e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

malenka napisał(a):

ziolko napisał(a):

malenka napisał(a):

ace Popatrz jak wygląda zwrot towaru w każdym sklepie czy to internetowym, czy stacjonarnym. Kupujący oddaje towar i wtedy sklep oddaje kasę jeśli towar jest w stanie nienaruszonym. Moim zdaniem facet ewidentnie coś kręci. Być może miecz faktycznie był już rozpakowany i używany. Jeżeli najpierw oddasz mu kasę, to nie masz gwarancji w jakim stanie ten miecz do Ciebie dotrze. Jest też trzecie wyjście z tej sytuacji. Powiedz mu żeby odesłał Ci miecz "za pobraniem". Rozpakujesz paczkę przy kurierze i jeśli wszystko będzie ok to zapłacisz. A jeżeli nie, to niech miecz wraca do kupującego.

Jak za pobraniem to już w ogóle przekichane... w żadnym sklepie NIE ma możliwości zwrotu towaru za pobraniem, bo wtedy płaci się za coś, co może być używane lub zniszczone. 
Pomijając fakt, że osoba prywatna nie ma obowiązku przyjmowania zwrotu... 

Tak wiem, ale ace zdecydowała się uznać swoją winę i zwrócić pieniądze sprzedającemu. Wiem jak wygląda kwestia zwrotów sklep internetowy- kupujący. Problem polega na tym, że chyba nie ma regulacji prawnej zwrotów między osobami prywatnymi (chociaż ja uważam, że nie ma powodu dla którego miałyby się one różnić od tych prowadzonych przez firmy, a więc zwracam kasę, gdy otrzymam już towar).

ziolko napisał(a):

malenka napisał(a):

ziolko napisał(a):

malenka napisał(a):

ace Popatrz jak wygląda zwrot towaru w każdym sklepie czy to internetowym, czy stacjonarnym. Kupujący oddaje towar i wtedy sklep oddaje kasę jeśli towar jest w stanie nienaruszonym. Moim zdaniem facet ewidentnie coś kręci. Być może miecz faktycznie był już rozpakowany i używany. Jeżeli najpierw oddasz mu kasę, to nie masz gwarancji w jakim stanie ten miecz do Ciebie dotrze. Jest też trzecie wyjście z tej sytuacji. Powiedz mu żeby odesłał Ci miecz "za pobraniem". Rozpakujesz paczkę przy kurierze i jeśli wszystko będzie ok to zapłacisz. A jeżeli nie, to niech miecz wraca do kupującego.

Jak za pobraniem to już w ogóle przekichane... w żadnym sklepie NIE ma możliwości zwrotu towaru za pobraniem, bo wtedy płaci się za coś, co może być używane lub zniszczone. 
Pomijając fakt, że osoba prywatna nie ma obowiązku przyjmowania zwrotu... 

Tak wiem, ale ace zdecydowała się uznać swoją winę i zwrócić pieniądze sprzedającemu. Wiem jak wygląda kwestia zwrotów sklep internetowy- kupujący. Problem polega na tym, że chyba nie ma regulacji prawnej zwrotów między osobami prywatnymi (chociaż ja uważam, że nie ma powodu dla którego miałyby się one różnić od tych prowadzonych przez firmy, a więc zwracam kasę, gdy otrzymam już towar).

Fakt, ale towar powinien być nowy, nie używany i w dobrym stanie. A nie facet odeśle towar zepsuty itp. i będzie chciał kasę

cb656 napisał(a):

calliope napisał(a):

Plus pod nr 601102607

http://www.plus.p...indykacji-naleznosci

cb656 napisał(a):

calliope napisał(a):

Ciekawe czego ode mnie chcą. 

A wyobraź sobie, że tego nie wiem. Nie jestem z Plusa.

joan napisał(a):

Czy ktoś z Was wymieniał ostatnio w salonie operatora kartę SIM tradycyjnej wielkości na jej mniejszy odpowiednik?

Mam od wielu lat startery (na kartę, nie w abonamencie) w sieciach Heyah, Plus i Play. I co ja pacze -> żaden nie wejdzie do smartfona Musiałabym pójść do salonów i wymienić karty SIM na mniejsze wersje. W sieci znalazłam info, że taka usługa kosztuje ok. 30 zł za kartę. Czyli jak zwykle: stały klient dostaje po d*, bo gdybym teraz kupiła dowolny starter w kiosku, nic by mnie to nie kosztowało, a jako przywiązany do firmy klient mam ponosić opłatę za wymianę karty...

Ktoś podpowie, jak to w praktyce wygląda?

PS: Nie da się wykroić

agakaz2 napisał(a):

Tak 25zł chyba mąż płacił

joan napisał(a):

Czy ktoś z Was wymieniał ostatnio w salonie operatora kartę SIM tradycyjnej wielkości na jej mniejszy odpowiednik?

Mam od wielu lat startery (na kartę, nie w abonamencie) w sieciach Heyah, Plus i Play. I co ja pacze -> żaden nie wejdzie do smartfona Musiałabym pójść do salonów i wymienić karty SIM na mniejsze wersje. W sieci znalazłam info, że taka usługa kosztuje ok. 30 zł za kartę. Czyli jak zwykle: stały klient dostaje po d*, bo gdybym teraz kupiła dowolny starter w kiosku, nic by mnie to nie kosztowało, a jako przywiązany do firmy klient mam ponosić opłatę za wymianę karty...

Ktoś podpowie, jak to w praktyce wygląda?

PS: Nie da się wykroić

joan napisał(a):

Czy ktoś z Was wymieniał ostatnio w salonie operatora kartę SIM tradycyjnej wielkości na jej mniejszy odpowiednik?

Mam od wielu lat startery (na kartę, nie w abonamencie) w sieciach Heyah, Plus i Play. I co ja pacze -> żaden nie wejdzie do smartfona Musiałabym pójść do salonów i wymienić karty SIM na mniejsze wersje. W sieci znalazłam info, że taka usługa kosztuje ok. 30 zł za kartę. Czyli jak zwykle: stały klient dostaje po d*, bo gdybym teraz kupiła dowolny starter w kiosku, nic by mnie to nie kosztowało, a jako przywiązany do firmy klient mam ponosić opłatę za wymianę karty...

Ktoś podpowie, jak to w praktyce wygląda?

PS: Nie da się wykroić

malenka napisał(a):

W Plusie płaciłam za wymianę chyba 20 zł, a w Play zapłacisz 5 zł, albo nic (zależy co tam system pokaże).

@gnieszk@ napisał(a):

Ja miałam taką starą kartę, z której rzeczywiście wyłamać się nie dało ale w komisie tel. pan mi wyciął za 5 zł ( miał taką powiedzmy "maszynkę do tego) W Play- u wymiana na kartę mikro była wtedy za darmo, ale numer musiał być zarejestrowany (było to jeszcze zanim stało się to obowiązkowe) Nie wiem jak jest teraz

@gnieszk@ napisał(a):

joan napisał(a):

Czy ktoś z Was wymieniał ostatnio w salonie operatora kartę SIM tradycyjnej wielkości na jej mniejszy odpowiednik?

Mam od wielu lat startery (na kartę, nie w abonamencie) w sieciach Heyah, Plus i Play. I co ja pacze -> żaden nie wejdzie do smartfona Musiałabym pójść do salonów i wymienić karty SIM na mniejsze wersje. W sieci znalazłam info, że taka usługa kosztuje ok. 30 zł za kartę. Czyli jak zwykle: stały klient dostaje po d*, bo gdybym teraz kupiła dowolny starter w kiosku, nic by mnie to nie kosztowało, a jako przywiązany do firmy klient mam ponosić opłatę za wymianę karty...

Ktoś podpowie, jak to w praktyce wygląda?

PS: Nie da się wykroić

Ja miałam taką starą kartę, z której rzeczywiście wyłamać się nie dało ale w komisie tel. pan mi wyciął za 5 zł ( miał taką powiedzmy "maszynkę do tego) W Play- u wymiana na kartę mikro była wtedy za darmo, ale numer musiał być zarejestrowany (było to jeszcze zanim stało się to obowiązkowe) Nie wiem jak jest teraz

cb656 napisał(a):

joan napisał(a):

Czy ktoś z Was wymieniał ostatnio w salonie operatora kartę SIM tradycyjnej wielkości na jej mniejszy odpowiednik?
PS: Nie da się wykroić

Dlaczego "nie da się"?

cb656 napisał(a):

joan napisał(a):

Czy ktoś z Was wymieniał ostatnio w salonie operatora kartę SIM tradycyjnej wielkości na jej mniejszy odpowiednik?
PS: Nie da się wykroić

Dlaczego "nie da się"?

agata6 napisał(a):

cb656 napisał(a):

joan napisał(a):

Czy ktoś z Was wymieniał ostatnio w salonie operatora kartę SIM tradycyjnej wielkości na jej mniejszy odpowiednik?
PS: Nie da się wykroić

Dlaczego "nie da się"?

W play bez problemu

justkra napisał(a):

cb656 napisał(a):

joan napisał(a):

Czy ktoś z Was wymieniał ostatnio w salonie operatora kartę SIM tradycyjnej wielkości na jej mniejszy odpowiednik?
PS: Nie da się wykroić

Dlaczego "nie da się"?

W Plusie wymieniałam. Zmieniałam umowę i telefon - wymiana karty została mi po prostu zaproponowana jako dodatek do usługi. Proponuję zapytać w salonie, może wymienią.

agata6 napisał(a):

cb656 napisał(a):

joan napisał(a):

Czy ktoś z Was wymieniał ostatnio w salonie operatora kartę SIM tradycyjnej wielkości na jej mniejszy odpowiednik?
PS: Nie da się wykroić

Dlaczego "nie da się"?

W play bez problemu

cb656 napisał(a):

Agatko, nawet w domowych warunkach bez problemu nozyczkami, dlatego tak mnie zaintrygował ten kategoryczny dopisek, że się nie da podobno. Ciekawość mnie wprost zżera, ale oczywiście autorka wpisu woli się wrukwiać, niż odpowiedzieć

joan napisał(a):

Nie da się bez ryzyka, bo to bilet w jedną stronę Nie posiadam też drukarki, co znacznie utrudnia sprawę prawidłowo wyskalowanego wydruku. Sprawdziłam wszystkie karty SIM w moim domu = zero "nano" No nic, raz się żyje