Wkurza mnie...

Gość: chochliczka

#5983050 Napisano: 20.02.2015 22:41:17
asante napisał(a):

To nie takie proste, mieszkanie wynajmuje i właścicielka panicznie boi się takich akcji, nie pozwoliła mi dzwonić, bo przecież "inni mogą zadzwonić". Problem polega na tym, że sąsiadem, który najbardziej cierpi jestem ja, obok i pod jego spodem nie ma nikogo. naciskam na złożenie pisma w spółdzielni, ale z tym też jest problem. Zostaje wyprowadzenie się, co chwilowo nie jest realne. 

Skoro nie chcesz dzwonic na policję i się przedstawiać, możesz napisac do straży miejskiej anonimowo. Kiedys gadałam z babka ze SM i mówiła, ze takie anonimy również sprawdzają, ale najlepiej dzwonic na policje. 
Ja mam znów problem z bezdomnymi i pijakami. Jakis czas temu byla walka z bezdomnym pijakiem. A dzis przed klatka spotkalam dwoch narkomanow z fifka, i jakims proszkiem...Malo zawału nie dostałam.
Wrr ja wiem, ze to tez ludzie, ale wkurza mnie, ze przez takich pijakow, narkomanow czlowiek we wlasnym mieszkaniu nie czuje sie bezpiecznie.
0 0

freyja88

#5983158 Napisano: 21.02.2015 13:27:46
chochliczka napisał(a):

asante napisał(a):

To nie takie proste, mieszkanie wynajmuje i właścicielka panicznie boi się takich akcji, nie pozwoliła mi dzwonić, bo przecież "inni mogą zadzwonić". Problem polega na tym, że sąsiadem, który najbardziej cierpi jestem ja, obok i pod jego spodem nie ma nikogo. naciskam na złożenie pisma w spółdzielni, ale z tym też jest problem. Zostaje wyprowadzenie się, co chwilowo nie jest realne. 

Skoro nie chcesz dzwonic na policję i się przedstawiać, możesz napisac do straży miejskiej anonimowo. Kiedys gadałam z babka ze SM i mówiła, ze takie anonimy również sprawdzają, ale najlepiej dzwonic na policje. 
Ja mam znów problem z bezdomnymi i pijakami. Jakis czas temu byla walka z bezdomnym pijakiem. A dzis przed klatka spotkalam dwoch narkomanow z fifka, i jakims proszkiem...Malo zawału nie dostałam.
Wrr ja wiem, ze to tez ludzie, ale wkurza mnie, ze przez takich pijakow, narkomanow czlowiek we wlasnym mieszkaniu nie czuje sie bezpiecznie.

Ja również mam problem z jednym bezdomnym pijaczyną. Latem mieszka w śmietniku przed blokiem, zimą za każdym razem wyłamuje zamek w drzwiach od piwnicy i nie pomaga nawet monitoring na klatce. Niczym i nikim się nie przejmuje (czy to policja czy staraż miejska czy też blokersi, którzy nie raz "wyklepali mu michę"), bo przecież i tak nie ma nic do stracenia. Do noclegowni nie pójdzie, bo trzeba być trzeźwym i tak sobie śmierdzi w naszym bloku i "brzydko" mówiąć wszyscy tylko czekają aż sobie umrze, bo wynieść się stąd nie ma zamiaru.
Blok ze 132 mieszkaniami, 10 na każdym piętrze. Non stop ktoś wchodzi, wychodzi, windy non stop jeżdżą a jeszcze miało miejsce wlamanie n a moim piętrze. Nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał a wkładka w drzwiach wyłamana u sąsiada. U drugiego widać ślady, ze też ktoś próbował.
Ja tu sobie "kulturalnie" pomagam dziecku w pracy na konka w Kaufie, drugie dziecko śpi a tu mi drzwi ktoś otwiera z latarką w ręce i krzyczy: jest tu ktoś? Mało zawału nie dostałam jak zobaczyłam dwóch policjantów emotka
Od tamtej pory zamykam drzwi za sobą za każdym razem...

a w sprawie tego dajacego o sobie znać sąsiada...DZWONIĆ  i sie nie przejmować.
Ja mam nad sobą wiecznego kawalera-imprezowicza, który wraca do domu o 2ej w nocy i urządza mi koncerty życzeń. Raz, drugi, trzeci dam radę ale jak się to zrobiło codziennością wkurzyłam się i zadzwoniłam na policję. Powiedziałam, że sąsiad gra muzyką całą noc, budzi mi dzieci, mąż w pracy na noc i bardzo proszę o zrobienie z tym porządku. Powiedziałam, ze jestem sąsiadką która mieszka pod nim ale również poprosilam o to, zeby nie mówili mu kto zgłasza, bo jestem sama z dziećmi i...nie chcę jeszcze raz po nich dzwonić w innej sprawie.


załatwili sprawę raz na zawsze.
0 0

Gość: chochliczka

#5983168 Napisano: 21.02.2015 14:30:59
buncia88  


Współczuje Ci, przeciez taki menel może podpalić piwnicę i dopiero będzie tragedia. Ja to juz nie mam sil na bezdomnych. Uważam, ze nasze prawo jest do kitu, powinni takich na sile zamykac do osrodków , by nie "umilaloi" zycia innym ludziom.
0 0

ziolko

#5983187 Napisano: 21.02.2015 15:27:39
u mnie jak sąsiad głośno grał to policja czy straż miejska nic nie zrobiła. Bo wtedy grał w dzień. A że wszystko w mieszkaniu chodziło, ja dostawałam nerwicy i histerii, bo pacan nie otwierał drzwi, mimo walenia, to szlag ciężki mnie trafiał. Przyjechali dopiero jak było głośno w nocy.
Powiedzieli, że w dzień nie ma ciszy nocnej i każdy może robić co chce. 
Teraz na szczęście się wyprowadził i w tym mieszkaniu mieszka przemiła para w średnim wieku. 
0 0

cc_investigator

#5983195 Napisano: 21.02.2015 16:09:08
asante napisał(a):

Długo by opowiadać, ale po kilku latach walki z nim (i nasłuchania się że jestem porąbana, bo mi wszystko przeszkadza) marzę tylko o świetnych zatyczkach do uszu (i własnym mieszkaniu) Czy ktoś takie zna - zatyczki a nie mieszkanie? 

Myślę, że takowe są, tylko kurcze ja najlepsze spotkałam w Stanach. Jestem bardzo wyczulona na hałas i to pod różną postacią, którą inni bez problemu tolerują. W Stanach znalazłam zatyczki, które stosują chyba też pływacy, taka białawo-przezroczysta plastelinka, podzielona na kawałki w plastikowym opakowaniu emotka Takie zatyczki w postaci niby gąbeczek są badziewne (chyba, że ja nie trafiłam na dobre). Od polskich "plastelinek" w postaci takich "płatków" bolały mnie uszy. A tamte cud miód malina, wygodnie i....cisza. W samolocie po włożeniu ich do uszu nie słyszłam nic, łącznie z mężem emotka

Wygląda mi na to, że to silikon był.
Coś podobnego do: http://www.ceneri...,0,0,P,porownaj.html
0 0

milax88

#5983209 Napisano: 21.02.2015 16:49:08
A mnie wkurza, że więźniowie w tym kraju mają lepiej niż niejeden dobrze wykształcony człowiek. W Radomiu jeden z więźniów dorabia sobie na etacie jako archiwista w Archiwum Państwowym. To mój mąż nie może znaleźć pracy w zawodzie (jest właśnie z wykształcenia historykiem-archiwistą) bo wymagania są, że olaboga a tutaj taki więzień sobie pracuje i pewnie pieniążki idą na jego konto i przez cały pobyt w więzieniu nikt ich nie ruszy żeby ten jegomość miał za co żyć po wyjściu z więzienia. emotka emotka Chory kraj!
0 0

zarania

#5983238 Napisano: 21.02.2015 18:35:51
milax88 napisał(a):

A mnie wkurza, że więźniowie w tym kraju mają lepiej niż niejeden dobrze wykształcony człowiek. W Radomiu jeden z więźniów dorabia sobie na etacie jako archiwista w Archiwum Państwowym. To mój mąż nie może znaleźć pracy w zawodzie (jest właśnie z wykształcenia historykiem-archiwistą) bo wymagania są, że olaboga a tutaj taki więzień sobie pracuje i pewnie pieniążki idą na jego konto i przez cały pobyt w więzieniu nikt ich nie ruszy żeby ten jegomość miał za co żyć po wyjściu z więzienia. emotka emotka Chory kraj!

Może (a w sumie na pewno) też ma ku temu stosowne wykształcenie, a osobom pozbawionym wolności się mniej płaci niż zwykłym ludziom (tylko płacę minimalną, a wcześniej połowę płacy minimalnej). Jest to korzystne zarówno dla osoby pozbawionej wolności jak i pracodawcy.
0 0

freyja88

#5983240 Napisano: 21.02.2015 18:43:05
zarania napisał(a):

milax88 napisał(a):

A mnie wkurza, że więźniowie w tym kraju mają lepiej niż niejeden dobrze wykształcony człowiek. W Radomiu jeden z więźniów dorabia sobie na etacie jako archiwista w Archiwum Państwowym. To mój mąż nie może znaleźć pracy w zawodzie (jest właśnie z wykształcenia historykiem-archiwistą) bo wymagania są, że olaboga a tutaj taki więzień sobie pracuje i pewnie pieniążki idą na jego konto i przez cały pobyt w więzieniu nikt ich nie ruszy żeby ten jegomość miał za co żyć po wyjściu z więzienia. emotka emotka Chory kraj!

Może (a w sumie na pewno) też ma ku temu stosowne wykształcenie, a osobom pozbawionym wolności się mniej płaci niż zwykłym ludziom (tylko płacę minimalną, a wcześniej połowę płacy minimalnej). Jest to korzystne zarówno dla osoby pozbawionej wolności jak i pracodawcy.

co nie zmienia faktu, ze to CHORY KRAJ
0 0

milax88

#5983245 Napisano: 21.02.2015 19:13:53
zarania napisał(a):

milax88 napisał(a):

A mnie wkurza, że więźniowie w tym kraju mają lepiej niż niejeden dobrze wykształcony człowiek. W Radomiu jeden z więźniów dorabia sobie na etacie jako archiwista w Archiwum Państwowym. To mój mąż nie może znaleźć pracy w zawodzie (jest właśnie z wykształcenia historykiem-archiwistą) bo wymagania są, że olaboga a tutaj taki więzień sobie pracuje i pewnie pieniążki idą na jego konto i przez cały pobyt w więzieniu nikt ich nie ruszy żeby ten jegomość miał za co żyć po wyjściu z więzienia. emotka emotka Chory kraj!

Może (a w sumie na pewno) też ma ku temu stosowne wykształcenie, a osobom pozbawionym wolności się mniej płaci niż zwykłym ludziom (tylko płacę minimalną, a wcześniej połowę płacy minimalnej). Jest to korzystne zarówno dla osoby pozbawionej wolności jak i pracodawcy.

OK, ale wątpię żeby za te pieniądze opłacał pobyt w więzieniu. Dziwne, bo żeby dostać pracę w instytucji państwowej zawsze wymagają oświadczenia o niekaralności emotka
0 0

zarania

#5983247 Napisano: 21.02.2015 19:18:55
buncia88 napisał(a):

zarania napisał(a):

milax88 napisał(a):A mnie wkurza, że więźniowie w tym kraju mają lepiej niż niejeden dobrze wykształcony człowiek. W Radomiu jeden z więźniów dorabia sobie na etacie jako archiwista w Archiwum Państwowym. To mój mąż nie może znaleźć pracy w zawodzie (jest właśnie z wykształcenia historykiem-archiwistą) bo wymagania są, że olaboga a tutaj taki więzień sobie pracuje i pewnie pieniążki idą na jego konto i przez cały pobyt w więzieniu nikt ich nie ruszy żeby ten jegomość miał za co żyć po wyjściu z więzienia. emotka emotka Chory kraj!

Może (a w sumie na pewno) też ma ku temu stosowne wykształcenie, a osobom pozbawionym wolności się mniej płaci niż zwykłym ludziom (tylko płacę minimalną, a wcześniej połowę płacy minimalnej). Jest to korzystne zarówno dla osoby pozbawionej wolności jak i pracodawcy.

co nie zmienia faktu, ze to CHORY KRAJ

Rozumiem rozżalenie milax88, ale nie rozumiem dlaczego "chory kraj". W innych krajach więźniowie też pracują. Jeśli mają ku temu kwalifikacje, to dlaczego nie? Więzień też człowiek, choć człowiek z pogmatwanym życiorysem. A jak nie to może odrazu ich wystrzelajmy i będzie więcej kasy w budżecie i więcej miejsc pracy. Ups, wówczas strażnicy będą stać w kolejce do zasiłku.

A w temacie, wkurza mnie, że wczoraj załapałam katar i teraz mnie męczy i męczy...
Dość mi, że dzieciaki jeszcze nie w pełni zdrowe, a na najlepszej drodze do kolejnego choróbska. I jeszcze bratowa straszy mnie astmą oskrzelową.
0 0

zarania

#5983250 Napisano: 21.02.2015 19:28:42
milax88 napisał(a):

zarania napisał(a):

milax88 napisał(a):A mnie wkurza, że więźniowie w tym kraju mają lepiej niż niejeden dobrze wykształcony człowiek. W Radomiu jeden z więźniów dorabia sobie na etacie jako archiwista w Archiwum Państwowym. To mój mąż nie może znaleźć pracy w zawodzie (jest właśnie z wykształcenia historykiem-archiwistą) bo wymagania są, że olaboga a tutaj taki więzień sobie pracuje i pewnie pieniążki idą na jego konto i przez cały pobyt w więzieniu nikt ich nie ruszy żeby ten jegomość miał za co żyć po wyjściu z więzienia. emotka emotka Chory kraj!

Może (a w sumie na pewno) też ma ku temu stosowne wykształcenie, a osobom pozbawionym wolności się mniej płaci niż zwykłym ludziom (tylko płacę minimalną, a wcześniej połowę płacy minimalnej). Jest to korzystne zarówno dla osoby pozbawionej wolności jak i pracodawcy.

OK, ale wątpię żeby za te pieniądze opłacał pobyt w więzieniu. Dziwne, bo żeby dostać pracę w instytucji państwowej zawsze wymagają oświadczenia o niekaralności emotka

Ten w Archiwum Państwowym pracuje prawdopodobnie za darmo, jak wskazuje treść poniższego oświadczenia. Co więcej, więźniowie pracują również na rzecz Policji, sądów, prokuratury, przedszkoli, szkół itp. na co wskazuje treść poniższego oświadczenia
http://www.senat....enia/klima/6403o.pdf
I chyba w żadnym państwie, więźniowie nie opłacają z zarobionych pieniędzy swojego pobytu, bo to nie wczasy.
0 0

zarania

#5983254 Napisano: 21.02.2015 19:40:43
magnus napisał(a):

zarania napisał(a):

freyja88 napisał(a):

napisał(a):zarania napisał(a):

napisał(a):napisał(a):milax88 napisał(a):A mnie wkurza, że więźniowie w tym kraju mają lepiej niż niejeden dobrze wykształcony człowiek. W Radomiu jeden z więźniów dorabia sobie na etacie jako archiwista w Archiwum Państwowym. To mój mąż nie może znaleźć pracy w zawodzie (jest właśnie z wykształcenia historykiem-archiwistą) bo wymagania są, że olaboga a tutaj taki więzień sobie pracuje i pewnie pieniążki idą na jego konto i przez cały pobyt w więzieniu nikt ich nie ruszy żeby ten jegomość miał za co żyć po wyjściu z więzienia. emotka emotka Chory kraj!

Może (a w sumie na pewno) też ma ku temu stosowne wykształcenie, a osobom pozbawionym wolności się mniej płaci niż zwykłym ludziom (tylko płacę minimalną, a wcześniej połowę płacy minimalnej). Jest to korzystne zarówno dla osoby pozbawionej wolności jak i pracodawcy.

co nie zmienia faktu, ze to CHORY KRAJ

Rozumiem rozżalenie milax88, ale nie rozumiem dlaczego "chory kraj". W innych krajach więźniowie też pracują. Jeśli mają ku temu kwalifikacje, to dlaczego nie? Więzień też człowiek, choć człowiek z pogmatwanym życiorysem. A jak nie to może odrazu ich wystrzelajmy i będzie więcej kasy w budżecie i więcej miejsc pracy. Ups, wówczas strażnicy będą stać w kolejce do zasiłku.

A w temacie, wkurza mnie, że wczoraj załapałam katar i teraz mnie męczy i męczy...
Dość mi, że dzieciaki jeszcze nie w pełni zdrowe, a na najlepszej drodze do kolejnego choróbska. I jeszcze bratowa straszy mnie astmą oskrzelową.

Serio nie widzisz różnicy ? Więzień ma papu za kasę Państwa czyli naszą  a mąż milaxx88 musi zapracowac na jedzenie dla rodziny. Wiezień powinien pracować, ale za darmo oddając przynajmniej w części koszty utrzymania. Tak, to chory kraj.

Część więźniów pracuje za darmo, bo dzięki temu ma np. prawo do dodatkowej paczki żywnościowej. Więźniowie też mają rodziny, dzieci na które płaca alimenty itp. sytuacje życiowe. Praca w zakładach karnych nie jest w Polsce gwarantowana dla wszystkich chętnych osadzonych. A kasa którą zarobią w więzieniu jest po to, by mieli cokolwiek na start po wyjściu. Serio chcesz aby taki wyszedł i za chwilę znowu poszedł kraść, bo nie ma co jeść lub gdzie spać?
0 0

milax88

#5983260 Napisano: 21.02.2015 20:11:15
zarania napisał(a):

magnus napisał(a):

zarania napisał(a):

napisał(a):freyja88 napisał(a):

napisał(a):napisał(a):zarania napisał(a):

napisał(a):napisał(a):napisał(a):milax88 napisał(a):A mnie wkurza, że więźniowie w tym kraju mają lepiej niż niejeden dobrze wykształcony człowiek. W Radomiu jeden z więźniów dorabia sobie na etacie jako archiwista w Archiwum Państwowym. To mój mąż nie może znaleźć pracy w zawodzie (jest właśnie z wykształcenia historykiem-archiwistą) bo wymagania są, że olaboga a tutaj taki więzień sobie pracuje i pewnie pieniążki idą na jego konto i przez cały pobyt w więzieniu nikt ich nie ruszy żeby ten jegomość miał za co żyć po wyjściu z więzienia. emotka emotka Chory kraj!

Może (a w sumie na pewno) też ma ku temu stosowne wykształcenie, a osobom pozbawionym wolności się mniej płaci niż zwykłym ludziom (tylko płacę minimalną, a wcześniej połowę płacy minimalnej). Jest to korzystne zarówno dla osoby pozbawionej wolności jak i pracodawcy.

co nie zmienia faktu, ze to CHORY KRAJ

Rozumiem rozżalenie milax88, ale nie rozumiem dlaczego "chory kraj". W innych krajach więźniowie też pracują. Jeśli mają ku temu kwalifikacje, to dlaczego nie? Więzień też człowiek, choć człowiek z pogmatwanym życiorysem. A jak nie to może odrazu ich wystrzelajmy i będzie więcej kasy w budżecie i więcej miejsc pracy. Ups, wówczas strażnicy będą stać w kolejce do zasiłku.

A w temacie, wkurza mnie, że wczoraj załapałam katar i teraz mnie męczy i męczy...
Dość mi, że dzieciaki jeszcze nie w pełni zdrowe, a na najlepszej drodze do kolejnego choróbska. I jeszcze bratowa straszy mnie astmą oskrzelową.

Serio nie widzisz różnicy ? Więzień ma papu za kasę Państwa czyli naszą  a mąż milaxx88 musi zapracowac na jedzenie dla rodziny. Wiezień powinien pracować, ale za darmo oddając przynajmniej w części koszty utrzymania. Tak, to chory kraj.

Część więźniów pracuje za darmo, bo dzięki temu ma np. prawo do dodatkowej paczki żywnościowej. Więźniowie też mają rodziny, dzieci na które płaca alimenty itp. sytuacje życiowe. Praca w zakładach karnych nie jest w Polsce gwarantowana dla wszystkich chętnych osadzonych. A kasa którą zarobią w więzieniu jest po to, by mieli cokolwiek na start po wyjściu. Serio chcesz aby taki wyszedł i za chwilę znowu poszedł kraść, bo nie ma co jeść lub gdzie spać?

Dla mnie to chory kraj bo więzień ma więcej przywilejów niż przeciętny obywatel. Nie czeka w kolejkach do lekarzy tylko jest wprowadzany przez policjantów przed wszystkimi, każdy więzień ma indywidualną dietę i w ogóle koszty utrzymania takiej osoby są wyższe. I to wszystko idzie z naszych podatków. Jak człowiek chce iść do lekarza specjalisty to ku&^% musi pół roku czekać. A jak pójdzie na prywatną wizytę to na dalsze badania musi bulić i to niemało. Czy to nie chore?
0 0

aneta411

#5983261 Napisano: 21.02.2015 20:11:32
Czyli bezrobotny mężczyzna, aby móc zapewnić rodzinie byt powinien trafić do więzienia? Bo tam zarobi i odłoży na start po wyjściu?? Rozumiem, gdyby bezrobocia nie było - tak, wtedy więźniowie powinni pracować. Właściwie teraz też - ale nie za wynagrodzenie.
0 0

zarania

#5983262 Napisano: 21.02.2015 20:24:14
aneta19790411 napisał(a):

Czyli bezrobotny mężczyzna, aby móc zapewnić rodzinie byt powinien trafić do więzienia? Bo tam zarobi i odłoży na start po wyjściu?? Rozumiem, gdyby bezrobocia nie było - tak, wtedy więźniowie powinni pracować. Właściwie teraz też - ale nie za wynagrodzenie.

Jak już wyżej wspomniałam, odbywanie kary pozbawienia wolności nie gwarantuje pracy (pomijając już fakt, iż zwykle są to prace porządkowe, remontowo-budowlane, w kuchni itp., do których zwykli bezrobotni się nie garną). Część osób pozbawionych wolności pracuje za darmo, część za pieniądze, ale kokosów na tym nie zbijają. Gdybym była przedsiębiorcą to chętnie zatrudniłabym jakiegoś więźnia, za niewielkie pieniądze, bo można tam znaleźć specjalistów z różnych dziedzin.
0 0

milax88

#5983274 Napisano: 21.02.2015 21:18:46
zarania napisał(a):

aneta19790411 napisał(a):

Czyli bezrobotny mężczyzna, aby móc zapewnić rodzinie byt powinien trafić do więzienia? Bo tam zarobi i odłoży na start po wyjściu?? Rozumiem, gdyby bezrobocia nie było - tak, wtedy więźniowie powinni pracować. Właściwie teraz też - ale nie za wynagrodzenie.

Jak już wyżej wspomniałam, odbywanie kary pozbawienia wolności nie gwarantuje pracy (pomijając już fakt, iż zwykle są to prace porządkowe, remontowo-budowlane, w kuchni itp., do których zwykli bezrobotni się nie garną). Część osób pozbawionych wolności pracuje za darmo, część za pieniądze, ale kokosów na tym nie zbijają. Gdybym była przedsiębiorcą to chętnie zatrudniłabym jakiegoś więźnia, za niewielkie pieniądze, bo można tam znaleźć specjalistów z różnych dziedzin.

I tu jest pies pogrzebany. Wszystko robić jak najtańszym kosztem. Zatrudnię do hydrauliki złodzieja/gwałciciela etc. bo jest dobrym specjalistą i nie chce dużo.  Dziękuję, nie mam pytań. emotka
0 0

memos

#5983282 Napisano: 21.02.2015 21:45:34
wkurza mnie bezsilność, niestety...
0 0

Gość: chochliczka

#5983289 Napisano: 21.02.2015 22:23:26
ziolko napisał(a):

u mnie jak sąsiad głośno grał to policja czy straż miejska nic nie zrobiła. Bo wtedy grał w dzień. A że wszystko w mieszkaniu chodziło, ja dostawałam nerwicy i histerii, bo pacan nie otwierał drzwi, mimo walenia, to szlag ciężki mnie trafiał. Przyjechali dopiero jak było głośno w nocy.
Powiedzieli, że w dzień nie ma ciszy nocnej i każdy może robić co chce. 
Teraz na szczęście się wyprowadził i w tym mieszkaniu mieszka przemiła para w średnim wieku. 

To policjanci nie wiedza co mowia, bo nawet w dzien mimo, ze nie ma ciszy nocnej nikt nie ma prawa zaklocac spokoju sasiadow i rowniez mozna wezwac policje i moga dac mandat. Jest taki zapis cos w stylu - uporczywy halas .A jeszcze kazda wspolnota ma swoje regulaminy, u mnie np w klatkach ,jezeli mieszka dziecko do chyba 5 roku zycia cissza nocna trwa od 20-7 rano.
0 0

Gość: chochliczka

#5983290 Napisano: 21.02.2015 22:27:52
A co do więzniow to uwazam, ze powinni pracowac za darmo. W koncu z naszych podatkow maja darmowe spanie, jedzenie, lekarzy specjalistow i wszystko czego im potrzeba. A i zapewne rodziny takich delikwentow maja alimenty z panstwa na dzieci. Praca w wiezieniu powinna byc obowiązkowa - w koncu ten ich pobyt w jak nie patrzec "hotelu" kosztuje nas podatników sporo pieniedzy.
0 0

Gość: beciala

#5983291 Napisano: 21.02.2015 22:34:00
chochliczka napisał(a):

ziolko napisał(a):u mnie jak sąsiad głośno grał to policja czy straż miejska nic nie zrobiła. Bo wtedy grał w dzień. A że wszystko w mieszkaniu chodziło, ja dostawałam nerwicy i histerii, bo pacan nie otwierał drzwi, mimo walenia, to szlag ciężki mnie trafiał. Przyjechali dopiero jak było głośno w nocy.
Powiedzieli, że w dzień nie ma ciszy nocnej i każdy może robić co chce. 
Teraz na szczęście się wyprowadził i w tym mieszkaniu mieszka przemiła para w średnim wieku. 

To policjanci nie wiedza co mowia, bo nawet w dzien mimo, ze nie ma ciszy nocnej nikt nie ma prawa zaklocac spokoju sasiadow i rowniez mozna wezwac policje i moga dac mandat. Jest taki zapis cos w stylu - uporczywy halas .A jeszcze kazda wspolnota ma swoje regulaminy, u mnie np w klatkach ,jezeli mieszka dziecko do chyba 5 roku zycia cissza nocna trwa od 20-7 rano.

Do sąsiadki alkoholiczki awanturującej się i głośno słuchającej muzyki wezwaliśmy policję. Przyjechali powiedzieli że zrobią zaraz z nią porządek, wlepią mandat, to się kobiecina uspokoi. Poszli do góry, a ta wyzwała ich i powiedziała,że żadnego mandatu nie przyjmie...i tyle w temacie. Policja stwierdziła jedynie, że to jakaś chora babka i oni nic więcej nie mogą. emotka
0 0