e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

atyde25 napisał(a):

Siedzisz sobie  przy laptopie,miło,spokojnie,myślisz w czym by tu dziś zagrać. I  nagle dziwne kap,kap,kap.Jeszcze nie przeczuwasz kłopotu.Sąsiedzi nie dopilnowali pralki i woda sobie bokiem szła aż znalazła ujście i skapnęła mi do dużego tak dużego jak to w bloku ale zawsze pokoju.Tak ok 4 -5 godzin sprzątania i to dopiero  początek.Jedno dobre,że nie mam  mieszkania spod igły bo pewnie wkurzenie by było dużo większe.Ale  to uczucie jak z sufitu leje się woda leje nie słodko kapie.

domika napisał(a):

Wkurzaja mnie telefony z fotowoltaiki od wczoraj chyba z 10 z różnych numerów

dwaburekoty napisał(a):

Wkurza mnie, że czekam na info z rozmowy rekrutacyjnej, które miało być dzisiaj. Czuję się jak przed ogłoszeniem wyników konkursu - niby poszło dobrze, ale czy wystarczająco, żeby zdobyć nagrodę... Szkoda, że nie mogę zapytać w "czy już informowali?".

rainbowdash napisał(a):

dwaburekoty napisał(a):

Wkurza mnie, że czekam na info z rozmowy rekrutacyjnej, które miało być dzisiaj. Czuję się jak przed ogłoszeniem wyników konkursu - niby poszło dobrze, ale czy wystarczająco, żeby zdobyć nagrodę... Szkoda, że nie mogę zapytać w "czy już informowali?".

i co?? dobre wiadomości?

dwaburekoty napisał(a):

rainbowdash napisał(a):

dwaburekoty napisał(a):

Wkurza mnie, że czekam na info z rozmowy rekrutacyjnej, które miało być dzisiaj. Czuję się jak przed ogłoszeniem wyników konkursu - niby poszło dobrze, ale czy wystarczająco, żeby zdobyć nagrodę... Szkoda, że nie mogę zapytać w "czy już informowali?".

i co?? dobre wiadomości?

Dostałam pracę, ale przy wypowiedzeniu mój dyrektor się tak zdenerwował, że mi mocno podniósł wynagrodzenie, kilka miesięcy do tyłu też... Więc lepszy swój wróg, niż obcy...

dwaburekoty napisał(a):

Dostałam pracę, ale przy wypowiedzeniu mój dyrektor się tak zdenerwował, że mi mocno podniósł wynagrodzenie, kilka miesięcy do tyłu też... Więc lepszy swój wróg, niż obcy...

joan napisał(a):

dwaburekoty napisał(a):

Dostałam pracę, ale przy wypowiedzeniu mój dyrektor się tak zdenerwował, że mi mocno podniósł wynagrodzenie, kilka miesięcy do tyłu też... Więc lepszy swój wróg, niż obcy...

Bardzo niefajnie zachował się ten dyrektor -> doprowadził Cię do tego, że złożyłaś wypowiedzenie, a kiedy podsunęłaś mu pod nos papiery, to nagle wielki pan dobrodziej. Jak egocentryczny facet, któremu wręczasz papiery rozwodowe, więc dzwoni do Poczty Kwiatowej, żeby Cię udobruchać "bo mu szkoda Cię stracić, to dla niego byłoby niedobre". Zostajesz w starej firmie? To chyba najlepszy moment na negocjacje, przecież nie chodzi tylko o pieniądze. Prześlij pisemnie swoje postulaty, niech (po omówieniu i obustronnej akceptacji) zostaną dołączone do Twojej umowy jako aneks. A nie, to adios i vaia SIN dios

mandarynka16 napisał(a):

Nie rozumiem tego oburzenia. To częsta praktyka, czasami trzeba rzucić papierem żeby dostać podwyżkę.

reniii napisał(a):

domika napisał(a):

Wkurzaja mnie telefony z fotowoltaiki od wczoraj chyba z 10 z różnych numerów

U mnie to samo. Ktoś nas sprzedał naciągaczom.