w zawodzie ciężko

Ja również niedawno obroniłam magistra i jestem bezrobotna. Oby to się niedługo zmieniło

joan napisał(a):

erychta00 napisał(a):

agusia147 napisał(a):

napisał(a):erychta00 napisał(a):A ja siedzę z dziećmi w domu i ostatnio zastanawiam się czy rzeczywiście istnieją jakieś sposoby na pracę w domu. Wszędzie tylko telemarketerzy i sprzedaż kosmetyków ;/

Hand Made  

ja sobie haftuję krzyżykami
a całe to robienie np biżuterii jakoś mnie nie przekonuję, osobiście nie znam nawet jednej osoby która kupuje takie błyskotki

Moja mama to pasjonatka haftu krzyżykowego, przeważnie wyszywa obrazy (ma ich całe ściany), często spersonalizowane kartki z podziękowaniami albo obrazki np. komunijne, na chrzciny, weselne. Musze powiedzieć, że widziałam sporo prac różnych autorów i jakością wykonania nikt nie pobił mojej mamy Tylko że - wg mnie - nie da się z tego żyć, bo to wielogodzinna dziubanina dziesiątek tysięcy krzyżyków, również przy sztucznym świetle, z lupą na stojaku, nieruchomo w fotelu. Tzw. niezapłacono robota. Efekty są znakomite, ale obawiam się, że szkoda zdrowia.

Praca w domu - jest wiele branż i coraz dziwniejsze zawody. Najlepiej chyba jednak wychodzi się po prostu na konkursach.

erychta00 napisał(a):

TAJEMNICZY KLIENT - czy ktoś dorabiał w ten sposób? Znalazłam kilka takich ogłoszeń i nie wiem czy w ogóle warto.

PS. Szukam pracy w Siedlcach

erychta00 napisał(a):

TAJEMNICZY KLIENT - czy ktoś dorabiał w ten sposób? Znalazłam kilka takich ogłoszeń i nie wiem czy w ogóle warto. (...)

joan napisał(a):

erychta00 napisał(a):

TAJEMNICZY KLIENT - czy ktoś dorabiał w ten sposób? Znalazłam kilka takich ogłoszeń i nie wiem czy w ogóle warto. (...)

Kiedyś się tym interesowałam - dostałam propozycję bycia tajemniczym klientem... banków Miałam chodzić po bankach i d* zawracać. Najlepiej pieszo, bo za benzynę nie zwracają, a należało się udać do konkretnych placówek. Warunkiem było też założenie kont w tych bankach i utrzymywanie ich w aktywności. Do tego nagrywanie na dyktafon regularnych rozmów z pracownikami banków, zgrywanie tego na kompa itp. Wszystko za magiczne 40 zł/czynność. Jakem konkursowiczka, wyśmiałam ich

erychta00 napisał(a):

joan napisał(a):

erychta00 napisał(a):

TAJEMNICZY KLIENT - czy ktoś dorabiał w ten sposób? Znalazłam kilka takich ogłoszeń i nie wiem czy w ogóle warto. (...)

Kiedyś się tym interesowałam - dostałam propozycję bycia tajemniczym klientem... banków Miałam chodzić po bankach i d* zawracać. Najlepiej pieszo, bo za benzynę nie zwracają, a należało się udać do konkretnych placówek. Warunkiem było też założenie kont w tych bankach i utrzymywanie ich w aktywności. Do tego nagrywanie na dyktafon regularnych rozmów z pracownikami banków, zgrywanie tego na kompa itp. Wszystko za magiczne 40 zł/czynność. Jakem konkursowiczka, wyśmiałam ich

Ja widziałam ogłoszenia dotyczące restauracji i sklepów. Ale rzeczywiście beznadziejną sytuacje miałaś, zakładać i utrzymać kilka kont internetowych?! Jak

erychta00 napisał(a):

Ja widziałam ogłoszenia dotyczące restauracji i sklepów. Ale rzeczywiście beznadziejną sytuacje miałaś, zakładać i utrzymać kilka kont internetowych?! Jak

joan napisał(a):

erychta00 napisał(a):

Ja widziałam ogłoszenia dotyczące restauracji i sklepów. Ale rzeczywiście beznadziejną sytuacje miałaś, zakładać i utrzymać kilka kont internetowych?! Jak

Szczególnie, że przecież każde z tych kont generowałoby mi koszty, a należało je utrzymywać przez rok

Restauracja i sklepy... brzmi lepiej, aczkolwiek nie wiem, jakie wyzwania mogą się pojawić -> "Upoluj dużą muchę, schowaj do pojemniczka. Idź do restauracji, zamów zupę. Wrzuć muchę do zupy i zawołaj Kelner, w mojej zupie pływa mucha! Oceń reakcję personelu na zdarzenie."