e-Konkursy.info - codzienne nowe konkursy

bezaczek7 napisał(a):

Ojj, wkurzyłam się na kasie samoobsługowej w Biedronce. Że też nie dało mi do myślenia to, że osoba przede mną zawinęła się, a pozostał komunikat czy wydrukować potwierdzenie, a paragon nie wisiał z drukarki...   zadowolona skasowałam aquafresh, milkę, oreo, liptona, chupsa i kubusia, czyli nietanie sprawy, podsumowuję zakupy, a tu coś zazgrzytało w drukarce i tyle, paragon nie wyszedł. Ze 3 poprzednie były zgniecione i krzywo nadrukowane w środku, a mojego w ogóle. Zwrotu produktów, żebym nabiła je jeszcze raz, nie mogą zrobić, bo nie mają numeru paragonu...   I jak tu się nie denerwować?! 

zebry napisał(a):

Mnie wkurza, ze tyle czekalam na loterie Visy z wyjazdami na olimpiade, a ilosc glownych nagrod to totalna zenada
I jak to porownac do Rosji 2018.

bezaczek7 napisał(a):

Ojj, wkurzyłam się na kasie samoobsługowej w Biedronce. Że też nie dało mi do myślenia to, że osoba przede mną zawinęła się, a pozostał komunikat czy wydrukować potwierdzenie, a paragon nie wisiał z drukarki...   zadowolona skasowałam aquafresh, milkę, oreo, liptona, chupsa i kubusia, czyli nietanie sprawy, podsumowuję zakupy, a tu coś zazgrzytało w drukarce i tyle, paragon nie wyszedł. Ze 3 poprzednie były zgniecione i krzywo nadrukowane w środku, a mojego w ogóle. Zwrotu produktów, żebym nabiła je jeszcze raz, nie mogą zrobić, bo nie mają numeru paragonu...   I jak tu się nie denerwować?! 

nanajka81 napisał(a):

bezaczek7 napisał(a):

Ojj, wkurzyłam się na kasie samoobsługowej w Biedronce. Że też nie dało mi do myślenia to, że osoba przede mną zawinęła się, a pozostał komunikat czy wydrukować potwierdzenie, a paragon nie wisiał z drukarki...   zadowolona skasowałam aquafresh, milkę, oreo, liptona, chupsa i kubusia, czyli nietanie sprawy, podsumowuję zakupy, a tu coś zazgrzytało w drukarce i tyle, paragon nie wyszedł. Ze 3 poprzednie były zgniecione i krzywo nadrukowane w środku, a mojego w ogóle. Zwrotu produktów, żebym nabiła je jeszcze raz, nie mogą zrobić, bo nie mają numeru paragonu...   I jak tu się nie denerwować?! 

Dziś miałam dokładnie to samo - 3 pogniecione i zwinięte a mój paragon się nie wydrukował. Chwała bogu że byłam na zakupach z mężem bo on krzywo patrzy na konkursowe rzeczy więc nic konkursowego nie wzięłam... uff!!

malgosia74 napisał(a):

Wkurzają mnie Heinekenowe kody które po wpisaniu w formularz są błędne, wrrr   a piwo nie jest zbyt tanie 

malgosia74 napisał(a):

Wkurzają mnie Heinekenowe kody które po wpisaniu w formularz są błędne, wrrr   a piwo nie jest zbyt tanie 

TurboMike napisał(a):

Wkurza mnie ten frustrat który co chwilę zakłada konto i spamuje forum... Nie da się tak zrobić że jak ktoś uzbiera 5 łapek w dół to jest blokowany na dłużej lub na zawsze? Może się mu w końcu znudzi.

netka2000 napisał(a):

malgosia74 napisał(a):

Wkurzają mnie Heinekenowe kody które po wpisaniu w formularz są błędne, wrrr   a piwo nie jest zbyt tanie 

Najpierw sprawdź czy to jest obecna loteria czy zeszłoroczna. Różni się jedną cyfrą na naklejce (31.08.2023 zamiast 31.08.2024). U mnie tak było.

mandarynka16 napisał(a):

zebry napisał(a):

Mnie wkurza, ze tyle czekalam na loterie Visy z wyjazdami na olimpiade, a ilosc glownych nagrod to totalna zenada
I jak to porownac do Rosji 2018.

A mnie wkurza jak ktoś na odwal opisuje konkursy, tak jak ten Visa. Nagród jest więcej niż to co w opisie

lasiglasty napisał(a):

Właśnie minęło równo 6 lat od wygrania przeze mnie samochodu i od tamtego momentu mam syndrom drugiego miejsca. W konkursach czy loteriach, gdzie jest wartościowa główna nagroda, dochodzę do drugiego miejsca i nie mogę sięgnąć po złoto. Wkurza tym bardziej, że różnice są spore, jak ostatnio 100 zł do Intermarche a nie 5000 zł na karcie, 500 zł z Milki a nie 50000. Wiem, że dobre i to, ale po tylu latach już trochę frustruje mnie zbieranie ochłapów i marzy mi się znowu jakaś główna, która wywróci świat do góry nogami. Diament z Blikomani, 100K z jakiejś loterii, byłoby super, a ciągle tylko rozczarowania, że II stopień i II stopień   Ktoś pomyśli, że niewdzięczność, ale czasem zamiast radości z informacji o wygranej ogarnia mnie smutek i bezsilność, że znowu ta drobnica. Człowiek głupi planuje czasem coś za te przyszłe wygrane, a potem bańka pryska, trzeba wrócić do szarej rzeczywistości i obejść się smakiem podróży nowym autem czy szalonych zakupów z wielkiej kasy 

lasiglasty napisał(a):

Właśnie minęło równo 6 lat od wygrania przeze mnie samochodu i od tamtego momentu mam syndrom drugiego miejsca. W konkursach czy loteriach, gdzie jest wartościowa główna nagroda, dochodzę do drugiego miejsca i nie mogę sięgnąć po złoto. Wkurza tym bardziej, że różnice są spore, jak ostatnio 100 zł do Intermarche a nie 5000 zł na karcie, 500 zł z Milki a nie 50000. Wiem, że dobre i to, ale po tylu latach już trochę frustruje mnie zbieranie ochłapów i marzy mi się znowu jakaś główna, która wywróci świat do góry nogami. Diament z Blikomani, 100K z jakiejś loterii, byłoby super, a ciągle tylko rozczarowania, że II stopień i II stopień   Ktoś pomyśli, że niewdzięczność, ale czasem zamiast radości z informacji o wygranej ogarnia mnie smutek i bezsilność, że znowu ta drobnica. Człowiek głupi planuje czasem coś za te przyszłe wygrane, a potem bańka pryska, trzeba wrócić do szarej rzeczywistości i obejść się smakiem podróży nowym autem czy szalonych zakupów z wielkiej kasy 

lasiglasty napisał(a):

Właśnie minęło równo 6 lat od wygrania przeze mnie samochodu i od tamtego momentu mam syndrom drugiego miejsca. W konkursach czy loteriach, gdzie jest wartościowa główna nagroda, dochodzę do drugiego miejsca i nie mogę sięgnąć po złoto. Wkurza tym bardziej, że różnice są spore, jak ostatnio 100 zł do Intermarche a nie 5000 zł na karcie, 500 zł z Milki a nie 50000. Wiem, że dobre i to, ale po tylu latach już trochę frustruje mnie zbieranie ochłapów i marzy mi się znowu jakaś główna, która wywróci świat do góry nogami. Diament z Blikomani, 100K z jakiejś loterii, byłoby super, a ciągle tylko rozczarowania, że II stopień i II stopień   Ktoś pomyśli, że niewdzięczność, ale czasem zamiast radości z informacji o wygranej ogarnia mnie smutek i bezsilność, że znowu ta drobnica. Człowiek głupi planuje czasem coś za te przyszłe wygrane, a potem bańka pryska, trzeba wrócić do szarej rzeczywistości i obejść się smakiem podróży nowym autem czy szalonych zakupów z wielkiej kasy