e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

dzasmina napisał(a):

a jeśli chodzi o te różne etapy, to przecież dopóki nie będą mieli pełnych danych, to skąd mają wiedzieć, że chodzi o tą samą osobę.
ja osobiście znam jeszcze 2 osoby z takim samym imieniem i nazwiskiem jak moje.

selenes napisał(a):

Nic bardziej mnie nie wkurza niż żebraki na facebooku.
Błagam, niech ktoś mnie olśni i powie mi co da takie pisanie po wynikach konkursu:
"Och, jaka wielka szkoda, że nie wygrałam, chciałam dać te słodycze/ubranka/kubek z logo pasztetu mojej córeczce;((("
To jest jakieś branie na litość? Na biedę? Nie czaję.

Co to za różnica komu się chciało dać nagrodę? Nienawidzę takiego epatowania dzieckiem, gdzie się tylko da. I czym dłużej jestem w ciąży, tym szybciej mnie to wpienia

to że popieracie taką grę nie fair (oczywiście przypuszczam że takowa ma miejsce, no chyba że rzeczywiście całą rodzinę natchnie)

selenes napisał(a):

Nic bardziej mnie nie wkurza niż żebraki na facebooku.
Błagam, niech ktoś mnie olśni i powie mi co da takie pisanie po wynikach konkursu:
"Och, jaka wielka szkoda, że nie wygrałam, chciałam dać te słodycze/ubranka/kubek z logo pasztetu mojej córeczce;((("
To jest jakieś branie na litość? Na biedę? Nie czaję.

Co to za różnica komu się chciało dać nagrodę? Nienawidzę takiego epatowania dzieckiem, gdzie się tylko da. I czym dłużej jestem w ciąży, tym szybciej mnie to wpienia

kelo77 napisał(a):

selenes napisał(a):

Nic bardziej mnie nie wkurza niż żebraki na facebooku.
Błagam, niech ktoś mnie olśni i powie mi co da takie pisanie po wynikach konkursu:
"Och, jaka wielka szkoda, że nie wygrałam, chciałam dać te słodycze/ubranka/kubek z logo pasztetu mojej córeczce;((("
To jest jakieś branie na litość? Na biedę? Nie czaję.

Co to za różnica komu się chciało dać nagrodę? Nienawidzę takiego epatowania dzieckiem, gdzie się tylko da. I czym dłużej jestem w ciąży, tym szybciej mnie to wpienia

Ja ostatnio widziałem wyższy poziom "zapytań o drobiazg" mianowicie:
Fanka 3276 wita i o niespodziankę pyta" Już nawet nie celują w pełną liczbę

Swoją drogą żona ma koleżankę, która notorycznie do nas przychodzi na kawę i wynosi nam pół lodówki. Ja kupuje coś na konkurs i może robi się mały magazyn ale to nie znaczy że nie mam zamiaru tego zjeść/użyć albo mam za dużo i muszę się tym koniecznie podzielić.

bloomcia napisał(a):

Boże, ale na mnie naskoczyłyście... to że popieracie taką grę nie fair (oczywiście przypuszczam że takowa ma miejsce, no chyba że rzeczywiście całą rodzinę natchnie) to nie znaczy że nie mogę napisać co o tym sądzę. Już od razu wkurza Was moja jak to nazywacie "spina". Po to jest ten wątek, zgadza się?

Ja też wygrałam 1 bon a i tak mnie to dalej wkurza i koniec kropka. I nie jestem mistrzem kreatywności jak wygrywam, bo tu chodzi o co innego w tym momencie.

bloomcia napisał(a):

I jaaaa I mój tata, czyli w sumie dwa w rodzinie

selenes napisał(a):

Nic bardziej mnie nie wkurza niż żebraki na facebooku.
Błagam, niech ktoś mnie olśni i powie mi co da takie pisanie po wynikach konkursu:
"Och, jaka wielka szkoda, że nie wygrałam, chciałam dać te słodycze/ubranka/kubek z logo pasztetu mojej córeczce;((("
To jest jakieś branie na litość? Na biedę? Nie czaję.

Co to za różnica komu się chciało dać nagrodę? Nienawidzę takiego epatowania dzieckiem, gdzie się tylko da. I czym dłużej jestem w ciąży, tym szybciej mnie to wpienia

zaczytana-pola napisał(a):

I pomyśl sobie jak każdy się wkurzać mógłby, że wygrały caaaałe rodziny. I to nie byle co, bo tablety

polarniczka napisał(a):

selenes napisał(a):

Nic bardziej mnie nie wkurza niż żebraki na facebooku.
Błagam, niech ktoś mnie olśni i powie mi co da takie pisanie po wynikach konkursu:
"Och, jaka wielka szkoda, że nie wygrałam, chciałam dać te słodycze/ubranka/kubek z logo pasztetu mojej córeczce;((("
To jest jakieś branie na litość? Na biedę? Nie czaję.

Co to za różnica komu się chciało dać nagrodę? Nienawidzę takiego epatowania dzieckiem, gdzie się tylko da. I czym dłużej jestem w ciąży, tym szybciej mnie to wpienia

nie wiem czy wiesz, ale jedna z osób z tego forum notorycznie pisze coś w stylu cytuję: "a tak chciałam dać mamie na urodziny i teraz będę smutna" noż kurna mać czy samym żebractwem ci ludzie żyją i nie mają innych spraw na głowie i rzeczy do zrobienia, tylko siedzieć na FB i rozpaczać po każdych wynikach? oż jakie puste jest ich życie...współczuję na prawdę...

ziolko napisał(a):

a mnie wkurza, że ktoś coś zleca, a później nie można doprosić się pieniędzy za zlecenie. Obojętnie jaka to kwota.

Następnie wkurzają mnie nachalne firmy telemarketingowe, które dzwonią i stosują różne sztuczki, aby tylko namówić na towar czy usługę.
I wkurza mnie, że taki towar jest o wiele droższy, niż normalnie.. np. jakaś książka, którą oferują bezpośrednio w wydawnictwie jest o wiele tańsza, albo darmowy pakiet Office, w super promocyjnej cenie u nich za jedyne 300zł!!



i jeszcze bardziej wkurza mnie, że dostaję na różne skrzynki pocztowe maile w sprawie testu zawodowego "job test" - napisałam maila, że proszę o usunięcie wymienionych adresów z ich bazy danych, to teraz dostaję regularnie na wszystkie!!! i nie można wypisać się od nich, bo link do wypisania nie działa

ziolko napisał(a):

a mnie wkurza, że ktoś coś zleca, a później nie można doprosić się pieniędzy za zlecenie. Obojętnie jaka to kwota.

Następnie wkurzają mnie nachalne firmy telemarketingowe, które dzwonią i stosują różne sztuczki, aby tylko namówić na towar czy usługę.
I wkurza mnie, że taki towar jest o wiele droższy, niż normalnie.. np. jakaś książka, którą oferują bezpośrednio w wydawnictwie jest o wiele tańsza, albo darmowy pakiet Office, w super promocyjnej cenie u nich za jedyne 300zł!!



i jeszcze bardziej wkurza mnie, że dostaję na różne skrzynki pocztowe maile w sprawie testu zawodowego "job test" - napisałam maila, że proszę o usunięcie wymienionych adresów z ich bazy danych, to teraz dostaję regularnie na wszystkie!!! i nie można wypisać się od nich, bo link do wypisania nie działa