Wkurza mnie...

joan

#5928583 Napisano: 09.10.2014 19:46:00
Ten sam sklep.
Wtorek: pomidory po 4,99 zł/kg.
Środa: pomidory po 5,99 zł/kg.
Czwartek: pomidory po 6,99 zł/kg.
emotka emotka emotka

I jeszcze mnie wkurza, że nie ma konkursu na cenzurataśmę, a ja nie posiadam zapasu bonów żadnych. No bo jak, mam tak kupić papier bezkonkursowo? emotka
0 0

Gość: loczeq

#5928585 Napisano: 09.10.2014 19:53:24
joan napisał(a):

Ten sam sklep.
Wtorek: pomidory po 4,99 zł/kg.
Środa: pomidory po 5,99 zł/kg.
Czwartek: pomidory po 6,99 zł/kg.
emotka emotka emotka

I jeszcze mnie wkurza, że nie ma konkursu na cenzurataśmę, a ja nie posiadam zapasu bonów żadnych. No bo jak, mam tak kupić papier bezkonkursowo? emotka



w tesco mają testować (w kilku marketach) zmieniające się ceny w przeciągu dnia (np. w nocy chemia tańsza a alkohol droższy), między innymi po to instalowane były elektroniczne prezentery cen
0 0

radosna

#5928586 Napisano: 09.10.2014 19:53:32
Kupiłam na forum paragon. A tam między innymi jest pozycja PYKI CZARNE. Właścicielka paragonu się wylogowała, a ja będę do rana zastanawiać się, co to są te PYKI CZARNE. Joan, Twój papier jest niczym w porównaniu do mojej zagadki emotka
0 0

joan

#5928588 Napisano: 09.10.2014 19:58:29
radosna napisał(a):

Kupiłam na forum paragon. A tam między innymi jest pozycja PYKI CZARNE. Właścicielka paragonu się wylogowała, a ja będę do rana zastanawiać się, co to są te PYKI CZARNE. Joan, Twój papier jest niczym w porównaniu do mojej zagadki emotka


Wujek Google podpowiadaj, że to spinko-wsuwki emotka Nie wiem, skąd słowo "pyki", może dlatego, że wydają dźwięk pyknięcia? emotka

loczeq - to sklep Złote Runo. Pomidory mają bardzo smaczne, male, ale prawdziwe, a nie kolorowane. Ale z tym codziennym wzrostem ceny o złotówkę, to przesada, strach tam jutro zajrzeć emotka
0 0

ziolko

#5928651 Napisano: 09.10.2014 22:15:28
joan, a co? malinówki kupujesz? emotka u mnie też droższe były o 1 zł w stosunku do dnia poprzedniego, ale odpukać - na razie ceny stoją.
Za to ceny jabłek spadły - po 1,49 były emotka nawet szare renety.
W tesco łosoś patroszony po 14,99 za kg, zamiast 17,99 emotka
Wkurza mnie, że normalnie nie ma takich cen
0 0

joan

#5928652 Napisano: 09.10.2014 22:21:17
ziolko - nie wiem, czy to malinowe, bo jakieś małe te pomidory, ale w smaku bardzo dobre emotka
0 0

Gość: loczeq

#5928653 Napisano: 09.10.2014 22:21:37
joan napisał(a):

radosna napisał(a):

Kupiłam na forum paragon. A tam między innymi jest pozycja PYKI CZARNE. Właścicielka paragonu się wylogowała, a ja będę do rana zastanawiać się, co to są te PYKI CZARNE. Joan, Twój papier jest niczym w porównaniu do mojej zagadki emotka


Wujek Google podpowiadaj, że to spinko-wsuwki emotka Nie wiem, skąd słowo "pyki", może dlatego, że wydają dźwięk pyknięcia? emotka

loczeq - to sklep Złote Runo. Pomidory mają bardzo smaczne, male, ale prawdziwe, a nie kolorowane. Ale z tym codziennym wzrostem ceny o złotówkę, to przesada, strach tam jutro zajrzeć emotka



taka polityka cenowa, dlatego jak ktoś nie jest rozrzutny to warto za każdym razem sprawdzać cenę a później kontrolować ja z paragonem
0 0

dolly

#5928662 Napisano: 09.10.2014 22:38:49
wkurza mnie, ze nikt nie zaglada do topu "allegro, bez linkow" kiedy ja potrzebuje pomocy emotka

emotka
0 0

Gość: poprostuanette

#5929552 Napisano: 12.10.2014 13:27:48
nie mogę wysłać zgłoszenia z ferrero rocher... cały czas wystąpił błąd:(
0 0

jarko44

#5929572 Napisano: 12.10.2014 14:49:56
poprostuanette napisał(a):

nie mogę wysłać zgłoszenia z ferrero rocher... cały czas wystąpił błąd:(



u mnie to samo emotka wcześniej zdarzały się błędy, ale po kolejnym wpisaniu przechodziło
0 0

ludzka_istota

#5929691 Napisano: 12.10.2014 21:53:06
Wkurza mnie Biedronka- nic nie udało się wygrać;
wkurza mnie Tchibo, Hochland, ferrero- powód ten sam, co wyżej
Wkurza mnie, że za tydzień mam urodziny...
0 0

edith

#5929718 Napisano: 12.10.2014 22:53:20
Wkurzają mnie kleszcze emotka Ja rozumiem sezon wiosenno-letni ze są ale wrocilam dzisiaj z lasu i znowu nałapalam 3 kleszcze !!!! Same kleszcze mnie nie przerażają mamy weekendowy domek w lesie i to naturalne ,że od lat co roku łapiemy kleszcze ale o tej porze ??Grzybów niema ale kleszcze sa no jak emotka emotka
0 0

Gość: katrin22

#5929721 Napisano: 12.10.2014 23:02:43
edith napisał(a):

Wkurzają mnie kleszcze emotka Ja rozumiem sezon wiosenno-letni ze są ale wrocilam dzisiaj z lasu i znowu nałapalam 3 kleszcze !!!! Same kleszcze mnie nie przerażają mamy weekendowy domek w lesie i to naturalne ,że od lat co roku łapiemy kleszcze ale o tej porze ??Grzybów niema ale kleszcze sa no jak emotka emotka



Pogoda im sprzyja. Mój psiak łapie to cholerstwo co roku w październiku ostatni raz, a potem w marcu...

Mnie na szczęście nie lubią, ale miałam 3 razy w życiu już wbite w skórę
0 0

kurpianka

#5929929 Napisano: 13.10.2014 11:40:12
Wkurza mnie to,ze nie mogłam pomóc mojemu kochanemu kotkowi.Od wczoraj w nocy siedziałam przy niej w lecznicy,dostawała kroplówki i zastrzyki przeciw bólowe..operacja nie była brana pod uwage,bo narkozy by nie przeżyła.Musiałam podjąć decyzję by uśpić..Patrząć na nią,jak się męczy,była już w stanie agonii...żadnej temperatury ciała,oczy już nie reagowały..nic...Chciałam być przy tym jak odchodzi,trzymałam za łapkę,za głowkę,szeptałam do ucha..nie wiem,czy mnie czuła przy sobie czy nie...Okazało się,że miała raka trzustki..Odeszła:(...
0 0

mia

#5929959 Napisano: 13.10.2014 12:01:00
kurpianka napisał(a):

Wkurza mnie to,ze nie mogłam pomóc mojemu kochanemu kotkowi.Od wczoraj w nocy siedziałam przy niej w lecznicy,dostawała kroplówki i zastrzyki przeciw bólowe..operacja nie była brana pod uwage,bo narkozy by nie przeżyła.Musiałam podjąć decyzję by uśpić..Patrząć na nią,jak się męczy,była już w stanie agonii...żadnej temperatury ciała,oczy już nie reagowały..nic...Chciałam być przy tym jak odchodzi,trzymałam za łapkę,za głowkę,szeptałam do ucha..nie wiem,czy mnie czuła przy sobie czy nie...Okazało się,że miała raka trzustki..Odeszła:(...

Byłam kiedyś w dokładnie takiej samej sytuacji... emotka emotka
Zrobiłaś to, co mogłaś - i byłaś z Nią do końca...
0 0

kurpianka

#5929966 Napisano: 13.10.2014 12:08:04
mia napisał(a):

kurpianka napisał(a):

Wkurza mnie to,ze nie mogłam pomóc mojemu kochanemu kotkowi.Od wczoraj w nocy siedziałam przy niej w lecznicy,dostawała kroplówki i zastrzyki przeciw bólowe..operacja nie była brana pod uwage,bo narkozy by nie przeżyła.Musiałam podjąć decyzję by uśpić..Patrząć na nią,jak się męczy,była już w stanie agonii...żadnej temperatury ciała,oczy już nie reagowały..nic...Chciałam być przy tym jak odchodzi,trzymałam za łapkę,za głowkę,szeptałam do ucha..nie wiem,czy mnie czuła przy sobie czy nie...Okazało się,że miała raka trzustki..Odeszła:(...

Byłam kiedyś w dokładnie takiej samej sytuacji... emotka emotka
Zrobiłaś to, co mogłaś - i byłaś z Nią do końca...


Dzięki...jest cięzko,bo cały cały czas mam ją przed oczami..Była naszym członkiem rodzinki,a nawet wazniejsza...:)wierze,że tam gdzie teraz jest ,jest jej lepiej:)
0 0

masza

#5929968 Napisano: 13.10.2014 12:08:50
kurpianka napisał(a):

Wkurza mnie to,ze nie mogłam pomóc mojemu kochanemu kotkowi.Od wczoraj w nocy siedziałam przy niej w lecznicy,dostawała kroplówki i zastrzyki przeciw bólowe..operacja nie była brana pod uwage,bo narkozy by nie przeżyła.Musiałam podjąć decyzję by uśpić..Patrząć na nią,jak się męczy,była już w stanie agonii...żadnej temperatury ciała,oczy już nie reagowały..nic...Chciałam być przy tym jak odchodzi,trzymałam za łapkę,za głowkę,szeptałam do ucha..nie wiem,czy mnie czuła przy sobie czy nie...Okazało się,że miała raka trzustki..Odeszła:(...

emotka nie odchodziła sama, tylko przy swojej Pani, to też jest ważne, jeśli Cie to choć trochę pocieszy
0 0

kurpianka

#5930007 Napisano: 13.10.2014 12:49:13
masza napisał(a):

kurpianka napisał(a):

Wkurza mnie to,ze nie mogłam pomóc mojemu kochanemu kotkowi.Od wczoraj w nocy siedziałam przy niej w lecznicy,dostawała kroplówki i zastrzyki przeciw bólowe..operacja nie była brana pod uwage,bo narkozy by nie przeżyła.Musiałam podjąć decyzję by uśpić..Patrząć na nią,jak się męczy,była już w stanie agonii...żadnej temperatury ciała,oczy już nie reagowały..nic...Chciałam być przy tym jak odchodzi,trzymałam za łapkę,za głowkę,szeptałam do ucha..nie wiem,czy mnie czuła przy sobie czy nie...Okazało się,że miała raka trzustki..Odeszła:(...

emotka nie odchodziła sama, tylko przy swojej Pani, to też jest ważne, jeśli Cie to choć trochę pocieszy


Pocieszyło..dzięki...choć to dla mnie było trudne,patrząć jak odchodzi...ale świadomość,że byłam przy niej,trochę mnie pociesza:)...Dziękuje za wsparcie:)
0 0

jola_asia

#5930054 Napisano: 13.10.2014 13:39:37
kurpianka napisał(a):

masza napisał(a):

kurpianka napisał(a):

Wkurza mnie to,ze nie mogłam pomóc mojemu kochanemu kotkowi.Od wczoraj w nocy siedziałam przy niej w lecznicy,dostawała kroplówki i zastrzyki przeciw bólowe..operacja nie była brana pod uwage,bo narkozy by nie przeżyła.Musiałam podjąć decyzję by uśpić..Patrząć na nią,jak się męczy,była już w stanie agonii...żadnej temperatury ciała,oczy już nie reagowały..nic...Chciałam być przy tym jak odchodzi,trzymałam za łapkę,za głowkę,szeptałam do ucha..nie wiem,czy mnie czuła przy sobie czy nie...Okazało się,że miała raka trzustki..Odeszła:(...

emotka nie odchodziła sama, tylko przy swojej Pani, to też jest ważne, jeśli Cie to choć trochę pocieszy


Pocieszyło..dzięki...choć to dla mnie było trudne,patrząć jak odchodzi...ale świadomość,że byłam przy niej,trochę mnie pociesza:)...Dziękuje za wsparcie:)


emotka też byłam w takiej sytuacji,musiałam uspać naszego owczarka i wiem co czujesz,ale dobrze że byłaś z nim do końca,my też byliśmy emotka
0 0

monikar

#5930056 Napisano: 13.10.2014 13:41:12
kurpianka napisał(a):

Wkurza mnie to,ze nie mogłam pomóc mojemu kochanemu kotkowi.Od wczoraj w nocy siedziałam przy niej w lecznicy,dostawała kroplówki i zastrzyki przeciw bólowe..operacja nie była brana pod uwage,bo narkozy by nie przeżyła.Musiałam podjąć decyzję by uśpić..Patrząć na nią,jak się męczy,była już w stanie agonii...żadnej temperatury ciała,oczy już nie reagowały..nic...Chciałam być przy tym jak odchodzi,trzymałam za łapkę,za głowkę,szeptałam do ucha..nie wiem,czy mnie czuła przy sobie czy nie...Okazało się,że miała raka trzustki..Odeszła:(...



Ależ ja Cię doskonale rozumiem. Pół roku temu odszedł mój ukochany, najwspanialszy kot na świecie. Śmiem twierdzić, że był mądrzejszy od większości ludzi na tym świecie a tej miłości, którą nas obdarował starczyłoby dla połowy kraju. Niestety mój kot był ofiarą potworności ludzkiej, kompletnego braku serca i jakichkolwiek uczuć. Wyłam nieprzerwanie przez miesiąc gdy zadzwonił weterynarz i powiedział że Rudolfowi w nocy stanęło serduszko... emotka
0 0