e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

Czy to normalne że na stronie z wynikami moje zgłoszenie nie jest wygrane a w telefonie mam sms o głównej w konkursie sensodyne? Pierwszy raz mam taką sytuację 

już wiem.. literówka 

ivanotta napisał(a):

Czy to normalne że na stronie z wynikami moje zgłoszenie nie jest wygrane a w telefonie mam sms o głównej w konkursie sensodyne? Pierwszy raz mam taką sytuację 

już wiem.. literówka 

A może numer paragonu wpisałaś z zerem?

elsa001 napisał(a):

ivanotta napisał(a):

Czy to normalne że na stronie z wynikami moje zgłoszenie nie jest wygrane a w telefonie mam sms o głównej w konkursie sensodyne? Pierwszy raz mam taką sytuację 

już wiem.. literówka 

A może numer paragonu wpisałaś z zerem?

Dzięki. Jestem taka zachwycona że już piątek i źle przepisałam. Byłam święcie przekonana że wszystko jest dobrze

SMOLAR - ZWROT ZA AXE
Od kilku dni, mimo warowania przy kompie o północy, nie mogę zgłosić formularza do zwrot za AXE. Formularz poprawnie wypełniony, ale nie chce się wysłać, a za parę chwil przychodzi info "popraw błędy - limit dzienny zwrotów wyczerpany". Też tak macie?

martinmartinmartin napisał(a):

SMOLAR - ZWROT ZA AXE
Od kilku dni, mimo warowania przy kompie o północy, nie mogę zgłosić formularza do zwrot za AXE. Formularz poprawnie wypełniony, ale nie chce się wysłać, a za parę chwil przychodzi info "popraw błędy - limit dzienny zwrotów wyczerpany". Też tak macie?

1. trzeba zmniejszyc paragon zeby mial ponizej 500 kb
2. trzeba zaznaczyc, ze nie kupowales AXE jeszcze

jokan napisał(a):

martinmartinmartin napisał(a):

SMOLAR - ZWROT ZA AXE
Od kilku dni, mimo warowania przy kompie o północy, nie mogę zgłosić formularza do zwrot za AXE. Formularz poprawnie wypełniony, ale nie chce się wysłać, a za parę chwil przychodzi info "popraw błędy - limit dzienny zwrotów wyczerpany". Też tak macie?

1. trzeba zmniejszyc paragon zeby mial ponizej 500 kb
2. trzeba zaznaczyc, ze nie kupowales AXE jeszcze

Jeśli zaznaczyłam ze juz używałam to zwrotu nie dostanę?????? 

monek22 napisał(a):

jokan napisał(a):

martinmartinmartin napisał(a):

SMOLAR - ZWROT ZA AXE
Od kilku dni, mimo warowania przy kompie o północy, nie mogę zgłosić formularza do zwrot za AXE. Formularz poprawnie wypełniony, ale nie chce się wysłać, a za parę chwil przychodzi info "popraw błędy - limit dzienny zwrotów wyczerpany". Też tak macie?

1. trzeba zmniejszyc paragon zeby mial ponizej 500 kb
2. trzeba zaznaczyc, ze nie kupowales AXE jeszcze

Jeśli zaznaczyłam ze juz używałam to zwrotu nie dostanę?????? 

Jeśli udało się wysłać, to nie ma znaczenia co się wpisało w ankiecie.

[quote=

jokan napisał(a):

martinmartinmartin napisał(a):

martinmartinmartin] SMOLAR - ZWROT ZA AXE
Od kilku dni, mimo warowania przy kompie o północy, nie mogę zgłosić formularza do zwrot za AXE. Formularz poprawnie wypełniony, ale nie chce się wysłać, a za parę chwil przychodzi info "popraw błędy - limit dzienny zwrotów wyczerpany". Też tak macie?

I ciasteczka można wyczyścić w przeglądarce. 

A Smolar to zapomniał o Domestosie? Mogliby dziś dać wyniki

messi napisał(a):

loteryjny napisał(a):

A Smolar to zapomniał o Domestosie? Mogliby dziś dać wyniki

Chyba będziemy musieli czekać do jutra, bo po 16 rzadko dają wyniki. A o 17 idą do domu

do 11.10 mają czas

Właśnie zorientowałam się, że miałam wyrazić swoją opinię na temat najdurniejszej akcji promocyjnej ever, czyli loterii "Urodzinowe punktowanie".

A czymże ta loteria różni się od innych? Ano tak szatańskiego regulaminu jeszcze nie było. Oto w/w loteria w praktyce, czyli (fikcyjni) Lucyna i Marcin na zakupach.

Lucyna ma 66 lat i od niedawna kartę PayBack - wyrobiła sobie, bo pani kasjerka w Kauflandzie tak zachwalała, że zniżki, że tańsze zakupy, to Lucyna kartę wzięła. Lucyna nie da się zrobić w bambuko na wnuczka i dokładnie wszystko czyta oraz analizuje. Dlatego analizuje również paragony z Kauflanda i wie, że na swojej karcie PayBack ma zebrane 233 punkty. Kasjerka powiedziała, że to na razie mało, ale Lucyna jest cierpliwa i zawsze pokazuje kartę PayBack podczas płacenia za zakupy. Lucyna nie ma w domu internetu, bo nie jest jej do niczego potrzebny. Lubi poczytać gazetę codzienną; nie bierze udziału w żadnych konkursach ani loteriach.
TADAM! Lucyna wygrała 10.000 zł w loterii PayBack, ale nigdy ich nie otrzyma, bo nigdy się nie dowie, że wygrała. Bo przecież Lucyna nawet nie wie, że wzięła udział w jakiejkolwiek loterii.

Marcin zajmuje się instalacjami gazowymi. Od lat posiada kartę PayBack, to ze względu na nią tankuje na stacjach BP. A tankuje często. Nie da się przewidzieć, co u którego klienta się skomplikuje. Teraz ma szczególnie dużo pracy, bo zbliża się zima, a ludzie wymieniają ogrzewanie na gazowe przy dofinansowaniu miasta. Roboty masa. W Castoramie Marcin zna rozkład asortymentu lepiej, niż pracownicy marketu. Marcin nie bierze udziału w loteriach, bo nie ma szczęścia.
TADAM! Marcin wygrał 10.000 zł w loterii PayBack, ale nigdy ich nie otrzyma, bo nigdy się nie dowie, że wygrał. Bo przecież Marcin nawet nie wie, że wziął udział w jakiejkolwiek loterii.

Podsumowując zasady loterii "Urodzinowe punktowanie":
1) klient nie wie, że jego zakup bierze udział w loterii, nie jest o tym w żaden sposób informowany w momencie dokonywania zakupu.
2) klient nie może nawet zrezygnować z udziału w loterii, a tym samym umożliwić komuś innemu ubieganie się o nagrodę.
3) klient nie zostaje poinformowany o wygranej, powinien sam wejść na stronę loterii (w której nawet świadomie nie bierze udziału!) i sprawdzić, czy czasem Smolar nie raczył go wylosować.
4) regulamin nie przewiduje losowań dodatkowych ani losowania laureatów rezerwowych.

Całkiem możliwe, że ŻADNA nagroda w tej loterii nie zostanie wydana któremukolwiek z laureatów.

joan napisał(a):

Właśnie zorientowałam się, że miałam wyrazić swoją opinię na temat najdurniejszej akcji promocyjnej ever, czyli loterii "Urodzinowe punktowanie".

A czymże ta loteria różnic się od innych? Ano tak szatańskiego regulaminu jeszcze nie było. Oto w/w loteria w praktyce, czyli (fikcyjni) Lucyna i Marcin na zakupach.

Lucyna ma 66 lat i od niedawna kartę PayBack - wyrobiła sobie, bo pani kasjerka w Kauflandzie tak zachwalała, że zniżki, że tańsze zakupy, to Lucyna kartę wzięła. Lucyna nie da się zrobić w bambuko na wnuczka i dokładnie wszystko czyta oraz analizuje. Dlatego analizuje również paragony z Kauflanda i wie, że na swojej karcie PayBack ma zebrane 233 punkty. Kasjerka powiedziała, że to na razie mało, ale Lucyna jest cierpliwa i zawsze pokazuje kartę PayBack podczas płacenia za zakupy. Lucyna nie ma w domu internetu, bo nie jest jej do niczego potrzebny. Lubi poczytać gazetę codzienną; nie bierze udziału w żadnych konkursach ani loteriach.
TADAM! Lucyna wygrała 10.000 zł w loterii PayBack, ale nigdy ich nie otrzyma, bo nigdy się nie dowie, że wygrała. Bo przecież Lucyna nawet nie wie, że wzięła udział w jakiejkolwiek loterii.

Marcin zajmuje się instalacjami gazowymi. Od lat posiada kartę PayBack, to ze względu na nią tankuje na stacjach BP. A tankuje często. Nie da się przewidzieć, co u którego klienta się skomplikuje. Teraz ma szczególnie dużo pracy, bo zbliża się zima, a ludzie wymieniają ogrzewanie na gazowe przy dofinansowaniu miasta. Roboty masa. W Castoramie Marcin zna rozkład asortymentu lepiej, niż pracownicy marketu. Marcin nie bierze udziału w loteriach, bo nie ma szczęścia.
TADAM! Marcin wygrał 10.000 zł w loterii PayBack, ale nigdy ich nie otrzyma, bo nigdy się nie dowie, że wygrał. Bo przecież Marcin nawet nie wie, że wziął udział w jakiejkolwiek loterii.

Podsumowując zasady loterii "Urodzinowe punktowanie":
1) klient nie wie, że jego zakup bierze udział w loterii, nie jest o tym w żaden sposób informowany w momencie dokonywania zakupu.
2) klient nie może nawet zrezygnować z udziału w loterii, a tym samym umożliwić komuś innemu ubieganie się o nagrodę.
3) klient nie zostaje poinformowany o wygranej, powinien sam wejść na stronę loterii (w której nawet świadomie nie bierze udziału!) i sprawdzić, czy czasem Smolar nie raczył go wylosować.
4) regulamin nie przewiduje losowań dodatkowych ani losowania laureatów rezerwowych.

Całkiem możliwe, że ŻADNA nagroda w tej loterii nie zostanie wydana któremukolwiek z laureatów.

Jak to mówią "w punkt". Lepiej nie da się tego podsumować.

joan napisał(a):

Właśnie zorientowałam się, że miałam wyrazić swoją opinię na temat najdurniejszej akcji promocyjnej ever, czyli loterii "Urodzinowe punktowanie".

A czymże ta loteria różni się od innych? Ano tak szatańskiego regulaminu jeszcze nie było. Oto w/w loteria w praktyce, czyli (fikcyjni) Lucyna i Marcin na zakupach.

Lucyna ma 66 lat i od niedawna kartę PayBack - wyrobiła sobie, bo pani kasjerka w Kauflandzie tak zachwalała, że zniżki, że tańsze zakupy, to Lucyna kartę wzięła. Lucyna nie da się zrobić w bambuko na wnuczka i dokładnie wszystko czyta oraz analizuje. Dlatego analizuje również paragony z Kauflanda i wie, że na swojej karcie PayBack ma zebrane 233 punkty. Kasjerka powiedziała, że to na razie mało, ale Lucyna jest cierpliwa i zawsze pokazuje kartę PayBack podczas płacenia za zakupy. Lucyna nie ma w domu internetu, bo nie jest jej do niczego potrzebny. Lubi poczytać gazetę codzienną; nie bierze udziału w żadnych konkursach ani loteriach.
TADAM! Lucyna wygrała 10.000 zł w loterii PayBack, ale nigdy ich nie otrzyma, bo nigdy się nie dowie, że wygrała. Bo przecież Lucyna nawet nie wie, że wzięła udział w jakiejkolwiek loterii.

Marcin zajmuje się instalacjami gazowymi. Od lat posiada kartę PayBack, to ze względu na nią tankuje na stacjach BP. A tankuje często. Nie da się przewidzieć, co u którego klienta się skomplikuje. Teraz ma szczególnie dużo pracy, bo zbliża się zima, a ludzie wymieniają ogrzewanie na gazowe przy dofinansowaniu miasta. Roboty masa. W Castoramie Marcin zna rozkład asortymentu lepiej, niż pracownicy marketu. Marcin nie bierze udziału w loteriach, bo nie ma szczęścia.
TADAM! Marcin wygrał 10.000 zł w loterii PayBack, ale nigdy ich nie otrzyma, bo nigdy się nie dowie, że wygrał. Bo przecież Marcin nawet nie wie, że wziął udział w jakiejkolwiek loterii.

Podsumowując zasady loterii "Urodzinowe punktowanie":
1) klient nie wie, że jego zakup bierze udział w loterii, nie jest o tym w żaden sposób informowany w momencie dokonywania zakupu.
2) klient nie może nawet zrezygnować z udziału w loterii, a tym samym umożliwić komuś innemu ubieganie się o nagrodę.
3) klient nie zostaje poinformowany o wygranej, powinien sam wejść na stronę loterii (w której nawet świadomie nie bierze udziału!) i sprawdzić, czy czasem Smolar nie raczył go wylosować.
4) regulamin nie przewiduje losowań dodatkowych ani losowania laureatów rezerwowych.

Całkiem możliwe, że ŻADNA nagroda w tej loterii nie zostanie wydana któremukolwiek z laureatów.

Serio tak to działa?  No żart  To ja nie zaglądam nigdy w żadne wyniki, bo wyszłam z założenia, że jednak w takiej dużej akcji jak w tej z payback to jak wygram to ktoś mnie poinformuje jakoś...  no to dobrze wiedzieć. Słabooo... To co to za fejkowe konta, które piszą o tej akcji? 

zielonaszpilka - Smolar nawet wyraźnie podkreśla, że żaden kontakt w kwestii informowania o nagrodach nie nastąpi, poza tym samodzielnym sprawdzeniem wyników. 

Sądziłam, że jeśli ktoś wygra to Mu doładują "z urzędu" konto na paybacku tym milionem punktów... Być może jednak trzeba jakoś potwierdzić wygraną /przyznam bez bicia, że Regulaminu, jak zwykle nie czytałam.../ 

misiamarysia napisał(a):

joan napisał(a):

Właśnie zorientowałam się, że miałam wyrazić swoją opinię na temat najdurniejszej akcji promocyjnej ever, czyli loterii "Urodzinowe punktowanie".

A czymże ta loteria różnic się od innych? Ano tak szatańskiego regulaminu jeszcze nie było. Oto w/w loteria w praktyce, czyli (fikcyjni) Lucyna i Marcin na zakupach.

Lucyna ma 66 lat i od niedawna kartę PayBack - wyrobiła sobie, bo pani kasjerka w Kauflandzie tak zachwalała, że zniżki, że tańsze zakupy, to Lucyna kartę wzięła. Lucyna nie da się zrobić w bambuko na wnuczka i dokładnie wszystko czyta oraz analizuje. Dlatego analizuje również paragony z Kauflanda i wie, że na swojej karcie PayBack ma zebrane 233 punkty. Kasjerka powiedziała, że to na razie mało, ale Lucyna jest cierpliwa i zawsze pokazuje kartę PayBack podczas płacenia za zakupy. Lucyna nie ma w domu internetu, bo nie jest jej do niczego potrzebny. Lubi poczytać gazetę codzienną; nie bierze udziału w żadnych konkursach ani loteriach.
TADAM! Lucyna wygrała 10.000 zł w loterii PayBack, ale nigdy ich nie otrzyma, bo nigdy się nie dowie, że wygrała. Bo przecież Lucyna nawet nie wie, że wzięła udział w jakiejkolwiek loterii.

Marcin zajmuje się instalacjami gazowymi. Od lat posiada kartę PayBack, to ze względu na nią tankuje na stacjach BP. A tankuje często. Nie da się przewidzieć, co u którego klienta się skomplikuje. Teraz ma szczególnie dużo pracy, bo zbliża się zima, a ludzie wymieniają ogrzewanie na gazowe przy dofinansowaniu miasta. Roboty masa. W Castoramie Marcin zna rozkład asortymentu lepiej, niż pracownicy marketu. Marcin nie bierze udziału w loteriach, bo nie ma szczęścia.
TADAM! Marcin wygrał 10.000 zł w loterii PayBack, ale nigdy ich nie otrzyma, bo nigdy się nie dowie, że wygrał. Bo przecież Marcin nawet nie wie, że wziął udział w jakiejkolwiek loterii.

Podsumowując zasady loterii "Urodzinowe punktowanie":
1) klient nie wie, że jego zakup bierze udział w loterii, nie jest o tym w żaden sposób informowany w momencie dokonywania zakupu.
2) klient nie może nawet zrezygnować z udziału w loterii, a tym samym umożliwić komuś innemu ubieganie się o nagrodę.
3) klient nie zostaje poinformowany o wygranej, powinien sam wejść na stronę loterii (w której nawet świadomie nie bierze udziału!) i sprawdzić, czy czasem Smolar nie raczył go wylosować.
4) regulamin nie przewiduje losowań dodatkowych ani losowania laureatów rezerwowych.

Całkiem możliwe, że ŻADNA nagroda w tej loterii nie zostanie wydana któremukolwiek z laureatów.

Jak to mówią "w punkt". Lepiej nie da się tego podsumować.

NO JAJA. jasne że nie sprawdzam wyników, karte przy zakupach pokazuje i tyle. wydawało mi się, że zakupy trzeba rejestrować? paragony? mi się nie chciało..a tu może była wygrana i przepadła?? 

to za co organizator bierze kasiore-skoro nie raczy się aż tak przepracować i powiadomić laureata? (w sumie jak? ?) DNO DNA kto to wymyślił i zaakceptował? ot Kaufland zadowolił Smolara a nie klientów..

mariolakal napisał(a):

Sądziłam, że jeśli ktoś wygra to Mu doładują "z urzędu" konto na paybacku tym milionem punktów... Być może jednak trzeba jakoś potwierdzić wygraną /przyznam bez bicia, że Regulaminu, jak zwykle nie czytałam.../ 

Trzeba zaznaczyć zgody, kliknąć w linka z formularzem laureata, odesłać czego chcą i dopiero wtedy dostaniesz nagrodę... 

mariolakal napisał(a):

Sądziłam, że jeśli ktoś wygra to Mu doładują "z urzędu" konto na paybacku tym milionem punktów... Być może jednak trzeba jakoś potwierdzić wygraną /przyznam bez bicia, że Regulaminu, jak zwykle nie czytałam.../ 

też uważam to za rozsądne- doładowanie karty i już.

joan napisał(a):

mariolakal napisał(a):

Sądziłam, że jeśli ktoś wygra to Mu doładują "z urzędu" konto na paybacku tym milionem punktów... Być może jednak trzeba jakoś potwierdzić wygraną /przyznam bez bicia, że Regulaminu, jak zwykle nie czytałam.../ 

Trzeba zaznaczyć zgody, kliknąć w linka z formularzem laureata, odesłać czego chcą i dopiero wtedy dostaniesz nagrodę... 

Znaczy się wysyłają ten formularz do zwycięzcy e-mailem czy jak ??? Sporo ludzi, jak już wspomniałaś, nie posiada komputera... 
Czy po prostu trzeba odszukać siebie na liście nagrodzonych i gdzieś tam samemu kliknąć ?

darog - chyba do jutra laureaci mogą sprawdzić wyniki i zgłosić się. To organizował Smolar dla Loyalty Point vzyli PayBacka, Kaufland nie jest niczemu winien.