Wkurza mnie...

dotusia

#5895630 Napisano: 29.07.2014 07:01:18
jola29k napisał(a):

bc14 napisał(a):

znajomi, sasiedzi 400-500 a nawet 600
rodzinka(ciotki) ok 800


dzięki tak myślałam



wow, niezłe stawki... to u nas w rodzinie mniej...
0 0

Gość: mightyb

#5895631 Napisano: 29.07.2014 07:15:52
jola29k napisał(a):

wkurza mnie że za dwa tygodnie idę na wesele żadna sukienka mi się nie podoba , ile się teraz daje do koperty ?



Tyle na ile Cie stać . Nie rozumiem co teraz za moda panuje a ja nie należę do ludzi którzy biorą kredyt żeby iść na wesele.
0 0

joan

#5895645 Napisano: 29.07.2014 08:39:22
mightyb napisał(a):

jola29k napisał(a):

wkurza mnie że za dwa tygodnie idę na wesele żadna sukienka mi się nie podoba , ile się teraz daje do koperty ?


Tyle na ile Cie stać . Nie rozumiem co teraz za moda panuje a ja nie należę do ludzi którzy biorą kredyt żeby iść na wesele.


Dokładnie tyle się właśnie daje, nic więcej, nic mniej. Musi być to kwota, która jest fair wobec nowożeńców i wobec obdarowującego emotka
0 0

calliope

#5895646 Napisano: 29.07.2014 08:43:12
dotusia napisał(a):

jola29k napisał(a):

bc14 napisał(a):

znajomi, sasiedzi 400-500 a nawet 600
rodzinka(ciotki) ok 800


dzięki tak myślałam



wow, niezłe stawki... to u nas w rodzinie mniej...


też mi się wydaje, że to dosyć wysoki cennik emotka
0 0

joan

#5895647 Napisano: 29.07.2014 08:49:54
Gdybym dziś została zaproszona na wesele, cennik byłby taki:
- bliscy, to znaczy osoby bliskie sercu, z którymi kontakt mam cały czas, niezależnie od stopnia pokrewieństwa -> 500 - 1000 zł;
- osoby, z którymi widuję się sporadycznie, ale bardzo się lubimy -> 300 - 500 zł;
- osoby, z którymi nie utrzymuję kontaktów, które nie pamiętają o naszych urodzinach, nie spotykają się ze mną, które widziałam raz w życiu albo wcale, które nie znają mojego adresu ani numeru telefonu -> ZERO złotych, nie będę już chodziła na takie wesela, uj mnie obchodzi, że ktoś sobie chce podbić statystyki gości albo uważa, że wypada mnie zaprosić, jestem stara baba i nie zamierzam więcej marnować czasu na takie imprezy.
0 0

asiam

#5895649 Napisano: 29.07.2014 08:51:39
calliope napisał(a):

dotusia napisał(a):

jola29k napisał(a):

bc14 napisał(a):

znajomi, sasiedzi 400-500 a nawet 600
rodzinka(ciotki) ok 800


dzięki tak myślałam



wow, niezłe stawki... to u nas w rodzinie mniej...


też mi się wydaje, że to dosyć wysoki cennik emotka



Jeżeli wesele jest w knajpie, szczególnie w hotelu to płacą ok.150 zł od osoby.ktoś mi powiedział kiedyś,że daje się tyle by się zwróciło + troszkę więcej.Przykre jest to ,że uroczystość , która powinna być wielką radością i przyjemnością staje się problemem bo musimy nadwyrężyć swój budżet rodzinny. Z wielu uroczystości musiałam zrezygnować.Ale uważam ,że nie jest to żaden wstyd jak sie odmawia kuzynce i to takiej, z którą utrzymuje się niewielki kontakt.
0 0

Gość: hittmanka

#5895650 Napisano: 29.07.2014 08:59:13
magnus napisał(a):

Ale mnie wkurzyło zawiadomienie z Poczty Polskiej z płatna przesyłką do odbioru i przesłanym wirusem emotka
Dziadostwo, pewnie jakaś ksiegarnia wysyłkowa sie podszywa emotka


ja sobie wrzuciłam trojana z tego maila emotka
0 0

teodozja

#5895670 Napisano: 29.07.2014 10:02:30
Właśnie skąd pomysł że wesele ma się zwrócić? Ja w ubiegłym roku byłam, dałam 400zł. Myślę że wystarczy za 2 osoby.Było to na Śląsku.Wszyscy się dobrze bawili.Kredytu nie trzeba było zaciągać na wesele emotka
0 0

jola29k

#5895672 Napisano: 29.07.2014 10:13:56
teodozja napisał(a):

Właśnie skąd pomysł że wesele ma się zwrócić? Ja w ubiegłym roku byłam, dałam 400zł. Myślę że wystarczy za 2 osoby.Było to na Śląsku.Wszyscy się dobrze bawili.Kredytu nie trzeba było zaciągać na wesele emotka


Jak ja miałam wesele to ani 1/3 się nie zwróciła . A na wesele idę do kuzynki czyli siostry ciotecznej . Nie chciałam iść bo lipiec -sierpień do wydatek do szkoły i przedszkola , ale kuzynka zawsze do nas chodziła komunia , chrzest itd. I co się kogoś spytam co z prezentem to on nie wie .
0 0

teodozja

#5895675 Napisano: 29.07.2014 10:19:33
jola29k napisał(a):

teodozja napisał(a):

Właśnie skąd pomysł że wesele ma się zwrócić? Ja w ubiegłym roku byłam, dałam 400zł. Myślę że wystarczy za 2 osoby.Było to na Śląsku.Wszyscy się dobrze bawili.Kredytu nie trzeba było zaciągać na wesele emotka


Jak ja miałam wesele to ani 1/3 się nie zwróciła . A na wesele idę do kuzynki czyli siostry ciotecznej . Nie chciałam iść bo lipiec -sierpień do wydatek do szkoły i przedszkola , ale kuzynka zawsze do nas chodziła komunia , chrzest itd. I co się kogoś spytam co z prezentem to on nie wie .


Trzeba iść,bo się rodzina obrazi emotka Iść i dobrze się bawić z rodziną emotka
0 0

edzia21

#5895676 Napisano: 29.07.2014 10:20:28
W życiu się nie zwróci! Co prawda ja, nie miałam jeszcze tej przyjemności, ale znajomi robili dość duże weselicho i ogólnie wyszło to tak: 42 tys zł poszło, wróciło 27 tys emotka ... dlatego ja się grubo zastanawiam nad tym, czy nie lepiej zabrać świadków i lubego i wziąć slub na np. Dominikanie haha.
0 0

ziolko

#5895679 Napisano: 29.07.2014 10:30:46
edzia21 napisał(a):

W życiu się nie zwróci! Co prawda ja, nie miałam jeszcze tej przyjemności, ale znajomi robili dość duże weselicho i ogólnie wyszło to tak: 42 tys zł poszło, wróciło 27 tys emotka ... dlatego ja się grubo zastanawiam nad tym, czy nie lepiej zabrać świadków i lubego i wziąć slub na np. Dominikanie haha.



bilety na Dominikanę tez kosztują i to sporo emotka emotka
0 0

marzenier

#5895680 Napisano: 29.07.2014 10:30:48
edzia21 napisał(a):

W życiu się nie zwróci! Co prawda ja, nie miałam jeszcze tej przyjemności, ale znajomi robili dość duże weselicho i ogólnie wyszło to tak: 42 tys zł poszło, wróciło 27 tys emotka ... dlatego ja się grubo zastanawiam nad tym, czy nie lepiej zabrać świadków i lubego i wziąć slub na np. Dominikanie haha.



Ahhh tez tak chciałam emotka
Ale mama w szloch uderzyła i powiedziała ze sie obrazi
Juz jej moj brat taki numer wykręcił , że wziął ślub w tajemnicy
Wiec my,grzecznie zrobiliśmy wesele jak wypada emotka
Skromne raczej.Cos ok.100 osób , ale i tak kasy ma to poszło , że do dziś mi słabo
Nie zwróciło sie i myśle ze żadko kiedy sie zwraca , bo wesela to tez pobocznego koszty
Nie tylko przyjęcie
U nas ksiądz powiedział : " co łaska, minimum 1000 zł emotka "
Do tego wiadomo sukienka,garnitur,kamerzysta,orkiestra
Brrrrr nigdy wiecej emotka emotka
A wycieczka była by za to cenzura emotka
0 0

Gość: mikki85

#5895681 Napisano: 29.07.2014 10:32:53
ale czemu nie dać wypasionego grilla, robota, vouchera, bonów do marketu ???

od czego "wywiad rodzinny" ?

czasem taki prezent lepszy od gotówki
i nieraz droższy
0 0

ziolko

#5895682 Napisano: 29.07.2014 10:33:32
ja miałam wesele na ok 60 osób, oczywiście nie zwróciło się, ale z drugiej strony nie liczyliśmy na to.
Cieszyliśmy się z każdego prezentu - nie powtórzyły się emotka


wkurza mnie zachowanie ludzi, którzy umawiają się, że będą czekać w określonym miejscu, po czym jak już się dojeżdża to okazuje się, że ta osoba wsiadła w autobus i teraz szukaj wiatru w polu. Miała czekać na przystanku, to pociekła nie wiadomo gdzie.. na szczęście się znalazła emotka emotka emotka
0 0

joan

#5895685 Napisano: 29.07.2014 10:38:07
edzia21 napisał(a):

W życiu się nie zwróci! Co prawda ja, nie miałam jeszcze tej przyjemności, ale znajomi robili dość duże weselicho i ogólnie wyszło to tak: 42 tys zł poszło, wróciło 27 tys emotka ... dlatego ja się grubo zastanawiam nad tym, czy nie lepiej zabrać świadków i lubego i wziąć slub na np. Dominikanie haha.


Oczywiście, że lepiej. Najprościej odkupić kilka voucherów z forum, to już spora oszczędność na starcie. Lepiej się świetnie bawić w 10 osób, niż tak sobie w 100 emotka Bardzo bym chciała, żeby mnie ktoś na Dominikanę zaprosił emotka To byłyby niezapomniane wrażenia dla każdego. A tymczasem na zwyczajnym weselu:
- żarcie smakuje nijako, szału nie ma, a wegetarianie to już w ogóle powinni głodować,
- rządzi disco polo i co kogo obchodzi, że wolałabym potańczyć na plaży przy reggae?
- prawie nie ma się kontaktu z młodymi, bo ona ciągle się uśmiecha i pozuje do zdjęć, przegrzewając się w sukience, a on popija wódę z wujkami, o których nawet nie wiem, co to za jedni,
- o kościelnym cyrku to nawet nie wspomnę.
Ja tam wolę Dominikanę emotka
0 0

kalisto1986

#5895688 Napisano: 29.07.2014 10:45:51
Moje wesele zwróciło się (około 100 osób), ale to nie dlatego, że dostawaliśmy "grube" prezenty, a dlatego, że robiąc wesele w znacznym stopniu uczestniczyliśmy w tym. Nie chciałam przyjść na gotowe, chcieliśmy sami poczuć tą atmosfere i było dzięki temu świetnie, mimo, że napracowaliśmy się dużo. Strojenie sali ze znajomymi, strojenie kościoła z mamuśkami i ciotkami. Wynajęte kucharki, nasze zakupy, sukienka szyta na zamówienie u znajomej krawcowej (wyszła kilkakrotnie taniej niż z salonu, a miałam swój projekt, taki jaki chciałam itp)

Ale mimo,że było okolo 100 osób, byli to najbliżsi (ja mam wielką rodzine). Nie wyobrażam sobie zapraszać ciotki, kuzynki które widziałam raz w życiu.

U nas teraz daje się średnio 300 zł, chrześni lub najbliżsi dają czasem więcej - jeśli ich stać.
Ja sama dawałam nie raz fajne bony np do duka, czy ekspres, mimo,że nie raz było to przyjmowane z pobłażliwym uśmiechem emotka
Ostatnio nie pojechaliśmy na wesele męża kuzyna, którego ja nigdy nie widziałam, a mąż widział jak był mały, oczywiście, że był foch emotka
0 0

cc_investigator

#5895691 Napisano: 29.07.2014 10:53:19
Wkurzają mnie te okołoweselne wymagania, presje, "zwyczaje", koperty itp. Nie lubię wesel, bo generalnie nieimprezowa jestem. Nie lubię wyciągań do tańca, nie lubię "zabaw weselnych", nie leży mi to i tyle. Najlepsze weselem było moje własne, 5-godzinny obiad w restauracyjnej weselnej sali, bez tańców (w tle muzyka, taka jaka mi pasowała), 35 osób, tylko najbliższe. Nie oglądaliśmy się na prezenty. Nie wynajęliśmy fotografa, zdjęcia robili nam znajomi. Koszt 8000 zł (rodzice się nie dokładali), 5 lat temu. Na szczęście i moi rodzice i teściowie nie mieli żadnych uwag co do organizacji, żadnych wymagań - takie nasze szczęście emotka
A największa frajda - kupony do totka (zamiast zdychających kwiatków, które tez mi nie leżą) i sprawdzanie przez kilka dni wyników losowań, trafiliśmy 4-kę emotka
0 0

zaczytana-pola

#5895699 Napisano: 29.07.2014 11:11:05
Ja miałam wesele na trochę ponad 200 osób, zwróciło się, ale nie to jest ważne. Ważne jest to, że drugi raz takiej głupoty już nie zrobiłabym. Człowiek jest taki zjeb**y, że nie ma na drugi dzień siły palcem ruszyć, a tu jeszcze poprawiny dla rodzinki i każdy oczekuje, że będziesz szczęśliwa i zadowolona. Teraz, jak to mój mówi, gdyby miał drugi raz wesele robić, to wziąłby tą kasę, kupiłby sobie jakąś "bm-kę" i byłby przynajmniej zadowolony emotka
0 0

zdolnabestia

#5895700 Napisano: 29.07.2014 11:12:38
My w ramach wesela zorganizowaliśmy grilla w ogrodzie, a na ślubie byli tylko świadkowie emotka Było super emotka Absolutnie żadnych stresów, presji, wydatków, kopert, szopek - czysta radość emotka
Polecam.
0 0