e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

staszek napisał(a):

malenka napisał(a):

Wkurzają mnie bezczelne baby, które nie widzą poza czubek własnego nosa!!!

Byłam dziś na ryneczku i taki zasuszony dziadziuś sprzedawał chrzan. Umyty, obrany, gotowy żeby go pokroić i do słoika włożyć za 50 groszy do sztuki. Przyszła kobieta wypacykowana, dosłownie poruszająca się z prywatną chmurę perfum i mówi temu dziadkowi, że za drogo, że jej potrzeba tylko jeden korzonek i kupi go za 10 groszy. Dziadek miał dobre serce więc się ugiął. A ona na to: "A jak po 10 groszy to jeszcze dwa wezmę". Normalnie scyzoryk mi się w kieszeni otworzył i powiedziałam, że za darmo pożyczę jej łopatę żeby sobie poszła ten chrzan sama wykopać skoro uważa, że praca drugiego człowieka jest tak mało warta i kupiłam od dziadka cały chrzan. W normalnej cenie.

malenka napisał(a):

ziolko napisał(a):

też czasami szukam pomocy - w sensie już PO konkursie czasami napiszę do kogoś, kto wygrał, żeby zorientować się, jaki gust ma komisja.

Ziółko przynajmniej Ci ktoś odpisze, a nie udaje, że nie istniejesz. Ja nawet nie pytałam o hasła, tylko o ogólny trend w guście komisji.

asiatko napisał(a):

zasnąc nie mogę, a już wszystkie barany policzone

malenka napisał(a):

Wkurzają mnie bezczelne baby, które nie widzą poza czubek własnego nosa!!!

Byłam dziś na ryneczku i taki zasuszony dziadziuś sprzedawał chrzan. Umyty, obrany, gotowy żeby go pokroić i do słoika włożyć za 50 groszy do sztuki. Przyszła kobieta wypacykowana, dosłownie poruszająca się z prywatną chmurę perfum i mówi temu dziadkowi, że za drogo, że jej potrzeba tylko jeden korzonek i kupi go za 10 groszy. Dziadek miał dobre serce więc się ugiął. A ona na to: "A jak po 10 groszy to jeszcze dwa wezmę". Normalnie scyzoryk mi się w kieszeni otworzył i powiedziałam, że za darmo pożyczę jej łopatę żeby sobie poszła ten chrzan sama wykopać skoro uważa, że praca drugiego człowieka jest tak mało warta i kupiłam od dziadka cały chrzan. W normalnej cenie.

edzia21 napisał(a):

staszek napisał(a):

malenka napisał(a):

Wkurzają mnie bezczelne baby, które nie widzą poza czubek własnego nosa!!!

Byłam dziś na ryneczku i taki zasuszony dziadziuś sprzedawał chrzan. Umyty, obrany, gotowy żeby go pokroić i do słoika włożyć za 50 groszy do sztuki. Przyszła kobieta wypacykowana, dosłownie poruszająca się z prywatną chmurę perfum i mówi temu dziadkowi, że za drogo, że jej potrzeba tylko jeden korzonek i kupi go za 10 groszy. Dziadek miał dobre serce więc się ugiął. A ona na to: "A jak po 10 groszy to jeszcze dwa wezmę". Normalnie scyzoryk mi się w kieszeni otworzył i powiedziałam, że za darmo pożyczę jej łopatę żeby sobie poszła ten chrzan sama wykopać skoro uważa, że praca drugiego człowieka jest tak mało warta i kupiłam od dziadka cały chrzan. W normalnej cenie.

LUBIĘ TO!

cudaczek121 napisał(a):

Wkurzam się sama na siebie.Kupiłam 2 opakowania paluszków na loterię Lajkonik i tak drapałam tą warstwę ścieralną szarą,że raz przedarłam na pół zrobiłam dziurę, a drugi raz drapałam tak intensywnie,że starłam cały kod Ze zwykłymi zdrapkami nie mam takich problemów W ogóle nie rozumiem po co ten cały cyrk z tą szarą warstwą-jakby nie mogli po ludzku pod naklejką kodu napisać

edzia21 napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

Wkurzam się sama na siebie.Kupiłam 2 opakowania paluszków na loterię Lajkonik i tak drapałam tą warstwę ścieralną szarą,że raz przedarłam na pół zrobiłam dziurę, a drugi raz drapałam tak intensywnie,że starłam cały kod Ze zwykłymi zdrapkami nie mam takich problemów W ogóle nie rozumiem po co ten cały cyrk z tą szarą warstwą-jakby nie mogli po ludzku pod naklejką kodu napisać

a właśnie po to, żeby "sprytni" mugole nie niszczyli opakowań w sklepach i nie wykorzystywali kodów , bo drapać publicznie to już trochę wioska a taki to przecież nie pomyśli, że jak wygra to musi okazać wygrany kod z opakowaniem

edzia21 napisał(a):

staszek napisał(a):

malenka napisał(a):

Wkurzają mnie bezczelne baby, które nie widzą poza czubek własnego nosa!!!

Byłam dziś na ryneczku i taki zasuszony dziadziuś sprzedawał chrzan. Umyty, obrany, gotowy żeby go pokroić i do słoika włożyć za 50 groszy do sztuki. Przyszła kobieta wypacykowana, dosłownie poruszająca się z prywatną chmurę perfum i mówi temu dziadkowi, że za drogo, że jej potrzeba tylko jeden korzonek i kupi go za 10 groszy. Dziadek miał dobre serce więc się ugiął. A ona na to: "A jak po 10 groszy to jeszcze dwa wezmę". Normalnie scyzoryk mi się w kieszeni otworzył i powiedziałam, że za darmo pożyczę jej łopatę żeby sobie poszła ten chrzan sama wykopać skoro uważa, że praca drugiego człowieka jest tak mało warta i kupiłam od dziadka cały chrzan. W normalnej cenie.

LUBIĘ TO!

marzenier napisał(a):

To że ludzie nie sprzątają po swoich psach
Poszłam pobiegać
Powietrze świeże.
Buty prosto z pralki wyciągnięte czyściutkie
Truchtam,cieszę się tym powietrzem i sru...takim ślizgiem weszłam w kupę,że jak leciałam na d..ę to przysięgam że całe życie mi przeleciało przed oczami i słowo daję że chyba na chwilę straciłam przytomność
No k..a.Środek chodnika,nawalone jak po koniu
Łeb mi pęka,guz jak arbuz,ze o tych moich czyściutkich adidasach nie wspomnę

Myślicie,że to dobry omen ?
Może powinnam w totka zagrać?

edzia21 napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

Wkurzam się sama na siebie.Kupiłam 2 opakowania paluszków na loterię Lajkonik i tak drapałam tą warstwę ścieralną szarą,że raz przedarłam na pół zrobiłam dziurę, a drugi raz drapałam tak intensywnie,że starłam cały kod Ze zwykłymi zdrapkami nie mam takich problemów W ogóle nie rozumiem po co ten cały cyrk z tą szarą warstwą-jakby nie mogli po ludzku pod naklejką kodu napisać

a właśnie po to, żeby "sprytni" mugole nie niszczyli opakowań w sklepach i nie wykorzystywali kodów , bo drapać publicznie to już trochę wioska a taki to przecież nie pomyśli, że jak wygra to musi okazać wygrany kod z opakowaniem

A tak poza tym, jeśli wczoraj byłaś w Koronie na filmie z RMF MAXX w towarzystwie Taty i byłaś ubrana w niebieską katanę, to Cię widziałam haha

bridget napisał(a):

edzia21 napisał(a):

cudaczek121 napisał(a):

Wkurzam się sama na siebie.Kupiłam 2 opakowania paluszków na loterię Lajkonik i tak drapałam tą warstwę ścieralną szarą,że raz przedarłam na pół zrobiłam dziurę, a drugi raz drapałam tak intensywnie,że starłam cały kod Ze zwykłymi zdrapkami nie mam takich problemów W ogóle nie rozumiem po co ten cały cyrk z tą szarą warstwą-jakby nie mogli po ludzku pod naklejką kodu napisać

a właśnie po to, żeby "sprytni" mugole nie niszczyli opakowań w sklepach i nie wykorzystywali kodów , bo drapać publicznie to już trochę wioska a taki to przecież nie pomyśli, że jak wygra to musi okazać wygrany kod z opakowaniem

A tak poza tym, jeśli wczoraj byłaś w Koronie na filmie z RMF MAXX w towarzystwie Taty i byłaś ubrana w niebieską katanę, to Cię widziałam haha

moje dziecko tak drapało ze nie dało sie nic odczytac, kod zmarnowany

edzia21 napisał(a):

jeśli wczoraj byłaś w Koronie na filmie z RMF MAXX w towarzystwie Taty i byłaś ubrana w niebieską katanę, to Cię widziałam haha