e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

chochliczka napisał(a):

ziolko napisał(a):

pikawka napisał(a):

andziulka21 napisał(a):

 potrzebuję kupić dobrej jakości ręczniki kąpielowe, możecie polecić mi gdzie w necie kupię fajny towar? Myślałam o Lidlu, bo podobno dobre ale nie mam pewności. Z góry dziękuję  

W Rossmann są ręczniki firmy Zwoltex. Bardzo dobre jakościowo 

Są nie tylko w Rossmannie. Popieram - Zwoltex to dobra firma. Ale jak każde ręczniki wymagają kilkukrotnego wyprania w wysokiej temperaturze (60 stopni), żeby dobrze wchłaniały wodę.

a ja z tymi z Rossmanna mam zle skojarzenia, dostalam komplet fioletowych i mimo kilkukrotnego prania farbowaly i nie wchlanialy wody.Za to mam z lidla i te sa ok. Takze  zalezy jak sie trafi.

Też mam lidlowe i też uważam, że są dobre 

Aaaaaaaaaaaaajć  5 znaków przekracza mi długo smsa. Nie mam już pomysłu jak to skrócić, bo teraz jest idealnie    




czy ktoś mi może doradzić jak zamontować tylną ściankę w szafce ? dodam że zdemontowanie kuchennego blatu na górze nie wchodzi w grę...  
obecnie jest za mała przestrzeń bym mogła w jakikolwiek sposób przybić te gwoździe...

Czekam na pomysły  W końcu na Was zawsze można liczyć

agusiac87 napisał(a):




czy ktoś mi może doradzić jak zamontować tylną ściankę w szafce ? dodam że zdemontowanie kuchennego blatu na górze nie wchodzi w grę...  
obecnie jest za mała przestrzeń bym mogła w jakikolwiek sposób przybić te gwoździe...

Czekam na pomysły  W końcu na Was zawsze można liczyć

może kupić jakiś Kątownik montażowy do mebli?

agusiac87 napisał(a):


czy ktoś mi może doradzić jak zamontować tylną ściankę w szafce ? dodam że zdemontowanie kuchennego blatu na górze nie wchodzi w grę...  
obecnie jest za mała przestrzeń bym mogła w jakikolwiek sposób przybić te gwoździe...

Czekam na pomysły  W końcu na Was zawsze można liczyć

A może komandorki (plastikowe łączniki meblowe)?

Jakiej firmy mozecie polecic kubek termiczny? zeby trzymal cieplo, nie przeciekal i nie byl jednorazowka? cena max 50

https://www.faceb...eos/519652022762822/

Moja córcia po raz pierwszy śpiewała na akademii w przedszkolu hymn Polski, jak by tak niezobowiązujący laik, chcielibyście oddać to było by super.  Z góry dzięki.

JAK jesteście w podobnej sytuacji to też coś podlajkuje  albo coś innego;) dawajcie linki

kuleczkar napisał(a):

agusiac87 napisał(a):

witam
Czy ktoś z Was przechodził kwarantannę bez instalowania aplikacji? Pytam bo w rodzinie jest taki przypadek ze nie ma możliwości instalacji tej apki z powodu telefonu starej daty....

Szwagier na przełomie lipca/sierpnia miał niby Covid i nie zainstalował apki, bo stwierdził, że nie wie gdzie potem jego foty 'będą się poniewierać'. Powołał się właśnie na posiadanie starodawnego modelu telefonu. 

Nie miałam sytuacji z kwarantanna, ale w razie co, mój mąż nie ma telefonu(po prostu nie chce), bo twierdzi, że jest wolnym człowiekiem, a nie niewolnikiem telefonu Może to i śmieszne, ale mi to nie przeszkadza, telefon leży w domu na półce. Jak będzie chciał, to weźmie Jak wyjeżdżam, dzwonię do niego, to odbiera i rozmawia ze mną

tereniagno napisał(a):

kuleczkar napisał(a):

agusiac87 napisał(a):

witam
Czy ktoś z Was przechodził kwarantannę bez instalowania aplikacji? Pytam bo w rodzinie jest taki przypadek ze nie ma możliwości instalacji tej apki z powodu telefonu starej daty....

Szwagier na przełomie lipca/sierpnia miał niby Covid i nie zainstalował apki, bo stwierdził, że nie wie gdzie potem jego foty 'będą się poniewierać'. Powołał się właśnie na posiadanie starodawnego modelu telefonu. 

Nie miałam sytuacji z kwarantanna, ale w razie co, mój mąż nie ma telefonu(po prostu nie chce), bo twierdzi, że jest wolnym człowiekiem, a nie niewolnikiem telefonu Może to i śmieszne, ale mi to nie przeszkadza, telefon leży w domu na półce. Jak będzie chciał, to weźmie Jak wyjeżdżam, dzwonię do niego, to odbiera i rozmawia ze mną

Tak a propos aplikacji i wirusa- mam dwie opowieści.

Znajomy źle się czuł, więc dostał skierowania na badanie. W kolejce stał bagatela 4 (!!!!) godziny. Po trzech dniach dostał wynik dodatni i po godzinie dostał smsa, że ma zainstalować aplikację. Nie chciał tego robić, więc nawet nie próbował a po kilku godzinach przyjechała do niego policja. Powiedział im, że nie będzie instalował aplikacji, oni nie naciskali tylko powiedzieli, że będą go codziennie sprawdzać. Ostatecznie przyjechali dwa razy...
Natomiast z jego rodziną z którą mieszka były "przeboje". Bo rodzicie jak się dowiedzieli, że jest chory to wpadli w histerię. To są osoby, które całymi dniami siedzą przed telewizorem i tylko stamtąd czerpią wiedzę. Więc wpadli w panikę, że oni na pewno umrą, że to była tylko kwestia czasu, że to jest jego wina, że przyniósł zarazę, że to już koniec! Na raz zaczęli się źle czuć. Matka zaczęła kasłać, ojciec siedział załamany mówiąc, że na pewno ma temperaturę i żeby się już szykować na pogrzeb. Minęło kilka dni, ostatecznie temperatury nikt nie miał, kaszel pojawiał się tylko wtedy gdy była mowa o wirusie a tak sytuacja była bez  zmian. W domu gdzie mieszka razem sześć osób ostatecznie nikt nie zachorował. Najbardziej wyniszczająca okazała się w tym przypadku panika.

I druga sytuacja. Zachorowała moja babcia, która ma ponad 90 lat. Zaczęła się źle czuć w momencie gdy ją mocno przewiało. Była na badaniach i następnego dnia (gdy nie minęły jeszcze nawet 24 godziny) przyjechała policja oznajmiając jej, że ma kwarantannę. Skąd ta kwarantanna wtedy- nie wiem, bo wyniki były po trzech dniach. Ostatecznie babcia znalazła się w szpitalu z zapaleniem płuc. Nie można jej oczywiście odwiedzać a opieka pielęgniarska jest mówiąc delikatnie średnia. Babcia chciała wyjść do toalety i poprosiła o sweter to pielęgniarka odburknęła, że ona nie będzie jej tego swetra szukać. Poproszona o wodę nalała kranówkę, wyrzuciła do kosza korek z dziubkiem i wyszła trzaskając drzwiami. Babci było źle pić i w ogóle źle sięgnąć po tę wodę, więc sięgając po nią rozlała wszystko na pościel. Nie muszę chyba dodawać, że pielęgniarka pościeli wymienić nie chciała i babcia spała pod tym wszystkim aż samo wyschło. Przyznała się nam po kilku dniach dopiero. Babcia absolutnie nie jest "inwazyjną" osobą, która co chwilę coś chce chociaż nawet gdyby tak było to nic nie tłumaczy zachowania pielęgniarki. Do szpitala nie ma się za bardzo jak dodzwonić, nie ma z kim porozmawiać, tylko uzyskaliśmy informację, że babcia poleży tam ze dwa tygodnie.

I to takie dwie miłe "kowidowe" opowieści.

Vazz  to strasznie smutne co  spotkalo Twoja babcie. W normalnych czasach rodzina odwiedzającą pacjenta mogła dużo pomoc i odciążyć też personel, teraz niestety ludzie zostają sami, najgorzej dzieci i właśnie starsi. Poczucie osamotnienia, frustracja i przepracowanie personelu, sprawia że w szpitalach jest teraz wyjątkowo ciężko. Nie usprawiedliwiam zachowania pielęgniarek ale myślę ze w  dużej mierze dopada je znieczulica z przepracowania. 

Witam, nie ma obowiązku instalowania aplikacji, moja rodzina w tym ja, przeszliśmy kwarantanne bez jej instalowania, żadnych roszczeń i problemów z tego tytułu nie mieliśmy, tylko policja częściej musiała podjeżdżac

Dziewczyny potrzebuje waszej rady. Mam złamane serce. On ma inna, ona jest w ciąży, zaręczyli się. Jakiś czas temu opublikowałam zdjecie na instagramie napisał mi w prywatnej wiadomości ze jestem piekna kobieta. Podziękowałam bo co innego miałam napisać. Ostatnio napisał do mnie ze chce się spotkac. Na zwykły spacer żeby porozmawiać. Myślicie żeby się zgodzić? Niby to tylko spacer ale kurczę kiedys cos nas łączyło a on ma ta ciężarna narzeczona. Jak myślicie?

kalinea napisał(a):

Dziewczyny potrzebuje waszej rady. Mam złamane serce. On ma inna, ona jest w ciąży, zaręczyli się. Jakiś czas temu opublikowałam zdjecie na instagramie napisał mi w prywatnej wiadomości ze jestem piekna kobieta. Podziękowałam bo co innego miałam napisać. Ostatnio napisał do mnie ze chce się spotkac. Na zwykły spacer żeby porozmawiać. Myślicie żeby się zgodzić? Niby to tylko spacer ale kurczę kiedys cos nas łączyło a on ma ta ciężarna narzeczona. Jak myślicie?

Ja bym się nie spotykała

donia7 napisał(a):

kalinea napisał(a):

Dziewczyny potrzebuje waszej rady. Mam złamane serce. On ma inna, ona jest w ciąży, zaręczyli się. Jakiś czas temu opublikowałam zdjecie na instagramie napisał mi w prywatnej wiadomości ze jestem piekna kobieta. Podziękowałam bo co innego miałam napisać. Ostatnio napisał do mnie ze chce się spotkac. Na zwykły spacer żeby porozmawiać. Myślicie żeby się zgodzić? Niby to tylko spacer ale kurczę kiedys cos nas łączyło a on ma ta ciężarna narzeczona. Jak myślicie?

Ja bym się nie spotykała

Ja też nie... Ja bym nie wchodziła w żadne tego typu gry... Moim zdaniem, trzeba sobie po prostu odpuścić. Narzeczona jego zapewne nie wie, że do Ciebie pisał? Więc oszukuje dwie kobiety...

silvia8 napisał(a):

donia7 napisał(a):

kalinea napisał(a):

Dziewczyny potrzebuje waszej rady. Mam złamane serce. On ma inna, ona jest w ciąży, zaręczyli się. Jakiś czas temu opublikowałam zdjecie na instagramie napisał mi w prywatnej wiadomości ze jestem piekna kobieta. Podziękowałam bo co innego miałam napisać. Ostatnio napisał do mnie ze chce się spotkac. Na zwykły spacer żeby porozmawiać. Myślicie żeby się zgodzić? Niby to tylko spacer ale kurczę kiedys cos nas łączyło a on ma ta ciężarna narzeczona. Jak myślicie?

Ja bym się nie spotykała

Ja też nie... Ja bym nie wchodziła w żadne tego typu gry... Moim zdaniem, trzeba sobie po prostu odpuścić. Narzeczona jego zapewne nie wie, że do Ciebie pisał? Więc oszukuje dwie kobiety...

masz racje pewnie nie wie

Nie ma to jak w dniu swoich podwójnie osiemnastych *36 urodzin znalezc w szufladzie własnego biurka nadprogramowe 150 zlotych.Warto czasem sobie posprzatac:) Ha,ha.

kalinea napisał(a):

silvia8 napisał(a):

donia7 napisał(a):

kalinea napisał(a):

Dziewczyny potrzebuje waszej rady. Mam złamane serce. On ma inna, ona jest w ciąży, zaręczyli się. Jakiś czas temu opublikowałam zdjecie na instagramie napisał mi w prywatnej wiadomości ze jestem piekna kobieta. Podziękowałam bo co innego miałam napisać. Ostatnio napisał do mnie ze chce się spotkac. Na zwykły spacer żeby porozmawiać. Myślicie żeby się zgodzić? Niby to tylko spacer ale kurczę kiedys cos nas łączyło a on ma ta ciężarna narzeczona. Jak myślicie?

Ja bym się nie spotykała

Ja też nie... Ja bym nie wchodziła w żadne tego typu gry... Moim zdaniem, trzeba sobie po prostu odpuścić. Narzeczona jego zapewne nie wie, że do Ciebie pisał? Więc oszukuje dwie kobiety...

masz racje pewnie nie wie

czasem pomaga zastanowienie się "co bym czuła, gdybym była na jej miejscu", uwzględniając maksymalne pokłady empatii i nauczonych zasad moralnych w myśl zasady "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe". Plus myśl, że jeśli za plecami innej w ciąży robi coś takiego, to raczej nie będzie miał oporów żeby zrobić to i mnie. Proponuję Ci jednak nie wchodzić w taką relację, nawet jeśli zacznie Ci pisać, że w życiu piękniejszej kobiety nie widział, więc napewno jesteś z gwiazd.  

kalinea napisał(a):

Dziewczyny potrzebuje waszej rady. Mam złamane serce. On ma inna, ona jest w ciąży, zaręczyli się. Jakiś czas temu opublikowałam zdjecie na instagramie napisał mi w prywatnej wiadomości ze jestem piekna kobieta. Podziękowałam bo co innego miałam napisać. Ostatnio napisał do mnie ze chce się spotkac. Na zwykły spacer żeby porozmawiać. Myślicie żeby się zgodzić? Niby to tylko spacer ale kurczę kiedys cos nas łączyło a on ma ta ciężarna narzeczona. Jak myślicie?

Jeśli oszukuje dziewczynę za jej plecami, to nie łudź się, że wobec Ciebie będzie uczciwy. Albo się ma zasady, albo nie. On ich jak widać nie ma. Zamiast zająć się ciężarną dziewczyną i swoim dzieckiem, to podrywa inne kobiety. Pytanie: po co Ci taki facet? Nawet na kolegę? Jest według mnie nieodpowiedzialny. Za młodu też się szarpałam z inną dziewczyną o takiego bawidamka. Każda z nas wierzyła, że to dla niej się zmieni i będzie wierny. A on nas zrobił w konia i jak się znudził, to trzecią zaczął bajerować jednocześnie z nami. Tacy ludzie są egoistami i nie zwracają uwagi na uczucia innych, tylko na własne potrzeby. Dobrze, że byłam wtedy młoda i nie było to aż tak poważne, ale nauczyłam się na całe życie, żeby nie plątać się w żadne relacje z takimi ludźmi. Trzeba uważać, żeby nie dać się omotać na ładne słówka i komplementy, bo można sobie przez to pokomplikować życie. Na pewno jest pełno wartościowych mężczyzn, z którymi warto spędzać czas. Szkoda nerwów na takich lowelasów. Nawet pewnie nie pomyślał jak jego narzeczona by się poczuła, gdyby się o tym dowiedziała.