Nasz serwis prowadzony przez Adriana Pionkę wraz naszymi partnerami wymienionymi w Polityce
Prywatności wykorzystuje pliki cookies zapisywane na Twoim urządzeniu i inne technologie do
zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania
ruchu na stronie i w Internecie.
Przetwarzanie danych jest uzasadnione z uwagi na nasze usprawiedliwione potrzeby, co obejmuje między
innymi konieczność zapewnienia bezpieczeństwa usługi (np. sprawdzenie, czy do Twojego konta nie
loguje się nieuprawniona osoba), dokonanie pomiarów statystycznych, ulepszania naszych usług i
dopasowania ich do potrzeb i wygody użytkowników (np. personalizowanie treści w usługach) jak
również prowadzenie marketingu i promocji własnych usług Administratora. Dane te są przetwarzane do
czasu istnienia uzasadnionego interesu lub do czasu złożenia przez Ciebie sprzeciwu wobec
przetwarzania.
Dane osobowe będą przekazywane wyłącznie naszym podwykonawcom, tj. dostawcom usług informatycznych
i/lub partnerom wymienionym w
Polityce
Prywatności.
Przysługuje Ci prawo żądania dostępu do treści danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia oraz
prawo do ograniczenia ich przetwarzania. Ponadto także prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie
bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, prawo do przenoszenia danych oraz prawo do wniesienia
sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. Posiadasz prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu
Ochrony Danych Osobowych.
malutka456
Postów 2712
Data rejestracji 03.08.2006
Punkty karne 0
Konkursy dodane
nkba
Postów 1793
Data rejestracji 22.12.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
joan
Postów 18655
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Nasza planeta stanowi zamknięty obieg - nie mamy szlauchów, którymi eksportowalibyśmy ziemski syf na inne planety. Dlatego cała ta chemia ogrodowa jest wielce niepokojąca: przecież ten syf magicznie nie zniknie...
Do nietoperzy mam słabość, lubię obserwować je w locie. Co do mrówek, to oglądałam kiedyś bardzo ciekawy program, ale całkiem już zapomniałam detale. Pamiętam jedynie, że warto mieć mrówki w swoim otoczeniu, a misja przeniesienia gotowego mrowiska tak, by się zagnieździły na stałe we wskazanym przez nas miejscu, jest prawie niewykonalna.
nkba
Postów 1793
Data rejestracji 22.12.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
dolly
Postów 8954
Data rejestracji 01.09.2010
Punkty karne 0
Konkursy dodane
A dzieci tam masz?
nkba
Postów 1793
Data rejestracji 22.12.2015
Punkty karne 0
Konkursy dodane
pioge7
Postów 8411
Data rejestracji 25.05.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 4
aurorcia
Postów 4461
Data rejestracji 10.04.2011
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Nie klikam i nie biorę udziału w klikanych!!!!
Gość: chochliczka
Co do babci,bylysmy u lekarza- neomycyna w sprayu plus granul zel.Wymazu nikt nie robil .
case
Postów 103
Data rejestracji 23.08.2017
Punkty karne 0
Konkursy dodane
A ja mam info z absolutnie pierwszej ręki - DA SIĘ zweryfikować paragon. Łatwiej, trudniej, pewnie zależy od sieci - ale kilka godzin temu sam osobiście zweryfikowałem 11 paragonów jednym telefonem do centrali sieci. Wszystkie były sfałszowane. Ojjj, ktoś będzie miał ciepło...
ace
Postów 1986
Data rejestracji 05.06.2006
Punkty karne 0
Konkursy dodane
ace
Postów 1986
Data rejestracji 05.06.2006
Punkty karne 0
Konkursy dodane
ace
Postów 1986
Data rejestracji 05.06.2006
Punkty karne 0
Konkursy dodane
ace
Postów 1986
Data rejestracji 05.06.2006
Punkty karne 0
Konkursy dodane
mczarna
Postów 3022
Data rejestracji 03.01.2012
Punkty karne 0
Konkursy dodane 3
nie głosuję
donia7
Postów 3253
Data rejestracji 22.01.2014
Punkty karne 0
Konkursy dodane
Claudia77
Postów 2193
Data rejestracji 19.05.2014
Punkty karne 0
Konkursy dodane
taalvikki
Postów 1167
Data rejestracji 31.08.2012
Punkty karne 0
Konkursy dodane
lubi kwiaty, czyli lubi ich poucinane zwłoki, spięte w bukiet? no dla mnie to puste. i mam prawo do takiego zdania. słabość do kotów bowiem nie zakłada ucinania im łap i w bukiet ich składania.
oczywiście, co innego, gdy ktoś kocha pielęgnować kwiaty, sadzić je, doglądać, jak rosną, o, to zupełnie inna sprawa i to pochwalam. a kociakami nie trzeba się zachwycać, by im pomagać. sama pomagałam psom nawet wtedy, gdy zwyczajnie się ich bałam.
w przypadku prezentów jednak zawsze twierdzę, że lepsze są te, które dają coś więcej niż czystą uciechę dostającego. bo cóż kwiatom po tym, że zostaną ścięte na bukiet dla kogoś, kto kocha bukiety? tu więc nie idzie o koty i kwiaty, tylko o podejście do prezentów i o stopień praktyczności. ergo, gdy ktoś kocha kwiaty, to mogłabym mu chętniej sprezentować bilet do ogrodu botanicznego, czy jakieś ciekawe sadzonki, albo i doniczkowce, a nie cięte róże które zaraz umrą. ej, w sumie sama bym płakała za usychającymi bukietami, mimo, że wielbicielką kwiatów nie jestem.
we must suffer to free our pain
Wypowiedź była edytowana 1 raz.
79magda
Postów 5007
Data rejestracji 05.02.2009
Punkty karne 0
Konkursy dodane
tak sobie tylko luźno rzucam słowa, bez emocjonalnego podejścia ani do róż, ani do wypieków
pozostawiam jedynie światu podjęcie decyzji odnośnie pomagania zwierzętom. Czy jeżeli ktoś tego nie robi, jest gorszym człowiekiem?!
oczywiscie nie mówię o wymownym odwracaniu wzroku, gdy ktoś zwierzę męczy, czy np. niezauważenie przywiązanego w lesie psa. Mówię o codzienności, w której nie ma miejsca na tworzenie kotom domu zastępczego, czy dorzucanie się do jakiejś zbiórki karmy...
Idę prosto, nie biorę jeńców żadnych!
joan
Postów 18655
Data rejestracji 02.09.2008
Punkty karne 0
Konkursy dodane 8
Myślę, że każdy z nas w którymś momencie życia natyka się na sytuację, gdzie może pomóc zwierzęciu - niezależnie od gatunku tegoż żyjątka. Nie ma spisu uczynków, które należy zaliczyć. Wszystko zależy od czasu i funduszy danej osoby. Pierwsze z brzegu przykłady:
1) mój facet miał kilka dni temu urodziny, zrobił zbiórkę na FB i uzbierano 1000 zł na cel prozwierzęcy. Ilość jego czasu poświęcona: 5 minut, ilość pieniędzy: nic.
2) dziś była u mnie wolontariuszka schroniskowa pomóc przy podaniu kocich tabletek. Nic za tę pomoc nie wzięła. Ilość jej czasu poświęconego: 10 minut, ilość pieniędzy: może ze 3 zł na benzynę.
3) moja koleżanka zgarnęła z ronda błąkającego się tam od kilku dni psa i odwiozła do schroniska. Ilość jej czasu poświęconego: 15 minut, ilość pieniędzy: może z 5 zł na benzynę.
Świat składa się z ogromnej liczby małych gestów. W czasach, gdzie dla kaprysu można zaśmiecić samochodem przestrzeń kosmiczną bardziej liczy się to, że w upalny dzień ktoś wystawił w ogródku miseczkę z wodą.
superloser - kuweta w kuchni? A myślałam, że dwie kuwety ulokowane w moim salonie to lekkie dziwactwo