e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

freyja88 napisał(a):

Dzwonię dzisiaj do przedszkola, że córki nie będzie a kobieta mi mówi, że pół przedszkola nie ma. Ze od rana odbiera telefony od rodziców. Epidemia grypy..
Moja Kamilka ma od piątku 39, kaszel i ciągle narzeka na ból nóg.
Takie świństwo znowu panuje...
Dodam, że 1,5tyg temu skończyła antybiotyk, bo miała anginę.

andziulka21 napisał(a):

Drogie Mamy, gdzie zgłaszać sprzeciw przeciwko przyjmowaniu chorych dzieci do przedszkola? Nie mówię tu o kataru czy kaszelku, a o rota , szkarlatynie, zapaleniach itp? Boję się zdrowego dziecka wysłać do przedszkola, bo dzieciaki z rota wymiotują, biegunkuja, rodzice wezwani odbierają je popołudniu mówiąc że nic się nie dzieje i tak dalej. Panie z przedszkola i dyrektorka maja to w poważaniu, ale coś muszę z tym zrobić

prosiaczek napisał(a):

andziulka21 napisał(a):

Drogie Mamy, gdzie zgłaszać sprzeciw przeciwko przyjmowaniu chorych dzieci do przedszkola? Nie mówię tu o kataru czy kaszelku, a o rota , szkarlatynie, zapaleniach itp? Boję się zdrowego dziecka wysłać do przedszkola, bo dzieciaki z rota wymiotują, biegunkuja, rodzice wezwani odbierają je popołudniu mówiąc że nic się nie dzieje i tak dalej. Panie z przedszkola i dyrektorka maja to w poważaniu, ale coś muszę z tym zrobić

oficjalne pismo do dyrekcji z podpisami rodziców. sprawdź czy w umowie czy statucie jest coś o przyprowadzaniu zdrowych dzieci. w ostateczności sanepid

zarania napisał(a):

Z doświadczenia polecam Broncho-Vaxom.
https://www.doz.p.../p1427-Broncho-Vaxom
Jest na receptę, kosztuje ok. 60 zł i został przepisany dziecku przez pulmonologa (a na życzenie przez rodzinnego). Podawałam od sierpnia/września i do stycznia dziecko nie chorowało (tylko katarek). Zapobiega nawrotom infekcji układu oddechowego (wcześniej co rusz dziecko kaszlało i chorowało).

andziulka21 napisał(a):

Zamierzam kupić nebulizator, możecie polecić jakiś dobry? Bo tyle tego wszędzie i nie wiadomo co się nadaje a co nie

prosiaczek napisał(a):

andziulka21 napisał(a):

Zamierzam kupić nebulizator, możecie polecić jakiś dobry? Bo tyle tego wszędzie i nie wiadomo co się nadaje a co nie

Ja miałam Microlife (głośny bardzo, sama się go bałam, wielkie dziury w masce) wymieniłam na Medel Family Plus - trochę cichszy, ma dobre parametry i mniejsze dziurki w masce. 

prosiaczek napisał(a):

andziulka21 napisał(a):

Zamierzam kupić nebulizator, możecie polecić jakiś dobry? Bo tyle tego wszędzie i nie wiadomo co się nadaje a co nie

Ja miałam Microlife (głośny bardzo, sama się go bałam, wielkie dziury w masce) wymieniłam na Medel Family Plus - trochę cichszy, ma dobre parametry i mniejsze dziurki w masce. 

Masza86 napisał(a):

prosiaczek napisał(a):

andziulka21 napisał(a):

Zamierzam kupić nebulizator, możecie polecić jakiś dobry? Bo tyle tego wszędzie i nie wiadomo co się nadaje a co nie

Ja miałam Microlife (głośny bardzo, sama się go bałam, wielkie dziury w masce) wymieniłam na Medel Family Plus - trochę cichszy, ma dobre parametry i mniejsze dziurki w masce. 

Polecam  Inhalator PRO Mesh Diagnostic , cena dosc wysoka, ale mysle ze warto.Jest mały, miesci sie w rece,a co najważniejsze cichy można- oglądać przy nim bajkę! i dziecko samo trzyma w ręce, mozna go zabrac wszedzie z soba !  tylko nie można używać Nebu-Dose Hialuronic i Nebu Dose Hipertonic ,   za duże stężenie sodu , dziecko  do 3 lat nie powinno go używać, Nebu-Dose mozna spokojnie zastapic czyms innym   poza tym wszystkie leki tak ,jak dla mnie numer jeden . W mojej Aptece sprzedawałyśmy go na potęgę, i każda mama przy następnej wizycie mówiła ze jest świetny, wiec polecam   pomaga przy dzieciach które nie chcą sie inchalowac, a  takich  jest dużo  

andziulka21 napisał(a):

Orientujecie się może jakie inne klocki można bez problemu łączyć z lego duplo?  

andziulka21 napisał(a):

Orientujecie się może jakie inne klocki można bez problemu łączyć z lego duplo?  

dwaburekoty napisał(a):

Szukam znów Pani przedszkolanki lub psychologa lub doświadczonej mamy. Dzisiaj usłyszałam od Pani wychowawczyni, że moje dziecko ma problem z agresją (w tym tygodniu popchnęła już trójkę dzieci). Ubiegły nie należał do spokojniejszych. Tonąc w morzu łez w samochodzie przewertowalam strony z poradami jak sobie radzić z agresją: wszędzie jedno i to samo. Szukaj źródeł agresji u siebie. Tylko, że u nas agresji w domu ze świecą szukać: nie bijemy się, nie kłócimy, nie jesteśmy fanami sadomaso, choć mamy oboje dość dynamiczne charaktery.
Jedyne co mi przyszło do głowy, a nie zostało ujęte w poradnikach to przebodzcowanie. Czy może tak być? Córka jest bardzo popularna w przedszkolu, rano,gdy ją odprowadzam, przy drzwiach do sali tworzy się wężyk dzieci wykrzykujących imię mojej córki, ponoć dwóch chłopców pobiło się już,o to czyją dziewczyną moja córka będzie (opowieści dwóch przedszkolanek), wychowczynie nie ułatwiają sprawy,bo ledwie pojawi się moja córka już są komentarze (jakie piękne buciki, jaka cudna fryzurka, jak pięknie dziś wyglądasz itp.). W domu bawię się z nią co najmniej godzinę dziennie, angażuję ją do prac domowych, staramy się co weekend gdzieś z nią wyjeżdżać. Może to za dużo jak na dziecko, które za miesiąc kończy 3 lata?

dwaburekoty napisał(a):

Szukam znów Pani przedszkolanki lub psychologa lub doświadczonej mamy. Dzisiaj usłyszałam od Pani wychowawczyni, że moje dziecko ma problem z agresją (w tym tygodniu popchnęła już trójkę dzieci). Ubiegły nie należał do spokojniejszych. Tonąc w morzu łez w samochodzie przewertowalam strony z poradami jak sobie radzić z agresją: wszędzie jedno i to samo. Szukaj źródeł agresji u siebie. Tylko, że u nas agresji w domu ze świecą szukać: nie bijemy się, nie kłócimy, nie jesteśmy fanami sadomaso, choć mamy oboje dość dynamiczne charaktery.
Jedyne co mi przyszło do głowy, a nie zostało ujęte w poradnikach to przebodzcowanie. Czy może tak być? Córka jest bardzo popularna w przedszkolu, rano,gdy ją odprowadzam, przy drzwiach do sali tworzy się wężyk dzieci wykrzykujących imię mojej córki, ponoć dwóch chłopców pobiło się już,o to czyją dziewczyną moja córka będzie (opowieści dwóch przedszkolanek), wychowczynie nie ułatwiają sprawy,bo ledwie pojawi się moja córka już są komentarze (jakie piękne buciki, jaka cudna fryzurka, jak pięknie dziś wyglądasz itp.). W domu bawię się z nią co najmniej godzinę dziennie, angażuję ją do prac domowych, staramy się co weekend gdzieś z nią wyjeżdżać. Może to za dużo jak na dziecko, które za miesiąc kończy 3 lata?

dwaburekoty napisał(a):

Szukam znów Pani przedszkolanki lub psychologa lub doświadczonej mamy. Dzisiaj usłyszałam od Pani wychowawczyni, że moje dziecko ma problem z agresją (w tym tygodniu popchnęła już trójkę dzieci). Ubiegły nie należał do spokojniejszych. Tonąc w morzu łez w samochodzie przewertowalam strony z poradami jak sobie radzić z agresją: wszędzie jedno i to samo. Szukaj źródeł agresji u siebie. Tylko, że u nas agresji w domu ze świecą szukać: nie bijemy się, nie kłócimy, nie jesteśmy fanami sadomaso, choć mamy oboje dość dynamiczne charaktery.
Jedyne co mi przyszło do głowy, a nie zostało ujęte w poradnikach to przebodzcowanie. Czy może tak być? Córka jest bardzo popularna w przedszkolu, rano,gdy ją odprowadzam, przy drzwiach do sali tworzy się wężyk dzieci wykrzykujących imię mojej córki, ponoć dwóch chłopców pobiło się już,o to czyją dziewczyną moja córka będzie (opowieści dwóch przedszkolanek), wychowczynie nie ułatwiają sprawy,bo ledwie pojawi się moja córka już są komentarze (jakie piękne buciki, jaka cudna fryzurka, jak pięknie dziś wyglądasz itp.). W domu bawię się z nią co najmniej godzinę dziennie, angażuję ją do prac domowych, staramy się co weekend gdzieś z nią wyjeżdżać. Może to za dużo jak na dziecko, które za miesiąc kończy 3 lata?