e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

ziolko napisał(a):

tomasz3 lepiej idź do pulmonologa i wykonaj rtg płuc. Ono pokaże, czy masz jakieś zmiany na płucach po covidzieTe

ziolko napisał(a):

Ogólne zalecenia przy Covidzie - te, co stosowałam oraz polecane od znajomych lekarzy- wit D
- wit C
- cynk
- Ibuprom/paracetamol
- antybiotyk Sumamed (lub inny z tą substancją czynną - brałam, żeby nie doszło do nadkażenia bakteryjnego)
- syrop na kaszel (mnie nie pomógł, bo wypiłam całą butelkę, a kaszel miałam taki, że masakra)
- leki przeciwzakrzepowe - aspiryna, zastrzyki - ogólnie bardzo ważne, bo podczas c19 następuje zagęszczenie krwi, stąd później zakrzepy, udary itp. 
Aspiryny nie można brać długotrwale, bo można nabawić się wrzodów żołądka.
 - dobre probiotyki, np Loggic60, Diflos60 (działają też trochę przeciwwirusowo) lub Sanprobi Super formula.

melancholia napisał(a):

Wkurza mnie, że w przychodni wypisali mi jakąś dziwną receptę. Poza tymi, które biorę, były też leki, których nigdy nie potrzebowałam i to w ogromnych ilościach, np. po 4 opakowania. Akurat ktoś za mnie to załatwiał i wykupował mi receptę, więc nie wiedział, że nie potrzebuję ich tylu. A teraz nie da się tego odkręcić. Apteka zwrotów nie przyjmuje, a w przychodni jeszcze mieli pretensje, że wszystko dobrze wystawili i umywają ręce. Więc zostałam z 12 opakowaniami niepotrzebnych leków. Najgorsze, że nawet nie mogę ich oddać w aptece, żeby przekazali komuś potrzebującemu... mogę jedynie zostawić do utylizacji  tyle dobrych, nieotwartych leków pójdzie do "kosza". 

sambolera napisał(a):

melancholia napisał(a):

Wkurza mnie, że w przychodni wypisali mi jakąś dziwną receptę. Poza tymi, które biorę, były też leki, których nigdy nie potrzebowałam i to w ogromnych ilościach, np. po 4 opakowania. Akurat ktoś za mnie to załatwiał i wykupował mi receptę, więc nie wiedział, że nie potrzebuję ich tylu. A teraz nie da się tego odkręcić. Apteka zwrotów nie przyjmuje, a w przychodni jeszcze mieli pretensje, że wszystko dobrze wystawili i umywają ręce. Więc zostałam z 12 opakowaniami niepotrzebnych leków. Najgorsze, że nawet nie mogę ich oddać w aptece, żeby przekazali komuś potrzebującemu... mogę jedynie zostawić do utylizacji  tyle dobrych, nieotwartych leków pójdzie do "kosza". 

Próbowalas rozmawiac z kierownikiem apteki? Wytlumaczyc sytuacje? Moze zaszla jakas pomylka i te leki nie byly na Ciebie. Na pewno dojda do tego ktory lekarz to wypisal. Moze uda sie tak rozwiazac ze leki trafia do wlasciwej osoby. I leki nie musza isc do kosza. Moga isc do hospicjum np. 
W Warszawie organizacja MedycyNa Ulicy przyjmuje

bruce napisał(a):

melancholia napisał(a):

sambolera napisał(a):

melancholia napisał(a):

Wkurza mnie, że w przychodni wypisali mi jakąś dziwną receptę. Poza tymi, które biorę, były też leki, których nigdy nie potrzebowałam i to w ogromnych ilościach, np. po 4 opakowania. Akurat ktoś za mnie to załatwiał i wykupował mi receptę, więc nie wiedział, że nie potrzebuję ich tylu. A teraz nie da się tego odkręcić. Apteka zwrotów nie przyjmuje, a w przychodni jeszcze mieli pretensje, że wszystko dobrze wystawili i umywają ręce. Więc zostałam z 12 opakowaniami niepotrzebnych leków. Najgorsze, że nawet nie mogę ich oddać w aptece, żeby przekazali komuś potrzebującemu... mogę jedynie zostawić do utylizacji  tyle dobrych, nieotwartych leków pójdzie do "kosza". 

Próbowalas rozmawiac z kierownikiem apteki? Wytlumaczyc sytuacje? Moze zaszla jakas pomylka i te leki nie byly na Ciebie. Na pewno dojda do tego ktory lekarz to wypisal. Moze uda sie tak rozwiazac ze leki trafia do wlasciwej osoby. I leki nie musza isc do kosza. Moga isc do hospicjum np. W Warszawie organizacja MedycyNa Ulicy przyjmuje

To było tylko przedłużenie recepty, bo kilka leków mi się skończyło. To zawsze robią panie na recepcji. Osoba, która mi to załatwiała dostała tylko kod do apteki. A tam wydali te leki. W aptece tiwerdzą, że nic nie mogą zrobić bo takie były wypisane. A w przychodni pani tylko się oburzyła, że tak miała w komputerze zapisane. Już chciałam na to machnąć ręką, bo nie mam nawet jak się tam zjawić i to osobiście wyjaśnić. Szkoda mi tylko tych leków. W aptece powiedzieli, że można je oddać jedynie do utylizacji. Nie wiedziałam, że można gdzieś na własną rękę oddać leki na receptę, może znajde w okolicy takie miejsce. 

Kurczę, ciężka sprawa...  A może pielęgniarka środowiskowa? Ja oddałam jej wiele leków dopiero co kupionych, jakie mi zostały ponad rok temu. Powiedziała, że na pewno komuś się przydadzą i zabrała. 

ziolko napisał(a):

sambolera - to jest akurat jeden link, do tego jakiś dziwny ten wpis.Poza tym ten antybiotyk jest przepisywany przez różnych lekarzy. 
Kiedyś dostałam info, że córka cioci jest w USA i tam też przepisywali leki w tym rodzaju. 

rare85 napisał(a):

Wkurza mnie Visa. Dostaję maile żeby dołączyć do loterii, do której już dołączyłam Czy Wy też dostajecie takie maile?

rare85 napisał(a):

Wkurza mnie Visa. Dostaję maile żeby dołączyć do loterii, do której już dołączyłam Czy Wy też dostajecie takie maile?

rare85 napisał(a):

Wkurza mnie Visa. Dostaję maile żeby dołączyć do loterii, do której już dołączyłam Czy Wy też dostajecie takie maile?

rare85 napisał(a):

Wkurza mnie Visa. Dostaję maile żeby dołączyć do loterii, do której już dołączyłam Czy Wy też dostajecie takie maile?