e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

joan napisał(a):

jkkp napisał(a):

jestem wściekła, choć myślę że to mało powiedziane, jestem rozgoryczona i bezsilna.
Miałam wczoraj wyłączony telefon bo byłam w szpitalu (...)

No niestety, niektórzy pracownicy podmiotów organizujących konkursy wychodzą z założenia, że konkursowicz nie może mieć problemów zdrowotnych, hobby, pracy czy rodziny; nie może także wyjechać za granicę, siknąć do muszli klozetowej, uciąć sobie drzemki, prowadzić samochodu, ani brać prysznica

jkkp napisał(a):

ale sytuacja zakrawa na śmieszny żart, wczoraj dzwonił pracownik, dziś jest na nartach za granicą, a właściciel agencji mi tłumaczy, że mój numer nic nie wygrał, choć mam od nich połączenie w czasie gdy oni powiadamiali laureatów, to jakbym z Panem Sławkiem rozmawiała, mam jakieś Deja Vu

koza.k90 napisał(a):

jkkp, a skąd wiesz, że wczoraj powiadamiali laureatów ?

jkkp napisał(a):

(...) nie wiedzą dlaczego dzwonili

mia napisał(a):

Gardło mnie boli, śnieg sypie , nic nie wygrywam, rachunki jak popłaciłam, to mi się już debet na jednym koncie zrobił...
Dziś ja się czuję, jak ostatnia d..a. W dodatku stara i tłusta.

jkkp napisał(a):

jestem wściekła, choć myślę że to mało powiedziane, jestem rozgoryczona i bezsilna.
Miałam wczoraj wyłączony telefon bo byłam w szpitalu, po powrocie mam połączenie z agencji Ambasada marek, skakałam z radości, że udało mi się wygrać w Black statoil i czekam na dziś od nich na telefon, bo maja dzwonić dzień po dniu. Czekam i czekam i nic, więc myślę zadzwonię, a tam jakiś inny pan odbiera, próbuje mi wmówić, że to pomyłka, że nikt do mnie nie dzwonił, a ten co wczoraj obdzwaniał jest od dziś na urlopie, no co ja jakaś głupia jestem, ten sms z numerem ich agencji na telefonie co mi przyszedł to że niby wymyśliłam, czy co, albo zwidy mam jakieś

asante napisał(a):

jkkp napisał(a):

jestem wściekła, choć myślę że to mało powiedziane, jestem rozgoryczona i bezsilna.
Miałam wczoraj wyłączony telefon bo byłam w szpitalu, po powrocie mam połączenie z agencji Ambasada marek, skakałam z radości, że udało mi się wygrać w Black statoil i czekam na dziś od nich na telefon, bo maja dzwonić dzień po dniu. Czekam i czekam i nic, więc myślę zadzwonię, a tam jakiś inny pan odbiera, próbuje mi wmówić, że to pomyłka, że nikt do mnie nie dzwonił, a ten co wczoraj obdzwaniał jest od dziś na urlopie, no co ja jakaś głupia jestem, ten sms z numerem ich agencji na telefonie co mi przyszedł to że niby wymyśliłam, czy co, albo zwidy mam jakieś

Miałam kiedyś bardzo podobną sytuację. Dzwoni pani, że wygrałam aparat fotograficzny, ale cos nam zakłócało rozmowe, w końcu rozłaczyłam się. Odzwaniam, a pani jakas inna mowi, że mój numer nie wygrał i to niemożliwe, zeby do mnie dzwonili. Tlumacze jak chlopu na miedzy, ze rozmawiałam, ale były zakłócenia, dzwonię na ten sam numer... Nic z tego. Rozłączyłam sie,zaczęłam się podejrzewać o początki choroby psychicznej, ale cóż zrobić. Na drugi dzień pani w skowronkach zadzwoniła do mnie i gratulowała aparatu fotograficznego... Zgłupialam...
Morał: może jeszcze nic straconego i pan po powrocie z nart jednak zadzwoni...

mia napisał(a):

Gardło mnie boli, śnieg sypie , nic nie wygrywam, rachunki jak popłaciłam, to mi się już debet na jednym koncie zrobił...
Dziś ja się czuję, jak ostatnia d..a. W dodatku stara i tłusta.

jkkp napisał(a):

asante napisał(a):

jkkp napisał(a):

jestem wściekła, choć myślę że to mało powiedziane, jestem rozgoryczona i bezsilna.
Miałam wczoraj wyłączony telefon bo byłam w szpitalu, po powrocie mam połączenie z agencji Ambasada marek, skakałam z radości, że udało mi się wygrać w Black statoil i czekam na dziś od nich na telefon, bo maja dzwonić dzień po dniu. Czekam i czekam i nic, więc myślę zadzwonię, a tam jakiś inny pan odbiera, próbuje mi wmówić, że to pomyłka, że nikt do mnie nie dzwonił, a ten co wczoraj obdzwaniał jest od dziś na urlopie, no co ja jakaś głupia jestem, ten sms z numerem ich agencji na telefonie co mi przyszedł to że niby wymyśliłam, czy co, albo zwidy mam jakieś

Miałam kiedyś bardzo podobną sytuację. Dzwoni pani, że wygrałam aparat fotograficzny, ale cos nam zakłócało rozmowe, w końcu rozłaczyłam się. Odzwaniam, a pani jakas inna mowi, że mój numer nie wygrał i to niemożliwe, zeby do mnie dzwonili. Tlumacze jak chlopu na miedzy, ze rozmawiałam, ale były zakłócenia, dzwonię na ten sam numer... Nic z tego. Rozłączyłam sie,zaczęłam się podejrzewać o początki choroby psychicznej, ale cóż zrobić. Na drugi dzień pani w skowronkach zadzwoniła do mnie i gratulowała aparatu fotograficznego... Zgłupialam...
Morał: może jeszcze nic straconego i pan po powrocie z nart jednak zadzwoni...

niestety u mnie raczej nie zadzwoni, ponieważ pan twierdzi, że mój numer telefonu nie został nagrodzony, a to ja ich wkręcam z tym połączeniem Sprawę zgłosiłam w Statoil, nie wiem czy coś zrobia czy nie, ale przynajmiej jest mi lepiej, że sie komuś wyżaliłam

joan napisał(a):

No niestety, niektórzy pracownicy podmiotów organizujących konkursy wychodzą z założenia, że konkursowicz nie może mieć problemów zdrowotnych, hobby, pracy czy rodziny; nie może także wyjechać za granicę, siknąć do muszli klozetowej, uciąć sobie drzemki, prowadzić samochodu, ani brać prysznica

asante napisał(a):

jkkp napisał(a):

asante napisał(a):

jkkp napisał(a):

jestem wściekła, choć myślę że to mało powiedziane, jestem rozgoryczona i bezsilna.
Miałam wczoraj wyłączony telefon bo byłam w szpitalu, po powrocie mam połączenie z agencji Ambasada marek, skakałam z radości, że udało mi się wygrać w Black statoil i czekam na dziś od nich na telefon, bo maja dzwonić dzień po dniu. Czekam i czekam i nic, więc myślę zadzwonię, a tam jakiś inny pan odbiera, próbuje mi wmówić, że to pomyłka, że nikt do mnie nie dzwonił, a ten co wczoraj obdzwaniał jest od dziś na urlopie, no co ja jakaś głupia jestem, ten sms z numerem ich agencji na telefonie co mi przyszedł to że niby wymyśliłam, czy co, albo zwidy mam jakieś

Miałam kiedyś bardzo podobną sytuację. Dzwoni pani, że wygrałam aparat fotograficzny, ale cos nam zakłócało rozmowe, w końcu rozłaczyłam się. Odzwaniam, a pani jakas inna mowi, że mój numer nie wygrał i to niemożliwe, zeby do mnie dzwonili. Tlumacze jak chlopu na miedzy, ze rozmawiałam, ale były zakłócenia, dzwonię na ten sam numer... Nic z tego. Rozłączyłam sie,zaczęłam się podejrzewać o początki choroby psychicznej, ale cóż zrobić. Na drugi dzień pani w skowronkach zadzwoniła do mnie i gratulowała aparatu fotograficznego... Zgłupialam...
Morał: może jeszcze nic straconego i pan po powrocie z nart jednak zadzwoni...

niestety u mnie raczej nie zadzwoni, ponieważ pan twierdzi, że mój numer telefonu nie został nagrodzony, a to ja ich wkręcam z tym połączeniem Sprawę zgłosiłam w Statoil, nie wiem czy coś zrobia czy nie, ale przynajmiej jest mi lepiej, że sie komuś wyżaliłam

Ale u mnie było dokładnie to samo! Pani powiedziała, że mojego numeru nie ma wśród wygranych i oni wcale do mnie nie dzwonili...

marzenier napisał(a):

Spojrzałam dziś w lustro bardzo uważnie i miałam ochotę wyrżnąć głowa w umywalkę
Załamana jestem
A tych siwulców z każdym dniem jakby wiecej
Help !!!