Wkurza mnie...

teodozja

#5722988 Napisano: 21.08.2013 12:50:51
Wkurza mnie brak kasy na zakupy konkursowe emotka
0 0

Gość: tato999

#5722989 Napisano: 21.08.2013 12:52:19
agusia147 napisał(a):

mia napisał(a):

barszcz napisał(a):

mia napisał(a):

Stan moich nerwów... emotka
W dodatku raczej się nie polepszy w najbliższych dniach, bo jutro wyjeżdżam z obowiązkową wizytą do teściów, na 50-tą rocznicę ślubu. emotka W sumie na 6 dni nie licząc podroży będę tam udupiona. Teść jest super, ale teściowa... Niech się kawały schowają! emotka


emotka MIA
A myślałam,że tylko ja taka nerwowa.
Już tydzień przed wypadem syna nad morze ,częściej oddawałam jedzenie niź przyjmowałam emotka
Wczoraj dojechał,a ja juź martwię się powrotem emotka
Zazdroszczę tym,co podchodzą do życia na luzie.


Dokładnie! emotka
Ale niestety tego się chyba nie da wypracować - albo się ma, albo nie... emotka

ashley878, dziękuję! emotka



A ja drugi miesiac u tesciowej... emotka emotka



wspolczuje Wam tesciowych

ja jeszcze formalnie teściowej nie mam ale mama mojego chłopaka jest ok emotka często siedzimy sobie razem i rozmawiamy przy herbatce emotka
0 0

Gość: Fresz1234

#5723203 Napisano: 21.08.2013 18:59:02
Wkurza mnie, że cały sierpień spędziłam (i spędzam nadal) u dentysty. Nie byłam tam ponad 4 lata i właściwie było tragicznie, kiedy się teraz znów zjawiłam. Teraz mam jeden ząb wyrwany (drugi czeka, właściwie oba czekały dłużej niż 4 lata), cztery w trakcie leczenia kanałowego i trzy zaplombowane. Tak, a we wtorek do okulisty, gdzie miałam się pojawić 4 lata temu na kontrolę i zaniedbałam... Gdybym tak mogła cofnąć czas emotka
0 0

Gość: goralecka

#5723218 Napisano: 21.08.2013 19:21:07
Fresz1234 napisał(a):

Wkurza mnie, że cały sierpień spędziłam (i spędzam nadal) u dentysty. Nie byłam tam ponad 4 lata i właściwie było tragicznie, kiedy się teraz znów zjawiłam. Teraz mam jeden ząb wyrwany (drugi czeka, właściwie oba czekały dłużej niż 4 lata), cztery w trakcie leczenia kanałowego i trzy zaplombowane. Tak, a we wtorek do okulisty, gdzie miałam się pojawić 4 lata temu na kontrolę i zaniedbałam... Gdybym tak mogła cofnąć czas emotka


nie ma się co wkurzać bo na cofanie czasu już wpływu nie mamy. Ja tam Cię bardzo podziwiam emotka za odwagę, siłę i chęci. Obyś tylko teraz nie przerwała emotka Mam nadzieję, że tez dostanę taki impuls do działania emotka
0 0

Gość: Fresz1234

#5723233 Napisano: 21.08.2013 19:46:09
goralecka napisał(a):

Fresz1234 napisał(a):

Wkurza mnie, że cały sierpień spędziłam (i spędzam nadal) u dentysty. Nie byłam tam ponad 4 lata i właściwie było tragicznie, kiedy się teraz znów zjawiłam. Teraz mam jeden ząb wyrwany (drugi czeka, właściwie oba czekały dłużej niż 4 lata), cztery w trakcie leczenia kanałowego i trzy zaplombowane. Tak, a we wtorek do okulisty, gdzie miałam się pojawić 4 lata temu na kontrolę i zaniedbałam... Gdybym tak mogła cofnąć czas emotka


nie ma się co wkurzać bo na cofanie czasu już wpływu nie mamy. Ja tam Cię bardzo podziwiam emotka za odwagę, siłę i chęci. Obyś tylko teraz nie przerwała emotka Mam nadzieję, że tez dostanę taki impuls do działania emotka



Właśnie najbardziej to się wkurzam na siebie, że nie zadbałam o to. Kiedy ząb bolał, przeczekiwałam na przeciwbólowych i tak w kółko. Kiedy przez dwa tygodnie bolał tak, że prawie chodziłam po ścianach, bo przy oddychaniu przepływające powietrze sprawiało mi nawet ból, przeczekałam i trochę przestało. Ale jednak nic to nie da, i tak się przed dentystą nie ucieknie emotka Ale mam nadzieję, że nie zapomnę zaraz o tym wszystkim i o moim postanowieniu, ze będę chodzić na kontrole.

I jeśli coś się dzieje, to naprawdę polecam, żeby iść, bo potem może być nie za fajnie.
0 0

Gość: czarnygreg

#5723242 Napisano: 21.08.2013 20:04:54
Fresz, bardzo współczuję emotka mam nadzieje że przetrwasz dzielnie,sama cierpię na fobię dentystyczną i na tydzień przed wizytą źle śpię, nie ma mowy żebym poszła z dnia na dzień, to musi być zaplanowana wizyta do której muszę sie przygotować,
masakra emotka
ale fajnie, ze się ruszyłaś emotka teraz już z górki
0 0

Gość: bruce

#5723243 Napisano: 21.08.2013 20:08:45
barszcz napisał(a):

bruce napisał(a):

Wkurza mnie nagminne, chamskie i bezczelne łamanie regulaminów konkursowych przez samych organizatorów. emotka


Podpisuję się obiema rękami i nogami emotka wczoraj takim jednym wypowiedziałam wojnę emotka


He-he-he! Witaj w kubie. emotka Ja im definitywnie wypowiedziałam wojnę dziś rano i na razie skutek jest taki, że ... straciłam połowę forsy na karcie telefonu. emotka
0 0

Gość: Fresz1234

#5723245 Napisano: 21.08.2013 20:14:46
czarnygreg napisał(a):

Fresz, bardzo współczuję emotka mam nadzieje że przetrwasz dzielnie,sama cierpię na fobię dentystyczną i na tydzień przed wizytą źle śpię, nie ma mowy żebym poszła z dnia na dzień, to musi być zaplanowana wizyta do której muszę sie przygotować,
masakra emotka
ale fajnie, ze się ruszyłaś emotka teraz już z górki



Tak, teraz jakoś już idzie, jeszcze cztery wizyty przede mną, pięć za mną, czyli już za połową.

Rozumiem z tym, że musisz się przygotować, też muszę się tak psychicznie zawsze nastawić. Ale i tak rozwaliła mnie jedna pani, która tak przy okazji z siostrą przyszła na taką szybką kontrolę, czy któryś tam ząb będzie do wyrwania, a dentysta stwierdził, że tak i może teraz wyrwać. Wszystko słyszałam, bo siedziałam na drugim fotelu w gabinecie, więc tak z pierwszej ręki emotka Ja bym tak nie mogła z miejsca.

I dziękuję Wam za wsparcie i dobre słowa emotka
0 0

wanderlust

#5723251 Napisano: 21.08.2013 20:24:35
Fresz1234 napisał(a):


Właśnie najbardziej to się wkurzam na siebie, że nie zadbałam o to. Kiedy ząb bolał, przeczekiwałam na przeciwbólowych i tak w kółko. Kiedy przez dwa tygodnie bolał tak, że prawie chodziłam po ścianach, bo przy oddychaniu przepływające powietrze sprawiało mi nawet ból, przeczekałam i trochę przestało. Ale jednak nic to nie da, i tak się przed dentystą nie ucieknie emotka Ale mam nadzieję, że nie zapomnę zaraz o tym wszystkim i o moim postanowieniu, ze będę chodzić na kontrole.

I jeśli coś się dzieje, to naprawdę polecam, żeby iść, bo potem może być nie za fajnie.


Mnie również czekam dentysta emotka Nie byłem u niego ho ho. Na żadne bóle nie narzekałem. Ale pewnie będzie troche roboty, żeby je doprowadzić do porządku emotka Trzeba zadbać w końcu o siebie emotka
0 0

ziolko

#5723312 Napisano: 21.08.2013 22:02:48
nooo wiadomo, że nikt nie chodzi do dentysty, bo lubi emotka

mnie irytuje koleżanka, a dokładnie to, że woli truć się pigułami przeciwbólowymi, niż iść do dentysty, bo panicznie boi się zębologa

gdzie sens, gdzie logika?? teraz się boi, a później będzie tylko gorzej
0 0

Gość: merkana

#5723336 Napisano: 21.08.2013 22:41:23
A mnie wkurza własne lenistwo. Trochę się rozbisurmaniłam- przez miesiąc nie miałam internetu, chodziłam jakby mi ktoś tyły terpentyną natarł, a jak internet wrócił... zupełnie mi się nie chce.
A to nagroda niepotrzebna, a to za wiele wymagają, a to do sklepu trzeba sie ruszyć... Ech, oby mi wena i chęci wróciły, bo wykorkuję z sama sobą! emotka emotka
0 0

monia24

#5723344 Napisano: 21.08.2013 22:51:45
Strasznie Wam współczuję. Wizyta u dentysty to nic miłego. Ale buzia mi się uśmiecha, bo wczoraj skończyłam ostatniego zęba i mam na razie spokój. Najgorzej zacząć chodzić, potem człowiek się umawia z rozpędu na kolejną wizytę.
0 0

Gość: Fresz1234

#5723347 Napisano: 21.08.2013 22:54:33
merkana napisał(a):

A mnie wkurza własne lenistwo. Trochę się rozbisurmaniłam- przez miesiąc nie miałam internetu, chodziłam jakby mi ktoś tyły terpentyną natarł, a jak internet wrócił... zupełnie mi się nie chce.
A to nagroda niepotrzebna, a to za wiele wymagają, a to do sklepu trzeba sie ruszyć... Ech, oby mi wena i chęci wróciły, bo wykorkuję z sama sobą! emotka emotka



O tak, moje lenistwo też mnie wkurza. Czasami nawet wyszukuję sobie dużo konkursów, w których chcę wziąć udział, otwieram mnóstwo kart w przeglądarce i w końcu je po prostu zamykam, bo rezygnuję widząc zadania. Nawet często nie chce mi się szukać w google odpowiedzi na pytanie zamknięte, bo to przecież za długo. U mnie jest tylko taka różnica, że do sklepu mi się chce iść, ale paragony leżą w kopercie "Do wypełnienia" i czekam chyba tylko aż któryś mi się przeterminuje ;/ Oczywiście w końcu zadania wykonuję, ale zazwyczaj ostatniego dnia i odpowiedziami wymyślonymi na szybko.

Ale trzeba mieć nadzieję, że wena wróci emotka
0 0

wrrrryyy

#5723360 Napisano: 21.08.2013 23:06:31
Jak znam życie, większość wyżej wypowiadających się o dentystach urodziła się w latach 70 i 80. Niestety stomatologia naszej młodości to często wielka tragedia: ból, zero podejścia do pacjenta i trauma na długo.
Ja do dziś pamiętam jak pod koniec lat 80 (podstawówka) pijana Pani doktor wyrywała mi na żywca ząb – masakra.
Jej powalający oddech nie działał znieczulająco. Maseczki ochronne nie były wtedy w modzie i nikt nię pędził powiadomić TV, że dzieci przyjmuje pijany lekarz emotka
Dziś bardzo dużo się zmieniło i często wizyta u dentysty przypomina wizytę w SPA.
Ja ostatnio miałem dentystyczny maraton: 8 wizyt w 2 tygodnie i na początku myślałam, że ze strachu dostanę zawału – w pierwszej chwili chciałem brać nawet znieczulenie do wstępnej kontroli stanu uzębienia emotka Jednak po 2 wizycie się rozluźniłem i poczułem prawie jak w domu emotka
Teraz napiszę frazes: Nie ma czego się bać emotka
0 0

Gość: czarnygreg

#5723365 Napisano: 21.08.2013 23:09:56
ziolko napisał(a):

nooo wiadomo, że nikt nie chodzi do dentysty, bo lubi emotka

mnie irytuje koleżanka, a dokładnie to, że woli truć się pigułami przeciwbólowymi, niż iść do dentysty, bo panicznie boi się zębologa

gdzie sens, gdzie logika?? teraz się boi, a później będzie tylko gorzej


Sens nic tu do rzeczy nie ma, ja MUSZĘ mieć naładowaną MP3-kę, słuchawki na uszy, Freddie na maxa, zero kontaktu ze światem, mój dentysta już przyzwyczajony,
kawałek zęba mi się ukruszył swoją drogą, już trzeci tydzień umawiam się na wizytę, ale to zrobię w końcu...
0 0

efelinkaaa

#5723437 Napisano: 22.08.2013 09:12:46
Z zazdrością patrzę na wygrane znajomych na fb... jakieś irobooty, rowery, ipody, aparaty. I tak się zastanawiam: czemu czuję tą delikatną zazdrość (ale taką w pozytywnym znaczeniu), skoro ja w żadnym konkursie udziału nie biorę, bo mi się NIE CHCĘ... ? emotka

Hmm... jak zrobić żeby się zachciało? emotka

a przy okazji jestem przerażona przeprowadzką... juz w ten weekend ;/
0 0

staszek

#5723472 Napisano: 22.08.2013 10:05:01
wrrrryyy napisał(a):

Jak znam życie, większość wyżej wypowiadających się o dentystach urodziła się w latach 70 i 80. Niestety stomatologia naszej młodości to często wielka tragedia: ból, zero podejścia do pacjenta i trauma na długo.
Ja do dziś pamiętam jak pod koniec lat 80 (podstawówka) pijana Pani doktor wyrywała mi na żywca ząb – masakra.
Jej powalający oddech nie działał znieczulająco. Maseczki ochronne nie były wtedy w modzie i nikt nię pędził powiadomić TV, że dzieci przyjmuje pijany lekarz emotka
Dziś bardzo dużo się zmieniło i często wizyta u dentysty przypomina wizytę w SPA.
Ja ostatnio miałem dentystyczny maraton: 8 wizyt w 2 tygodnie i na początku myślałam, że ze strachu dostanę zawału – w pierwszej chwili chciałem brać nawet znieczulenie do wstępnej kontroli stanu uzębienia emotka Jednak po 2 wizycie się rozluźniłem i poczułem prawie jak w domu emotka
Teraz napiszę frazes: Nie ma czego się bać emotka


masz rację! Ja też pod koniec podstawówki nabawiłam się urazu do dentystów. Pani nie reagowała na nic, tylko wierciła i tym wiertłem podnosiła mnie całą na fotelu. Tak się wtedy zraziłam, że moja następna wizyta była kiedy miałam ok. 22-23 lat. Zęba prawie nie było, byłam pewna, że do wyrwania. Tak się bałam, że poszłam z siostrą. Ale miła dentystka mi go uratowała, zrobiła co było do zrobienia i od tamtej pory jak trzeba to idę do dentysty. Nie lubię tego, ale wiem że trzeba.
A jak mi się przypomni tamta z podstawówki, to aż nóż mi się w kieszeni otwiera...
0 0

agusia147

#5723570 Napisano: 22.08.2013 11:59:56
staszek napisał(a):

wrrrryyy napisał(a):

Jak znam życie, większość wyżej wypowiadających się o dentystach urodziła się w latach 70 i 80. Niestety stomatologia naszej młodości to często wielka tragedia: ból, zero podejścia do pacjenta i trauma na długo.
Ja do dziś pamiętam jak pod koniec lat 80 (podstawówka) pijana Pani doktor wyrywała mi na żywca ząb – masakra.
Jej powalający oddech nie działał znieczulająco. Maseczki ochronne nie były wtedy w modzie i nikt nię pędził powiadomić TV, że dzieci przyjmuje pijany lekarz emotka
Dziś bardzo dużo się zmieniło i często wizyta u dentysty przypomina wizytę w SPA.
Ja ostatnio miałem dentystyczny maraton: 8 wizyt w 2 tygodnie i na początku myślałam, że ze strachu dostanę zawału – w pierwszej chwili chciałem brać nawet znieczulenie do wstępnej kontroli stanu uzębienia emotka Jednak po 2 wizycie się rozluźniłem i poczułem prawie jak w domu emotka
Teraz napiszę frazes: Nie ma czego się bać emotka


masz rację! Ja też pod koniec podstawówki nabawiłam się urazu do dentystów. Pani nie reagowała na nic, tylko wierciła i tym wiertłem podnosiła mnie całą na fotelu. Tak się wtedy zraziłam, że moja następna wizyta była kiedy miałam ok. 22-23 lat. Zęba prawie nie było, byłam pewna, że do wyrwania. Tak się bałam, że poszłam z siostrą. Ale miła dentystka mi go uratowała, zrobiła co było do zrobienia i od tamtej pory jak trzeba to idę do dentysty. Nie lubię tego, ale wiem że trzeba.
A jak mi się przypomni tamta z podstawówki, to aż nóż mi się w kieszeni otwiera...



Widzę, że te podstawówkowe gabinety rządzą... Też mam ten uraz i od czasów wczesnej podstawówki - kiedy to jeszcze mleczaki były - nie byłam u dentysty, a wyraźnie czuję iż mam dziurę w zębie bo boli na słodkie.
0 0

staszek

#5723572 Napisano: 22.08.2013 12:02:26
agusia147 napisał(a):

staszek napisał(a):

wrrrryyy napisał(a):

Jak znam życie, większość wyżej wypowiadających się o dentystach urodziła się w latach 70 i 80. Niestety stomatologia naszej młodości to często wielka tragedia: ból, zero podejścia do pacjenta i trauma na długo.
Ja do dziś pamiętam jak pod koniec lat 80 (podstawówka) pijana Pani doktor wyrywała mi na żywca ząb – masakra.
Jej powalający oddech nie działał znieczulająco. Maseczki ochronne nie były wtedy w modzie i nikt nię pędził powiadomić TV, że dzieci przyjmuje pijany lekarz emotka
Dziś bardzo dużo się zmieniło i często wizyta u dentysty przypomina wizytę w SPA.
Ja ostatnio miałem dentystyczny maraton: 8 wizyt w 2 tygodnie i na początku myślałam, że ze strachu dostanę zawału – w pierwszej chwili chciałem brać nawet znieczulenie do wstępnej kontroli stanu uzębienia emotka Jednak po 2 wizycie się rozluźniłem i poczułem prawie jak w domu emotka
Teraz napiszę frazes: Nie ma czego się bać emotka


masz rację! Ja też pod koniec podstawówki nabawiłam się urazu do dentystów. Pani nie reagowała na nic, tylko wierciła i tym wiertłem podnosiła mnie całą na fotelu. Tak się wtedy zraziłam, że moja następna wizyta była kiedy miałam ok. 22-23 lat. Zęba prawie nie było, byłam pewna, że do wyrwania. Tak się bałam, że poszłam z siostrą. Ale miła dentystka mi go uratowała, zrobiła co było do zrobienia i od tamtej pory jak trzeba to idę do dentysty. Nie lubię tego, ale wiem że trzeba.
A jak mi się przypomni tamta z podstawówki, to aż nóż mi się w kieszeni otwiera...



Widzę, że te podstawówkowe gabinety rządzą... Też mam ten uraz i od czasów wczesnej podstawówki - kiedy to jeszcze mleczaki były - nie byłam u dentysty, a wyraźnie czuję iż mam dziurę w zębie bo boli na słodkie.


Mogę Ci polecić fajną, tanią dentystkę (jest trochę specyficzna, poczucie humoru, gadatliwość itp, ale to rozładowuje stres), tyle że na Marysinie ona przyjmuje.
0 0

Gość: amif

#5723604 Napisano: 22.08.2013 12:49:21
magnus napisał(a):

Ludzie 3 dzień o zębach emotka
Wkurza mnie to emotka
A może by tak wpis w wątku Dziś cieszę, że mam ładne, zdrowe i zadbane zęby emotka
Dzisiaj leczenie zębów to relaks i luzik emotka



Kosztowny luzik boli jak się płaci. emotka
0 0