Wkurza mnie...

zaczytana-pola

#5748195 Napisano: 02.10.2013 21:42:15
joan napisał(a):

zaczytana-pola napisał(a):

emotka Leon& tesco.. Dobrze, że na jeden paragon tylko brałam, bo mam datę " -10-2013" emotka


A kwitku z karty nie masz? Dałoby się to jakoś powiązać w całość.


Płaciłam gotówką. Kwitek z CC też ucięty. Zorientowałam się dopiero w domu emotka
0 0

cc_investigator

#5748200 Napisano: 02.10.2013 21:47:11
zaczytana-pola napisał(a):

joan napisał(a):

zaczytana-pola napisał(a):

emotka Leon& tesco.. Dobrze, że na jeden paragon tylko brałam, bo mam datę " -10-2013" emotka


A kwitku z karty nie masz? Dałoby się to jakoś powiązać w całość.


Płaciłam gotówką. Kwitek z CC też ucięty. Zorientowałam się dopiero w domu emotka



Ja tez tak mialam, Pani wydrukowala mi cos w stylu podglądu paragonu (na drukareczce w biurze, chyba po numerze paragonu). Tylko od razu po zakupie. Ja bym zagrala - i w prYpadku wygranej poszla do tesco z prosba o ten wydruk.
0 0

zaczytana-pola

#5748202 Napisano: 02.10.2013 21:51:31
cc_investigator, zobaczę jak z wenę będzie emotka Najwyżej puszczę najsłabsze hasło emotka
0 0

asantesana

#5748269 Napisano: 02.10.2013 23:57:26
nice napisał(a):

Teraz się wkurzyłam na maksa. Po iluś tam zgłoszonych paragonach z Milki od samego początku trwania konkursu, jakimś cudem w tym losowaniu mnie wylosowali do maskotki. I uprzejmie mnie informują smsem i gratulują oraz chcą bym w ciągu 4 dni roboczych przesłałą im wszystkie zarejestrowane dowody zakupu i oryginalne opakowania. emotka emotka emotka Porąbało ich normalnie. Jak ja mam ogrom przeróżnych paragonów konkursowych razem w jednej szufladzie to skąd mam wiedzieć które to te zgłoszone. Masakra jakaś z tymi konkursami ostatnio. To co ja mam to sobie wszystko zapisywać i notować. Myślą, że nie mam co robić w chacie. emotka Chyba to oni mają bazę zgłoszeń i wiedzą ile i jakie były zgłoszone. Niby jak ja mam to teraz ustalić.


Ja Cię zupełnie nie rozumiem... Dla mnie zapisywanie ilości zgłoszeń, dat i w przypadku konkursów z numerami paragonów owych numerów, to podstawa... I przeciez to nie ich problem i zadanie tylko konkursowicza, a jak się komuś nie chce to taki jest finał... A jeśli piszesz o mugolach - oni zwykle wysyłaja po jednym zgłoszeniu i nie mają problemów z nadmiarem paragonów z różnych konkursów emotka
0 0

mia

#5748273 Napisano: 03.10.2013 00:05:48
asante napisał(a):

Ja Cię zupełnie nie rozumiem... Dla mnie zapisywanie ilości zgłoszeń, dat i w przypadku konkursów z numerami paragonów owych numerów, to podstawa... I przeciez to nie ich problem i zadanie tylko konkursowicza, a jak się komuś nie chce to taki jest finał... A jeśli piszesz o mugolach - oni zwykle wysyłaja po jednym zgłoszeniu i nie mają problemów z nadmiarem paragonów z różnych konkursów emotka


Oj, asante... Za to ja doskonale rozumiem. Nieustannie sobie obiecuję, że wszystko będę notować odkładać, ba, nawet w porywie przez tydzień, może dwa, hasła wysyłane w Wordzie zapisywałam, no i na tym się skończyło. emotka
Hasła siedzą w smsach (jak nie wykasowane), paragony chyba w 10 saszetkach (bynajmniej nie dlatego, że jakoś posegregowane) plus w portfelu częściowo, raz na jakiś czas zdarza mi się paragon podpisać, na kogo/co był słany.
W moim przypadku to akurat jest: brak czasu + lenistwo + wrodzona skłonność do bałaganiarstwa + nieprzykładanie znaczącej wagi do konkursów. Efekty są, jakie są. emotka
Ale u każdego pewnie powody są inne.
0 0

asantesana

#5748281 Napisano: 03.10.2013 00:30:31
mia napisał(a):

asante napisał(a):

Ja Cię zupełnie nie rozumiem... Dla mnie zapisywanie ilości zgłoszeń, dat i w przypadku konkursów z numerami paragonów owych numerów, to podstawa... I przeciez to nie ich problem i zadanie tylko konkursowicza, a jak się komuś nie chce to taki jest finał... A jeśli piszesz o mugolach - oni zwykle wysyłaja po jednym zgłoszeniu i nie mają problemów z nadmiarem paragonów z różnych konkursów emotka


Oj, asante... Za to ja doskonale rozumiem. Nieustannie sobie obiecuję, że wszystko będę notować odkładać, ba, nawet w porywie przez tydzień, może dwa, hasła wysyłane w Wordzie zapisywałam, no i na tym się skończyło. emotka
Hasła siedzą w smsach (jak nie wykasowane), paragony chyba w 10 saszetkach (bynajmniej nie dlatego, że jakoś posegregowane) plus w portfelu częściowo, raz na jakiś czas zdarza mi się paragon podpisać, na kogo/co był słany.
W moim przypadku to akurat jest: brak czasu + lenistwo + wrodzona skłonność do bałaganiarstwa + nieprzykładanie znaczącej wagi do konkursów. Efekty są, jakie są. emotka
Ale u każdego pewnie powody są inne.


Sprostuję - nie chodziło mi o to, że nie rozumiem jak tego można nie robić i że można nie być zorganizowanym - bo takich ludzi znam wielu emotka Nie rozumiem, jak można o to miec pretensje. Zawalam = biorę za to odpowiedzialność. Z drugiej strony zorganizowanie sobie warsztatu pracy to oszczędność czasu i brak stresu. Zamiast tracić godzinę na poszukiwanie paragonu po kieszeniach i zakamarkach, można sięgnąć do własciwej koperty/pudełka i wyjąć paragon w ciągu minuty. A włożenie go tam zajmuje 5 sekund. Wystarczy raz w miesiącu zrobic selekcję (czyli odlożyc niepotrzebne paragony np. do innej koperty) i życie staje się prostsze. Dlatego nie można takiego stanu rzeczy tłumaczyc brakiem czasu, tylko kazdy z nas ma inny charakter. Mam nadzieję, ze wyjaśniłam o co mi chodziło i nikogo nie obraziłam emotka
0 0

Gość: size

#5748282 Napisano: 03.10.2013 00:30:41
Ja zaczynałam ambitnie - kiedyś kupiłam taki koszulkowy segregator - każda koszulka opisana, kto, gdzie. Potem była przerwa i trzaskałam konkursy do zeszytu. Też fajnie opisane, z zakładkami. Potem był tel. - nie sprawdziło się jak poszedł do serwisu - i twórczość i przypominajki poszły w las - ustawienia fabryczne.
Niedługo potem w łeb wzięły wszystkie koncepcje, pomimo starań:
- dziecko walczy o zeszyt, bo też musi w nim coś zapisać (narysować pilnie balona lub tęczę)
- dziecko walczy o paragony - dla mamy się odkłada więc i ja chcę - zawsze czymś sypnę emotka

Teraz na szybko piszę z tyłu co na nim jest, a po odzyskaniu do koperty dużej. Z reguły dochodzę po datach, konkursie itp.

Ale np. z danio, teraz się zorientowałam, ze jak moja mama przywozi serki córce, to kody wklepuję a paragonów nie mam. I zonk. Zwyczajnie nie pomyślałam. To podobna sytuacja jak w Milce, ale inne uzasadnienie.
0 0

Gość: nice

#5748317 Napisano: 03.10.2013 08:27:49
No odkładam, bo wg wytycznych po zgłoszeniu paragon trzeba zachować emotka no to go chowam do szufladki emotka
Może nie jestem przyzwyczajona do takich zgłoszeń, bo jak do tej pory wszystko wysysałałm smsami (i w nich miałam co wysyłałam).
Zazwyczaj loterie omijam szerokim łukiem (bo zwyczajnie w nich nic nie trafiam). Tutaj się tak złożyło, że moje dzieci lubią Milkę i akurat tak czy siak kupiłam te produkty i to kilkanaście razy.
I chyba miałam jakiś mylny pogląd co do tego że organizator mówi co należy poodsyłać i w jakiej ilości.

A najbardziej utwierdził mnie w tym przekonaniu konkurs internetowy, który był całkiem niedawno emotka
i po zgłoszeniu przez internet Organizator przesyłał na mejla takie potwierdzenie.

Informujemy, że następujące zgłoszenie zostało zarejestrowane w konkursie Odjazdowe lato z Fa

numer paragonu: 1234567

numer telefonu: 6XX-5XX-4XX

adres email: konkursowicz.mugol@o2.pl
emotka
No i takie nabyłam doświadczenie w tym temacie.
I to chyba na tyle. emotka
0 0

joan

#5748335 Napisano: 03.10.2013 09:02:35
Dziewczyny, ja nie wiem, jak Wy sobie w ogóle radzicie, niczego nie zapisując emotka Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić emotka
0 0

mia

#5748347 Napisano: 03.10.2013 09:26:13
Wkurza mnie, że co chwilę rypie się coś z dodawaniem postów w którymś z tematów. emotka
Wczoraj np. taka akcja była w topie "Kaufland" dziś w "Dostarczone nagrody"... Żeby post się ukazał, musi być dopisany kolejny.
0 0

Gość: nice

#5748367 Napisano: 03.10.2013 09:50:58
joan napisał(a):

Dziewczyny, ja nie wiem, jak Wy sobie w ogóle radzicie, niczego nie zapisując emotka Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić emotka


Może dlatego, że promocyjne są z danego konkretnego marketu. A ja zawsze dokonuję sama zakupów. Nie odkupuję od innych osób z innych miejscowości ( w sensie nie korzystam z usług typu "dziś zrobię zakupy w ...")
I wysyłam tylko 1,2 lub 3 zgłoszenia na jeden konkurs. Więc pamiętam ile, z jakiego marketu na dany konkurs zrobiłam zakupów i tyle powinno być paragonów.
Nie zapisuję też wysyłanych zgłoszeń emotka no chyba, że jest to sms lub mejl wtedy zwyczajnie mam je w historii.
Dla mnie konkursy od samego początku były rzeczą spontaniczną, zabawą i czymś przyjemnym.
Ale ostatnio muszę przyznać, że stają się udręką. Bo jak wychodzi w praniu nie można już ich tak traktować.
I cięzko mi się przestawić na takie tory.
emotka
Bo nawet jak kupisz prawidłowy produkt, w wymaganym sklepie i odeślesz wszystko to co trzeba to i tak nagrody możesz nie dostać.
Bo albo na paragonie musi być cała nazwa (albo konkretne słowo) - ale czy Ty masz możliwość wpłynąc na to by tak było? przecież to kto inny wpisuje do systyemu.
Albo gramatura zła chociaż ty kupiłeś dobrą (wiesz masz produkt przed oczyma) i też zero wpływu na to.
Albo godzina na kasie niezgodna z czasem a Ty już zdążyłeś wysłać smsa na konkurs (a wychodzi że przed zakupem, bo po ostatniej zmianie czasu zapomnieli o tym w sklepie).
Albo rolka z tąśmą do paragonów na kasie źle założona i obcina datę i masz paragon do kitu.

Więc się pytam czy konkurs jest grą, zabawą i przyjemnością? Czy raczej może udręką?

Wychodzi na to, że ten kto bierze udział ma być alfą i omegą, wiedzieć co i jak poustawiane w każdym hipermarkecie, jak kasy działąją, jak produkty opisane.
I jeszcze sobie później w domu notatki sporządzać.
Takie mam ostatnio odczucia co do konkursów.
A wrażenie takie, że organizatorzy chcąc wyeliminować ciągłych grających wygrywających i dać szansę zwykłym ludziom tak naprawdę tym niespecjalizującym się w tej branży idą mocno pod górkę.
0 0

Gość: zwierzyniec

#5748374 Napisano: 03.10.2013 09:59:56
joan napisał(a):

Dziewczyny, ja nie wiem, jak Wy sobie w ogóle radzicie, niczego nie zapisując emotka Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić emotka


Podziwiam Was szczerze, bo sama zwykle robię tylko jeden zakup, rzadko 2-3, nie wygram pierwszym zgłoszeniem to przeważnie kapituluję. Konkursowanie nadal mnie bawi, fajny jest ten dreszczyk emocji emotka
0 0

asantesana

#5748439 Napisano: 03.10.2013 10:57:03
nice napisał(a):


Dla mnie konkursy od samego początku były rzeczą spontaniczną, zabawą i czymś przyjemnym.
Ale ostatnio muszę przyznać, że stają się udręką. Bo jak wychodzi w praniu nie można już ich tak traktować.
I cięzko mi się przestawić na takie tory.
emotka


Nice i nadal konkursy moga być przyjemnością, jeśli tylko umiejętnie dostosujesz się zmieniających się warunków. To ma takie piękne określenie jak REZYLIENCJA - poczytaj sobie na ten temat. A uwierz mi, zorganizowanie sobie warsztatu jest bardzo bardzo pomocne, oszczędzające czas i przede wszystkim nerwy. I nadal można się dobrze bawić. Przykładowo - wyjeżdżałam teraz na 2 tygodnie i przekazałam siostrze mugolce telefony, paragony itp. na wypadek gdyby cos trzeba było odesłać lub ktos zadzwonil z nagrodą, wszystko ładnie posegregowane, opisane. Gdyby nie to, przepadłyby mi 2 fajne nagrody, bo skąd ona miałaby wiedzieć co odesłac, skoro nawet ja mialabym z tym problem?
Życzę Ci dobrej zabawy z konkursowania emotka

Ps. w przypadku CIFa sama mialam problemy z dopasowaniem paragonow do zgłoszeń, ale uf udało się, bo jestem na liście. Takich organizatorów nie chcemy!
0 0

joan

#5748453 Napisano: 03.10.2013 11:08:06
eciepecie napisał(a):

(...) Bo nie samymi wygranymi żyje człowiek, ale zabawą i owszem.
emotka


No ba! emotka

asante sana - bo my jesteśmy czubki emotka Ale muszę przyznać, że żadnego aspektu życia nie mam tak uporządkowanego, jak konkursy emotka
0 0

ziolko

#5748461 Napisano: 03.10.2013 11:14:41
eciepecie napisał(a):

mia napisał(a):

Wkurza mnie, że co chwilę rypie się coś z dodawaniem postów w którymś z tematów. emotka
Wczoraj np. taka akcja była w topie "Kaufland" dziś w "Dostarczone nagrody"... Żeby post się ukazał, musi być dopisany kolejny.

ZGłosiłem to wczoraj do Pionasa przez zakładkę kontakt. Tradycyjnie - zero odzewu emotka



bo nie zawsze pionas odpisuje, tylko naprawia błąd i tyle

mnie też nie zawsze odpisuje, ale widać, że działa, bo usuwane są błędy, które zgłaszam
0 0

Gość: nice

#5748469 Napisano: 03.10.2013 11:20:13
eciepecie
Ale ja nie mam żadnej postawy roszczeniowej emotka
Chodzi mi o to, że do tego już nie można podchodzić tak jak kiedyś.
A ja nie jestem przyzwyczojona do takich większych zgłoszeń na loterię, bo nigdy tego nie czyniłam.
Teraz tak się stało, bo i tak kupowałam to dla dzieci. emotka
I nie kupuję wszystkiego jak leci i co popadnie bo jest konkurs ( i to w dużych ilościach ) tylko co mi akurat jest potrzebne.
Nie biorę we wszystkich konkursach udziału.
Nie jest to mój sposób na życie.
I nie oczekuję, że każde moje zgłoszenie ma być nagrodzone.

asante sana
Co do zostawiania telefonów, paragonów i kopert to nie robię tego. Bo nie umiem komuś zawracać tym głowy i angażować go w to.
I tym sposobem będąc na wakacjach przepadła mi nagroda (podwójny bilet na Depeche Mode). Bo będąc na plaży, telefon miałam w sejfie przez cały dzień a tam zasięgu brak i nawet info o połączeniu nie było. Dopiero jak go całkowicie wyjęłam z sejfu na drugi dzień to przyszły po jakimś dłuższym czasie smsy z tą informacją.


Ogólnie chodzi mi o to, że o wiele milej by było aby każda strona choć trochę wykazała dobrej woli i uczynności.
Bo co szkodzi np dać informację o jakie konkretnie zgłoszenia chodzi i tyle.
0 0

Gość: nice

#5748479 Napisano: 03.10.2013 11:25:46
A tak poza tym, to nie pamiętam czy kiedykolwiek się wpisywałam w tym wątku. emotka emotka
0 0

asantesana

#5748507 Napisano: 03.10.2013 11:55:43
Joan - ja jestem zorganizowana tylko w kwestiach ogólnie pojętej pracy (czyli w pracy i w konkursach), w domu i w życiu prywatnym ni hu hu... emotka

Nice - po to ma się siostrę, aby móc ją poprosić o przysługę, nie jest to żadne zawracanie głowy - ja pomagam jej (np. na budowie), ona czasem pomoże mnie - ot, ludzka rzecz i wolałabym pojechac z nia na ten koncert DM niż żeby mi miał przepaść emotka
0 0

alamak

#5748518 Napisano: 03.10.2013 12:13:47
nfz - nie ma wolnych terminów do końca roku i co, dziecko z chorym kolanem ma chodzić do szkoły, na w-f emotka A jak mu sie coś pogorszy przez te 3 miesiące? Normalnie płakać mi się chce...
0 0

Gość: nniewidzialnaa

#5748520 Napisano: 03.10.2013 12:15:27
alamak napisał(a):

nfz - nie ma wolnych terminów do końca roku i co, dziecko z chorym kolanem ma chodzić do szkoły, na w-f emotka A jak mu sie coś pogorszy przez te 3 miesiące? Normalnie płakać mi się chce...



skąd ja to znam emotka ja ze skręconą nogą w lipcu i nawrotem bólu w sierpniu dostałam się do lekarza na koniec września, a rehabilitacja jest zaplanowana na marzec 2014 emotka
0 0