Nasz serwis prowadzony przez Adriana Pionkę wraz naszymi partnerami wymienionymi w Polityce
Prywatności wykorzystuje pliki cookies zapisywane na Twoim urządzeniu i inne technologie do
zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania
ruchu na stronie i w Internecie.
Przetwarzanie danych jest uzasadnione z uwagi na nasze usprawiedliwione potrzeby, co obejmuje między
innymi konieczność zapewnienia bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie
loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszania naszych usług i
dopasowania ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach) jak
również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług Administratora. Dane te są przetwarzane do
czasu istnienia uzasadnionego interesu lub do czasu złożenia przez Ciebie sprzeciwu wobec
przetwarzania.
Dane osobowe będą przekazywane wyłącznie naszym podwykonawcom, tj. dostawcom usług informatycznych
i/lub partnerom wymienionym w
Polityce
Prywatności.
Przysługuje Ci prawo żądania dostępu do treści danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia oraz
prawo do ograniczenia ich przetwarzania. Ponadto także prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie
bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, prawo do przenoszenia danych oraz prawo do wniesienia
sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. Posiadasz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu
Ochrony Danych Osobowych.
Gość: katrin22
U nas w szafkach nie ma klamek, wszystkie podkręcane, kanty były oklejone, ale odrywał folię bombelkową więc na ławie jest zarzucony gruby koc.
tato999 łatwo powiedzieć dopóki się nie ma własnych dzieci, każde dziecko jest inne, jedne spokojne a inne szałagany jak mój, wszystko chce dotknąć, polizać i biega na oślep. Pilnowanie to jedno, a zabezpieczenie to druga rzecz, ja mimo tego, że pilnuję, oklejam, podwijam firanki, to i tak nie upilnuję dziecka..bo zawsze jest ta chwila nieuwagi.
monika1985monik
Postów 1415
Data rejestracji 08.04.2010
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Gość: katrin22
U nas się nie da, bo te dwa dni kiedy Mały nie chciał nowego smoka były tragiczne, ale nic na siłę, jakby nie chciał nowego smoka, to Ok, ale widać, że bardzo chciał i zaakceptował. Myślę, że to już nasz ostatni smokuś
monika1985monik
Postów 1415
Data rejestracji 08.04.2010
Punkty karne 0
Konkursy dodane
beniaminowa
Postów 1327
Data rejestracji 21.02.2011
Punkty karne 0
Konkursy dodane
U nas zabezpieczenia szuflad takie jak u moniki a szafki coś takiego http://allegro.pl...zja-i3005037906.html no i oczywiście kontakty http://allegro.pl...zt-i2957644552.html. Mieliśmy jeszcze bramkę w drzwiach do kuchni ale nie jest mi potrzebna i mamy jeszcze okna zamykane na klucz (mieszkam na 4 piętrze a Benio wszędzie się wspina więc wolę spać spokojnie)o takie: http://allegro.pl...cko-i3019017135.html
agusia147
Postów 4520
Data rejestracji 01.11.2010
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Ja to chyba mam złote dziecko, nie wspina się (oprócz kanapy, ale z niej ładnie schodzi), nie wywala rzeczy z szuflad, jak dostanie zabawki to się ładnie sam sobą zajmuje. Jest ogólnie spokojnie. Jedyne co to fascynują go firanki, ale wiążę je na supeł i po sprawie.
Zrobię zakupy w: Top Market, Rossman, Tesco, Real, Auchan, Carrefour, Lidl, Biedronka, Żabka
Gość: dianek
u nas szuflady pozaklejane taśmą malarską mocną (zwykłą przeźroczystą nie kleimy, bo nam klej zostawia na szafkach)
kleimy w takich miejscach, żeby młody nie umiał odkleić - na razie działa
drzwi szafek nie kleimy - otwiera sobie i zamyka, czasem coś wyciągnie ze środka - ale większość rzeczy mamy w szufladach więc dostępu nie ma
firanek nie wiążę - bawi się nimi, straszną frajdę z tego ma
i kantów też nie zasłaniamy - walnął się parę razy i już omija szerokim łukiem
a tak z innej beczki - młody przytargał ze żłobka gluta ze stanem podgorączkowym, więc siedzimy w domu
i ja was bardzo podziwiam, że jesteście w stanie tak normalnie całymi dniami z dzieckiem wysiedzieć
ja już cenzuraca dostaje... a tu w domu do poniedziałku
kalisto1986
Postów 7986
Data rejestracji 13.01.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
taaak zobaczymy jak to będzie, jak będziesz miała swoje dzieci
kiedyś było inaczej, w domu nie było tak dużo niebezpiecznych sprzętów, a dzieci rok, po roku też inaczej się chowają
dolly
Postów 8954
Data rejestracji 01.09.2010
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Mnie niezmiennie zadziwia fakt, wypowiadania się osób, nie mających zielonego pojęcia o temacie w którym sie wypowiada- a juz zwłaszcza tato999
Wypowiedź była edytowana 2 razy.
monika1985monik
Postów 1415
Data rejestracji 08.04.2010
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Ja to chyba mam złote dziecko, nie wspina się (oprócz kanapy, ale z niej ładnie schodzi), nie wywala rzeczy z szuflad, jak dostanie zabawki to się ładnie sam sobą zajmuje. Jest ogólnie spokojnie. Jedyne co to fascynują go firanki, ale wiążę je na supeł i po sprawie.
Synek ci pokaże swoje prawdziwe oblicze jak zobaczy nowego członka rodziny w domu
Diana uwierz że ja mam nie raz też już dość tym bardziej że moje dzieciak na tyłku nie usiedzą
beniaminowa
Postów 1327
Data rejestracji 21.02.2011
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Już kiedyś miałam wątpliwą przyjemność konwersacji z ową osobą i teraz nie reaguję
monika też tak mam - dopóki dajemy radę - siedzę w domu (i czasem mam serdecznie dość) bo ja potrzebuję być moimi szkodnikami ale podziwiam np dianek, nie dość że praca to jeszcze maluszek
Gość: agasiam
Łukasz zaczyna mówić zrozumiale dla mnie:) mówi tata i mama oraz am. Ale jak mnie woła to woła ata. Mama mówi do sufitu.
Pamiętaci może jakiś czas temu pisałam Wam o koleżance mieszkającej na wyspach. Jej synek chorował i brał od dwóch tygodni antybiotyki. Wyobraźcie sobie że po chorobie został zaszczepiony do tego doszło wyjście jedynek i teraz jest znów chory. najgorsze w tym wszystkim że lekarz rodzinny (angielski) nic nie stwierdził a pojechali prywatnie do pediatry i okazało się zapalenia płuc. Dziecko zostało skierowane do szpitala. Normalnie się popłakałam i tak mnie nerw złapał. Kurcze co z tymi lekarzami się dzieje, przecież to malutkie dziecko.
Wypowiedź była edytowana 2 razy.
Gość: size
Ciężko wysiedzieć non stop tylko z dzieckiem, znam to pogrubione uczucie całkiem dobrze
Ale najgorzej chyba jest właśnie wtedy jak trzeba coś zrobić - takie poczucie narastającej frustracji - przynajmniej u mnie tak jest. I potem siedzę po nocy przy kompie i robię to, co powinnam zrobić w ciągu dnia.
I chyba od dobrego roku jestem niewyspana.
A co do zabezpieczeń:
My stosowaliśmy do kontaktów i na szuflady z canpola, były ok. Bramka do kuchni. Na drzwi dawaliśmy w ciągu dnia takiego piankowego rogala - żeby nie przytrzasnęły paluszków.
Na uchwyty w szafkach mieliśmy coś takiego jak to: http://allegro.pl...lad-i2986870479.html ale chyba innej firmy i było spoko.
Na kanty też mieliśmy osłony - tylko, że akurat one montowane były na taśmie dwustronnej i Młoda je odrywała. Więc egzaminu nie zdały. W efekcie mały stolik zdemontowaliśmy na pewien czas. Dużego stołu pilnowaliśmy potem sami.
Poza tym: mata czy dywanik z antypoślizgiem, meble o głębokości do 30 cm najlepiej przymocować do ściany.
Z firankami nie miałam problemu - mieliśmy krótkie albo wcale.
Gość: emilka1705
Mamy w naszej przychodni starszą doktorkę od dzieciaków. Wcześniej była ordynatorką w szpitalu. Kuzynka sąsiadki poszła z synkiem do lekarza bo strasznie płakał. Kiedy chciała go przewinąć czy coś-krzyk. Babka się na nią wydarła bo przecież rodzice teraz to wcale by się chcieli dzieckiem nie zajmować, nawet nie przebierac chcieliby żeby dziecko leżało i sie bawiło, a jak już płacze to niby chore. Dziewczyna ubrała bobasa zapłakana wyszła. 2 godziny po powrocie do domu jej synek stracił przytomność. W szpitalu okazało się że ma zapalenie opon mózgowych!!!!
Żeby pediatra co był ordynatorem nie kapną się że coś jest nie tak tylko jeszcze rodziców obrażał!
Gość: dianek
z mojego roku po zakończeniu studiów tak mniej więcej o 10 osobach mogę powiedzieć, że są prawdziwymi architektami.. reszta to tak mniej więcej nie wiadomo co.. drugie 5 lat studiów by im się przydało
dlatego ważne, żeby znaleźć dobrego lekarza
beniaminowa, size
no właśnie ja tego cenzuraca dostaje, bo muszę pracować, 4 artykuły do napisania, 20kg ciuchów do wystawienia, a młody mnie szarpie za nogawkę bo on chce się wspinać na łóżko, ale sam nie umie... eh... byle do 17 i mężu wróci...
agusia147
Postów 4520
Data rejestracji 01.11.2010
Punkty karne 0
Konkursy dodane
kalisto1986
Postów 7986
Data rejestracji 13.01.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Teraz przeniosłam się do innej babeczki, fakt,że około 30- 40 minut jazdy autem od nas, ale miód - malina.
I pogada i pośmieje się, zbada dziecko od stóp do głów, badania po każdej chorobie, z niczym nie ma problemów, mieszka nad swoim gabinetem, więc gdy nagła potrzeba to można atakować ją. Jestem bardzo zadowolona i nie mam nawet zamiaru zmieniać jej
agusia147
Postów 4520
Data rejestracji 01.11.2010
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Gość: dianek
btw - jeśli ktoś poszukuje ciuchów - dla obojętne kogo(dorośli, dzieci)to ja w stopkę zapraszam
zróbcie nam miejsce na następną dostawę
Gość: katrin22