Reklama na e-Konkursy.info

Konkursy to ... ciężka praca!

edith

#5298122 Napisano: 23.07.2012 11:49:50
Niewtajemniczonym wydaje się ,że bardzo latwo coś wygrać..a niestety czasem wymaga to zachodu ,jechac kilkanaście albo kilkadziesiąt km do sklepu po produkt promocyjny pamiętac o zachowaniu paragonu napisac coś sensownego wyslać ..a czasem niema kasy na drogi produkt..albo prace plastyczne ile to wymaga pracy mojej i dziecka...albo fotograficzne gdy trzeba się wykazac inwencją tworcza...nie cierpię klikanych ...ale kocham konkursy bo dzieki nim zobaczylam na świecie tyle wspanialych miejsc na ktorych zwiedzenie mnie nie stac ,wyposażyłam dom,uszczęśliwiłam wiele ludzi...konkursy i konkursomaniacy są ok emotka ..ale nie wszyscy emotka
0 0

Gość: kasia89tn

#5298257 Napisano: 23.07.2012 01:06:58
Ja biorę udział tylko w tych konkursach, w których nagroda mnie na prawdę interesuje. Przy takim założeniu jak wygram coś raz w miesiącu to i tak jest dobrze emotka
0 0

staszek

#5298838 Napisano: 24.07.2012 05:47:13
Ja konkursuję od dwóch lat. Nie wygrałam nic cennego, kosmetyki, bilety do kina, kawa, t-shirt. Ale nie narzekam. Jest to super zabawa. Gram w opisówki, hasła, losowane. Klikane i fb odpada. Promocyjne baaardzo rzadko.
Czytałam Wasze wpisy na temat reakcji znajomych na Wasze granie. Przyznam szczerze, że mnie zdziwiły. U mnie same pozytywne reakcje. Nikt nigdy nie powiedział wygraj mi coś (może dlatego, że nie wygrałam nic cennego emotka Każdy się cieszy razem ze mną, gratuluje, sami szczerze przyznają, że im by się nie chciało albo że nie potrafią pisać. Bez zawiści czy wyśmiewania.
Jedna koleżanka nawet wkręciła się przeze mnie. Tyle, że ona nie celuje w taką drobnicę jak ja emotka
0 0

Gość: dianek

#5298844 Napisano: 24.07.2012 06:08:01
staszku - mi też nikt nigdy nie powiedział wygraj mi coś chociaż trafiały mi się aparaty foto, bardzo drogi sprzęt komputerowy, czy pieniądze w kwotach ok. 1000zł

aczkolwiek widzą ile mnie to kosztuje pracy emotka kiedyś za hasło reklamowe gry komputerowej wpadła mi kierownica Logiteha warta 1500zł
kuzyn męża rzucił jakimś tekstem że za jedno hasełko taka nagroda
pokazałam mu kartkę A4 zapisaną hasłami, które wymyślałam na ten konkurs i wytłumaczyłam, że kosztowało mnie to 1,5 dnia myślenia

jakoś nabrał respektu emotka

a teraz czekam na wyniki dwóch konkursów... w jednym za rysunek (ołówkowy format A2, 10h pracy) jest szansa na wycieczkę
w drugim za projekt ( prawie 6 dni pracy) szansa na mebelki za 1000 lub 5000 zł....

aczkolwiek wątpię że coś wpadnie bo konkurencja dużą...

byłyby to jedne z nielicznych nagród których bym nie sprzedała emotka
0 0

staszek

#5298855 Napisano: 24.07.2012 06:27:22
Odnosiłam się do tych komentarzy wyżej, że znajomi prosili innych konkursowiczów o wygranie czegoś.
Dianek - podziwiam wkład pracy włożony w niektóre konkursy. Tylko pewnie zawód jest większy jeśli nie uda się wygrać, a włoży się tyle czasu i serca.
Ja niestety jestem leniem, jak coś można zrobić szybko, to zrobię emotka no i żadnych zdolności manualnych, nic a nic. Potrafię tylko pisać, śmieję się, że czytać już nie emotka
0 0

Gość: dianek

#5298868 Napisano: 24.07.2012 06:43:09
Nie ma zawodu jak się nie wygra emotka Inni byli lepsi - normalne, czas bardziej nad sobą popracować i tyle emotka

Też jestem leniem strasznym, a konkursy po prostu lubię i robię dla przyjemności emotka
0 0

Gość: yaro2004

#5299466 Napisano: 24.07.2012 03:41:19
staszek napisał(a):

Ja konkursuję od dwóch lat. Nie wygrałam nic cennego, kosmetyki, bilety do kina, kawa, t-shirt. Ale nie narzekam. Jest to super zabawa. Gram w opisówki, hasła, losowane. Klikane i fb odpada. Promocyjne baaardzo rzadko.
Czytałam Wasze wpisy na temat reakcji znajomych na Wasze granie. Przyznam szczerze, że mnie zdziwiły. U mnie same pozytywne reakcje. Nikt nigdy nie powiedział wygraj mi coś (może dlatego, że nie wygrałam nic cennego emotka Każdy się cieszy razem ze mną, gratuluje, sami szczerze przyznają, że im by się nie chciało albo że nie potrafią pisać. Bez zawiści czy wyśmiewania.
Jedna koleżanka nawet wkręciła się przeze mnie. Tyle, że ona nie celuje w taką drobnicę jak ja emotka



U mnie reakcje są straszne, w większości trzeba ukrywać nagrody, aby nie wywoływać głupich komentarzy / epitetów. Ze stwierdzeniem wygraj mi coś spotykam się bardzo często. Szkoda tylko, że nikt nie widzi ile to kosztuje emocji, pieniędzy no i oczywiście czasu którego najbardziej brakuje. Czasem niestety jak jest kruchy miesiąc w pracy to trzeba posiedzieć dłużej nad konkursem aby podreperować budżet. Wiadomo, że najlepiej usiąć, nic nie robić i całe życie płakać jak ja mam w życiu źle. My chociaż próbujemy coś robić / zmienić - właśnie często konkursy są tą pomocną dłonią. Jak się kończy gotówka to się gra o nią albo o bony do marketów, jak się psuje pralka to o nią gramy i niestety zawsze będziemy dla normalnych zjadaczy chleba tymi gorszymi - co wszystko wiecznie mają za darmo ...

szkoda gadać ...
0 0

Gość: optim94

#5299491 Napisano: 24.07.2012 04:03:45
Ja w konkursach tak na poważnie siedzę od...lutego tego roku, kiedy to Burn rozdawał puszki za ułożenie puzzli (na burnkonkurs.pl)... Efekty były od razu, wygrało się kilkanaście puszek, pewnie dlatego nie zraziłem się i zacząłem brać udział dalej. Dotychczas wygrałem multum koszulek, koło 10 biletów do kina, telefonem(to taka najdroższa nagroda jak na razie), do tego wiele koszulek, piłki i inne gadżety. Traktuję to jako formę zabawy, poza tym, to fajne uczucie otrzymać maila ze się wygrało emotka nawet, jeśli to jakaś drobnostka emotka

Najbardziej nie lubię konkursów na lajki... Za dużo czasu zajmuje ich zbieranie, chyba że konkurencja nie ma tych głosów dużo. Jednak dostać jakąś nagrodę za kreatywność - to dopiero budujące emotka

Co do znajomych - znajdują się przypadki, gdy marudzą 'Ty to masz szczęście' itd. Ale kto nie próbuje, ten nie wygrywa emotka
0 0

Gość: anavaX

#5299508 Napisano: 24.07.2012 04:13:16
...oderwanie od codzienności!

To sposób na rozwijanie swojej kreatywności, tysiące nowych pomysłów które konkursy przynoszą mi do głowy emotka

Moje wielkie hobby!
Podróże małe i duże...
Rzeczy, których nigdy bym sobie pewnie nie kupiła...
Sukcesy mniejsze, większe... Porażki.
Nie raz i łzy... Czasem nieprzyjemności.
Nerwy w oczekiwaniu na wyniki.

I przede wszystkim dzięki konkursom miałam i mam możliwość spotykania na prawdę interesujących osób, które mają taką samą pasję jak ja, z którymi można przesiedzieć pół nocy rozmawiając na wspólne tematy!
0 0

kalisto1986

#5299539 Napisano: 24.07.2012 04:36:45
Czy to ciężka praca ?
Wszystko zależy jak ktoś to traktuje ...
Czasem łatwiej jest iść na 8 godzin, odpracować co trzeba i mieć spokój.
Jeśli ktoś gra, żeby zarobić, to na pewno jest to ciężka praca - od której nie ma urlopu.
Chcąc gdzieś wyjechać albo trzeba brać ze sobą całe biuro, albo jeśli ma się zaufaną osobe wytłumaczyć wszystko, przekazać itp.

To nie jest tylko tak, że usiądzie się kilka godzin i odbębni co trzeba, czasem trzeba pojechać kilka-kilkadziesiąt km na zakupy ( a czasem i dalej), trzeba wszystko posortować wg wlasnych kryteriów, pilnować terminów/telefonów. Dbać by nic nie pokręcić długo by wypisywać.


Na pewno nie jest to dla osób, które nie lubią tego - bo nie poradzą sobie.

Dla mnie konkursy są (poza oczywistymi względami finansowymi ) oderwaniem się od problemów, mogę trochę spalić swojej weny (która czasem dokucza mi niczym adhd) no i przede wszystkim dzięki konkursom poznałam przyjaciółki na które wiem, że w każdej chwili mogę liczyć
0 0

staszek

#5299959 Napisano: 25.07.2012 05:38:35
yaro2004 napisał(a):

staszek napisał(a):

Ja konkursuję od dwóch lat. Nie wygrałam nic cennego, kosmetyki, bilety do kina, kawa, t-shirt. Ale nie narzekam. Jest to super zabawa. Gram w opisówki, hasła, losowane. Klikane i fb odpada. Promocyjne baaardzo rzadko.
Czytałam Wasze wpisy na temat reakcji znajomych na Wasze granie. Przyznam szczerze, że mnie zdziwiły. U mnie same pozytywne reakcje. Nikt nigdy nie powiedział wygraj mi coś (może dlatego, że nie wygrałam nic cennego emotka Każdy się cieszy razem ze mną, gratuluje, sami szczerze przyznają, że im by się nie chciało albo że nie potrafią pisać. Bez zawiści czy wyśmiewania.
Jedna koleżanka nawet wkręciła się przeze mnie. Tyle, że ona nie celuje w taką drobnicę jak ja emotka



U mnie reakcje są straszne, w większości trzeba ukrywać nagrody, aby nie wywoływać głupich komentarzy / epitetów. Ze stwierdzeniem wygraj mi coś spotykam się bardzo często. Szkoda tylko, że nikt nie widzi ile to kosztuje emocji, pieniędzy no i oczywiście czasu którego najbardziej brakuje. Czasem niestety jak jest kruchy miesiąc w pracy to trzeba posiedzieć dłużej nad konkursem aby podreperować budżet. Wiadomo, że najlepiej usiąć, nic nie robić i całe życie płakać jak ja mam w życiu źle. My chociaż próbujemy coś robić / zmienić - właśnie często konkursy są tą pomocną dłonią. Jak się kończy gotówka to się gra o nią albo o bony do marketów, jak się psuje pralka to o nią gramy i niestety zawsze będziemy dla normalnych zjadaczy chleba tymi gorszymi - co wszystko wiecznie mają za darmo ...

szkoda gadać ...



To współczuję takich co poniektórych znajomych. Najgorsze jest to, że kłuje ich w oczy czyjeś szczęście, ale nie wiedzą, że często trzeba włożyć naprawdę w to dużo pracy.

Zastanawiam się nad konkursami promocyjnymi, bo prawie w nie nie gram. Czy dużo kasy trzeba wydawać na produkty i jaka jest skuteczność wygrywania? Wiem, że to zależy od konkursu, ale jestem zielona w promocyjnych jak na razie emotka
0 0

joan

#5299984 Napisano: 25.07.2012 06:45:19
staszek napisał(a):

Zastanawiam się nad konkursami promocyjnymi, bo prawie w nie nie gram. Czy dużo kasy trzeba wydawać na produkty i jaka jest skuteczność wygrywania? Wiem, że to zależy od konkursu, ale jestem zielona w promocyjnych jak na razie emotka


Kluczowe jest zachowanie równowagi i skuteczność. Aby zachować równowagę i nie siedzieć całymi dniami nad konkursami, w których się nie wygrywa, trzeba mieć dużą skuteczność. Oceniasz swoje szanse, zastanawiasz się nad spodziewaną konkurencją, eliminujesz konkursy z dużym stopniem prawdopodobieństwa oszustw i... zostaje kilka/max kilkanaście konkursów, w których grasz i wygrywasz. Nie trzeba wydawać dużo kasy, jeśli wcześniej wszystko dobrze przemyślisz. U mnie takie myślenie trwa dłużej, niż granie emotka Oczywiście, pięknie jest mieć wiadro pieniędzy do zainwestowania w konkursy promocyjne, ale i przy skromnym budżecie da się wygrać wszystko emotka

kalisto1986 - zgadzam się, że kto tego nie lubi, nie poradzi sobie. Konkursy wiążą się z dużą ilością papierkowej roboty: dokładne czytanie regulaminów, sortowanie świstków, łażenie na pocztę z danymi, przesyłanie zdjęć paragonów, przechowywanie dokumentacji, spisywanie kodów, notowanie kto w rodzinie jaki numer transakcji posłał, kontrolowanie wyników, sprawdzanie czy nagroda doszła, prowadzenie wszelkiej korespondencji (w tym reklamacje) itp. To trzeba kochać emotka
0 0

netka2000

#5450555 Napisano: 14.11.2012 09:37:27
Konkursy na Facebooku - skuteczne narzędzie marketingowe?

http://media2.pl/internet/97957-Konkursy-na-Facebooku-skuteczne-narzedzie-marketingowe.html
0 0

Agnes

#5450673 Napisano: 14.11.2012 10:30:18
ja mam wrażenie że gram od zawsze.
Na e- konkach jestem od początku istnienia tej stronki.
Konkursy traktuję jak hobby ale nie ukrywam gdyby nie one nie widziałabym wielu rzeczy, wielu rzeczy bym nie miała i wielu miejscach bym nie była.
Mimo, że ostatnio idzie mi nie za bardzo i mało wygrywam to nie wyobrażam sobie życie bez konkursów.
0 0

Gość: dagmara

#5451032 Napisano: 14.11.2012 12:48:48
ja siedzę w konkursach od 2009 roku, a zeszły 2011r to było ciągłe pasmo sukcesów i wygranych (od samochodu przez wycieczki,bon na ciuchy 5000zł i dziesiatki, dziesiatki innych) które pomagały utrzymać naszą rodzinę. Ale kiedy zachorowało bardzo ciężko (bez wielkiej nadziei na wyzdrowienie)jedno z moich dzieci, a wtym samym czasie moja mama umierała u nas na raka i do tego ja spodziewałam się ósmego dziecka przestałam grać, bo trauma była zbyt wielka. Teraz kiedy mama zmarła, stan zdrowia starszego syna jest stabilny, a maluch ma 9 miesiecy próbuję wrócić do grania (ja głównie piszę)niestety wraz z przeżyciami uleciała gdzieś lekkosć pióra, a konkursowe komisje wolą raczej historie z happy- endem )i zarabiam niewiele chociaż bardzo by się nam ten zarobek przydał (dwóch synów już studiuje, jeden w technikum, jeden w gimnazjum, troje w podstawowej i maluch).
Ja kocham pisać,piszę do szuflady i marzę że kiedyś wydam ksiażkę, a konkursy dodały mi wiary,że też coś potrafię chociaż od 20 lat zajmuję sie domem i rodziną. Pozdrawiam wszystkich konkursomaniakow i wierzcie w siebie, marzenia sie spełniają. Obiecuje,że będzę Wam robić konkurencję emotka
1 Malena_ 0

agusia147

#5451121 Napisano: 14.11.2012 01:37:30
Dagmara jak czytam co napisałaś to jestem pod wielkim wrażeniem emotka Podziwiam cię i życzę jak najlepiej.

Ja gram od 2010, największa moja nagroda to 1800zł w konkursie Microsoftu ale gram nadal, choć ostatnio już mniej gram bo jakoś brakło mi zapału, a wszystko pozostawiam na ostatnią chwilę. Fajnie czasem mieć coś w rodzaju niespodzianki, można się czasem też cieszyć z byle pierdoły.
0 0

Gość: merkana

#5470122 Napisano: 25.11.2012 02:04:17
Ech, gdyby nie te konkursy:)...
Strasznie przywiązałam się do tego forum. Może nie piszę zbyt często, ale dużo czytam i tak naprawdę tutaj czuję się w pełni rozumiana.
Nie lubię stagnacji, a konkursy ciągle napędzają mnie do działania. Uzależniłam się od tych emocji, kiedy czeka się w napięciu, kiedy zerka na telefon i usiłuje przywołać wygraną. Gdyby nie konkursy, nie wiem sama co miałabym ze sobą zrobić. Kocham pisać i to właśnie konkursy dają mi swobodę słowa i tyle frajdy. Czasami myślę, że gdyby ta strona zniknęła i ludzie nagle hurtowo przestaliby organizować konkursy, nie odnalazłabym się w świecie emotka Dzięki nim spełniłam swoje marzenia. I spełniam ciągle. Nie pracuję, bo teraz studiuję dziennie na 2 kierunkach i nie mam na to czasu, ale zamiast siedzieć na 4 literach, zarabiam na konkursach. Bony, fajny sprzęt, wycieczki, rowery, czasem zwykłe kosmetyki- rany, jestem tym tak zafascynowana, czuję się przez to naprawdę spełniona!
Czasami denerwują mnie teksty w stylu Mi to nikt nigdy nie dał nic za darmo! albo Ja to nie mam czasu na takie bzdury. Ale czy my dostajemy coś ZA DARMO? Przecież to nas kosztuje tyle wkładu, nerwów, czasem i wyrzucamy kasę w błoto na promocyjne. Ale nie dostajemy tego za darmo, w pełni na to zasługujemy. I też nie mamy zbyt wiele czasu- ja studiuję i prowadzę dom, do tego 3 godzny dziennie tracę na dojazdy. A przecież są tutaj kobietki pracujące, z dziećmi i masą obowiązków na głowie, a jednak mają czas, znajdują chwilę na samorozwój emotka Można? Można! Dlatego życzę nam wszystkim powodzenia i ciętego języka, kiedy ktoś jeszcze raz powie nam coś niefajnego związanego z naszymi nagrodami!:)
0 0

szarri

#5493710 Napisano: 05.12.2012 11:11:04
Ja chyba trudno się uzależniam - gram mniej-więcej od 2009, ale spędzam na tym mało czasu emotka Ot, czasem przejrzę bazę, czasami gdy czegoś potrzebuję sprawdzam, czy nie można tego gdzieś wygrać, przy różnych okazjach promocyjne (np. gdy wybieram się na duże zakupy sprawdzam, czy w danym markecie nie ma jakiegoś konkursu i przy okazji kupuję produkty). Przeszedł mi trochę szał, aczkolwiek nadal mam czasami coś takiego, że WIEM, iż wygram - najśmieszniejsze że czasami jest tak w losowankach, np. z wedlowskimi biletami na Euro (100% trafień, czyli 1/1 emotka ). Dawno już przestałam rzucać się na byle co. Przez 4 lata wpadło mi trochę wartościowych nagród (cztery wyjazdy, świetny rower, kino domowe, jakaś biżuteria)... Ale to rzadko, bo rzadko gram emotka Jestem za mało zorganizowana, by traktować to jako sposób na życie - nie ogarnęłabym kilkudziesięciu numerów telefonu, grania na całą rodzinę, nie dla mnie inwestycje w sto czekolad itd. No i nie gram w czasówki, bo nie mam refleksu, nie żebrzę o głosy i nie cierpię gierek - średnia więc ze mnie konkurencja emotka

Mam tylko żal do siebie, że nie wygrywam tego, na czym najbardziej mi zależy - wszelka elektronika i wyjazd do SPA (przydałoby mi się emotka ) - może kiedyś emotka
0 0

Gość: poprostuanette

#5493834 Napisano: 05.12.2012 12:08:31
Dla mnie konkursy to oderwanie od rzeczywistości.... zapomnienie o tym że świat jest jaki jest. Konkursy podreperowywują też budżet. staram, się nie sprzedawać rzeczy wygranych ale jeżeli wygram coś co nie potrzebuje to nie mam oporów. Nie uważam ze coś złego jest w sprzedazy. Dzięki konkursom mam w domu rzeczy których bym nie miała.

Rodzina? Znajomi? twierdzą ze to rach ciach i wygrywam... nie biora pod uwagę ze to jest sporo pracy... wymyślenie pracy, zbieranie głosów. czasmai siedzę 2 godziny żeby wymyslec jedno hasło, 1 dzień żeby wymysleć fajne zdjęcie na konkurs. Czasmai siedze w pracy swojej i myslę co tu ugotowac żeby mąz był zadowolony i żeby do konkursu pasowało. Ja to lubię. Przyznaje się że weszłam w to całą sobą i nie chce przestać
0 0

Gość: poprostuanette

#5493846 Napisano: 05.12.2012 12:13:05
aneta2208 napisał(a):

Dla mnie konkursy to oderwanie od rzeczywistości.... zapomnienie o tym że świat jest jaki jest. Konkursy podreperowywują też budżet. staram, się nie sprzedawać rzeczy wygranych ale jeżeli wygram coś co nie potrzebuje to nie mam oporów. Nie uważam ze coś złego jest w sprzedazy. Dzięki konkursom mam w domu rzeczy których bym nie miała.

Rodzina? Znajomi? twierdzą ze to rach ciach i wygrywam... nie biora pod uwagę ze to jest sporo pracy... wymyślenie pracy, zbieranie głosów. czasmai siedzę 2 godziny żeby wymyslec jedno hasło, 1 dzień żeby wymysleć fajne zdjęcie na konkurs. Czasmai siedze w pracy swojej i myslę co tu ugotowac żeby mąz był zadowolony i żeby do konkursu pasowało. Ja to lubię. Przyznaje się że weszłam w to całą sobą i nie chce przestać



Czasmai boli takie niedocenie... wygrałas w tym roku 3 wycieczki za nic. Masz nowa kuchnię za nicnierobienie. Dali Ci laptopa za zwykłe zdjecie?
Juz nawet nie tłumacze tylko macham ręką. Ale dzieki temu w domu mam wspaniałe rzeczy. Jeszcze mam kilka nagród w swoim planie konkursowym do wygrania i dążę do tego emotka
0 0