e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

zezowaty_kot napisał(a):

Nie wiem czy jestem bardziej zaskoczona, czy wkurzona właśnie napisała mi znajoma, czy biorę udział w konkursie x. Napisałam, że nie, bo nie mam czasu. Więc poprosiła o link do konkursu y, w którym wygrałam kiedyś rower, bo wypadła na genialny pomysł, że tematy są podobne, więc skoro ja nie gram w konkursie x, to ona wyśle moje zwycięskie zgłoszenie z konkursu y. Jaki trzeba mieć tupet! Swoją drogą, ciekawe ile razy wysłała moje teksty na konkursy, bez mojej wiedzy

zezowaty_kot napisał(a):

Nie wiem czy jestem bardziej zaskoczona, czy wkurzona właśnie napisała mi znajoma, czy biorę udział w konkursie x. Napisałam, że nie, bo nie mam czasu. Więc poprosiła o link do konkursu y, w którym wygrałam kiedyś rower, bo wypadła na genialny pomysł, że tematy są podobne, więc skoro ja nie gram w konkursie x, to ona wyśle moje zwycięskie zgłoszenie z konkursu y. Jaki trzeba mieć tupet! Swoją drogą, ciekawe ile razy wysłała moje teksty na konkursy, bez mojej wiedzy

asante napisał(a):

Ja bym chyba była bardziej wkurzona... i napisałabym koleżance rzeczowo, czy wie co to są prawa autorskie i że takowych jej nie udzielam. Nawet gdyby to miał być koniec znajomości.

Anonima napisał(a):

benasia napisał(a):

koza.k90 napisał(a):

anialistopad napisał(a):

nigdy nie podawalam numeru dowodu,ani pesel dla kuriera. Zostawaly wolne pola i nikt nie robil mi problemow

ale nie pamiętasz, że TQG podawało sie wszystkie dane wcześniej i gotowy protokół był dołączony do przesyłki ?

tylko się podpisywało

ktoś więc od razu może mieć pełne dane wraz z podpisem

A ja pamietam że niestety u mnie w rodzinie wysyłali na rodziców paczki (oczywiscie nie ja) i mama (osoba starsza) podawała kurierowi swoje dane z dowodu m.in. nr dowodu, żeby wydał paczkę...

Nie wiem czy ja dobrze zrozumialam, a pozna juz godzina, przy odbiorze bonow z konkursu kaufland z TQG aby odebrac nagrode nalezy kurierowi podac swoj numer dowodu i pesel??? Bo nie chcialabym aby teraz ktos przy odbiorze nagrody mial niemila niespodzianke

Jezeli odmowie podania danych to mi nie wydadza nagrody?

zezowaty_kot napisał(a):

Tak, najwyższa pora ograniczyć tą znajomość do minimum
No tak mi się ciśnienie podniosło po przeczytaniu, że długo nie wiedziałam co jej odpisać. Sama nie wysyłam dwa razy tego samego zgłoszenia, żeby się ewentualnie nie czepiali o autoplagiat, a tu ktoś chce na moich pracach się dorabiać

marzenier napisał(a):

a że tak zapytam..
skąd ona w ogóle ma Twoją pracę?
zapisała sobie na dysku czy co??
czy była gdzieś publikowana?
Najwyżej jak wygra,to napiszesz do organizatora o plagiacie i tyle będzie miała z roweru :)

dolly napisał(a):

marzenier napisał(a):

a że tak zapytam..
skąd ona w ogóle ma Twoją pracę?
zapisała sobie na dysku czy co??
czy była gdzieś publikowana?
Najwyżej jak wygra,to napiszesz do organizatora o plagiacie i tyle będzie miała z roweru :)

Przeciez Zezowata napisala, ze tamta poprosila o link, gdzie jest ta praca
Kurcze, ja wiem, ze pora pozna, ale czytajcie co inni pisza, jak sie chcecie wypowiedziec w danym temacie...

zezowaty_kot napisał(a):

Praca była opublikowana i być może ją wtedy czytała, pamiętała ogólny zarys. Skojarzyła, że tematy podobne i wtedy zaświtał jej ten genialny pomysł

zezowaty_kot napisał(a):

To jest mój ulubiony wątek, ale nie wiem czy takie negatywne emocje konkursowe mi kiedyś towarzyszyły... Dół do samej ziemi Już ochłonęłam po wczorajszym incydencie z "koleżanką", a dziś zajrzałam na galerię konkursową, gdzie gram. I co? I widzę jak ktoś na bezczela zerżnął MÓJ pomysł - pomysł na tematykę, na ustawienie, na wygląd, na wszystko. I nie jest to na zasadzie, że ktoś mógł wpaść na to samo, to jest charakterystyczny konkurs i myślę, że moja fota była charakterystyczna, nikt wcześniej nie kombinował w tę stronę. Dlatego roszczę sobie prawa do tego motywu, na który wcześniej nikt nie wpadł. A kilka dni po moim zgłoszeniu pojawia się prawie identyczna praca Ręce mi opadły, nie przypuszczałam, że ktoś może tak bezczelnie skopiować pomysł i to w jednym konkursie, w jednym etapie... Odechciało mi się konkursowania

zezowaty_kot napisał(a):

To jest mój ulubiony wątek, ale nie wiem czy takie negatywne emocje konkursowe mi kiedyś towarzyszyły... Dół do samej ziemi Już ochłonęłam po wczorajszym incydencie z "koleżanką", a dziś zajrzałam na galerię konkursową, gdzie gram. I co? I widzę jak ktoś na bezczela zerżnął MÓJ pomysł - pomysł na tematykę, na ustawienie, na wygląd, na wszystko. I nie jest to na zasadzie, że ktoś mógł wpaść na to samo, to jest charakterystyczny konkurs i myślę, że moja fota była charakterystyczna, nikt wcześniej nie kombinował w tę stronę. Dlatego roszczę sobie prawa do tego motywu, na który wcześniej nikt nie wpadł. A kilka dni po moim zgłoszeniu pojawia się prawie identyczna praca Ręce mi opadły, nie przypuszczałam, że ktoś może tak bezczelnie skopiować pomysł i to w jednym konkursie, w jednym etapie... Odechciało mi się konkursowania

malenka napisał(a):

zezowaty_kot napisał(a):

To jest mój ulubiony wątek, ale nie wiem czy takie negatywne emocje konkursowe mi kiedyś towarzyszyły... Dół do samej ziemi Już ochłonęłam po wczorajszym incydencie z "koleżanką", a dziś zajrzałam na galerię konkursową, gdzie gram. I co? I widzę jak ktoś na bezczela zerżnął MÓJ pomysł - pomysł na tematykę, na ustawienie, na wygląd, na wszystko. I nie jest to na zasadzie, że ktoś mógł wpaść na to samo, to jest charakterystyczny konkurs i myślę, że moja fota była charakterystyczna, nikt wcześniej nie kombinował w tę stronę. Dlatego roszczę sobie prawa do tego motywu, na który wcześniej nikt nie wpadł. A kilka dni po moim zgłoszeniu pojawia się prawie identyczna praca Ręce mi opadły, nie przypuszczałam, że ktoś może tak bezczelnie skopiować pomysł i to w jednym konkursie, w jednym etapie... Odechciało mi się konkursowania

Napisz do organizatora żeby miał całą sprawę na uwadze podczas ogłaszania wyników. Jeżeli Twoje zgłoszenie było pierwsza i jest tak jak mówisz (tzn. wszystko zerżnięte na bezczela) to uczciwy organizator nie nagrodzi plagiatu. Zwłaszcza jeśli od razu dasz mu do zrozumienia, że monitorujesz sprawę.

zezowaty_kot napisał(a):

malenka napisał(a):

zezowaty_kot napisał(a):

To jest mój ulubiony wątek, ale nie wiem czy takie negatywne emocje konkursowe mi kiedyś towarzyszyły... Dół do samej ziemi Już ochłonęłam po wczorajszym incydencie z "koleżanką", a dziś zajrzałam na galerię konkursową, gdzie gram. I co? I widzę jak ktoś na bezczela zerżnął MÓJ pomysł - pomysł na tematykę, na ustawienie, na wygląd, na wszystko. I nie jest to na zasadzie, że ktoś mógł wpaść na to samo, to jest charakterystyczny konkurs i myślę, że moja fota była charakterystyczna, nikt wcześniej nie kombinował w tę stronę. Dlatego roszczę sobie prawa do tego motywu, na który wcześniej nikt nie wpadł. A kilka dni po moim zgłoszeniu pojawia się prawie identyczna praca Ręce mi opadły, nie przypuszczałam, że ktoś może tak bezczelnie skopiować pomysł i to w jednym konkursie, w jednym etapie... Odechciało mi się konkursowania

Napisz do organizatora żeby miał całą sprawę na uwadze podczas ogłaszania wyników. Jeżeli Twoje zgłoszenie było pierwsza i jest tak jak mówisz (tzn. wszystko zerżnięte na bezczela) to uczciwy organizator nie nagrodzi plagiatu. Zwłaszcza jeśli od razu dasz mu do zrozumienia, że monitorujesz sprawę.

Odechciało mi się angażować w ten konkurs, zupełnie. Nie będę wypraszać sobie nagród, ani nie roszczę sobie praw do nich. Organizator widzi, przecież choćby akceptując zgłoszenia (jest moderacja) musiał widzieć, że moje było zgłoszone kilka dni temu a ta pojawiła się dziś. Co nie zmienia faktu, że zrobiło mi się... źle.

mmalkowska napisał(a):

Że nie spojrzałam na paragon kupując pepsi max w ABC. Ekspedientka podała mi nie mój, ja zorientowałam się przed chwilą,a sklep już zamknięty. Pewnie sama wyśle zgłoszenie, a ja straciłam 12zł, bo były tylko puszki.