Reklama na e-Konkursy.info

Przedszkolaki i przedszkola :)

madeleine89

#6566973 Napisano: 27.01.2019 09:59:28
Claudia77 napisał(a):

ja to chyba zaraz osiwieję, mały tydzień w przedszkolu i znów gorączka w nocy...ja wiem, że to podobno normalne, że musi przejść te choroby, ale po prostu już nie mam siły od października non stop coś, a do tego jeszcze płacze, że nóżki go bolą....czy Wasze dzieci też tak chorowały/chorują gdy zaczęły przygodę z przedszkolem?

Moja zaczęła żłobkiem i tam był dramat. Tydzień w żłobku, dwa tygodnie w domu. Przeszła także sepsę pneumokokową. Potem zabraliśmy ją ze żłobka i w wieku 3 lat zaczęła przygodę z przedszkolem. Szykowałam się jak na wojnę, a na szczęście właśnie trwa jej druga infekcja, także w porównaniu do tego co było jest super. Wiem, że to łatwe nie jest, ale trzeba przetrwać...
0 0

joasiunia

#6566974 Napisano: 27.01.2019 10:08:43
Claudia77 napisał(a):

ja to chyba zaraz osiwieję, mały tydzień w przedszkolu i znów gorączka w nocy...ja wiem, że to podobno normalne, że musi przejść te choroby, ale po prostu już nie mam siły od października non stop coś, a do tego jeszcze płacze, że nóżki go bolą....czy Wasze dzieci też tak chorowały/chorują gdy zaczęły przygodę z przedszkolem?

Gdy mój najstarszy synek poszedł do przedszkola, to w pierwszym roku przynosił do domu wirusa za wirusem i chorowała mi wtedy non stop cała trójka. Zarażał zarówno dwuletnią siostrę, jak i kilkumiesięcznego brata. Chorowali ciągiem, nie licząc kilkudniowych przerw, przez grudzień i styczeń. Na wiosnę dopiero się poprawiło. Rok później, gdy córka poszła do przedszkola nie chorowali praktycznie wcale, w tym roku również, więc potwierdzam tezę: najgorszy pierwszy rok, byle przetrwać, potem już będzie dobrze emotka (chodzi mi głównie o choroby typu zapalenie gardła, angina, przeziębienie, zapalenie oskrzeli, itp., bo drobnych jelitówek przynoszonych z przedszkola nie liczę, to zdarza się w każdym sezonie i rozkłada równo całą rodzinę... emotka )
0 0

zaczytana-pola

#6566978 Napisano: 27.01.2019 10:23:15
W moim przedszkolu ponad połowę dzieci wymiotło. Jakiś wirus z gorączką panuje. Najbardziej odporne są te dzieci, które przygodę z edukacją zaczęły od żłobka, bo wszystko po kolei w żłobku przechodzą. Współczuję trochę rodzicom maluchów, którzy non stop muszą brać zwolnienie na dziecko albo angażować babcie i dziadków. 
0 0

Claudia77

#6566988 Napisano: 27.01.2019 11:05:24
dzięki dziewczyny za odzew, po prostu nie wiem co mam robić, co chwila zwolnienia z pracy, a ledwo ją zaczęłam, a na domiar nie mam z kim małego zostawiać, a tu opiekunki nie chcą być dochodzące tylko na stałe...masakra
0 0

Claudia77

#6566989 Napisano: 27.01.2019 11:07:17
i chyba wybiorę się do ortopedy z małym, bo te bóle nóżek, to mnie trochę przerażają...
0 0

assal

#6566995 Napisano: 27.01.2019 12:00:31
Claudia77: Idź do ogólnego, ale zrób wcześniej morfologię i OB. On zerknie na wyniki, sprawdzi, jak dziecko siada/stawia stopy itp. i w razie czego skieruje dalej. Jak dziecko jest w przedszkolu, możliwe że tam mają dużo zajęć na dywaniku, a to jedna i podobna pozycja. Ja bym czuła kręgosłup po dwóch godzinach, a mało kto koryguje dziecko, że coś źle robi emotka
1 Claudia77 0

Claudia77

#6566997 Napisano: 27.01.2019 12:05:41
bruce napisał(a):

Claudia77 napisał(a):

i chyba wybiorę się do ortopedy z małym, bo te bóle nóżek, to mnie trochę przerażają...

Przykro mi bardzo... emotka emotka Koleżanka, która ma syna w wieku mojej Córy, opowiadała mi, że jej mały w dzieciństwie ciągle nocami płakał, uskarżając się na bóle nóżek. Lekarze twierdzili, że to normalne, bo tak szybko rosną mu kości. Oboje rodzice są bardzo wysocy, ten maluch pewnie też poszedł w ich ślady. Może to takie same objawy? 

pójdę do lekarza i zrobię wszystkie możliwe badania, trochę jestem przewrażliwiona po tym, jak mojej znajomej córka tak się uskarżała na ból nogi - wszyscy lekarze mówili, że to bóle wzrostowe, a to okazał się nowotwór, mała miała 5 lat, całe szczęście, że wszystko skończyło się dobrze....
1 brucee 0

nanajka81

#6567135 Napisano: 28.01.2019 07:13:33
Claudia77 napisał(a):

ja to chyba zaraz osiwieję, mały tydzień w przedszkolu i znów gorączka w nocy...ja wiem, że to podobno normalne, że musi przejść te choroby, ale po prostu już nie mam siły od października non stop coś, a do tego jeszcze płacze, że nóżki go bolą....czy Wasze dzieci też tak chorowały/chorują gdy zaczęły przygodę z przedszkolem?


Mój 3,5-letni przedszkolak właśnie kończy po raz 6-ty chorowanie... 2 tygodnie chodzi do przedszkola - 2 tygodnie w domu - i tak od października emotka Co 2 tygodnie masakryczny suchy kaszel, potem mokry, raz przyplątalo się zapalenie oskrzeli ale na ogół dużo kaszlu.... Momentami naprawdę mam dość bo ileż można ? Ale aura u nas słabo sprzyjająca zdrowieniu...
1 Claudia77 0

pszczola

#6567151 Napisano: 28.01.2019 08:35:45
Jeśli mogę coś polecić to zioła! Działają cuda, tylko trzeba być systematycznym i cierpliwym. Mój poszedł do przedszkola we wrześniu i  oczywiście często ma kaszel i katar, ale nigdy nie przeradza się to w nic więcej. Oczywiście geny na pewno robią swoje, ale ja wierzę, że to też zioła.
Na kaszel polecam herbatkę z pędów sosny. Sama smakuje kiepsko, więc łączę to z innymi ziołami genialnymi na kaszel i katar. Do kubka wrzucam po pół łyżeczki: PĘDÓW SOSNY, DZIEWANNY, BABKI LANCETOWATEJ, KWIATOSTANÓW GŁOGU. Parzę 10-15 minut. Można osłodzić miodem. Taki kubek starcza mi na dzień lub dwa, bo przelewam młodemu do kubeczka i dolewam ciepłej wody i tak sobie pije w ciągu dnia.

Gdy tylko pojawia się katar to całkowicie odstawiam nabiał, bo bardzo zaśluzowuje organizm. Podaję też 2 razy dziennie witaminę C z ACEROLI.
Polecam też codzienne picie oleju z czarnuszki. Nie jest smaczna, ale bardzo dobrze działa antybakteryjnie.
:)
0 0

freyja88

#6567153 Napisano: 28.01.2019 08:46:59
Dzwonię dzisiaj do przedszkola, że córki nie będzie a kobieta mi mówi, że pół przedszkola nie ma. Ze od rana odbiera telefony od rodziców. Epidemia grypy..
Moja Kamilka ma od piątku 39, kaszel i ciągle narzeka na ból nóg.
Takie świństwo znowu panuje...
Dodam, że 1,5tyg temu skończyła antybiotyk, bo miała anginę.
0 0

icotynato

#6567159 Napisano: 28.01.2019 09:14:31
pszczola napisał(a):

Jeśli mogę coś polecić to zioła! Działają cuda, tylko trzeba być systematycznym i cierpliwym. Mój poszedł do przedszkola we wrześniu i  oczywiście często ma kaszel i katar, ale nigdy nie przeradza się to w nic więcej. Oczywiście geny na pewno robią swoje, ale ja wierzę, że to też zioła.
Na kaszel polecam herbatkę z pędów sosny. Sama smakuje kiepsko, więc łączę to z innymi ziołami genialnymi na kaszel i katar. Do kubka wrzucam po pół łyżeczki: PĘDÓW SOSNY, DZIEWANNY, BABKI LANCETOWATEJ, KWIATOSTANÓW GŁOGU. Parzę 10-15 minut. Można osłodzić miodem. Taki kubek starcza mi na dzień lub dwa, bo przelewam młodemu do kubeczka i dolewam ciepłej wody i tak sobie pije w ciągu dnia.

Gdy tylko pojawia się katar to całkowicie odstawiam nabiał, bo bardzo zaśluzowuje organizm. Podaję też 2 razy dziennie witaminę C z ACEROLI.
Polecam też codzienne picie oleju z czarnuszki. Nie jest smaczna, ale bardzo dobrze działa antybakteryjnie.
:)

Dokładnie, zioła, witaminki i domowe sposoby najlepsze na odporność, ja całkiem nabiał wyrzucilam z diety dziecka. Dbajcie tez o wysoki poziom wit D w organiźnie-to Ona sprawia ze jestesmy bardziej odporni i oczywiscie zero słodyczy i śmieciowego jedzenia a dużo kiszonek i probiotyków!!
1 pszczola 0

icotynato

#6567160 Napisano: 28.01.2019 09:17:34
Zapomnialam dodac WĘGIEL AKTYWNY bardzo pomocny przy grypie i wszelkich wirusówkach na Allegro mozna kupic w proszku za 12 zł puszka 250 gram
http://www.chudni...eziebien-wirusowych/
0 0

andziulka21

#6567162 Napisano: 28.01.2019 09:24:06
icotynato napisał(a):

pszczola napisał(a):

Jeśli mogę coś polecić to zioła! Działają cuda, tylko trzeba być systematycznym i cierpliwym. Mój poszedł do przedszkola we wrześniu i  oczywiście często ma kaszel i katar, ale nigdy nie przeradza się to w nic więcej. Oczywiście geny na pewno robią swoje, ale ja wierzę, że to też zioła.
Na kaszel polecam herbatkę z pędów sosny. Sama smakuje kiepsko, więc łączę to z innymi ziołami genialnymi na kaszel i katar. Do kubka wrzucam po pół łyżeczki: PĘDÓW SOSNY, DZIEWANNY, BABKI LANCETOWATEJ, KWIATOSTANÓW GŁOGU. Parzę 10-15 minut. Można osłodzić miodem. Taki kubek starcza mi na dzień lub dwa, bo przelewam młodemu do kubeczka i dolewam ciepłej wody i tak sobie pije w ciągu dnia.

Gdy tylko pojawia się katar to całkowicie odstawiam nabiał, bo bardzo zaśluzowuje organizm. Podaję też 2 razy dziennie witaminę C z ACEROLI.
Polecam też codzienne picie oleju z czarnuszki. Nie jest smaczna, ale bardzo dobrze działa antybakteryjnie.
:)

Dokładnie, zioła, witaminki i domowe sposoby najlepsze na odporność, ja całkiem nabiał wyrzucilam z diety dziecka. Dbajcie tez o wysoki poziom wit D w organiźnie-to Ona sprawia ze jestesmy bardziej odporni i oczywiscie zero słodyczy i śmieciowego jedzenia a dużo kiszonek i probiotyków!!

A dlaczego wyeliminowalyscie nabiał, przecież jest zdrowy?
My jemy wszystko na co mamy ochotę (oczywiście nie mówię o slodyczach i słodkich napojach) nabiał w szczególności moje dziecko uwielbia i nie wyobrażam sobie z niego zrezygnować.

Mój synek ma 3,5 roku, pierwsza i ostatnia choroba to zapalenie ucha jak miał 3 miesiące, od tej pory czasami się zdarzy katar. 
0 0

mama-l-k-m

#6567163 Napisano: 28.01.2019 09:24:12
freyja88 napisał(a):

Dzwonię dzisiaj do przedszkola, że córki nie będzie a kobieta mi mówi, że pół przedszkola nie ma. Ze od rana odbiera telefony od rodziców. Epidemia grypy..
Moja Kamilka ma od piątku 39, kaszel i ciągle narzeka na ból nóg.
Takie świństwo znowu panuje...
Dodam, że 1,5tyg temu skończyła antybiotyk, bo miała anginę.

mój średni po 2 tygodniach w domu poszedł na 4 dni do przedszkola i od piątku gorączkuje i kaszle, smarka.. za tydzień pewnie mała to samo złapie..
1 nanajka81 0

nanajka81

#6567164 Napisano: 28.01.2019 09:30:50
icotynato napisał(a):

Zapomnialam dodac WĘGIEL AKTYWNY bardzo pomocny przy grypie i wszelkich wirusówkach na Allegro mozna kupic w proszku za 12 zł puszka 250 gram
http://www.chudni...eziebien-wirusowych/

pomysł masz dobry tylko że moje dzieci za nic w świecie nie chcą tknąć takich rzeczy emotka nawet z witaminą D mam problem bo pić nie chcą. ACEROLE to musiałam wywalić bo wymiotowały na sam jej widok emotka
0 0

icotynato

#6567165 Napisano: 28.01.2019 09:32:28
andziulka21 napisał(a):

icotynato napisał(a):

pszczola napisał(a):

Jeśli mogę coś polecić to zioła! Działają cuda, tylko trzeba być systematycznym i cierpliwym. Mój poszedł do przedszkola we wrześniu i  oczywiście często ma kaszel i katar, ale nigdy nie przeradza się to w nic więcej. Oczywiście geny na pewno robią swoje, ale ja wierzę, że to też zioła.
Na kaszel polecam herbatkę z pędów sosny. Sama smakuje kiepsko, więc łączę to z innymi ziołami genialnymi na kaszel i katar. Do kubka wrzucam po pół łyżeczki: PĘDÓW SOSNY, DZIEWANNY, BABKI LANCETOWATEJ, KWIATOSTANÓW GŁOGU. Parzę 10-15 minut. Można osłodzić miodem. Taki kubek starcza mi na dzień lub dwa, bo przelewam młodemu do kubeczka i dolewam ciepłej wody i tak sobie pije w ciągu dnia.

Gdy tylko pojawia się katar to całkowicie odstawiam nabiał, bo bardzo zaśluzowuje organizm. Podaję też 2 razy dziennie witaminę C z ACEROLI.
Polecam też codzienne picie oleju z czarnuszki. Nie jest smaczna, ale bardzo dobrze działa antybakteryjnie.
:)

Dokładnie, zioła, witaminki i domowe sposoby najlepsze na odporność, ja całkiem nabiał wyrzucilam z diety dziecka. Dbajcie tez o wysoki poziom wit D w organiźnie-to Ona sprawia ze jestesmy bardziej odporni i oczywiscie zero słodyczy i śmieciowego jedzenia a dużo kiszonek i probiotyków!!

A dlaczego wyeliminowalyscie nabiał, przecież jest zdrowy?
My jemy wszystko na co mamy ochotę (oczywiście nie mówię o slodyczach i słodkich napojach) nabiał w szczególności moje dziecko uwielbia i nie wyobrażam sobie z niego zrezygnować.

Mój synek ma 3,5 roku, pierwsza i ostatnia choroba to zapalenie ucha jak miał 3 miesiące, od tej pory czasami się zdarzy katar. 

Obecny sklepowy nabiał to trucizna, jak masz dostęp do takiego ze wsi to mozna dziecku dać. Nie każdemu słuzy nabiał zauważylam ze moja córka po nabiale ma katar i łapie kaszel-wiec nie daje i w żłobku tez nie dają! i jest ok

icotynato

#6567166 Napisano: 28.01.2019 09:33:26
nanajka81 napisał(a):

icotynato napisał(a):

Zapomnialam dodac WĘGIEL AKTYWNY bardzo pomocny przy grypie i wszelkich wirusówkach na Allegro mozna kupic w proszku za 12 zł puszka 250 gram
http://www.chudni...eziebien-wirusowych/

pomysł masz dobry tylko że moje dzieci za nic w świecie nie chcą tknąć takich rzeczy emotka nawet z witaminą D mam problem bo pić nie chcą. ACEROLE to musiałam wywalić bo wymiotowały na sam jej widok emotka

wegiel z miodem? węgiel z syropem malinowym . kombinujcie-naprawdę pomaga!!!! i nie szkodzi!
0 0

icotynato

#6567167 Napisano: 28.01.2019 09:36:29
ja swojej 2-latce taka podaje wit. C (bardzo dobry sklad ma)
https://hanojusho...8EAQYAyABEgLOgfD_BwE

pol łyzeczki miodu i cwierc łyżeczki tej wit. mieszam, lub robie kanapke z masłem i miodem i posypuje ta wit. C zawsze zjada, mozna wsypac do chłodnego soku, herbaty itp.
0 0

defed

#6567169 Napisano: 28.01.2019 09:38:39
Sama pamiętam bardzo dobrze te okropne bóle wzrostowe, moja siostra także. Jesteśmy raczej z tych wysokich i o dużych stopach. Bóle dokuczały nam w okresie przedszkolnym i wczesnoszkolnym. W niektóre noce, kilka razy do roku, łydki i śródstopia nie dawały nam spać. Jakby ktoś je nam wykręcał. Ten ból kojarzy mi się z poparzeniem pokrzywą i trochę z reumatyzmem - choć reumatyzmu nie doświadczyłam osobiście, więc nie wiem czy to dobre porównanie. Córka siostry miała to samo. Teraz mój synek ma to samo, zaczyna się wieczorami, kilka razy w roku mam nieprzespane noce, leżę przy nim i masuję nogę, smaruję "magicznym kremem", odprawiam mamine rytuały, dobrze odegrane scenki z dodatkiem miłości i czułości pomagają zasnąć emotka Najczęściej ma "ataki" na pojedynczą kończynę. Chłopak faktycznie rośnie skokowo. Widać to, gdy nagle(!) nogawki spodni robią się za krótkie.

andziulka21

#6567174 Napisano: 28.01.2019 09:42:35
icotynato napisał(a):

andziulka21 napisał(a):

icotynato napisał(a):

pszczola napisał(a):

Jeśli mogę coś polecić to zioła! Działają cuda, tylko trzeba być systematycznym i cierpliwym. Mój poszedł do przedszkola we wrześniu i  oczywiście często ma kaszel i katar, ale nigdy nie przeradza się to w nic więcej. Oczywiście geny na pewno robią swoje, ale ja wierzę, że to też zioła.
Na kaszel polecam herbatkę z pędów sosny. Sama smakuje kiepsko, więc łączę to z innymi ziołami genialnymi na kaszel i katar. Do kubka wrzucam po pół łyżeczki: PĘDÓW SOSNY, DZIEWANNY, BABKI LANCETOWATEJ, KWIATOSTANÓW GŁOGU. Parzę 10-15 minut. Można osłodzić miodem. Taki kubek starcza mi na dzień lub dwa, bo przelewam młodemu do kubeczka i dolewam ciepłej wody i tak sobie pije w ciągu dnia.

Gdy tylko pojawia się katar to całkowicie odstawiam nabiał, bo bardzo zaśluzowuje organizm. Podaję też 2 razy dziennie witaminę C z ACEROLI.
Polecam też codzienne picie oleju z czarnuszki. Nie jest smaczna, ale bardzo dobrze działa antybakteryjnie.
:)

Dokładnie, zioła, witaminki i domowe sposoby najlepsze na odporność, ja całkiem nabiał wyrzucilam z diety dziecka. Dbajcie tez o wysoki poziom wit D w organiźnie-to Ona sprawia ze jestesmy bardziej odporni i oczywiscie zero słodyczy i śmieciowego jedzenia a dużo kiszonek i probiotyków!!

A dlaczego wyeliminowalyscie nabiał, przecież jest zdrowy?
My jemy wszystko na co mamy ochotę (oczywiście nie mówię o slodyczach i słodkich napojach) nabiał w szczególności moje dziecko uwielbia i nie wyobrażam sobie z niego zrezygnować.

Mój synek ma 3,5 roku, pierwsza i ostatnia choroba to zapalenie ucha jak miał 3 miesiące, od tej pory czasami się zdarzy katar. 

Obecny sklepowy nabiał to trucizna, jak masz dostęp do takiego ze wsi to mozna dziecku dać. Nie każdemu słuzy nabiał zauważylam ze moja córka po nabiale ma katar i łapie kaszel-wiec nie daje i w żłobku tez nie dają! i jest ok

Pytałam z czystej ciekawości emotka  akurat my tylko wiejski, od znajomej rodziny, tak samo mięsko, owoce i warzywa. Kurczaka moje dziecię pochłania jak najlepszą czekoladę emotka
0 0