e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

nitka310 napisał(a):

toka napisał(a):

Nie wiecie czy można zadzwonić do lekarza po e-poradę z bólem gardła zeby wylądować na zwolnieniu a nie na tescie covid ?

Tak jak już ktoś napisał, zależy od lekarza. Powiem tak, ja, mój syn i brat mieliśmy taki bol gardła że trudno było nam przelykac nawet ślinę, na szczęście dostaliśmy skierowania na test - wszyscy wynik pozytywny (2 dni temu, skończyłam izolacje)  brat jeszcze tego samego dnia co skierowanie na test dostał gorączki i kaszel, syn trochę kaszlał, ja miałam wszystkie objawy jakie są tylko możliwe ale na szczęście nie jednocześnie ale jakby to powiedzieć rzutowo.

Dokładnie tak , moja sąsiadka i koleżanka - ból gardła taki ,że jak stwierdziła gdyby potrwał długo to by z głodu zdechła bo nie była w stanie nawet wody przełknąć nie skucząc z bólu, oprócz tego zatoki... Teleporada - skierowanie na test i wynik pozytywny. Druga koleżanka , pełen wachlarz objawów przeziębieniowych , teleporada - bez skierowania na test, zwolnienie lekarskie. Tak więc zależy na kogo trafisz...

1940bruce1973 napisał(a):

Szukam pomocnej rady.   Nagłe wyłączenie prądu na baaardzo długo, zero światła w całym domu, rodzina w szoku czeka na mnie tu, gdzie ją ciemność zastała (przeważnie pośrodku pokoju pełnego zabawek podczas zabawy nimi właśnie), a ja muszę działać sprawnie i w stuprocentowym opanowaniu - potrzebna mocna i dobra lampa bateryjna, praktyczna i wygodna w użyciu, do przenoszenia i postawienia w każdym pomieszczeniu bez obawy, że naftą (nawet różaną ) zasmrodzę dom, a płomieniami z tysiąca zapalonych świec go spalę. Co polecacie? 

Nie do końca odpowiedź na pytanie, ale u mnie dosyć często wyłączają prąd, mam małe ręczne latarki w prawie każdym pomieszczeniu w konkretnym miejscu, np.na półce. Dziecko też wie gdzie, ale mamy małe pomieszczenia i po pierwszym szoku dreptamy z wyciągniętymi przed siebie rękami w dane miejsce i włączamy latarki. Może to też jakieś rozwiązanie będzie dla was

Zalando/zalando lounge. Czy ktoś łopatologicznie wyjaśni mi różnicę? Ewentualnie konkretniej: mam papierową kartę do Zalando, czy mogę tym zapłacić w zalando lounge? Czy tylko "zwykłym" zalando? Nigdy tam jeszcze nie zamawiałam nic. Może być priv 

Tam gdzie są pieniądze, są też złodzieje.


"Jeden telefon i kobieta straciła 120 tys. zł. Oszuści podawali jej kody BLIK

Ponad 120 tys. zł straciła mieszkanka Białegostoku, która przez dwa dni realizowała płatności na wskazane przez oszustów konto. Kobieta była przekonana, że zabezpiecza swoje oszczędności przed cyberprzestępczością. Pieniądze wpłacała gotówką przez wpłatomaty; przestępcy podawali jej kody BLIK.

Do 43-letniej mieszkanki Białegostoku zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku, odpowiedzialnego za cyberbezpieczeństwo klientów. Przekonał ją, że prawdopodobnie jest ofiarą ataku hakerów, którzy będą mieli możliwość wypłaty pieniędzy z jej rachunku."Aby zabezpieczyć swoje oszczędności, kobieta miała wpłacić pieniądze na rzekomo bezpieczne konto za pomocą wpłatomatów. 43-latka przez dwa dni dokonywała transakcji" – podał w piątek zespół prasowy podlaskiej policji. Wypłaty realizowała w różnych placówkach bankowych; do każdej wpłaty przez wpłatomat oszust podawał jej kody BLIK, kierując pieniądze na swoje konto.

Brat 43-latki skontaktował się z bankiem. Mieszkanka Białegostoku mogła stracić jeszcze więcejPrzestępstwo przerwał dopiero brat 43-latki, który zauważył znikające pieniądze z jej konta. O całej sytuacji powiadomił bank; gdy kobieta do jednego z oddziałów przyszła po raz kolejny wypłacić gotówkę, została ostrzeżona, iż padła ofiarą oszustwa. Straciła jednak ponad 120 tys. zł, które już przelała.Policja nieustannie powtarza apel, by po takich telefonach nie podejmować pochopnych działań i próbować zweryfikować informacje oraz by osobom dzwoniącym nie mówić o swoich oszczędnościach, nie podawać im danych do kont bankowych i nie instalować w telefonach czy komputerach oprogramowania umożliwiającego zdalną obsługę, a za jej pośrednictwem dostęp do kont.


https://www.onet....lik/49v2b5b,79cfc278

sks900 napisał(a):

Tam gdzie są pieniądze, są też złodzieje."Jeden telefon i kobieta straciła 120 tys. zł. Oszuści podawali jej kody BLIK

Ponad 120 tys. zł straciła mieszkanka Białegostoku, która przez dwa dni realizowała płatności na wskazane przez oszustów konto. Kobieta była przekonana, że zabezpiecza swoje oszczędności przed cyberprzestępczością. Pieniądze wpłacała gotówką przez wpłatomaty; przestępcy podawali jej kody BLIK.

Do 43-letniej mieszkanki Białegostoku zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku, odpowiedzialnego za cyberbezpieczeństwo klientów. Przekonał ją, że prawdopodobnie jest ofiarą ataku hakerów, którzy będą mieli możliwość wypłaty pieniędzy z jej rachunku."Aby zabezpieczyć swoje oszczędności, kobieta miała wpłacić pieniądze na rzekomo bezpieczne konto za pomocą wpłatomatów. 43-latka przez dwa dni dokonywała transakcji" – podał w piątek zespół prasowy podlaskiej policji. Wypłaty realizowała w różnych placówkach bankowych; do każdej wpłaty przez wpłatomat oszust podawał jej kody BLIK, kierując pieniądze na swoje konto.

Brat 43-latki skontaktował się z bankiem. Mieszkanka Białegostoku mogła stracić jeszcze więcejPrzestępstwo przerwał dopiero brat 43-latki, który zauważył znikające pieniądze z jej konta. O całej sytuacji powiadomił bank; gdy kobieta do jednego z oddziałów przyszła po raz kolejny wypłacić gotówkę, została ostrzeżona, iż padła ofiarą oszustwa. Straciła jednak ponad 120 tys. zł, które już przelała.Policja nieustannie powtarza apel, by po takich telefonach nie podejmować pochopnych działań i próbować zweryfikować informacje oraz by osobom dzwoniącym nie mówić o swoich oszczędnościach, nie podawać im danych do kont bankowych i nie instalować w telefonach czy komputerach oprogramowania umożliwiającego zdalną obsługę, a za jej pośrednictwem dostęp do kont.


https://www.onet....lik/49v2b5b,79cfc278

Ciągle mnie to dziwi, że ktoś się na to nabiera. W sklepach ludzie są na tyle czujni, że każdy sprawdza paragon po odejściu od kasy czy rabaty są dobrze naliczone i towary skasowane, a przez telefon podają dane wrażliwe 

Mnie nie dziwi, oszuści stosują takie metody manipulacyjne, że człowiek sam nie wie, kiedy dał się wplątać. Znam sytuację, w której moją bardzo rozsądną i uważną znajomą pokierowali w taki sposób, że się prawie dała naciągnąć na rzekomy telefon z banku. Uratowało ją to, że mąż zauważył sytuację i stojąc z boku, pozbawiony zaplecza emocjonalnego wyrwał jej telefon i się rozłączył. Warto dzień w dzień powtarzać bliskim, żeby w razie takiej sytuacji ZAWSZE OD RAZU skonfrontowali swoje decyzje z osobą, która jest obok - partner, znajomy, ekspedientka, ktokolwiek. Ktoś kto stoi z boku zachowa większą trzeźwość, dopuści wahanie, bo nie był przed chwilą poddany próbie zastraszenia. 
Kolejna rzecz to zakupy na olx, vinted i przekierowanie rozmowy poza aplikację  - to też powinno ZAWSZE obudzić naszą czujność. Ewentualnie szukać w takich miejscach możliwości płacenia za pobraniem. 

Polecam grupę o oszustach na facebooku i nie tylko. Czasami opisują tam takie sposoby, że głowa mała
https://www.faceb...ps/129637791061658 

Wy też wciągneliście całą rodzinę w konkursy? Moja mama ostatnio zobaczyła loterię Hortex i mówi tak:”To ja Ci może warzywa na patelnie kupię co? I tak z tatą jemy, będziesz miała paragon”   do tego kupuje mi paragony na loterie Grześki i szuka kodów Hochland. Kochana jest 

Witam.O co chodzi w tym wątku ...zbieram kasę ? Tam gdzieś coś się wpłaca ?

ewa1112 napisał(a):

Witam.O co chodzi w tym wątku ...zbieram kasę ? Tam gdzieś coś się wpłaca ?

Zasady znajdują się na pierwszej stronie wątku - podane są tam linki do stron gdzie za klik, np. w pajacyka, na cele dobroczynne przekazywane jest kilka groszy. Gdy ktoś kliknie we wszystkie linki dodaje do ostatniej kwoty w wątku 20 gr (poprawcie mnie jeśli to jednak 10 gr  )

hejka
może ktoś byłby zainteresowany
moja córka(15 lat) tworzy sama świeczki zapachowe z wosku sojowego. może wykonać je na zamówienie.
może ktoś byłby zainteresowany takim zakupem. ona by się cieszyła. na olx nie bardzo ludzie chcą kupować.
cena takiej świeczki 10-18 zł
plus wysyłka może być na olx

Aga dodaj link, po ostatnim weekendzie... zapotrzebowanie na świeczki wzrosło. A ogólnie dla dobrego nastroju.... i na konkursowe szczęście 

tea napisał(a):

Wy też wciągneliście całą rodzinę w konkursy? Moja mama ostatnio zobaczyła loterię Hortex i mówi tak:”To ja Ci może warzywa na patelnie kupię co? I tak z tatą jemy, będziesz miała paragon”   do tego kupuje mi paragony na loterie Grześki i szuka kodów Hochland. Kochana jest  :*

Moi rodzice i siostry od czasu do czasu mi podsyłają paragony konkursowe i aż mi głupio, że tak mało ostatnio wygrywam. A szkoda, bo 28 lutego minie mi 16 lat na tym Forum i marzę o jakiejś wypasionej Nagrodzie:)

DAIKOKU napisał(a):

Aga dodaj link, po ostatnim weekendzie... zapotrzebowanie na świeczki wzrosło. A ogólnie dla dobrego nastroju.... i na konkursowe szczęście 

https://www.olx.p...-CID628-IDNXGeZ.html


prosze

https://www.olx.p...-CID628-IDO11Dv.html

zostały czekoladowe 

agakaz2 napisał(a):

https://www.olx.p...IDO11Dv.htmlzostały czekoladowe 

świeczki piękne, wyglądają... smakowicie  Jeśli mogę coś doradzić to lepiej zrobić zdjęcie na jasnym tle (białym, kremowym, szarym), w świetle dziennym i nieco oddalić aparat- tak, żeby tylko świeczka była w kadrze, bez dłoni i innych elementów w tle. Zwiększy to oglądalność a na pewno i sprzedaż  

kukuleczka napisał(a):

agakaz2 napisał(a):

https://www.olx.p...IDO11Dv.htmlzostały czekoladowe 

świeczki piękne, wyglądają... smakowicie  Jeśli mogę coś doradzić to lepiej zrobić zdjęcie na jasnym tle (białym, kremowym, szarym), w świetle dziennym i nieco oddalić aparat- tak, żeby tylko świeczka była w kadrze, bez dłoni i innych elementów w tle. Zwiększy to oglądalność a na pewno i sprzedaż  

dzięki spróbuję 

Czy w świecie konkursów wojna nie istnieje?
Nie boicie się? Nie mówię teraz o nagrodach, konkursach itp...
Mówię o naszym życiu, które zaraz się zmieni. Mam w głowie rok 1939

isana123 napisał(a):

Czy w świecie konkursów wojna nie istnieje? Nie boicie się? Nie mówię teraz o nagrodach, konkursach itp...
Mówię o naszym życiu, które zaraz się zmieni. Mam w głowie rok 1939

Moi dziadkowie przeżyli wojnę, a babcia zesłanie na Sybir. Nigdy nie chcieli o tym rozmawiać, nawet kiedy prosiłam ich, żeby opowiedzieli coś, bo "muszę mieć na lekcję historii". Dzisiaj tą niechęć rozumiem i jest mi wstyd, te wydarzenia były traumatyczne. A wszyscy musieli się uporać z nimi sami. Bez psychologów, tabletek, terapii. Świat współczuje "zdalnie"... Politycy nakładają sankcje... Obyśmy nie musieli uciekać jak dziś mieszkańcy Kijowa. 

Moi rodzice i dziadkowie cudem przezyli wojnę. U nas często rozmawialo się o wojnnie szczegolnie że mieliśmy bardzo liczną rodzine. Tak jak większość rodzin w tamtych czasach. Osoby ktore przezyly Oswiecim, wygnanie do Rosjii i Niemiec. Ogromne upodlenia zadane przez oba te narody. Moj tata pisał dzienniki, ktore mamy do dzis. Zginąl jtragicznie jak mialam 2 latka i dzięki tym terminarzom tez wiem co przezyli. Gdy ogladalam Stulecie Winnych to mialam wrazenie ze ktos spisal część historii mojego rodu. Wojny sie nie boję. Nie wybuchnie. Wspilczesme pokolenie i tak by nie walczylo, bo nie mysli o dobru kraju lecz swoim. Kiedys wojsko z chłopaków robilo mezczyzn, a teraz?  Poza tym teraz jedna bombka zalatwilaby caly kraj wiec po co sie martwić na zapas