e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

darog pamiętam, jak wiele lat temu wygrałam 100 zł w Fakcie. Też chcieli pesel i nr dowodu. Ja nie chciałam podać i pytałam, po co im te dane, skoro nagroda nie przekracza 760 zł? (760 na tamten czas). 
Babka powiedziała, że "księgowa kazała do rozliczeń z US". A ja na to, że to ONI powinni się rozliczać z US jako sponsorzy nagród a nie laureaci. 
Ostatecznie przyznali mi rację, kasę wypłacili a ja nie podawałam tych danych.
Pamiętam to, bo to była jedna z nielicznych sytuacji, co wygrałam z agencją.

samuraj napisał(a):

Slij zdjęcie 😏 Jestem ciekaw czy masz więcej niż ja😜 może być priv


I z drugiej strony gdzieś drugie tyle 😅

parad0x napisał(a):

samuraj napisał(a):

Slij zdjęcie 😏 Jestem ciekaw czy masz więcej niż ja😜 może być priv


I z drugiej strony gdzieś drugie tyle 😅

Ja bym nie wychodził z tej "kajutki" 😁

samuraj napisał(a):

parad0x napisał(a):

samuraj napisał(a):

Slij zdjęcie 😏 Jestem ciekaw czy masz więcej niż ja😜 może być priv


I z drugiej strony gdzieś drugie tyle 😅

Ja bym nie wychodził z tej "kajutki" 😁

Nie no, wyjść czasem trzeba, żeby chociaż D3 zażyć. 
Ewentualnie żeby zapasy uzupełnić 😂

To ma potencjał na konkurs. Wygraj noc  z Przyjaciółmi w piwnym sezamie. Drogie sms-y premium i zgarniasz dużą kasę, a na koniec to ja wpadam do Ciebie na imprezkę 

W alternatywnej wersji wychodzisz ubrany w bordową koszulkę, koniecznie w kropki, i z kamienną twarzą ogłaszasz, że "niestety" nagroda przechodzi na rzecz organizatora 

parad0x napisał(a):

To ma potencjał na konkurs. Wygraj noc  z Przyjaciółmi w piwnym sezamie. Drogie sms-y premium i zgarniasz dużą kasę, a na koniec to ja wpadam do Ciebie na imprezkę 

W alternatywnej wersji wychodzisz ubrany w bordową koszulkę, koniecznie w kropki, i z kamienną twarzą ogłaszasz, że "niestety" nagroda przechodzi na rzecz organizatora :l

Jak w głowie jest wizja takiej piwnej fiesty, to łatwo pomylić cyferkę czy literkę w zgłoszeniu 

atlantydek napisał(a):

parad0x napisał(a):

To ma potencjał na konkurs. Wygraj noc  z Przyjaciółmi w piwnym sezamie. Drogie sms-y premium i zgarniasz dużą kasę, a na koniec to ja wpadam do Ciebie na imprezkę 

W alternatywnej wersji wychodzisz ubrany w bordową koszulkę, koniecznie w kropki, i z kamienną twarzą ogłaszasz, że "niestety" nagroda przechodzi na rzecz organizatora :l

Jak w głowie jest wizja takiej piwnej fiesty, to łatwo pomylić cyferkę czy literkę w zgłoszeniu 

Tym bardziej jeżeli człowiek będzie chciał się wczuć w klimat nagrody przed zgloszeniem

parad0x napisał(a):

samuraj napisał(a):

Slij zdjęcie 😏 Jestem ciekaw czy masz więcej niż ja😜 może być priv


I z drugiej strony gdzieś drugie tyle 😅

Niezła PIW-niczka

Co do Kropki Bordo.... Wystarczy zobaczyć, jaka opinie mają w Google. Przed konkursem Tyskie w Biedronce mieli 2,1. Teraz ocena spadła do 1,9... A może jeszcze spaść... 😈

Tak jak obiecałam, wracam z historią pewnej negatywne weryfikacji... Po kolei. 3 sierpnia wygrałam w loterii Nutella bon na wakacje.pl o wartości 15 000. Było po pierwszej w nocy, kiedy jeszcze mówię "a wyślę jeszcze przed spaniem..." Euforii nie było końca. Obudziłam męża, nie mógł uwierzyć. Jeszcze rano pytał, czy to mu się śniło czy naprawdę wygrałam. Może wielu z Was marzy o samochodach, domach, niemniej dla mnie 15 000zl to ogrom pieniędzy, w które nie byłam w stanie uwierzyć. Żyłam kilka dni w cudownej bańce, przeglądałam oferty wakacji na kolejny rok, każdego dnia wchodziłam w galerię, by zobaczyć tego "screena" z wygranej... kiedy siedząc w pracy pare dni później dostałam maila o negatywnej weryfikacji, czułam jak wali mi się świat. Całe moje szczęście, które uskrzydlało mnie przez ostatnie dni po prostu zostało mi zabrane - fatalne uczucie. Popłakałam się jak małe dziecko. Teraz kilka słów o agencji Hand Made... napisałam od razu maila z prośbą o wyjaśnienia, gotowa do walki. Jeszcze tego samego dnia odpisano mi, że tego wieczoru wpłynęły z mojego numeru telefonu dwa zgłoszenia, z tym samym numerem paragonu. Rzeczywiście wysyłałam dwa zgłoszenia, ale paragony również miałam dwa. Wysłałam zdjęcia jednego i drugiego paragonu z informacją, w jakiej kolejności zostało wysłane. Okazało się, że "system odczytal to jako ten sam numer paragonu" ponieważ różnił się jedną cyfrą. Załóżmy, że był to paragon 00008 oraz 00009 i system odczytał je jako jeden i ten sam. Poprosiłam o ponowną "ręczną" weryfikację i potwierdzono moją wersję. Agencja Hand Made - brawo za chęć pomocy, szybką odpowiedź i interwencję i rozwiązanie problemu!!! Życzę sobie i Wam tylko takich agencji! A nawiązując do samej nagrody... niejednokrotnie wzdychałam do Waszych wpisów w MDW, czując jak ściska mnie w żołądku i myśląc "kurcze, czy mi się kiedyś coś takiego przytrafi?". I oto się przytrafiło. Przypadkiem, w loterii, bez wielkich niepotrzebnych zakupów (kupiłam tego dnia dwa opakowania lodów Nutella, które kocham całym sercem). Warto wierzyć i się nie poddawać. Oczywiście, nie ma reguły i na pewno nie jest tak, że każdy z tego forum trafi kiedyś główną, ale... czyż właśnie nie ta nadzieja nas tu trzyma? Życzę Wam wszystkim choć raz takich emocji (związanych z wygraną, nie negatywną weryfikacją ), bo to naprawdę chwile dla których warto żyć!

Maryjane, dzięki, źe podzieliłaś się swoją historią, brawo dla Agencji, że zachowała się w porządku. Życzę Ci najcudowniejszych wakacji i wspaniałych przeżyć na wymarzonym wyjeździe!

A to moja przygoda z konkursem Tyskie Grill w Netto. Nagroda 1000 zł w końcu do mnie dotarła i mam już pieniądze na koncie.

Ale zacznę od początku. W pierwszym terminie wyznaczonym przez Kropkę Bordo nie mogłam odesłać dokumentów, bo byłam wtedy na wakacjach. Napisałam więc do organizatorów z pytaniem, czy mogę przesłać je po powrocie. Ku mojej uldze zgodzili się i podali nowy termin. Wysłałam wtedy wszystko listem poleconym i cierpliwie czekałam na przelew. Gdy minął około miesiąc od daty wysłania dokumentów, napisałam e-maila do nich z pytaniem, czy coś zrobiłam nie tak, bo pieniędzy wciąż nie miałam na koncie. Po jednym dniu oczekiwania dostałam odpowiedź, że „przelali środki, ale mój bank odrzucił przelew”, a potem… zapomnieli wysłać go ponownie. Przeprosili za całe zamieszanie.

Finalnie historia zakończyła się pozytywnie i mogę już oficjalnie cieszyć się wygraną.

Kropka Bordo- LoVE YoU!

maryjane jak dobrze, że Twoja historia dobrze się skończyła, bo chyba samej by mi serce pękło   Życzę, żeby wakacje na które polecicie był wakacjami życia 

Jakie cudowne historię aż mi się serce cieszy.
Do dziś nie zapomnę jak leciałam samolotem z paragonem bo nikt go nie chciał. Ale to był rok 2008 i inne czasy.
A ja miałam w głowie ,że ktoś mi nagle powie a paragon masz. Chora głowa hahahha